Dermatologia estetyczna

Evson, możesz mi napisać jaki ten krem stosujesz?
Filtr mam Ducray Melascreen (apteczny,jest np w Super Pharmie) fajny, nie ma alkoholu w składzie wiec nie piecze,nie uczula oczu. Tylko straszny smalec, dziwie sie ze mnie nie zapchał.
No chyba ze pytasz o kremy p.naczynkom, to tu nic nie poradze bo wiekszosc mnie zapycha (jednak nie są one stworzone do cery tradzikowej) wiec ja mam tylko bazowy Humektan (tez apteka)- to jest taki lekki, średnionawilżający i do niego sobie ewentualnie dodaje jakies ekstrakty z BU czy mazidla.com  -najczesciej alantoine i ekstrakt z kasztanowca(typowo na naczynka), jako tonik hydrolat z kocanki (tez mazidła) Z tym ze ja to dziwna jestem i ogolnie teraz jade prawie wyłącznie na naturalnej pielegnacji  😉 Troche babrania jest, efekty takie se, ale przynajmniej skora nie robi mi juz jakichs naglych niespodzianek. Czasem na wieksze zaczerwienienia zwykly alantan krem.
Jest wiele serii aptecznych p.naczynkom to moze z tego cos wybierz  😉
Ja kupuję generalnie z kasztanowcem taki uszczelniający naczynka i łagodzący + maseczki też z kasztanowca o tym działaniu Bielendy. Sprawdza mi się bardzo fajnie wiec nie szukałam głębiej póki działa. 🙂 Czegoś z filtrem na lato też szukam.. na zimę Neutrogena do twarzy ochronna.
co do cery naczynkowej odradzam kremy dr Ireny Eris,  znałam kilka kobiet na niego uczulonych, sama dostałam takiego uczulenia, że mi doszło do oczu, lekarz jak mnie zobaczył walnął kortyzon dożylnie od razu ..

moja mam chorowała na rumień różowaty dość długo i tylko długa (niestety) kuracja antybiotykami przyniosła rezultaty..
martva dzieki za odpowiedź. Tak własnie myslałam,ze ten cholerny trądzik ma związek z zapalnymi zatokami.Ilez mozna walczyć bezskutecznie wszelkimi środkami.W sumie to jednak troche mnie pocieszyłaś,bo jest szansa,ze jak wyprostuje nos i tym samym pozbędę się ropnych zatok,to i cera się poprawi. Do tej pory przerobiłam już wszystko i efekty znikome  😵
W lecie niby z zatokami mniejszy problem,ale za to skóra mi się zaczyna bardziej przetłuszczać,włosy,makijaż spływa,twarz się świeci koszmarnie,rozszerzone pory. Słońce niby ma pozytywnie wpływać na buzię,ale opalanie powoduje większe wydzielanie sebum i kółko się zamyka.

Dziewczyny,pijcie sobie herbatke z bratka,naprawdę fajnie łagodzi stany trądzikowe i przetłuszczoną skórę.

Aha,kupiłam bazę matującą pod makijaż Sephory(wydajna i przyjemna w stosowaniu).Faktycznie matuje i wygładza! U mnie niestety nie na długo,ale zawsze coś.
Z kremów z filtrem na lato mogę polecić Avene do cery normalnej i mieszanej z filtrem 50. Moja mieszana skóra przyjmuje go dobrze pod makijaż, i nic matującego nie muszę stosować, ew. Idealista Estee Lauder w ramach bazy pod makijaż na większe okazje (zdobywam zawsze próbeczkę w Sephorze).
O próbkę Avene możecie poprosić w aptece.

A mój trądzik, grudki i wągry znikają, odkąd zajęła się nimi kosmetyczka w dobrym salonie dermatologii estetycznej. Robi mi oczyszczanie, ostatnio peelingi, teraz znowu będzie oczyszczać, a co dalej, zobaczymy.
A nie ma przypadkiem tańszego odpowiednika Aknenorminu?

Axotret.
Za opakowanie 30 tabletek 20mg w Krakowie w aptece Słonecznej (nie w każdej jest taka sama cena!) płaciłam 65zł.

