Stajnie w Lublinie

Wiwiana   szaman fanatyk
15 lipca 2011 17:32
Trudno się dziwić. Kto byłby skłonny płacić za jazdę rekreacyjną 50 czy 60 zł?
Przypuszczam, że mało kto, żeby nie rzec - nikt.
A mnie za 20 czy 30 zł nie chce się nawet kobyły z wybiegu ściągać.

Ot i cała tajemnica braku dobrych szkółek. Bo może być albo dobrze, albo tanio. A jak jest i tanio i dobrze, to zazwyczaj niedługo.
Wiwiana, zależy od ilości koni i chętnych. Ja kilka lat temu pod W-wą brałam 30zł/h jazdy samodzielnej i 20zł za 30min lonży. Miałam przez wakacje 2 stałych klientów. Jeden facet był zapalony, że przez 2 miesiące wakacji "MUSI" nauczyć się jeździć. Przychodził 2 razy dziennie na godzinę. Rano i wieczorem. Dzień w dzień. Do tego przychodziła mama z 5-letnią córką ok 4-5 razy w tygodniu na 30 min. Ze względu na wiek to była lonża stępem z ćwiczeniami dla dziecka. Czyli dziennie miałam z konia 80zł. To było łącznie ok 3h pracy. Jako dodatek było super. Wiadomo, że cały rok nie ma szans na taki obrót. Ale koń na zimowy zapas zarobił 😉
bera7 - kilka lat temu tzn.? Dwa lata temu tona owsa kosztowała ok 250 zł, teraz najtaniej ok 600, ze słoma od zeszłego roku był kłopot (mało i droga), więc te ceny które podałaś są mało adekwatne do aktualnych. A lubelskie ceny paszy zawsze miało "przyjaźniejsze" niż reszta kraju
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
15 lipca 2011 21:59
Co możecie mi powiedzieć o stajni kapriola??
Cena pensjonatu, atmosfera, karmienie itp?
są już propozycje na Kraśnik?
aien   wędrowiec
16 lipca 2011 15:34
salucha z tego co wiem: jedna ujeżdżalnia i korral. Komplet przeszkód. Brak padoków/pastwisk, hali. Nie wiem jak z karmieniem teraz, ale lata temu nie było za ciekawie, tak samo z wybieraniem gnoju..
Malaaa na stronie lzj nie ma ale z tajnego źródła (sama robiłam plakaty na zawody 😉) mogę podać

start o 9😲0
70 dokładności z trafieniem w normę czasu
80 dokładności z trafieniem w normę czasu
90 z oceną stylu jeźdzca
L z oceną stylu jeźdzca
P "Black Jack" z wyborem trasy
N o wzrastającym stopniu trudności z Jockerem
C zwykły
no i potęga skoku
salucha: Trzymałam tam konia 2 lata temu i oprócz braku wybiegów nie miałam się na co skarżyć. Po stajni kręci się mało osób, właściciel mieszka praktycznie przy samej stajni, owies jest gnieciony, gnój wybierany dosyć często. Stajnia ogólnie schludna i zadbana. Boksy są zabudowane. Przeszkody oraz wielkość ujeżdżalni umożliwiają przygotowanie się do zawodów. Szatnia dosyć mała, trzeba było mieć własną pakę. Dojazd autobusami mpk z centrum miasta.  Cena za pensjonat dosyć niska jak na stajnie w Lublinie bo 450 zł. (przynajmniej tak było 2 lata temu)
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
17 lipca 2011 18:57
esperado wielkie dzięki, pytam bo jestem w trakcie szukania jakieś stajni niedaleko sławinka dla moich ponownie dwóch koni🙂
.
krysiex213: A orientujesz się w kwestii składu sędziowskiego ?
o ile się nie mylę to sędziować będzie p. J.Mełgieś, gospodarz toru p.Dąbrowski
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
17 lipca 2011 19:39
Dziewczyny dziękuje wam bardzo🙂😉
krysiex213,wielkie dzięki🙂 wiesz może czy będą boksy?
zgdza się, stałam z koniem na Elizówce, ale już nie stoję :P
ale ogólnie to bardzo zadowolona ze stajni byłam ;D
malaaa niestety boksów nie będzie. ma być wygrodzona taśmą lepperówką część parku gdzie będzie można spokojnie konie poubierać
krysiex213   no to szkoda,ale jakoś damy rade; )
melechow, ok 8 lat temu. Ale to było jak pisałam pod W-wą. Owies już wtedy kosztował 400-450zł. Słoma ok 150zł, siano 300zł.

