Facella

Dawna re-volto wróć!

Konto zarejstrowane: 03 września 2010
Ostatnio online: Aktualnie online!
hey look Ma, I made it


Moje prace:
zdjęcia

Najnowsze posty użytkownika:

ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 17 maja 2024 o 18:07
Nevermind, stwierdzenie "takie są przepisy/interpretacja związku jeździeckiego i komisarze/sędziowie muszą się do nich stosować" to stwierdzenie faktu, a nie bronienie własną piersią. Postawa _Gaga nie jest problemem, problemem jest wybiórczość egzekwowania przepisów, czyli sytuacja jakiej doświadczyła anetakajper.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 17 maja 2024 o 10:11
Sonika, jeśli nie chcesz płacić za receptę na portalu, to zamiast biegać po aptekach możesz po nich dzwonić. W aptekach sieci Dr Max wypisują recepty za dodatkową opłatą (w zeszłym roku to było 49 zł, nie wiem jak obecnie).
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 16 maja 2024 o 23:12
xxagaxx, chyba nie chcemy sytuacji, w której sędziowie i komisarze będą interpretowali przepisy jak im się wydaje... Po to są te wytyczne, żeby zachować maksymalny obiektywizm, a nie widzimisie.
Młode Konie
autor: Facella dnia 16 maja 2024 o 13:17
U nas do tego roku ujeżdżeniówek nie było wcale. W weekend są eliminacje do mpmk, ale kobyla jest dopiero na etapie łażenia w ręku z bagażem na plecach. Lepiej bez pośpiechu z zajazdką, za rok może pojedziemy, szczególnie że ja i tak muszę najpierw zrobić srebro. Tylko to nie jest jakiś wielki ośrodek, z telebimami, flagami, głośnikami i tłumem publiczności. Ale od początku sezonu to już drugie będą, zawsze to coś. Potem jeszcze w czerwcu, sierpniu i wrześniu tak żeby były blisko nas i po drodze chyba jeszcze dwa razy 100 km dalej. Do Drzonkowa mamy 150 km, do Baborówka mniej więcej połowę tego, więc robi się spory wybór. Do tego w okolicznych stajniach trafiają się konsultacje. Mając własną przyczepę można objeżdżać. Kilkanaście kilometrów obok mamy stajnię z halą, tam chyba 50 zł za wjazd jest.
Jak jeszcze mieszkałam na Dolnym Śląsku to jeździliśmy do Skrzyczynskiego na parkury. Ja pingwin nielot wprawdzie tylko jako luzak. Zdarzały się wypady na trzy bukmanki i mały koniowóz. Poskakała młodzież końska i ludzka, część pod okiem Skrzyczka. Treningi wyjazdowe są fajne, tylko fakt że zajmują więcej czasu. Jak jeżdżę sama to od ściągnięcia konia z pastwiska do ściągnięcia siodła z konia mija mi około godziny (nie jestem zwolennikiem tłuczenia dupska w siodle przez godzinę, po rozprężeniu robię co mam zrobić i kończę w dobrym momencie), a wyjazdowo jednak się robią co najmniej 3-4 godziny, jeśli jedziemy blisko i koń wejdzie do przyczepy bez fochów.
Wrocławianie :))
autor: Facella dnia 16 maja 2024 o 10:33
MATRIX-69-II, Action?
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 15 maja 2024 o 21:29
As_95, ujeżdżenie w WKKW podlega innym przepisom niż regularne ujeżdżenie.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Facella dnia 15 maja 2024 o 21:22
blucha, ja z kolei zgodzę się z Tobą, że fundacje (szczególnie taka jedna z mitycznym stworem w nazwie) nie usypiają fatalnych przypadków, bo mogą na nich ciągnąć potworną kasę.