Kilka dni temu skończyłam kurację Axotretem, zażywałam od połowy września.

Efekty uboczne: suchość ust, w okolicach zimowych miałam problem z wysiłkiem fizycznym typu przejście trochę szybciej kilkuset metrów (przede wszystkim problem z tempem oddechu), baardzo wydelikacona skóra twarzy, suchość skóry całego ciała (bez posmarowania balsamem wszystkiego nie dało się, dawniej smarowałam tylko łydki), problemy z paznokciami (odpryskuje mi płytka), wszelkie ranki dużo dłużej się goją i ogólnie skóra jest znacznie bardziej wrażliwa, przesuszenie śluzówki nosa (cały czas nawilżałam, mimo tego od początku marca mam katar (nie przeszedł ani na moment), w trakcie którego często leje mi się z nosa krew; teraz zmieniłam płyn nawilżający i jest lepiej), w kącikach ust ciągle mi się robią zajady i nic na nie już nie pomaga.

Z pozytywów to trądziku aktualnie brak (dość szybko zniknął), plecy idealne, dekolt też, twarz może mniej, głównie ze względu na stare blizny (które teraz się wypłyciły), dwa to bardzo niejednorodny koloryt mojej skóry. Przetłuszczanie zmniejszyło się bardzo, ale nie zniknęło całkiem, choć to też różnie wyglądało w trakcie leczenia. Miewałam okresy, że twarz była idealnie matowa cały dzień, kiedy indziej zaczynała się trochę świecić. Jestem zachwycona tym, że włosów nie trzeba myć codziennie 🙂 To też w trakcie leczenia się zmieniało, czasami mogłam nie myć ich ponad tydzień, czasem trzeba było co 2-3 dni.

Stan przed leczeniem: przeważnie "zwykły" trądzik, pojawiały się ropne pryszcze, takie podskórne ropne też, poza tym wągry. Problemem były twarz i plecy, dekolt na wiosnę zaczynał dokuczać.

Co będzie dalej: na pewno przetłuszczanie się zwiększy wraz ze zmniejszaniem się stężenia w surowicy i tu się nie ma co czarować. Dostałam Skinoren, który mam zacząć stosować za mniej więcej 2 miesiące, gdy skóra twarzy powinna wrócić do dawnego poziomu "wrażliwości". No i jest szansa, że do 2 miesięcy katar zniknie 😉


Co do kremów na lato: stanowczo NIE polecam kremu Biodermy Photoderm AKN Mat. Bardzo ciężko się go rozprowadza i jest paskudnie tłusty.
Scottie   Cicha obserwatorka
24 maja 2011 18:53
szepcik, a te zabiegi, które robisz w gabinecie dermatologii estetycznej, mają jakąś nazwę?

Miał ktoś z Was robiony Yellowpeel?
pony   inspired by pony
24 maja 2011 19:44
a ja jutro ide na pierwszy w trzech zabiegow kwasem migdalowym 💃
szepcik, a te zabiegi, które robisz w gabinecie dermatologii estetycznej, mają jakąś nazwę?

Miał ktoś z Was robiony Yellowpeel?


po prostu oczyszczanie z ampułką antybakteryjną, albo peeling migdałowy
Odkopuję wątek.
Czy któraś z Was miała stosowany peeling kawitacyjny w kontekście usuwania blizn i przebarwień potrądzikowych?
Sądząc po opisie, wygląda to na dość łagodny zabieg, a ja mam na twarzy dziury  🙄
pony   inspired by pony
21 lipca 2011 22:40
Mialam piling kawitacyjny,ale zdecydowanie to delikatna rzecz, niby cos tam oczyszcza, niby troche wygladza skore...bez szalu. Moze jako dodatek przed np manualnym oczyszczaniem itp. Ale blizn chyba Ci nie usunie. O ile nie ma roznych rodzajow tego pilingu:-)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 lipca 2011 10:36
kolebka, Na blizny lepsza mikrodermabrazja.
e tam, szału po mikrodermabrazji nie ma...
No właśnie, sądząc po opisach to raczej delikatne zabiegi, na pewno oczyszczą mi twarz, ale głównie chodzi mi o te blizny i przebarwienia.

