Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Eurydyka ja tez mam juz troche brzuszka wiec to chyba czas na pierwsze zdjecia .Co do konia to jak jezdze do stajni to mi serce peka,ale Lider jest na tyle kochany ze mnie mizia i przytula sie wiec pamieta jeszcze swoja pancie.Ale az sie boje jak to bedzie jak wsiade,moze bede sie go bala
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
02 grudnia 2008 12:37
Deb- nie doradzę, bo nie mam doświadczenia (jeszcze...). Ale trzymam kciuki za Misia.

Karola- no co Ty, na pewno nie będziesz się bała Lidera, co najwyżej samej jazdy na nim. Mnie już się perspektywa zmieniła, jak czyszczę Orfiego to teraz wydaje mi się taki ogrooomny (a ma 172 cm), że nie wiem jak to będzie "na górze" .
Karola Liderowa napisał: Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z wsiadaniem na konia po porodzie,a konkretnie po CC? Ja wiem,ze to glupie pytanie bo ja mam jeszcze polowe drogi przed soba,ale juz mi sie sni codziennie ze jezdze i baaaardzo za tym tesknie.

Karola,
nie nastawiaj się na nic.
Jeden czlowiek wsiądzie po 6 tyg, inny po 6 miesiącach.

Co organizm to inne predyspozycje
Dodofon co prawda to prawda,jedna moze szybciej a druga i po naturalnym przez dlugie miesiace jest obolala. Eurydyka Ty tak nie szalej z tym czyszczeniem bo na mnie krzycza o podnoszenie rak do gory za bardzo, ze nie powinno sie !!!!!!
karola, no więc ja tu chyba posieję trochę zamętu, bo ja wsiadłam 2 tygodnie po CC. Ale na konia koleżanki, nie na swojego. Bo jej to jest dorosły, a mój jeszcze gówniarz, bo dopiero miał 4 lata. No i tez nie tak, zebym od razu jakieś tereny czy nie wiadomo jakie trening. I jak zsiadałam to mnie kolezanka złapała i zdjęła (się ma 184cm i jest się tyczkarką, to można takie rzeczy robić ot tak 😉 ).
Ważne, żeby od razu po CC się zaczać ruszać i nei leżeć broń Cię. Ale na takie rady, to jeszcze tu będzie czas i na pewno wszystkie będizemy nadgorliwe w tym. :*. Jak we wszystkim z resztą jeśli chodzi o rady.
Anasia już nei beczy i się śmieje i gada. Jest RADOSC! Zobaczymy na jak długo.

kermit, myślę, ze to na prawdę dobry pomysł, żeby się zaopatrzyć w contrctubex.
Jak o Cobtratubex chodzi, to powiem szczerze, że się rozczarowałam. Nigdy na żadne żele i smarowidła się nie uczulałam. W tej chwili moim najnowszym nabytkiem jest blizna na dekolcie i nie chciałam tego smarować Cepanem, bo śmierdzi cebulą za bardzo. Zaszalałam i kupiłam Contratubex. No i się uczuliłam :[
Nie mówię oczywiście, że to reguła, bo oczywiście wiadomo - sprawa indywidualna, ale radzę przez kilka dni popróbować tego na małym fragmencie blizny, a nie na całości, bo szału można dostać tak swędzi i piecze...
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
02 grudnia 2008 19:12
Deb - trzymaj sie cieplutko i pozdrow Chłopakow!
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
03 grudnia 2008 10:06
Hmm ciekawe czy na bliznowca mozna robic mikrodermabrazje? To splyca blizny itd ale ja nie na tym bliznowcu nie znam i nie wiem czy to dranstwo nie odrasta np jak sie to rusza?
podobno moze wlasnie odrastac. ale ja bym chyba wycinala za kazdym razem.
deborah   koń by się uśmiał...
03 grudnia 2008 10:27
są specjalne plastry silikonowe przeciwko bliznowcom..
kermit   Horses horses everywhere ..
03 grudnia 2008 10:40
Contratubex mam i jakoś nie zauważyłam zmian...
Paski silikonowe? a gdzie można kupic wiesz może Deb ?

CHolerka nowe forum i strasznie mi Nadia szybko urosła...suwaczek się z lekka postarzał  :🙂

Już zmieniłam - ufff
Deb a jak Michaś ?
Witam,
Trafiłam do Was wreszcie  🙂
Muszę się pochwalić moja córcia już trzeci dzień dziś w żłobku, jak na razie jest najmłodsza, ale z tego co wiem, to od stycznia przychodzą nowe maluszki. Wydaje mi się, że jej się podoba. Najwspanialsza zabawa to obserwacja jak starsze dzieci biegają i się bawią  🙂
Ja jestem na razie zadowolona. Profesjonalne podejście do dzieci, spokój opiekunek i monitoring internetowy to dla mnie rewelacyjne rozwiązanie.
Pozdrawiam.
kermit   Horses horses everywhere ..
03 grudnia 2008 11:33
Drimeth a ile ma córcia ?
Co to znaczy monitoring internetowy w praktyce ?
w placowkach sa kamery, ktore caly czas nadaja sygnal na strone w necie. klikasz i widzisz co sie obecnie dzieje 🙂

w naszym kazdy rodzic dostaje wygenerowane haslo czy cos w ten desen.
kermit, córcia ma 5 i pół miesiąca.
W praktyce wyglada to tak, że siedzisz w pracy, logujesz się na odpowiednią stronę i widzisz co się na bierząco dzieje z Twoim maluszkiem. Są 4 kamery na różne pomieszczenia żłobka: sypialnie, sale zabaw, na podwórko i przed wejście.
W tej chwili moje Bobo siedzi w leżaczku i wygląda przez okno  🙂
kermit   Horses horses everywhere ..
03 grudnia 2008 11:38
kurcze ja to jednak ze wsi jestem, pierwsze słyszę, a ile taki żłobek kosztuje ?
U nas 1250zł miesięcznie.
A to nie jest za bardzo stresujące? Tak cały czas obczajać i się denerwować? ( chodzi mi o monitoring)


Drimeth - Niezly koszt!!

