Co mnie wkurza w jeździectwie?

przesadzacie i wstrętnie uogólniacie.
wystarczy popatrzeć na revoltę. fakt, sama zawiść  🙄(choć oczywiście zdarzą się wyjątki, ale to chyba dla potwierdzenia reguły). ja żyję w bardzo sympatycznym jeździeckim środowisku, a burakom mówię stanowcze nie i generalnie mam ich w nosie.
po prostu róbcie swoje i nie przejmujcie się komentarzami od osób, o których macie tak złe zdanie 😎.
vissenna   Turecki niewolnik
11 czerwca 2011 16:58
Kolejny telefon dziś do pracy:

"Jakie ma Pani siodła na rocznego ogierka?"

😵

Aż mnie korci by założyć watek "Pracownicy przemysłu końskiego" i spisywać dla potomności co dziwniejszych klientów...
Kolejny telefon dziś do pracy:

"Jakie ma Pani siodła na rocznego ogierka?"

😵

Aż mnie korci by założyć watek "Pracownicy przemysłu końskiego" i spisywać dla potomności co dziwniejszych klientów...


Musisz odpowiadać: A na ile lat ma być zdrowy, pół roku, rok?
To może takie od razu wypalenie takim tekstem od "profesjonalisty ze sklepu" da do myślenia. Bo jak zazniesz tłumaczyć "po dobroci" to powiedzą, że idiotka z miasta się wymądrza.
Aż mnie korci by założyć watek "Pracownicy przemysłu końskiego" i spisywać dla potomności co dziwniejszych klientów...
dobry pomysł!
mnie wkurza, że jak ktos ma dużo kasy, to mysli, że może wszystko : jeździ po manezu skokowym ( jest też ujeżdżeniowy, osobny!), podczas treningu i nie ustapia miejsca, nawet jesli trenowany jedzie galopem, a on stepęm, bo jego szanowny tyłek musi być akurat tutaj!!
Wkurza mnie pylica na ujeźdzalni. Po chwili kurz mam wszędzie, w ustach, nosie. Po godzinnej jeździe lub lonży zchodze z ujeźdzalni jako mały murzynek. I wkurza mnie, że tylko mnie to wkurza a właściciel stajni ma to w nosie!
Kolejny telefon dziś do pracy:

"Jakie ma Pani siodła na rocznego ogierka?"

😵


No i co w takich wypadkach mówisz? Jestem bardzo ciekawa...
Wiem, że jeśli się do takiego buraka zwraca na zasadzie "nie mam, bo na rocznych koniach się nie jeździ" nic nie da, bo kupi siodło gdzie indziej i tyle.
Próbujesz delikatnie uświadamiać?
Wkurza mnie, ze tylko mnie zależy na koniach np by miały porządnego kowala bo po wizycie ostatniego okulało 3/4 stajni, ale ponoć to moja fanaberia bo "i co z tego" ). O to, by miały odpowiednią dawkę owsa, siana ( a nie dawanie do bólu, nawet rekonwalescentom "bo tak patrzy...." ) . Wkurzają mnie miszczowie chcący siłowo wyegzekwować coś od zwierzaka i jeszcze sie chwalic, jak to się złamało konia, czy "chlastało batem ujeżdżeniowym po jajach". Wkurza mnie, że jak ktoś pracuje uczciwie i chce coś zrobić, to ma rzucane kłody pod nogi. I wkurza mnei brak zdecydowania szefostwa    😤
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
14 czerwca 2011 19:04
Aktualnie? Wkurza mnie to, że jeden z moich podopiecznych jest po prostu fenomenalny, pracuje na lonży, że aż się krzyczeć z zachwytu chce!
Za to drugi jest tak niereformowalnym przypadkiem, że po prostu mi się płakać chce. Zero chęci współpracy, po prostu NIC. Będę się męczyć, no cóż. A jeszcze gorsze jest to, że teraz musimy się przygotować do zawodów (amatorskie, ale to zawsze zawody!), musimy się odczulać, zacząć skakać i musimy pokazać wszystkim, że da się kucyka porządnie przygotować do ścieżki i musimy pokazać klasę (a nie to co inni pokazywali na ścieżce 4 czerwca - o tej masakrze można poczytać w wątku hucułkowym).
I wkurza mnie to, że jak przesiądę się ze wspaniałego, nawyginanego, wygodnego Karego na sztywną jak dyszel gniadą, to mój kręgosłup krzyczy, żeby go oszczędzić... A koń nadal współpracować nie chce... Wkurzają mnie problemy kolanowe i kręgosłupowe, czyli typowe schorzenia jeźdźców 🙁
wkurza mnie wszechobecna drożyzna, i to, że nie mam siodła ujeżdżeniowego. 🍴 🍴 🍴 🍴 🍴 🍴
że nie mam siodła ujeżdżeniowego. 🍴 🍴 🍴 🍴 🍴 🍴