W jakiejś fundacji była taka właśnie kucka, wrzucili RTG do opisu zbiórki - niemal całkowita liza kości kopytowej, zostały tam jakieś szczątki. I nie docierało, że kość nie odrośnie, że ten koń nie ma się jak poruszać, że cierpi. Ostatecznie kucka padła sama. Szkoda zwierząt.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Facella dnia 15 maja 2024 o 10:55
Przypadek przypadkowi nierówny i nie mając RTG można sobie gdybać, czy to do wyprowadzenia, czy do uśpienia.
I szczerze mówiąc wk..wia mnie wyrokowanie nad życiem zwierzęcia na podstawie takich zdjęć. Jakby miał nogę wiszącą na płacie skórnym to rzeczywiście nie ma się co zastanawiać, ale jak mówiłam - bez RTG i oceny weta nie ma co wyrokować nad jego życiem.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 13 maja 2024 o 23:55
epk, rzeczy doczepiane to jedno, dodatki to drugie. Skoro fei uznaje motylki za dodatki, to są one niezgodne z tym przepisem. Głupie to, ale dyskusja na jakimś małym polskim forum nie zmieni niczego.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 10 maja 2024 o 11:34
sweetie, można tylko spekulować, pewnie ludzie z obsługi powiedzieli wetowi "wszystkie odtąd dotąd" i poszli robić swoje. Czy to zgodnie ze sztuką, czy powinni być przy tym właściciele, czy powinny być naszykowane paszporty, można sobie dywagować bez końca. W jedno nie wierzę i nie uwierzę, to że wet sobie tak po prostu wszedł do stajni i zaczął szczepić jak leci bez niczyjej prośby. Mógł dostać wcześniej SMSa od właścicieli, że proszą o zaszczepienie wszystkich koni w stajni x, dlatego nie pytał obsługi po przyjeździe. Ale nigdy, żaden wet nie pojedzie sobie do stajni i nie zacznie szczepić jak leci, choćby wiedział że jest termin szczepienia i że zawsze, od lat szczepi wszystkie konie. To musi być z kimś ustalone, bo przecież musi ktoś za tę usługę zapłacić. Moim zdaniem stajnia tutaj położyła sprawę i głupio próbuje się wykręcać zwalając na weta.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 07 maja 2024 o 22:02
Kolor, kleszcza tam nie było?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 06 maja 2024 o 11:02
magda, to jest metoda na obejście regulaminu facebooka, algorytm nie wyłapie np. 60 🥕 jako cenę.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 04 maja 2024 o 19:48
Poza pamiątką końskie włosie jest używane w smyczkach i pędzlach, a łatwiej jest obciąć ogon stojącemu jeszcze koniowi - grawitacja pomaga. Taki ogon można potem sprzedać.
Bryczesy
autor: Facella dnia 03 maja 2024 o 17:44
Churros, o nie, ślizgającego tyłka nie chcę 🤣
Bryczesy
autor: Facella dnia 03 maja 2024 o 15:20
Churros, a jakie kupiłaś? Bo ja szukam czegoś, co będzie się właśnie kleić 😂
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Facella dnia 03 maja 2024 o 00:40
777, to tak jak mówiłam - taniej będzie kupić sprawną używkę, niż naprawiać.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 02 maja 2024 o 12:24
ekhem, dziękuję Ci bardzo 💐
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Facella dnia 02 maja 2024 o 12:19
777, to w końcu Nikon czy Canon? 😅
Może być mechanizm migawki uszkodzony, wtedy taniej wyjdzie kupić używany ten sam model, niż naprawiać.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Facella dnia 02 maja 2024 o 09:31
Jak się nazywa zjawisko, w którym ktoś jest przekonany po tym, jak już coś się wydarzyło, że było łatwe do przewidzenia i oczywiste, że właśnie tak się stanie?
Podam zmyślony przykład, powiedzmy że ktoś dwa dni po katastrofie smoleńskiej mówi, że to było do przewidzenia, iż samolot się rozbije (choć wcześniej nikt o niczym takim nie mówił, w tym ta osoba).
