Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

a dlaczego polscy dojdą na szczyt a azjaci nie?  👀 inna mentalność czy jak?
Oj, tak furrrore robimy nieziemska 😉

Jeszcze jedna anegdota ze wczoraj:
Sloneczko swieci, goraco, wiec ja, moj luby i jego znajomi wyszlismy na dluugi spacer. Przechodzimy obok brzegu rzeki, gdzie jest rowniez pole piknikowe i wypozyczalnia kajakow. Patrzymy - a tam tlumy ludzi, jak w jakims kurorcie - dorosli rozstawiaja grille, wyciagaja wedki, pilki, rowery... dzieci bawia sie z psami, lataja z w te i we wte. Przedarlismy sie przez ten tlum i nagle zdalam sobie sprawe, ze wiekszosc mowi po polsku. Ja mowie angielskim znajomym: "raaany, to musi byc jakis polski festiwal, albo cos, bo jakim cudzem oni wszyscy sie tu zebrali?" A moi angielscy znajomi na to: "A co ty myslalas, my, Anglicy to tylko siedzimy przed telewizorem, albo w ogrodku i tylko czekamy, az nam d*** urosnie, a Polacy, to spedzaja czas aktywnie, zdrowo! Dlatego Polakow najwiecej znajdziesz w parkach i na otwartych imprezach, Anglicy sa za leniwi, by sie ruszyc z domu"
Widzicie, jednak Angole maja o nas pozytywne zdanie

wow, pozytywnie  😎

a swoja drogą myślałam, że anglicy mają wszystko ogrodzone i brak parków czy lasków gdzie można samemu bez wkraczania na czyjś teren spacerować (swobodnie, nie w określonych parkach, ogrodach).
viikaa   Kucykowy jezdziec :)
29 czerwca 2011 15:55
Fantazja, Bea1, naprawdę się wstydzicie za Polaków? Tak wam strasznie wstyd za obcych ludzi? Myślicie, że we inne narodowości nie mają takich jednostek? Że to tylko Polacy? I że to wasza osobista sprawa, że się musicie wstydzić?


Strzyga mieszkalam kiedys w bardzo malym miasteczku w UK, ok. 4000 mieszkancow i 7 Polakow, ludzie byly bardzo zyczliwi i nigdy nie mialam problemu z tym, zeby sie przyznac skad jestem.
Teraz mieszkam w troche wiekszym miasteczku gdzie Polakow jest mnostwo, czasem mam wrazenie, ze wiecej niz Anglikow.
Zebractwo i bezdomnosc - Polacy 🙁 Pijane grupki mezczyzn - Polacy pod polskim sklepem :/ Szczucie psem i wyzwiska pod adresem przypadkowych przechodniow - po polsku 🙁 Czesto sie zdarza, ze grupa mlodziezy kolo ktorej mam obawy przejsc - mowi po polsku. W gazetach i internecie co chwile kolejne informacje, ze Polacy okradli, napadli, oszukali. Na dodatek nasi rodacy sa dosyc pomyslowi i czasem robia rzeczy o ktorych przecietny anglik nawet nie pomysli, albo o ktorych nigdy nie slyszal (np. przekrety finansowe, kradziez ubran z charytatywnych kontenerow). Niestety takich informacji jest bardzo duzo, nie sa to pojedyncze wydarzenia od czasu do czasu. Z czasem jak ludzie widza naglowek w gazecie, ze cos sie stalo to mysla - ZNOWU Polacy, NAPEWNO Polacy 🙁 Przez to mamy wlasnie negatywna opinie i dlatego ja sie wstydze przyznac, ze jestem z Polski. Jest mi przykro, jak ktos zmienia nastawienie do mnie tylko ze wzgledu na to, skad jestem i nie lubie jak mnie oceniaja przez pryzmat tego, co zrobili inni Polacy 🙁 Mialam kilka takich sytuacji jak szukalam konia do dzierzawy - bardzo mili, zyczliwi ludzie stawali sie podejrzliwi i nieufni jak tylko powiedzialam, ze jestem z PL i ostatecznie stwierdzali, ze nie jestem osoba ktorej szukaja :/ Denerwuje mnie to, ze ludzie nie wierza, ze nie lubie pic alkoholu, bo przeciez "jestem z PL, a tam wszyscy pija", nie lubie jak ktos z gory zaklada, ze mam pewne cechy tylko ze wzgledu na pochodzenie albo jak ktos juz na poczatku mnie "skresla" bo jestm z PL :/
Na szczescie wiele osob zdaje sobie sprawe, ze wsrod Polakow sa zarowno ci zli jak i dobrzy i nie wszyscy maja o nas zla opinie 🙂 Sporo osob ma o nas pozywny zdanie i w wiele dziedzinach bardzo nas cenia.
viika, gdzie ty masz tylu dzikich Polakow? Mi sie wydaje, ze duzo zalezy od mediow. wydawcow gazet. W moich okolicach rzadko mozna sie dowiedziec czegos zlego o Polakach. Za to Pakistanczycy, Afrykanie i Hindusi to sa chyba medialni "ulubiency" - non stop jakies zdjecia w gazetach, wiadomosci w TV. Ze zlymi wiadomosciami o Polakach sie jednak nie spotkalam.
A.   master of sarcasm :]
29 czerwca 2011 18:03
Ostatnio Polak utrudnial ladowanie helikoptera ratunkowego w Blackpool, pacjent zmarl. Co prawda podobno nie z powodu opoznienia w udzieleniu pomocy lekarskiej o 40 minut. Polak dostal mandat za zaklocanie porzadku. Byl agresywny i odmawial przestawienia zaparkowanego samochodu.
A. gdzie to bylo?  🤔 W sumie to troche "typowe"  🙁
Ja z kolei czytalam wczoraj o milych polskich fryzjerkach i manicurzystkach  😀
chyba moge powoli do Was dolaczyc, wyjezdzam co prawda za 2 miesiace, ale juz oswajam sie z mysla porzucenia ojczyzny 🏇

