Siodła z niższej półki, co polecacie?

Lizzy, Spanaldi, to za przeproszeniem syf, tak jak Pffify. Szkoda kasy, bo zaraz Ci się rozleci.
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
06 czerwca 2011 18:20
a Daslo ?;>
edit😀
a może powiem tak. opiszcie mi powoli, daslo z wymiennymi łękami(ja to nazywam "zamiennikiem" winteca" oczywiście ujeżdżeniówkę i wszechstronne
jakieś siodło na gnl'u wychaczone nazwane Excelesior http://www.gnl.pl/siodlo-ujezdzeniowe-excelsior-p-3049.html
New Lord'a
ogólnie chodzi mi o siodło, które nie będzie "śliskie", i w którym będzie można "otrzymać" stabilny i głęboki dosiad (wiem że jeździec nad tym pracuje :lol🙂 ale od siodła też troche zależy 🙂
daslo jest super 🙂
Lizzy, juz Ci na pw odpisałam 🙂 Poczytaj w necie, wpisz w wyszukiwarkę. Jesli nie chcesz, aby siodło rozleciało się po 3 miesiącach, to wystrzegaj się wszelakich Pffifów, Spanaldi itp tanich badziewi (nie przychodza mi do głowy inne firmy). Z tanich, dobry siodeł, to Winteci i Daslo. Jaki model, to już od Ciebie zależy w czym będziesz się dobrze czuła. A najlepiej, to poszperaj w używkach. 
Kastorkowa   Szałas na hałas
06 czerwca 2011 18:39
Hej potrzebuje jakiegos taniego siodla skokowego brazowego rozm. 17 ktore sie nie rozleci na konia nie wyklebionego a dokladniej hucula

sorrz za brak polskich znakow ale klawiatura mi sie popsula
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
06 czerwca 2011 18:42
właśnie znalazłam dosyć fajną oferte pleszewa wszechstronnego, za 500zł, używany, z puśliskami, strzemionami i popręgiem, to dobra cena?
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
07 czerwca 2011 14:58
Ja mialam pleszewa wszechstronnego, jeździło się super do puki konik się nie rozbudował i trzeba było sprzedać. Mi super trzymało nogi. A czy 500zł to dobra oferta...?? Zależy jak bardzo jest zniszczone, ale jak jest ładne to warto 🙂 Przynajmniej moim zdaniem

Czy jakaś mila osóbka miałaby mozliwosć porzyczenia mi łęków do siodła Dalso Rimini pro light? Bedę miała najprawdopodobniej siodełko do przymiarki, ale tylko z łękiem 30cm a obawiam sie, że konisko jest szersze  :kwiatek:
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
07 czerwca 2011 20:13
nie no koń jest w miare rozbudowany. jeśli się bardziej rozbuduje. to sprzedam, bo siodło wygląda jak nówka 😀
Skokówkę brązową polecam taką :
lemetex husar
Super trzyma nogę i drogę nie jest , pożądne i dłuuuuugo służy 🙂
Sama teraz użytkuje i jest super🙂

http://www.allesiodla.pl/lemetex-husar-p-279.html
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
08 czerwca 2011 13:32
A mam jeszcze pytanie co do lęków w Daslo Rimini... Niektóre sklepy podają rozmiar w stopniach a niektóre bez żadnej jednostki, tylko cyfra. Jak to w końcu jest. Powiedzmy łęk czarny ma 30cm rozpiętosci a żółty 32cm itd czy to zależy od czegoś innego?
LatentPony   Pretty Little Pony :)
08 czerwca 2011 18:57
http://konik.com.pl/pl,product,4146862,siodlo,star,wszechstronne.html

Słyszeliście coś o tych siodłach? Domyślam się, że lepiej brać daslo rimini?
czy jest ktoś kto jeździł w daslo rimmini i wintecu 500 i mógłby mi opisać rożnice?
LatentPony radzę Ci brać daslo 😉 Bo widziałam inne siodełko tej firmy i jakościowo dosyć kiepskie, a poza tym utopisz się w 17,5 cali 😀
LatentPony   Pretty Little Pony :)
10 czerwca 2011 18:32
Akurat te siodła, do których podałam link wyżej występują w kilku rozmiarach.