Nie chodzi mi o efekt potwierdzenia.
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Facella dnia 02 maja 2024 o 09:28
777, słychać ruch lustra? Mogło się zablokować opuszczone. Jakie to model?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 30 kwietnia 2024 o 01:18
Jagodziak, jeśli na pastwisku jest wyczyniec, to może kaleczyć pysk.
Katasia, to wygląda i brzmi jak wspomniane już thumps. Podaj elektrolity i zobacz czy będzie jakiś efekt.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 29 kwietnia 2024 o 20:51
Katasia, dobrze by było, gdybyś wstawiła ten filmik.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 25 kwietnia 2024 o 21:19
mindgame, muszę spróbować z kompa, bo jak to robię z telefonu, to non stop mi wskakuje termin badań i nnw z artemora 😂
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 25 kwietnia 2024 o 16:23
mindgame, nie mam licencji, jadę towarzyskie, na które też wymagane są badania i nnw.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 25 kwietnia 2024 o 15:35
NowaJa, genialne, PESELem poszło. Od razu sobie email dodałam 🤣
Ale i tak badań i ubezpieczenia nie mogę dodać, widnieje mi brak, mimo że mam jedno i drugie 🤦 przez to na zawodykonne też widnieje brak w systemie, mimo że wprowadziłam ręcznie to i tak jestem na liście braków w dokumentach. No nic, wezmę papier i książeczkę i będę na miejscu pokazywać, że mam.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: Facella dnia 24 kwietnia 2024 o 23:15
Jak jest z Artemorem, czy mogę tam jakoś edytować swoje dane? W 2016 zdałam odznakę, dostałam numer PZJ, ale w Artemorze nie mogę się zalogować - nie mam hasła, a reset jest niemożliwy, bo nie mam przypisanego maila do konta 🤦
Kącik Ujeżdżenia
autor: Facella dnia 23 kwietnia 2024 o 14:21
kotbury, ale ja właśnie o tym mówię. Nie każda krew w pysku wynika z winy jeźdźca czy sprzętu. Tylko tego nie da się łatwo ustalić i dlatego jest krew = eliminacja. Nieważne z jakiego powodu ta krew się tam pojawiła. I ten przepis jest dobry, nawet jeśli nie zawsze sprawiedliwy wobec zawodnika.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 23 kwietnia 2024 o 12:43
espana, jak boi się schodzić to chyba w pełnym osprzęcie, o ile nie jeżdżą na oklep i na kantarku.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Facella dnia 21 kwietnia 2024 o 11:29
kotbury, ojj nie, do komunistycznej mentalności mi bardzo, bardzo daleko, ale tego nie możesz wiedzieć (zatem nie wiem po co to oceniać).
Nigdzie też nie napisałam, że Charlotte ma betonową łapę, a munsztuk to patent. Wspominałam o łapie i patentach, żeby je wykluczyć jako powody przygryzienia w moim przypadku. Samej Charlotte jest mi szkoda w tej sytuacji, jeśli rzeczywiście krew nie wzięła się od działania ręki. Gównoburza zawsze była, jest i pewnie będzie.