Z dwa lata temu miałam robiony taki agresywny peeling, po którym skóra schodziła mi płatami przez tydzień - i to dało rewelacyjne efekty 😉
A że w październiku zaczęłam brać tabsy, to pierwsze dwa miesiące były istną katorgą dla cery, więc i ślady mi pozostawały.

Niestety nie wiem co to był za peeling - wiem, że pachniał ziołami 😉
Moona jak długo stosowałaś Axotret?Po jakim czasie mniej wiecej cera sie poprawiła?

Załatwiłam sobie skórę wokół oczu kremem z kwasem hialuronowym Erisa! Porażka!Niby krem przeciw zmarszczkom mimicznym pod oczy i nie tylko,cholera!dosłownie mam poparzoną skórę,rozniosło sie to na powieki górne i dolne,bo widocznie w nocy tarłam przez sen jak piekło.Całe oczy mnie swędzą,opuchnięte,białka zaczerwienione.Jestem uczulona na kwas hialuronowy(nawet niewielkie jego stężenie w kremie). Ostrożnie dziewczyny!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 lipca 2011 14:10
e tam, szału po mikrodermabrazji nie ma...

Po jednej nie ma, ale po kilku już jest.
mandi, Axotret stosowałam w sumie przez prawie 8 miesięcy. Chodziło o przyjęcie odpowiedniej całkowitej dawki w przeliczeniu na kilogramy masy ciała. Z tym, że na początku jednorazowa dawka była mniejsza, potem podniesiona.
Po jakim czasie cera się poprawiła - to trudne pytanie. Przestała się przetłuszczać po ok. dwóch tygodniach, stopniowo wyglądała coraz lepiej, po tych ok. 2 tygodniach zaczęła być gładka w dotyku. Myślę, że tak po 1,5 miesiąca było zupełnie nieźle.

To może o objawach odstawienia.
Po trzech tygodniach od zakończenia leczenia przetłuszczanie skóry wróciło do dawnego, bardzo intensywnego poziomu. Zarówno twarzy jak i skóry głowy. Bardzo spodobało mi się mycie włosów raz na kilka dni, teraz znów muszę myć codziennie  🙁
Twarz przestała być gładka, pojawiają się małe grudki, które potencjalnie da się wycisnąć, im dalej od zakończenia leczenia tym więcej niedoskonałości, na razie drobnych. Na dekolcie też się coś zaczęło pojawiać  🙁
Z plusów tyle, że skóra wróciła do normalnego stanu wrażliwości, katar minął, paznokcie przestały się rozpadać.

Czy któraś z Was po zakończeniu kuracji izotretynoiną utrzymała stan z czasów jej stosowania?
Ja nie  😉
Tez wróciło, choc teraz jest znowu ok bo jestem na Syndi, ale to chwilowe bo zbliża się Wielkie Odstawienie  😵
Kolebka właśnie robię peelingi kawitacyjne, zakupiłam kupon na grouponie. Po jednym szału nie ma, ale kosmetyczka zrobiła go na najniższej częstotliwości ultradźwięków, bo nie wyjęłam kolczyków z chrząstki.

Z kwasów mogę polecić migdałowy, bo dodatkowo hamuje wydzielanie łoju.

A czym się trądziku pozbyłaś? Mi wciąż trochę wychodzi...

Moona osobiście to ciągle słyszę, że po tej kuracji i tak wszystko wraca...
ash   Sukces jest koloru blond....
22 lipca 2011 16:38
szepcik jak jest po takim peelingu? Skóra jest mocno zaczerwieniona, łuszczy się?
🚫

Evson To daj znać jak po odstawieniu - ja też na Syndi jestem, wcześniej miałam jeszcze na względzie efekt anty, ale aktualne faceta nie mam. Gin mówiła, żeby dalej brać, robić badania regularnie.

szepcik   Też miałam kupić z groupona 😉 Daj znać, jak efekty po tych trzech zabiegach.
Ja jestem na tabsach anty (Syndi) - miałam wcześniej kilka silnych kuracji antybiotykowych, które skutecznie rozwalały mi wątrobę  🤔 
Teraz jest super, jestem bardzo zadowolona, chociaż doskonale zdaję sobie sprawę, że tabsy to nie cukierki i mają efekty uboczne.
Po kawitacyjnym nie miałam zaczerwienienia, skóra wyglądała jak po oczyszczaniu - bez wągrów, z tym tylko, że bez "masakry", jaka czasem bywa w pierwsze dni po oczyszczaniu. Nic się nie łuszczyło.