Kurczę, teraz mam dylemat. Ostatnio pożyczyłam siodło, trochę zniszczone, skórzane, trzebaby o nie dość mocno zadbać. Ale bardzo wygodne i idealnie pasuje na mojego kuca. I mam problem - odkupić to, czy kupić nówkę daslo. Jutro może będę miała okazję jeszcze raz się przejechać w daslo.
w daslo plusem jest to, że są wymienne łęki i jak koń się rozbuduje / schudnie to kupujesz łęk i wymieniasz. A nie bawisz się w sprzedaż siodła i kupno kolejnego. A jednak skórzane siodło to skórzane siodło.  😎  Więc jak to skórzane siodło i daslo pasują na kucyka, to patrz teraz pod kontem siebie 🙂
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
17 czerwca 2011 14:33
Hegemonia   Grunt to konik polny :)
18 czerwca 2011 22:08
a ja mam pytanie odnośnie Pfiffowskiego New Lorda/ Lord Expert. w przeciwieństwie do Beauty jest wykonane ze skóry. ma głębsze siedzisko. nie wypycha tak bardzo nogi do przodu jak Beauty, wręcz na rekreacji prowadząc jazdy zauważyłam, że moim dziewczynkom poprawia dosiad.

od dwóch miesięcy jeżdżę w takim Lordzie i fajnie leży na mojej kobyle (trudnej do dobrania siodła), mnie się w nim jeździ bardzo dobrze. przed zakupem własnego powstrzymuje mnie jedynie to, że w nowych Pfiffach ławy są strasznie wysokie, w tym w którym jeżdżę fajnie płasko leżą (to jest podstawowy warunek do dobrania czegoś mojej małej)- czy w nowych lordach też tak jest? no i ... jak wyglądają widziane przez was kilkuletnie Lordy? bo ten mój jest w świetnym stanie technicznym, natomiast wygląda jakby miał lat z 20... fakt faktem- nie było to siodło na które jeden właściciel chucha i dmucha, tylko rekreacyjne, które i siedziało na słońcu i w - kilku stopniach zimą w siodlarni, i mokło i było gryzione przez konie... a w ciągu ostatnich dwóch lat (nie wiem jak wcześniej), tej wiosny ulitowałam się i je potraktowałam pastą do sprzętu jeździeckiego... zastanawiam się, czy ono tak z racji jakości wygląda, czy zaniedbania jednak.
Myślę, że z racji jakości. Miałam kiedyś ponad 10 letnie prestige, które wyglądało jak nówka + jeździłam na mega-starych pleszewach, stubbenach i kiefferach, które ciorane dzień w dzień w rekreacji i nie szanowane [no, ale też nikt nimi nie rzucał, żeby nie było, że jakieś cuda], wyglądały całkiem znośnie. Wytarte, fakt, tu i ówdzie jakieś ryski, ale na chodzie. Ba, jednego stubbena chętnie zabrałabym ze sobą do domu co takie wygodne było. Zdębiałam gdy się dowiedziałam, że to siodło jest starsze ode mnie 😁
Nie wiem jak długo masz tego pfiffa i ile on ma lat, ale ja bym na cuda nie liczyła. Wydaje mi się, że to też pfiff rzędu beauty, który po jakimś czasie będzie wyglądał bardzo koszmarnie. Już chyba lepsze jest Loesdau Prince [Hermes wstawiła chwilę wcześniej]. Nie wiem czy to nie czasem ten sam producent i czy to nie będzie ten sam badziew, ale nie widziałam, nie jeździłam, ale nie słyszałam też skrajnie złych opinii o tym siodle.🙂
Moim zdaniem to byłby nietrafiony zakup. Na rynku tanich siodeł godne zainteresowania są chociażby nortony, daslo. Poza tym, nowy new lord to wydatek, zdaje mi się, tysiąca złotych. Za tysiąc złotych masz wintecka w ekonomicznej wersji + da się znaleźć używane siodło innej firmy + zawsze można trochę dołożyć i spróbować trafić np. daw maga [gdzieś niedawno widziałam huberta za 1200 zł].
Hegemonia   Grunt to konik polny :)
19 czerwca 2011 09:24
Nortony i Daslo wyglądają na płytkie siedzisko. Jeden Norton właśnie wisi mi w stajni i nie podoba mi się ułożenie ław, nie mierzyłam na konicę bo to i tak 17,5, a szukam ok 16".