jak na razie nie przejmuje sie tym, czy bede tesknic, za to zastanawiam sie, jakim cudem upchne caly pokoj w 2 walizki... 👀
A.   master of sarcasm :]
29 czerwca 2011 18:22
A. gdzie to bylo?  🤔



Ostatnio Polak utrudnial ladowanie helikoptera ratunkowego w Blackpool
ciri a gdzie emigrujesz?
viikaa   Kucykowy jezdziec :)
29 czerwca 2011 18:36
ikarina niestety tu gdzie teraz mieszkam mozna spotkac wielu "dzikich" Polakow, szczegolnie w sezonie przyjezdza tu mnostwo osob do pracy 🙁 Nie wszyscy sa zli, znam wiele fajnych osob, ale mam wrazenie, ze chamstwa jest coraz wiecej 🙁 Za to Pakistanczykow i Hindusow nie widzialam u nas zbyt wielu.

Przypomnialo mi sie jeszcze, ze znajoma policjantka namawiala nas na zlozenie papierow do pracy w policji, bo potrzebuja ludzi z dobra znajomoscia polskiego, ze wzgledu na liczne problemy jakie maja z polakami...
Ami-do Francji, dokładnie Nantes w Pays de la Loire
podobno najwazniejsze rzeczy, jakie musze wziac to parasol i kalosze, a tak sie cieszylam, ze klimat bedzie lepszy niz w Polsce 😉

a wlasnie, sa jacys voltowicze we Francji? 🙂
A., hahahahaha wykazalam sie mistrzostwem czytania ze zrozumieniem 😁
A.   master of sarcasm :]
29 czerwca 2011 18:58
A., hahahahaha wykazalam sie mistrzostwem czytania ze zrozumieniem 😁




Przejdziesz do re-voltowej legendy  😎  😂
Wow, beda o mnie pamietac potomni  😎

A tak wracajac do tematu - wydaje mi sie, ze... hmm, jak to ujac... media lubia karmic angielska publicznosc historyjkami o "niedobrych" imigrantach. Dosc czesto widze programy w tv o obcokrajowcach z lewymi wizami, o oszukanych malzenstwach, o Pakistanczykach oblewajacych angielskie dziewczyny kwasem, o szmuglerach, o tym, jak oficerzy z Customs piora im tylki. Kazdemu by skoczylo cisnienie, jakby sie tego naogladal.
Strasznie mi brakuje w angielskiej telewizji programow typu "Europa da sie lubic" - ludzie moze by byli troche bardziej nam przychylni i nie wysluchiwalabym kwiatkow typu "tradycyjna polska potrawa jest smalec w czekoladzie"  🤔 😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 czerwca 2011 19:46
viikaa, a Ty tam jedna, biedna Polka, która musi ratować honor naszego kraju. Heroiczne to, zaiste. Aż mi łezka prawie poleciała.
A.   master of sarcasm :]
29 czerwca 2011 21:00
w policji, bo potrzebuja ludzi z dobra znajomoscia polskiego, ze wzgledu na liczne problemy jakie maja z polakami...