Jeśli koń rzeczywiście przygryza się non stop na treningach, a nie jednorazowo, to może faktycznie trzeba rozważyć, żeby przestać na nim jeździć, tylko to się robi na znacznie wcześniejszym etapie, niż GP. Nie każdy koń musi chodzić GP, w ogóle nie każdy koń musi pracować pod siodłem albo na wędzidle, jeśli to ono powoduje regularne przygryzienia.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Facella dnia 20 kwietnia 2024 o 18:14
kotbury, ale mnie nie musisz przekonywać, że konie się przygryzają. Mnie też się zdarzyło zsiąść i zobaczyć krew w pysku (bo sprawdzam), a nie jeżdżę na ostrych kiełznach, nie mam betonowej łapy, nie używam patentów, nie zapinam nachrapnika na chama. Ot kucyk memłał mordą i się przyszczypnął, shit happens. Jakby to zdarzyło się na zawodach, to bym przyjęła elimkę i trudno. Rules are rules. Jeśli dzięki temu ma wylecieć ktoś, kto rzeczywiście swoją jazdą rozpieprza koniowi pysk, to się na to godzę. Czy to jest fair wobec zawodników? Nie zawsze. Czy to jest fair wobec koni? Zawsze. A w świetle tego, ile kontrowersji ostatnio dzieje się wokół jeździectwa, potrzebujemy być fair wobec koni.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Facella dnia 20 kwietnia 2024 o 00:04

Kittel wygrał World Cup Freestyle w Rijadzie. Fry eliminacja, krew od wędzidła. Same old, same old jak to się mówi.

Arimona, właśnie nie bardzo od wędzidła, bo nie wiem jak miałby zostać skaleczony wędzidłem na dziąśle nad siekaczem. Przepisy są jednak takie, że ślad krwi w pysku = eliminacja (i dobrze; lepiej niesłusznie wykluczyć 10 pechowców niż raz nie wykluczyć tego, który zasłużył)
Bryczesy
autor: Facella dnia 19 kwietnia 2024 o 13:29
anniT, a jednak troll przemycający spam, za to jak sprytnie...
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 17 kwietnia 2024 o 00:14
Sankaritarina, możliwe nawet, że to ta sama hala, bo ją w końcu chyba wyremontowali wywalając słupy. Ale ja tam byłam jakieś 16 lat temu, zanim jeszcze powstała ta nowsza część. Ta hala to był całkowicie osobny, szary betonowy budynek o małych oknach, chyba dawna pieczarkarnia czy coś takiego. W środku wiecznie była wilgoć, nawet podłoża nie trzeba było zlewać 😂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Facella dnia 16 kwietnia 2024 o 19:39
flygirl, może poszukaj pod hasłem "daszek przeciwsłoneczny", ale powiem szczerze że nie widziałam nigdzie takich bajerów.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 16 kwietnia 2024 o 16:15
Przypomniało mi się coś. Wieki temu Zakrzów miał taką halę zwaną słupową, długą jak diabli i równie diabelsko wąską, z rzędem słupów pośrodku. Na jednym z nich zawisłam, gdy mi się kierunki rozjechały z koniem. To ja już wolę te małe, a bez słupów 😁
Ale takiej 9m to sobie nie wyobrażam. Żadnym koniem, które obecnie mam do dyspozycji bym nie wykręciła, nie na początku jazdy.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 16 kwietnia 2024 o 15:12
Też jeździłam na takiej hali. W dodatku bardziej kwadratowej niż prostokątnej, bo długa ściana miała może 10m więcej niż krótka. Niemniej czworoboku 20x40 nie dało się tam wcisnąć w żaden sposób. Jeździliśmy tak w 12 koni z rekreacją. Nawet małe parkury tam kręcili. Dwa konie na niej zajeździłam osobiście, szereg innych inni ludzie.
Teraz nie mam w ogóle dostępu do hali i tamta wydaje mi się w sezonie zimowym zbawieniem. Od listopada do marca jeździłam raz w tygodniu w tereny, żeby konia nie zajeżdżać od zera na wiosnę 🤣 (żart). Gdzie ja jestem z ludzi, którym pogoda do jazdy niestraszna, jeździłam na mrozie i w śnieżycy (złapała mnie w połowie drogi powrotnej do domu). Ani ja, ani koń na tym nie wyszliśmy dobrze. Ja permanentnie zmęczona i chora, a koń z takich, co muszą te 3x w tygodniu minimum pochodzić, bo inaczej uruchamia się szereg problemów.
Trawa jest zawsze bardziej zielona u sąsiada i doceniamy to, co mamy, jak tego zabraknie.