Baaardzo stary Hubert pasował na moje bydle, ale siodełko malutkie, chyba max. 15" na mnie było tak małe, że nie wiem, czy mi w nim fajnie 😉. no i płytkie siedzisko ma. jeszcze jakiegoś starego Pleszewa mierzyłam- na koniu fajnie, mnie nie, bo wszechstronne o profilu skokowym.

wspomniany Loesdau Prince to ujeżdżeniówka... przynajmniej w linku Hermes. bardzo się zastanawiam nad tym, czy to zrobić... mój koń uwielbia skakać (ja nie), często chodzimy w tereny, więc znowu ujeżdżeniówka niekoniecznie. ja bym chciała, bo lubię, ale to chyba nie zda egzaminu w mojej parze z zaciętym skokowo konikiem polskim 😀

wintec mnie nie przekonuje. tak jak Norton i Daslo- to tworzywo, nie skóra. nie miałam też żadnego Winteca w ręce, więc tym bardziej się boję. no i ceny. myślałam nawet i używkę skórzaną, może lepszej firmy kupić, ale tak do 750zł. z tego co widzę przeglądając różne ogłoszenia- da się, nawet taniej, nawet Stubbeny, Ken Taury, Daw Magi... tylko nie w moim rozmiarze 🙁


a jakie opinie o siodłach Parcour?
może używał ktoś bezterlicówke Nortona? pytałąm w wątku bezterlicowym, ale bez odpowiedzi🙁 cena bardzo atrakcyjna, ale zastanawia mnie jak jest z jakością?może ktoś sie orientuje?
O! dołączam się do pytania Hugoliny009!

Hegemonia, Wintec jest trwalszy. Nortony dosyć szybko się niszczą, Daslo trochę lepiej, ale nie ma co oczekiwać trwałości po siodle za 600 zł. Wintecki są bardziej wytrzymałe -> jeździłam w nich w rekreacji, niektóre mają po kilka lat, użytkowane kilka razy w tygodniu i nic się z nimi nie dzieje, oprócz standardowego wytarcia tu i ówdzie. Są lżejsze niż skórzane siodła i można je samemu rozkręcić, co jest plusem gdy ma się konia, który rośnie/zmienia się i nie trzeba co 3 miesiące wymieniać siodła tylko wymienia się łęk. Ja tam akurat jestem wielką fanką wintecków. Swojego użytkuję od paru miesięcy. Wprawdzie nie intensywnie, ale przeżył słońce, deszcz, był prany pod prysznicem i wygląda świetnie. Wątpię, że takie siodło będzie za 20 lat do użytkowania 😉 ale myślę, że na pewno wytrzyma dłużej niż skóropodobne siodła z bardzo dolnej półki.