niestety, to w telewizji mozna zobaczyc  😁 Musza brac tlumacza na telefonie z posterunku o 2 w nocy  😁  Dobrze ze jak Polka jestem, to roeumiem tych aresztowanych rodakow, bo oni tam nie tlumacza roznych ch, k itp w tych dokumentach  😂
viikaa   Kucykowy jezdziec :)
29 czerwca 2011 21:15
viikaa, a Ty tam jedna, biedna Polka, która musi ratować honor naszego kraju. Heroiczne to, zaiste. Aż mi łezka prawie poleciała.


A gdzie ja cos takiego napisalam?  🤔
Wytlumaczylam tylko dlaczego akurat ja sie wstydze przyznawac, ze jestem z Polski. Poprostu, podobnie jak wielu moich znajomych, nie lubie jak ktos mi na wstepie przypina etykietke "zly Polak", mimo ze wcale mnie nie zna.
Nic heroicznego w tym nie widze, tym bardziej, ze patriotka nie jestem i nie zamierzam ratowac honoru naszego kraju. Sami sobie zapracowalismy na taka opinie. Szkoda tylko, ze porzadni, uczciwi ludzie maja czasem pod gorke wlasnie ze wzgledu na ta negatywna opinie.
Na szczescie nie kazdy Anglik ma takie podejscie. Poza tym, jak wspomnialam wczesniej, jest tu wielu fajnych Polakow i mozna spotkac naprawde wspanialych ludzi 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 czerwca 2011 21:54
viikaa, walnęłabym elaborat o tym jak to wyjechałaś i się nie przyznajesz do swojego kraju, narodowości innej nie masz, więc właściwie jesteś bardzo biedna. I o tym, że to żałosne i bardzo małe, jak lekko ludzie podrzucają swoją kulturę, historię, to za co walczyli ich przodkowie, bo ktoś się w jakiejś telewizji źle o jego narodzie wypowiada. I to Anglicy, którzy, hej, jakoś nie mają problemów ze swoimi rodakami, którzy przylatują do Polski na weekend i zachowują się tak koszmarnie, jak Polacy w Anglii by się nie odważyli. Ale nikt się tego nie wstydzi. Ale nie walnę, bo mi się nie chcę, dyskusja jest jałowa, więc oddaję pola, wstydź się, to trendy i bardzo emigracyjne, żeby się wyzbywać narodowości. Jeszcze cud, że polskiego nie zapomniałaś.
to trendy i bardzo emigracyjne, żeby się wyzbywać narodowości. Jeszcze cud, że polskiego nie zapomniałaś.


wcale nie, a przynajmniej wiekszosci w ktoryms momencie przechodzi. A prawda jest taka, ze dupkow wsrod Angloi jest tyle samo co wsrod nas, tyle ze oni sami siebie biczowac przeciez w swoich mediach nie beda...
new.day
Azjatów jest masa. Żeby dojść na szczyt - musisz być nie tylko wyuczony. Musisz mieć mocną psychę. A oni szybko się kończą, oj szybko.
Ale z drugiej strony mają łatwiej. W sumie najłatwiej w UK jeśli jesteś: azjatą, homo, kobietą, żydem, arabem.
Przykładowo? Składanie papierów na internshipy w bankach - nawet jest taka specjalna ankieta, bo dla nich masz inne programy.
Wychodzi z tego, że najgorzej być zwykłym, białym mężczyzną  😎
Zresztą dużo by opowiadać.