Koniec z jeździectwem?
autor: Facella dnia 13 kwietnia 2024 o 00:37
mindgame, na czym i gdzie? Z samego jeżdżenia po ludziach i prowadzenia treningów pieniądze są mizerne. Żeby wziąć konia w trening trzeba mieć gdzie. Żeby wziąć jeźdźca bez konia w trening trzeba mieć na co go wsadzić. Mając rozrzucone po różnych stajniach kilka-kilkanaście par koń+jeździec zaczynasz żyć w aucie. Brać ich do siebie też trzeba mieć gdzie, oprócz boksu dochodzi zakwaterowanie dla człowieka, jeśli stajnia jest daleko od wszelkich możliwych noclegowni. To wszystko brzmi pięknie, tylko realia raczej nie są piękne.
In memoriam
autor: Facella dnia 12 kwietnia 2024 o 14:08
LV Balou Jeanz uśpiony po wypadku w boksie
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 11 kwietnia 2024 o 16:55
zembria, no nie, zwykły koń też potrzebuje papieru, bo to jest coś więcej niż możliwość startu w zawodach. Czy to żeby go zaszczepić, czy też żeby w razie czego moc pojechać do kliniki. A mi mieszkającej w Szczecinie dojazdowo lepiej wypadają niemieckie kliniki i już bez paszportu nie pojedzie. Zresztą jak nie masz swojej przyczepki, to konwojenci nie podejmą się transportu bez paszportu. I nie wiem jak wygląda kwestia tych nowych przepisów o rejestracji miejsca pobytu konia, czy tam się przypadkiem nie podaje właśnie numeru paszportu... Więc bez paszportu do pensjonatu też może nie wstawisz.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 11 kwietnia 2024 o 16:11
zembria, nawet jeśli, to skąd pewność, że nie kupujesz kota w worku? Potem są płaczliwe historie, że ktoś kupił 8-latka po fajnych rodzicach, ale bez paszportu, a wet obejrzał zęby i stwierdził, że koń co najmniej 2x starszy i niemożliwe, żeby miał pochodzenie z jakim został sprzedany. I nic z tym się nie da zrobić, bo GODZISZ SIĘ na brak dokumentów.
No i wyrobienie paszportu może trwać i pół roku, w tym czasie wiele może się zdarzyć i wielu możliwości po prostu nie masz.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 11 kwietnia 2024 o 15:57
zembria, już tu dziewczyny wymieniły multum problemów jakie generuje koń bez paszportu.
Od siebie dorzucę, że niektórzy weci nie podają leków i nie przyjmują do kliniki koni bez paszportu, w przypadku padnięcia też robi się problem z utylizacją, bo potrzebny jest numer paszportu zwierzęcia. Organizatorzy zawodów nie wpiszą na listę startową konia bez paszportu (nie mówię tu o towarzyskiej miniLL za stodołą).
To tak jakbyś chciała sobie chodzić bez PESELu i paszportu, jesteś nie do zidentyfikowania, będziesz mieć problem w szpitalu, na granicy, w urzędzie, nie weźmiesz nic na raty, nie znajdziesz pracy.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 11 kwietnia 2024 o 15:44
Nevermind, to jest kupowanie sobie problemu po prostu 😉 ale co kto lubi.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Facella dnia 09 kwietnia 2024 o 10:42
anetakajper, nawet jeśli tylko "ujeżdżony w bronach" to chyba dla dwulatka to za wcześnie?