Moona dzięki.
Kurcze,to nie wiem czy gra warta świeczki z tym Axotretem.Nie dość,ze skutki uboczne uciążliwe,to jeszcze potem wszystko pięknie wraca.
Musze się zdecydowac w końcu na ta kosmetyczkę do której Szepcik chodzi.
kolebka u mnie sytuacja dokładnie identyczna aktualnie.. ale ciagle moment odstawienia odwlekam, jednak człowiek sie przyzwyczaja do w miare NORMALNEJ twarzy.. No bo ile mozna, czy ja cudów wymagam? Pyska modelki nigdy miec nie bede, ale chociaz chciałabym sie nie sr** kilkanascie lat z trądzikiem. Dlatego jeszcze ten miesiac, a później out.. 🙄
mandia moim zdaniem spróbowac warto, z naciskiem na spróbowac. I obserwowac skutki uboczne. Mi oprócz bólu te tabletki jakos życia od razu nie uprzykrzyły, ale na dłuzsza mete mocno namieszały w metaboliźmie oraz spowodowały inne defekty urody które niestety zostały (wieczny buraczek i skóra nietykalna wrecz, oraz włoski na twarzy). Gdyby nie to ze teraz własnie ta inna kwestia estetyczna mi dokucza, to pewnie powtarzałabym kuracje raz drugi dziesiaty, niestety nawet kosztem reszty organizmu.. Swoje sie z tradzikiem wymeczylam i to juz w psychice siedzi... 🤔
U mnie jest tez to ze własnie peelingi, kwasy odpadaja, juz wiekszej wojny z naczynkami zaczynac nie moge.
Ja mam takie fazy - raz skóra wygląda tak dobrze, że mogę chodzić bez podkładu, a raz to mam ochotę w kominiarce chodzić...
mandi, ja uważam, że nawet jeśli u mnie wróci całkiem do stanu poprzedniego (oby nie), to warto było. Warto było dla tych paru miesięcy bezproblemowych włosów i względnie ładnej buzi (względnie, bo cudów się osiągnąć nie da, ale na tyle ile Axotret mógł pomógł, to mi pomógł).
A efekty uboczne - będą baaardzo różne u każdego. Spotkałam się z tym, że jedynym doskwierającym objawem była suchość warg (i tego się nie uniknie), innym dolegało o wiele więcej. Wątroba też może w ogóle "nie zauważyć" przyjmowania leku (u mnie tak było).

Moja pani dermatolog spytana u ilu osób obserwuje się nawrót mówiła zdaje się o 25%.
Tylko jeśli przyjmie się, że główną przyczyną trądziku jest nadmierna produkcja łoju, reszta przyczyn to skutek tej jednej, a ona po odstawieniu leku wraca do poprzedniej ilości, to coś nie widzi mi się, że problem się rozwiązał  🙁
No kurcze u mnie własnie to samo co u Szepcik  😵

O nie nie... jak jeszcze dochodzą defekty typu czerwienienie i włoski-odpada! Ja mam problem z tymi moimi ropnymi zatokami(pisałam wczesniej) i bardziej kwestia wyleczenia ich(zoperowania przegrody)niż walka chemią.Niestety wszelakie stany zapalne(dziąsła,migdałki,zatoki)odbijają się na twarzy trądzikiem.
mandi, no jasne, że najpierw zajmij się głównym problemem jakim mogą być ropne stany zapalne, a dopiero potem samym wyglądem skóry  🙂
Pewnie ze stany zapalne trzeba wyleczyc! Moze sie okazac ze to przyczyna problemow ze skora i niepotrzebne zadne silne leki..
A co do moich skutkow ubocznych to nie ma sie co za bardzo sugerowac- z tego co wiem to baardzo malo osob takie zaobserwowalo
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się