Ale.... Pfiff New Lord to też ujeżdżeniówka. Przynajmniej z opisu, bo dla mnie i Prince i New Lord są takie.... hmmm.... dziwnie-ujeżdzeniowe. Z resztą - Daslo wypuściło coś na kształt ujeżdżeniówki niedawno:
http://www.gnl.pl/siodlo-daslo-ravena-prolight-p-9026.html?manufacturers_id=154
Potwierdzam. Winteci są trwałe.
Na moim, po półtorarocznym używaniu, tylko gdzieniegdzie wytarte są włoski. I to też nie są wytarte do "materiału", tylko jakby lekko przytarte, skrócone, położone? I widać, że siodłu jeszcze dłuuugie lata nic nie będzie dolegać.
A nie oszczędzam go, bo ja do pedantów nie należę. Siodło kładę na ziemię, na beton, nie cackam się z nim nic a nic.
Z siodeł w przyzwoitej cenie, polecam passiery, ostatnio ich sporo np na allegro, w cenie do 1000zł. Są to siodła trwałe, a do tego wygodne. Większość ma wysoko wycięty łęk, więc nadają się na konie mocno wykłębione. W jeździe nie ograniczają ruchu, daja swobode, aczkolwiek siedzisko "wskazuje" prawidłowe miejsce.
ten Norton kosztuje niecałe 700zł, czyli jak Daslo... wiadomo, że takie siodło nie wytrzyma intensywnego użytkowania przez dłuższy czas :/ problem w Nortonie jest taki, że jako siodło bezterlicowe musi równomiernie rozkładać ciężar, a nie zachowywać sie jak podkładka do jazdy na oklep🙁
Hegemonia   Grunt to konik polny :)
19 czerwca 2011 11:07
Bo jest New Lord ujeżdżeniowy i wszechstronny 🙂. wszechstronny ma odkręcane klocki kolanowe, głębokie siedzisko, ogólnie sprawdzałam go na pracy ujeżdżeniowej i na niskich skokach- wszystko było fajnie. w przeciwieństwie do Beauty nie ma wysuniętej tybinki do przodu, tylko bardziej "prosto w dół", to też poprawia a nie psuje dosiad.

znalazłam właśnie coś takiego: , zdjęcie kijowe, ale ja znam to siodło ze stajni (tzn, to co znam to stary Pleszew, -nasto letni zdaje się). to jest Pleszewska produkcja, nawet nie wiem, czy nie było jakimś prototypem Huberta niegdyś (tak mi je w stajni przedstawiono, to stare). czy ktoś kojarzy to siodełko z życia?
vissenna   Turecki niewolnik
19 czerwca 2011 12:39
znalazłam właśnie coś takiego: , zdjęcie kijowe, ale ja znam to siodło ze stajni (tzn, to co znam to stary Pleszew, -nasto letni zdaje się). to jest Pleszewska produkcja, nawet nie wiem, czy nie było jakimś prototypem Huberta niegdyś (tak mi je w stajni przedstawiono, to stare). czy ktoś kojarzy to siodełko z życia?


To siodło nie ma nic wspólnego z D-M. Robione jest w Pleszewie ale w Lewadzie. To dwie różne firmy. A siodło niezłe, tylko bez wycięcia na kłąb i dość ciężki kloc...
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
19 czerwca 2011 12:58
Ja miałas nasto-letniego pleszewa, podobnego, ale to chyba nie ten sam 😉
Siodło nie do zdarcia
Hegemonia   Grunt to konik polny :)
19 czerwca 2011 13:21
czyli warto?

to które znam jest mniejsze, ale jest leciuteńkie, dlatego zdziwiła mnie waga tego, rozm. 17"... no ale może. miałam też jakiegoś takiego starego Pleszewa, też podobnie szyty na tybince w jednej stajni gdzie pracowałam, rozm. 17,5" i był ciężkim klocem. trwały i bardzo wygodny, aż do czasu, kiedy jakiś zwierz się z nim wytarzał i się skrzywił 😉

moje zwierze niewykłębione, więc nie potrzebuję wyciętego łęku 🙂
vissenna   Turecki niewolnik
19 czerwca 2011 13:33
Hegemonia wszystko zależy od ceny...
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
19 czerwca 2011 14:03
Pleszewa dobrego za 500zł już można nabyć. Ja z mojego byłam bardzo zadowolona, ale kobylak się zrobił większy ;p
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się