Koniec z jeździectwem?
autor: Facella dnia 09 kwietnia 2024 o 10:39
EMS, nie jest łatwo przejść z poziomu choćby C do całkowicie rekreacyjnego kręcenia się po placu. U niektórych osób to tylko pogłębi kryzys i frustrację, zależy od człowieka. Przez 5 lat nie jeździłam, bo po jeżdżeniu koni porobionych do GP nie czerpałam żadnej przyjemności z jazdy na rekreacyjnych, przepraszam za to określenie, tłukach, które chodzą sztywne, spięte, nie tolerują wędzidła, nie odpowiadają na łydkę, a jakakolwiek wsadzona w nie praca szła w las następnego dnia, bo trafiały pod kogoś, kto je wyszarpał i skopał. I jeszcze trzeba było za to zapłacić jakieś chore pieniądze, typu 100 zł za godzinę kręcenia się bez ładu, składu i pomysłu w grupie kilku osób z instruktorem zapatrzonym w telefon. Wróciłam do jazdy dopiero, jak znalazłam kogoś, kto udostępni prywatnego konia za pomoc w stajni. Żeby nie było, nie oczekuję że ktoś mi da pod tyłek konia GP czy poprowadzi na takim trening za 50 zł. Wystarczy, że koń rozumie pomoce, nie jest wyszarpany w pysku i skopany, ma minimum chęci do pracy i nie chodzi sztywny jak kłoda, a nikt poza mną i właścicielem na nim nie jeździ, więc ta praca ma jakikolwiek sens i jest przyjemna. Ale ja miałam fart i to nie od razu.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 08 kwietnia 2024 o 12:20
blucha, o to to, ja też stacjonarnie kupuję coś jak muszę mieć na już i nie chcę/nie mogę czekać na dostawę. I rękawiczki wolę też stacjonarnie zmierzyć, bo mam wąskie dłonie z długimi palcami, odesłałam już cztery pary, bo nie mam kiedy pójść do sklepu zmierzyć.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 07 kwietnia 2024 o 21:08
Słuchajcie, jestem elektroradiologiem, nie musicie mi tłumaczyć jak wyglądało i działało RTG. Klisze też można było powiększać na powiększalnikach i obrabiać. Nie wiem kto robi po 10 ujęć tego samego stawu, ponadto zdjęcia robi się zawsze tak, żeby ich nie powtarzać, może dla konia dawka jest niewielka, ale operator przyjmuje na siebie każde zdjęcie (fartuch ołowiany nie chroni np. gałek ocznych, które są jednymi z wrażliwszych na promieniowanie narządów), więc choćby z troski o samego siebie żaden operator nie strzela sobie ot tak.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Facella dnia 07 kwietnia 2024 o 15:17
karolina_, przepraszam, ale RTG niewiele zmieniło się w przeciągu 20 lat, zarówno ludzkie jak i zwierzęce. Poprawiły się umiejętności operatorów, ale nie samo RTG. To jest ciągle to samo promieniowanie, ten sam mechanizm działania, te same odbiorniki. Wszelkie "ulepszenia" wpływają na łatwość obsługi sprzętu, ale nie na samą "jakość zdjęć".
In memoriam
autor: Facella dnia 04 kwietnia 2024 o 12:13
Połamał nogę na padoku...
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Facella dnia 03 kwietnia 2024 o 21:31
Gienia-Pigwa, ahh Szwajcaria wiele wyjaśnia. Trochę zazdroszczę, bo leczenie tam jest na top poziomie, nie tylko migreny. Ja się nie kwalifikuję, migreny mam kilka razy w roku (na szczęście), ale i tak potrafią mi rozpieprzyć życie. Botoxu nie chciałam nigdy i raczej się nie zdecyduję, no nic. Dzięki wielkie za odpowiedź!
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Facella dnia 03 kwietnia 2024 o 15:48
Gienia-Pigwa, ooo ciekawa sprawa z tymi przeciwciałami, opowiesz więcej? Z tego co się orientuję to jedyna opcja to załapać się na badanie kliniczne. Jak się dostałaś do badania? Jak wyglądały Twoje migreny (częstotliwość, natężenie i długość)? Jeśli nie chcesz odpowiadać publicznie, będę wdzięczna za priv, a jeśli nie chcesz w ogóle odpowiadać, to w pełni rozumiem 🙂