Obecnie tez mnie to wkurza! Jeżdżę sobie w rajdówce, w której ciągle czuję się jakbym siedziała na kibelku  😵 Mimo że jest taaaaaka mięciutka, to tęsknie za ujeżdżeniówką... już niedługo... 😉

Wkurza mnie też troszkę, troszeczkę, odrobinkę, gdy koń okazuje się być mądrzejszy ode mnie i zaczyna mi tą mądrość demonstrować 😉
Siss   Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
21 czerwca 2011 20:50
Wkurza mnie włażenie bez masła w dupę każdemu nowemu instruktorowi w stajni i obrabianie tejże dupy do której się wcześniej właziło po odejściu "starego" instruktora. I oczywiście standardowo 14letnie miszczynie jeździectwa, skaczące na 3 jeździe po 2 miesięcznej przerwie kobyły. Kwiatki:

http://www.photoblog.pl/euphoria1/96167038/188.html miłej lektury
Wkurza mnie, że oprawca dostał kolejne ofiary ( bo inaczej juz tego nie nazwę ). Zal tych zwierząt, żal, ze wszyscy to widzą, a mało kto reaguje. Zresztą po co reagować, skoro "góra" i tak nic nie robi....
Zacząć kręcić filmiki i wysłać do TVN Uwaga ?
Neila, a może jakieś szczegóły?
O tak ja się z wami zgadzam. Poprzednio gdzie jeździłam na jednej lekcji było 10 osób i jeden instruktor. Była to grupa początkująca dopiero co po nauce kłusa. Ale instruktorka stwierdziła że dzieci są gotowe na galop ! I jak zawsze polecenie GALOP ! Niestety kuce dopiero co wróciły z terenu brak reakcji na łydkę, no to lejemy bacikiem ! I w ten sposób dziesiątka zwierzaków została zmuszona do męczarni. Brak jakiegokolwiek dosiadu czyli obijanie kręgosłupa i kopanie bo bokach.  Mówisz instruktorowi że dzieci jeszcze nie są gotowe i że kuce są całe mokre. A co on na to ? - Chyba wiem co robię.
I Co wy na to ? Jak zareagować odpowiednio by poskutkowało ? Prosiłam rodziców, lecz oni nie potrafili się z nią dogadać.
Zasrani egoiści.
Rudziella, konie nie czują, nie widzą, nie słyszą, nie są nigdy zmęczone. Zniosą wszystko. Jajko też.
Przecież to konie.....
Oooo,13 letnie miszczynie jeździectwa,jak ja to kocham.Typowy dialog: [m]iszczyni - [j]a:
[j] - źle to robisz
[m] - ale ja mam Brązową Odznakę i wiem lepiej,więc się nie odzywaj
<facepalm>