Mi Anglia się podoba, pewnie za kilka lat do was dołączę.
Ale w sumie dzieci w Anglii wychowywać mogę i pewnie będę. Dobre szkoły, gruntowne wykształcenie - później będą miały łatwiej. Ale do tych decyzji mam jeszcze parę lat 😉
Salto, ja bym sie powaznie zastanowila nad wychowywaniem dziecka w UK. Szkoly - tak, jak w PL - sa lepsze i gorsze, ale towarzystwo innych angielskich "dzieciorow"... zreszta ten temat byl juz tu poruszany
Ale w sumie dzieci w Anglii wychowywać mogę i pewnie będę. Dobre szkoły, gruntowne wykształcenie - później będą miały łatwiej. Ale do tych decyzji mam jeszcze parę lat 😉


No, szkoly dobre i gruntowne - ale tylko wtedy jesli stac Was zeby za nie zaplacic gruba kase (co pewnie zwazajac na to, ze Twoj chlopak planuje kariere w bankowosci inwestycyjnej nie bedzie problemem). Do szkoly panstwowej, a i nie jednej grammar school bym tu dziecka nigdy w zyciu nie poslala. Poza tym, od pewnego wieku otoczenie ma na dziecko ogromny wplyw- i tak jak pisze Ikarina nie chcialabym takich dzieciorow w otoczeniu moich dzieci.

PS. Za pare lat to ja juz bede w domku 🙂
No tak ale biorąc pod uwagę ambicję mojego NRZ to raczej będzie robił wszystko co w jego mocy, żeby móc zapewnić im Eton.
Albo coś w ten deseń.
Ha! Chyba, że będą miały ciągoty do artyzmu. Wtedy o takich "zniewalających" szkołach będzie mógł pomarzyć. Kreatywność rozwija się przez wolność. Smutne ale prawdziwe  😉
Ikarina właśnie trochę mnie martwi to, co w UK można zaobserwować na każdym kroku. Upadek moralności wszechobecny.
Przed tym najciężej chronić młode umysły, niestety.
Pod tym względem chyba lepsza Polska.
Przynajmniej ja odebrałam wychowanie, które nie pozostawiło (mam nadzieję) rzadnej skazy.
I mam najlepsze wspomnienia z tego okresu życia  😉

Rany, to brzmi jakbym miała co najmniej 30-40 na karku. Nie dajcie się zwieść, dopiero 20!  😁
Wiesz, zawsze mozecie w PL chowac, a do liceum wyslac do UK, albo na studia. Taka opcja sie nawet sprawdza, bo juz sie troche w glowie ma lepiej niz w wieku lat 14tu czy 15tu.
Wszystko zależy od tego jak się będzie układać.
Nawet nie ma co zakładać teraz, co będzie za kilka lat  😉
A.   master of sarcasm :]
29 czerwca 2011 22:45
Dobre szkoły, gruntowne wykształcenie - później będą miały łatwiej. Ale do tych decyzji mam jeszcze parę lat 😉


te dobre szkoly to kosztuja jakies 20 000 rocznie  😂  Panstwowe maja beznadziejnie niski poziom, bullying i wogole to mi sie az nie chce gadac juz na ten temat.


A dzieci w Anglii wychowywac: to juz nawet pomine milczeniem, pozwolisz.
A.
Wiem o tym. Akurat w dziedzinie edukacji w UK mam dobre rozeznanie.
Ostatnio po łażeniu i imprezowaniu w Oxfordzkich collegach zamarzyło mi się studiowanie tam. Chyba złożę papiery na jakieś Arts. Dla samego piękna tego miejsca już warto  😉
A.   master of sarcasm :]
29 czerwca 2011 23:01
A.
Wiem o tym. Akurat w dziedzinie edukacji w UK mam dobre rozeznanie.




To dlaczego piszesz o dobrych szkolach i gruntownym wyksztalceniu??  🤔
Bo pisząc to mam na myśli właśnie takie szkoły.
Niestety w Polsce poziom kończy się na "średnim".
Tu jest więcej możliwości.
Zresztą A. nie ma o czym mówić! Przyszłość i tak wszystko wyklaruje a takie moje luźne dywagacje na kilka lat przed nie mają najmniejszego sensu bo WSZYSTKO się może zmienić.
I całe szczęście, że mogę skorzystać z waszego doświadczenia i dowiedzieć się trochę więcej o tym prawdziwym życiu.
Na pewno z tego skorzystam jak już będę musiała podjąć własne - chyba najważniejsze - życiowe decyzje.
Prawda?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się