Ale to nie ten wątek 😉
Dalej nie ma propozycji na lzj.....miło  😵

propozycje mają być dzisiaj wieczorem.
witajcie! mam takie pytanie, jaki kowal kuje w Elizówce? i jaka by byla cena za kucie na przód i na cztery, gdyby się podłaczyć  jak będzie u innych koni??

oraz czy wie może, czy w ogóle ejst jeśli tak to dgzie pralnia w Lublinie, gdzie możnaby uprac czapraki itp??

dzięki 🙂 🙂
Uleska, ja podczas swojej obecności w Elizówce widziałam, że do niektórych koni przyjeżdża Radek Mojsym. Zajmuje się on też końmi w mojej obecnej stajni i uważam, że jest świetny 🙂 Polecam 🙂 Za zwykłą robotę bierze 70zł, a za kucie niestety nie pamiętam 🙁
pony   inspired by pony
20 lipca 2011 22:27
Co sprawia,ze uwazasz,ze jest swietny?
a ja nie polecam , wszystko mierzy swoją miarką . Fakt że mój koń był robiony wcześniej źle , potem R. M . przyjechał raz , więcej podziękowałam kiedy wyciął mi całą strzałkę do żywca , a rowki przystrzałkowe zostawił mi wąwozy , które pogłębił jeszcze . Nie mówie już o fakcie , że mojego krzywego konia wystrugał na opak , zamiast wyższą ścianę obniżyć on zciał tą niższą , a tamta była 1,5 cm wyżej . 3 tyg po jego wizycie konia miałam i mam kulawego na 3 nogi z zapaleniem stawów . Stanowcze NIE dla tego pana .
Wiwiana   szaman fanatyk
20 lipca 2011 22:36
O opinię o kowalu nie pytajcie właściciela, tylko konia 😉
Z tego, co wiem o Elizówce, można tam zaprosić dowolnego kowala lub strugacza.
Bywa tam też Jan Ciołek.
pony   inspired by pony
20 lipca 2011 22:57
Nie musze pytac konia. Wystarczy mi jak widze, ze nie ma juz prawie na czym chodzic. Albo tez jak widze konia 180 cm z kopytami jak u kuca szetlandzkiego.  To mowi samo za siebie:-)
Wiwiana   szaman fanatyk
20 lipca 2011 23:05
Wystarczy mi jak widze, ze nie ma juz prawie na czym chodzic
Wiesz, to, co my widzimy, jest bardzo relatywne. Przykład - koń świeżo rozkuty, piętki położone, na oko bardzo niskie (ale de facto długie, wsunięte pod kopyto i rozklapane). Przychodzi ktoś, patrzy i za głowę się łapie, wrzeszcząc "Omójboże, ten koń nie ma na czym chodzić, trzeba mu natychmiast podwyższyć te piętki, bo nie ma na czym chodzić, to straszne".
Koń, fikając po padoku, pokazuje dobitnie jak mu się chodzi na chwilę obecną.

Dlatego powtarzam ciągle, że sędzią roboty kowala/strugacza jest koń, nie właściciel. Bo to koń ma się czuć dobrze w swoich kopytach. Natomiast czy są one ładne/brzydkie/krzywe czy proste dla oka ludzkiego to już inna brocha 😉 Konie nie znają na szczęście takiej kategorii jak estetyka :P Jest tylko wygoda albo jej brak.
pony   inspired by pony
21 lipca 2011 06:53
Faktycznie,nie uscislilam- wystarczy mi,ze widze,ze kon nie ma juz prawie na czym chodzic i kuleje tak,ze faktycznie juz ledwo chodzi- to chyba o czyms swiadczy?:-)
Wiwiana   szaman fanatyk
21 lipca 2011 08:01
Jeśli koń kuleje, to faktycznie coś jest źle.  🤔
Uwazam, ze jest swietny, bo robi nasze konie od bardzo dawna. Zaden nigdy nie kulal. Moj kon ma zawsze ladne, rowne kopytka. R.M. zawsze tlumaczy dlaczego przycina z tej strony, a nie z innej itp. Itd. Nie mam powodow do wyrazania negatywnej opinii o nim. Konie maja zdrowe kopyta, to najwazniejsze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się