Wkurza mnie również pewien dorosły miszcz,udzielający wszystkim nauk. Któregoś razu podczas wspólnego wypadu na łąkę ujrzał mnie jadącą galopem wyciągniętym,w półsiadzie. Kiedy przeszłam do stępa podjechał i zaczął mnie obsztorcowywać,za brak równowagi,bo przecież jeździć należy będąc odchylonym do tyłu. Po czym nastąpiła demonstracja. fakt,odchylił się do tyłu,zapewne dla lepszej równowagi nogi miał maksymalnie wypchnięte do przodu,był zawieszony na końskim pysku,koń z otwartą gębą, zadarty w górę łeb,maksymalna obrona przed kontaktem. Uznałam,że wolę swój "brak równowagi"
wkurza mnie ponad pol pensji wydane na leczenie konia. i to u weta o bardzo rozsadnych cenach. wkurza mnie areszt boksowy bo kon nie rozumie dlaczego ma stac i nie wyjsc na dwor. wkurza mnie, ze teraz martwie sie o wypuszczanie, zeby sobie znowu tej nogi nie rozwalil.
nienawidzę much , muszek , komarów i innych latających owadów  🍴
Do szału doprowadza mnie "uczłowieczanie"koni przez osoby, które wydawać by się mogło, że wiedzą jakim zwierzęciem jest koń (niby duze doświadczenie i staż pracy z końmi). Wkurza mnie, że potem gdy zdarzy mi się sprowadac z padoku te rozpuszczone i niewychowane zwierzęta to nie napiore im za to, że mnie nie szanują, że na mnie włażą, żę kopią i gryzą bo bym musiała naprać właścielom za ich głupotę.
Wkurza mnie, że to "kochanie" swoich koników prowadzi do tego, że zwierzeta są agresywne w stounku do innych koni (bo są zestresowane i nie znają swojego miejsca w satdzie ani w relacjach z człowiekiem) i wyąłdowują agresję na innych koniach... a właściel im jeszcze na koniec na pocieszenie, jak się stawiają przy wprowadzaniu do stajni marcheweczkę da. (tłumacząc, że to jest wprowadzanie po dobroci)
Się skończy tym, że zrobię karczemną awanturę bo już nie mogę wytrzymać tego, że mam kurna koniowi na korytarzu i gdziekolwiek ustępować bo przecież "kochanego konika nia można skarcić tylko marcheweczką zapraszać."
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
27 czerwca 2011 21:32
A mnie denerwuje to, że w każdym wątku re-voltowicze są złośliwi i szukają okazji żeby się z kogoś powyśmiewać, albo w chamski sposób zwrócić uwagę.
Mnie wkurza to, ze przez to, ze jest coraz wiecej quoniarek z syndromem "miszcza swiata" sporo rewelacyjnych trenerow rezygnuje z prowadzenia treningow (chyba, ze "wybrancom" i znajomym) Ktoregos dnia myslalam, ze padne, jak widzialam 15 - letnia g*****re wytykujaca kobiecie, ktora przygotowywala zawodnikow na miedzynarodowki. Moim zdaniem babka ma zarabiste osiagniecia i osobowosc i teraz przez jedna, zarozumiala dziewczynke niewiele osob bedzie mialo dostep do jej wiedzy 🙁
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
27 czerwca 2011 22:12
wkurza mnie ponad pol pensji wydane na leczenie konia. i to u weta o bardzo rozsadnych cenach. wkurza mnie areszt boksowy bo kon nie rozumie dlaczego ma stac i nie wyjsc na dwor. wkurza mnie, ze teraz martwie sie o wypuszczanie, zeby sobie znowu tej nogi nie rozwalil.


Rozumiem Cię tu doskonale :/ Z tym, że u mnie na leczenie idzie cała moja "pensja" :/ ... a przed nami jeszcze min. miesiąc aresztu :/ ale kucyk poszedł na dwór na teren wielkości ,.. dwóch boksów .. :/ żeby ograniczyć ruch ..


I wkurza mnie to, że praktycznie każdy naciska, żebym obcięła kucykowi jajka, bo przecież się wścieka i nie da się prowadzić za kantarek bez uwiązu :/ ... no wścieka się jak już od miesiąca nie może się wybiegać jak na konia przystało i okazuje swoją fustrację :/
subaru
Ale planujesz nim kryc czy cos? Moze czepiaja sie bo koniowi rekreacyjnemu (sportowemu tez w sumie) jajka do zycia nie sa zbedne i to jest raczej regula ze sie konie kastruje.
Nigdy nie wiesz czy nie zacznie sie ogierzyc. Nie wspominajac o padokowaniu, transportach z klaczami, pensjonatach gdzie nie przyjmuja ogierow. 
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
27 czerwca 2011 22:45
Tak.  Chcieliśmy zrobić mu teraz papiery, ale od 2ch miesiący kulejemy, przy czym od miesiąca jesteśmy zdiagnozowani i mamy areszt. :/ Teraz muszę odczekać kontuzję ... :/
No to tyle z pogadanki, jak ma fajne pochodzenie i budowe i mozesz mu zrobic papiery, to niech sie wala  🤣
a mnie strasznie irytuje i wkurza jak jakieś zawodnik na zawodach eliminuje konkurencje ...
Daje trutki to żłobu konia, kaleczy go w jakimś stopniu itp , byle by nie wystartował w zawodach
po trupach do celu  😵
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
29 czerwca 2011 12:58
Wkurzaja mnie bachorzyska, które "kochają konisie" i "uwielbiaja na nich jeździć" a wystarczy, że koń kiwnie głowa czy się potknie i od razu zaczyna się ryk, wisk, płacz i ogólna histeria, że kon szalony, że śmaki, że owaki  a słowa "proszę Pani ja zsiadam" lub "proszę Pani mogę stępem?" doprowadzają mnie do wewnętrzej furii  😵
Maddie   Hucykowa demolka na wakacjach
29 czerwca 2011 13:37
TRATATA co ty gadasz, przecież najlepsze właśnie jest to, jak koń ledwo co nogą ruszy, żeby jako takim kulejącym stępem iść a qniarki się drą "że za szybko!". A na dodatek much koń odganiać NIE MOŻE, bo przecież on agresywny, wredny, zrzucić na pewno chce i od razu bryka 'bo macha głową'  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się