Cobrinha, wyobraziłam to sobie 😍
jak tam młody? nie cuduje?
anai, teoretycznie wiem, tylko dlaczego toto takie upierdliwe? 😉
pokazuj więcej szaraka! jego nigdy dość!
Cocosowo, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia 🏇
to jeszcze dla tych, którzy pamiętają Klaritkę-Pannę Migotkę:
i jeszcze jeden happy-end, Huzar:
zwany Kolibotkiem. odwiedziliśmy się ostatnio (mieszka w domu adopcyjnym). z czasem dużo się uspokoił, jednak do dziś nikt nie wie, co było przyczyna "parkinsona" u tego konika. aktualnie trzeba się skupić, żeby dostrzec objawy choroby.
gwoli przypomnienia, w 2010 roku poruszałem się tak: