O wyższości kantara pod ogłowiem nad ogłowiem bez kantara.

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 maja 2011 21:28
Dworcika na podstawie zdjęć można wywnioskować tyle, co nic. Jeśli tam nie byłaś to ciężko Ci stwierdzić, czy to jest lenistwo czy wygoda(tak, to straszne- uważam, że człowiekowi też należy się wygoda, jeśli koń na niej nie cierpi). Sama mogłabym wrzucić od groma zdjęć, z których niejedna osoba by wywnioskowała, że znęcam się nad koniem. 😉 Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że nigdy nie pracowałaś w "ruchliwej" rekreacji... taki wniosek mi się nasuwa, jak czytam Twoje posty. Jeśli się mylę to mnie, proszę, popraw. 🙂

edit: Tu przyznam Julie rację- nachrapniki faktycznie wyglądają na niepotrzebne.
Dworcika   Fantasmagoria
24 maja 2011 21:31
CzarownicaSa, mylisz się.
Byłam w stajni, z której pochodzą zdjęcia, widuję te konie na różnych imprezach jeździeckich, itp.
Z samych postów noen można też sporo wywnioskować.

Co do ruchliwej rekreacji, to doskonale to ujęła Julie - wystarczy chcieć się dobrze zorganizować.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
24 maja 2011 21:37
Dworcika, w takim razie przepraszam i zwracam honor.  :kwiatek:
Sama pracowałam w 6 stajniach rekreacyjnych na naprawdę różnym poziomie. I wiem, że faktycznie- jeśli się dobrze wszystko zorganizuje, można zachować i estetykę i wygodę. Ale wiem jednocześnie, że jeśli jest naprawdę mało ludzi- 1, 2 osoby- i dużo jazd to nie zawsze się da. Osobiście byłam kilka razy zmuszona puścić na jazdę konia z kantarem pod ogłowiem, bo koleżanka prowadziła jazdę na placu, dzieciaki się zmieniały, a w międzyczasie sama musiałam odprowadzić jednego konia z pastwiska, przyprowadzić drugiego, osiodłać, rozsiodłać, cholera wie co jeszcze- w ciągu często 5-10 minut... bywa ciężko. Jeśli jest więcej osób- da się, jak najbardziej.
Noen, próbuję zrozumieć Twój punkt widzenia i sprawę. Czułabym się niezręcznie broniąc Cię w momencie, jeśli faktycznie nie mam racji. Przesyłam pw. 😉
1. KANTAR POD OGŁOWIEM NIE PRZESZKADZA KONIU!!!

koniowi. pytalas konia?
Dworcika, co do niewygodności kantarów, możemy równie dobrze powiedzieć, że konie nie powinny ich nosić, bo są niewygodne. A o ile lepiej biegało by się koniom po padoku bez nich ? 😵

dlatego moje konie chodza po padoku bez kantarow. na jazde NIGDY nie maja. moj stoi bez kantara, a jesli gdzies jade i bede potrzebowac, to biore czaprak rajdowy i chowam w kieszen, albo zakladam kantar na siebie, przez ramie, a uwiazem sie opasam.
Poza tym(jeśli się mylę to mnie oświećcie, proszę) nie zakładamy chyba ogłowia "na chama", żeby przylegało ciasno jak skarpetka  🤔wirek:

nie wiem czy jak skarpetka, ale z cala pewnoscia ma przylegac. skorzane czesci rzedu, jesli nie sa odpowiednio dopiete i dpoasowane obcieraja konia. rzad ma byc czysty i schludny, nie kazdy musi jezdzic w eskadronie, ale nawet kocyk pod siodlem ma byc czysty, a skory wyczyszczone z potu, wedzidlo umyte, a jezdziec w miare mozliwosci czysty.
kittajka   yellow power
24 maja 2011 23:11
Moim zdaniem kantar może być, ale tylko i wyłącznie w teren i bez nachrapnika. Albo się chce mieć kantar, albo prawidłowo zapięty nachrapnik. Nie można mieć obydwu naraz 😀
Mnie te kantary, szczerze mówiąc, nie obchodzą, bo pewnie minimalnie to koniom przeszkadza. Ale wkurza mnie wciskanie wszystkim wokół, że z kantarem jest lepiej, bezpieczniej, cudownie itd. A później się pojedzie z takim koniem na zawody i.. ojej? Bez kantara spierdzieli?

U nas konie są czyszczone i ubierane w boksach, więc nie ma możliwości, żeby uciekły.. I każdy dzieciak (o ile potrafi), sam sobie konia przygotowuje do jazdy. A jeśli koń, po ściągnięciu kantara ucieka w kółko wokół boksu, to naszym zadaniem jest go tak wychować żeby nie spierdzielał.
Czasem chodzi nawet po 10-15 koni na jazdę, jak jest np. teren+ujeżdżalnia i przy ewentualnych trudnościach, ktoś zawsze pomoże dzieciakom, ale w większości ludzie przygotowują sobie konie sami. I bez kantarów pod ogłowiami. Ba! w ogóle bez jakiegokolwiek uwiązywania konia. Chyba, że ktoś chce, bo się boi itp. I konie stoją jak zaczarowane w boksie, są czyszczone, siodłane i nie mają żadnych głupich pomysłów.. A jeśli koń zaczyna się wiercić, albo np głową macha przy zakładaniu ogłowia, zawsze w pobliżu jest ktoś w boksie obok/stajenny/instruktor i nigdy nie ma problemów żadnych..
Ale konie na jeździe zawsze chodzą bez kantarów. Zawsze. Nigdy na jeździe nie widziałam konia w kantarze. Nawet 6 letnia dziewczynka, jak się jej pomoże z siodłem i ogarnie ogłowie, potrafi sobie sama konia zaprowadzić, przytrzymać, a kobyłka stoi grzecznie i czeka..

Z resztą, pierwszy raz w ogóle pomyślałam, że można tak jeździć dopiero czytając lekturkę tutaj. No, chyba, że mówimy o rajdzie, to wiedziałam, że jakoś kantar się zakłada pod spód. Ale w życiu się nie spodziewałam, że przy normalnym, zdrowym, nie zniszczonym psychicznie koniu, ktoś będzie jeździł z kantarem pod ogłowiem (szczerze mówiąc, chyba by mnie wyśmiali, jakbym tak wyjechała na ujeżdżalnie i bym się stała leniem nr1 w całej stajni).
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 07:10
No dobra, jest to lenistwo. I co z tego...?
Jeśli osoba zakładająca kantar pod ogłowie robi to z głową(obydwa sprzęty są czyste i prawidłowo "zakonserwowane", nie obcierają, są dopasowane, nie ma nachrapnika) i koń na tym nie cierpi, to czemu nie? Przecież to indywidualna sprawa każdego człowieka jak wygląda zarówno on jak i jego sprzęt. Jednym to przeszkadza, innym nie. Mi na przykład w ogóle nie podobają się kantaro-ogłowia ale to nie znaczy, ze mam jechać każdego, kto je ma. 😉
kittajka popieram  😉
Mi sie zdaje, że należałoby stworzyć wątek o wyższości kantara pod ogłowiem nad ogłowiem bez kantara, bądź odwrotnie 😉
Jeśli osoba zakładająca kantar pod ogłowie robi to z głową(obydwa sprzęty są czyste i prawidłowo "zakonserwowane", nie obcierają, są dopasowane, nie ma nachrapnika) i koń na tym nie cierpi, to czemu nie?

bo to DZIADOSTWO jest.
tajnaa, zaloz temat, ja przeniose posty pozniej. tylko na konskich raczej?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 09:26
katija, dla mnie dziadostwem są pinczerki, yoreczki i inne "czki", dziadostwem jest jazda ujeżdżeniowa, dziadostwem jest ubieranie się na konia jak na bal. I co? Obnoszę się z tym? Dyskryminuję innych? Obrażam? Nie sądzę. Wybacz, ale Twój powyższy komentarz był bardzo dziecinny.


edit: literówka.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 maja 2011 09:54
CzarownicaSa
Pierwszy raz sie zgodze z katija, to jest dziadostwo a nawet mega dziadostwo. Zajeżdza mi to wiochą ( nie obrażając innych), lenistwem i brakiem troski o konia ( pomijam fakt koni MEGA trudnych). I świadczy to przede wszytskim o jeźdzcu.
Nie wiem kto rozpoczał taką modę ale zamiast klepac dupe w siodłach najpierw powinno sie nauczyć zmiany rzadu końskiego. To nie jest nic trudnego, tylko trzeba ,,chcieć".
BTW dlaczego twoim zdaniem jazda ujeżdżeniowa jest dziadostwem?
Są zwolennicy nakładania ogłowia na kantar i przeciwnicy.
Dla mnie to nic innego jak lenistwo, niechlujstwo i wiocha ze strony jeźdźca.
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
25 maja 2011 10:00
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 maja 2011 10:01
to ma być watek ,,za" lub ,,przeciw" i jakie niesie to ze sobą szkody dla zwierzecia
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 10:06
żabeczka17 jazda ujeżdżeniowa? Wiele razy widziałam zmęczone, zniechęcone i znudzone konie, którym każe się w kółko i w kółko robić dziwne rzeczy, które logicznie rzecz biorąc nie są zgodne z ich naturą i zwyczajami. W ujeżdżeniu rzekomo stosuje się naturalne ruchy konia, ale pokarz mi, który koń sam z siebie na padoku robi piaffy, pasaże, ustępowania czy inne figury ujeżdżeniowe. Wiadomo, że raz na jakiś czas któremuś się zdarzy- ale nie kilka godzin czy minut pod rząd. Osobiście stawiam na wytrzymałość i funkcjonalność konia, a nie na jego masę mięśniową i efektywność. Co nie oznacza, że nie podziwiam osób, które z takim zaangażowaniem i zaparciem ćwiczą ujeżdżenie. I bynajmniej nie określam ich mianem "dziadostwa". Bo zdarzają się również konie, którym praca sprawia przyjemność.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 10:08
Jak już kilka razy pisałam w innym wątku- jeśli robi się to z głową i bez fizycznej szkody dla konia- nie widzę problemu. Nie każdy na jeździe musi wyglądać jak na przyjęciu. 😉 Czasami liczy się sam fakt jazdy.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 maja 2011 10:10
tak wyjątkowe niechlujstwo. Zupełnie jak niezgranie kolorystyczne czapraczka z owijeczkami. A już katastrofa jest jak ani owijeczki ani czapraczek nie pasują do ubioru modystki w siodle.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 maja 2011 10:11
hmmm wiesz co zostawię to bez komentarza, bo to poporstu nie ma sensu 😵
Myślę sobie, że awantura o kantar jest częścią większego sporu. Czy poważnie zajmujemy się tym eleganckim sportem, jeździectwem, z całym jego zapleczem kulturowym - zadbanym koniem, schludnym strojem, czystymi butami, ciągłym doskonaleniem techniki jazdy, pogłębianiem wiedzy na nieskończenie wiele tematów, znajomością budowy konia i rzędu, znajomością przepisów pzj, plastronami i ukłonami... czy się zwyczajnie bawimy w koniarstwo. Jeżeli to drugie, to kantar to pikuś  🤔
Zupełnie nie rozumiem idei kantara pod ogłowiem. Po co dopasowywać ogłowie, żeby potem pod nie kantar wciskać? Dla mnie dopuszczalne tylko w przypadku rajdu i z wypiętym nachrapnikiem (chociaż w takiej sytuacji kantar można też schować np. do sakwy). Spotkałam się tylko z jedną osobą, która tak jeździła. Nie potrafiła nauczyć konia, żeby stał spokojnie przy wsiadaniu. Co ciekawe, inne osoby jeżdżące czasem na jej koniu tego problemu nie miały i jeździły bez kantara. 
jesli kantar jest brudny ,moze poobcierac konia-

poza tym jesli ktos na kantar zaklada oglowie z nachrapnikiem, to juz jest naprawde przesada

ja tam jestem na nie- bo niby po co zostawiac kantar pod oglowiem?

Jesli kon n ie akceptuje zakladania /zdejmowania kantara to nie jest przygotowany na oglowie
Ja już kiedyś pisałam, że dla mnie jeździectwo  jest tak cholernie eleganckim sportem, że nawet nie wypada zostawiać owego "parciaka" pod ogłowiem, nie wspominając już o dyskomforcie dla konia.
Nie piszę tutaj o owijkach i czapraku pod kolor, ale kurde pić tysięcy pasków pod ogłowiem  🤔wirek:

Niech mi nawet nikt nie pisze o problemach związanych z koniem "bo on nie da sobie założyć inaczej ogłowia"
Pierw się konia wychowuje, uspokaja a później kiełzna, siodła i wsiada  😎
Takie jest moje zdanie.
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
25 maja 2011 10:20
ElaPe zapomniałaś jeszcze dodać, że jazda w skarpetkach (które nie daj Boże są nie pod kolor czapraka i owijek!) to też niechlujstwo.
Ile razy ten temat był wałkowany...  🙄 Do łba przecież komuś na siłę nie wbijesz. Według mnie temat bez sensu, bo każdy i tak będzie robił tak jak mu się podoba i nic go nie przekona.

Jak wspominałam w innym wątku - dla mnie to też niechlujstwo, ale nie narzucam innym obowiązku ściągania kantara na każdą jazdę, o rekreacji nie wspomnę, bo jak ktoś ma konia prywatnie to raczej bardzo rzadko się widuje kantary pod ogłowiem. Powinno się wyraźnie podkreślić, że tu chodzi o rekreację. I w tym przypadku ludzi rozumiem.
Za dwie godziny jadę do stajni rekreacyjnej rozmawiać o pracę. I nie mam zamiaru się pienić, jeżeli konie będą miały ubierane kantary pod ogłowia na jazdy  😎

CzarownicaSa, wielkie g...o wiesz, zarówno o ujeżdżeniu, o tym do czego te dziwne rzeczy służą, o samych koniach i ich naturalnych zachowaniach. A już fakt, że nie stawiasz na masę mięśniową konia dobitnie świadczy o tym, że lepiej by było jakbyś się do koni nie zbliżała.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 maja 2011 10:21
epk lepiej tego bym nie ujęła 👍
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 maja 2011 10:26
CzarownicaSa, no to gratuluje postawy. W końcu nie od dzisiaj mówi się że ujeżdzenie jest podstawą skoków. 😵
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 10:29
epk wybacz, ale ja nie próbuję nikogo obrazić i proszę, żebyś Ty również powstrzymała się od obraźliwych dla mnie komentarzy. Masz o mnie takie a nie inne zdanie? Zapraszam Cię na kawę, porozmawiamy w cztery oczy. Sprawdź osobiście, czy naprawdę nic nie wiem o koniach.  :kwiatek: (to nie jest złośliwe, naprawdę Cię zapraszam 😉 )
Mówiąc o masie mięśniowej miałam na myśli "konie-pakery", które wprawdzie wyglądają "bosko" i cudownie, ale po przebiegnięciu 2 km galopem pot się z nich leje i nie mają na nic siły. Dla mnie koń jest i zawsze będzie zwierzęciem użytkowym- pracującym. Ma być silny, wytrzymały i w miarę możliwości jak najbardziej wolny(czyt.: całoroczny wybieg, nietrzymanie w boksie- nie licząc bardzo upalnych bądź bardzo zimnych dni-, pastwisko, pastwisko i jeszcze raz pastwisko). Dla mnie większość koni w stajniach "sportowych" to po prostu zabawki, używane do spełnienia ambicji ludzkich.

edit: notarialna, w naturze koń omija przeszkodę, a nie skacze 😉 Skoki zawsze były dla konia ryzykiem złamania nogi bądź innego urazu, dlatego wykonywane były w ostateczności.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 maja 2011 10:30
ElaPe zapomniałaś jeszcze dodać, że jazda w skarpetkach (które nie daj Boże są nie pod kolor czapraka i owijek!) to też niechlujstwo

a fuuj!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 maja 2011 10:31
Notarialna ujeżdżenie jest podstawą do wszystkiego 🙂 😉  a na pewno do porzadnego panowania nad koniem... ale co my tam wiemy.
CzarownicaSa prosze skoncz te herezje bo zaraz nam się rozpęta tutaj III wojna światowa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się