Ja nawet jakbym chciała to i tak u nas nie ma ani jednego prywatnego żłobka.. :/

A do państwowych nie można się dostać.. od miesiąca się usiłuje dowiedzieć czy Młody się dostał i dalej nie wiem.. a rodzina cały czas marudzi żeby do żłobka nie dawać... a tu czas ucieka za miesiąc będę już w robocie..
deborah   koń by się uśmiał...
03 grudnia 2008 11:49
kermit dziękuję dziś dużo lepiej.. ale jeszcze drże z niepewności. w sobotę mamy lecieć do niemiec na chrzciny bilety kupione Bartek ojcem chrzestnym ma być

mam nadzieję, ze Misiu wydobrzeje na tyle, żeby lecieć
Deb a co mu jest ? to jakieś zatrucie ? może mu coś zaszkodziło po prostu..
deb, nie martw sie- jakby mialo cos sie wykluc, to juz by bylo- u maluszkow szybko postepuje takie przykrosci.

tycjan przeziebiony 🙁 wczoraj byl juz taki sobie, dzisiaj wstal z lekko podwyzszona temp, pokasluje..
a w sobote mielismy jechac na impreze urodzinowa do synka kolezanki- roczek konczy. i chyba sie nie wybierzemy, nie chcialabym zeby tycjan zarazil maluszka..

raczej nie stresujace, wrecz przeciwnie- w kazdje chwili mozesz spojrzec co dzieci robia- i opiekunki tez wiedza, ze sa na cenzurowanym. to jest bardzo budujace psychicznie i pozwala odrobine zagluszyc wyrzuty sumienia ze sie dziecko 'obcym' zostawia.
deborah   koń by się uśmiał...
03 grudnia 2008 12:02
gwash zaczęło się od zbyt czestego niż normalnie stolca. napinał się mocno i popuszczał jakieś 3 grosze w pampersa

jak w pampersie był już tylko śluz ze śladami krwi pobiegłam do doktora..

po akcji stanu zapalnego wyrostka i operacji usunięcia jestem przewrażliwiona...

lekarz dał leki osłonowe i przeciwko biegunce kazał zastosowac dietę i jest poprawa.. ale byłam przerażona 🙁
gwash - koszt faktycznie nie jest najmniejszy, ale to już niestety ceny Warszawskie. Poza tym to żłobek z polecenia, a wolę zapłacić trochę więcej i mieć spokojną głowę. Poza tym nianie w moich okolicach są kosmicznie drogie. Znalazłam jedną panią, która rzuciła stawkę za godzinę, po której podliczeniu czasu w miesiącu musiałabym jej co miesiąc 2800 płacić  :🙂

zen - tak, dokładnie. I ja widzę co się dzieje i pani mają świadomość, że cokolwiek nie halo nie przejdzie.
bliznowca można też "potraktować" laserem z tego co wiem. ja mojego będę niedługo próbowała usuwać w ten sposób 🙂
1200zł to mało za żłobek,
w Poznaniu niania bierze ok 8zł za godzine - czyli miesięcznie wychodzi około 1700-2000zł...
w Warszawie koleżanki płaca nianiom ponad 2tys miesięcznie...  🤔 🤔 🤔

nie ma jak to PRO-RODZINNE PAŃSTWO!!
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
04 grudnia 2008 12:30
Eurydyka Ty tak nie szalej z tym czyszczeniem bo na mnie krzycza o podnoszenie rak do gory za bardzo, ze nie powinno sie !!!!!!

Dzięki za troskę 🙂! ale luzik, do zadka Orfeusza aż tak wysoko rąk nie muszę podnosić, a łeb mi sam opuszcza. Mnie też pilnują, mycie okien w tym roku mnie ominie 💃, teściowa się zaoferowała.
No i co Deb, jak Mały? Lecicie w sobotę?
Zen - buziaki dla chorowitka od cioci.
Kami   kasztan z gwiazdką
04 grudnia 2008 13:49
Uświadomcie laika - czemu w ciąży nie wolno podnosić rąk  🤔
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
04 grudnia 2008 13:51
rany, ile tych przeprowadzek. dobrze, że was znalazłam :]
Sprbujaczy zdjecie bandydy maej, ale nie wiem, czy mi sie uda to od razu.

kami, to chyba coś z krążeniem jest związane. Na pewno nie wierz w żadne zabobony, ze się pepowina okręca dizecko wtedy i można je udusić.
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
04 grudnia 2008 13:57
Dobre pytanie Klami. Właściwie to nie wiem. Teraz się zaczęłam zastanawiać czy to przypadkiem nie jedna z wielu mądrości ludowych dot. ciąży 🙄. Karola- wiesz coś więcej na temat tego zakazu 🙂?
deborah   koń by się uśmiał...
04 grudnia 2008 14:05
to taki przesąd babć naszych że jak się długo trzyma ręce w górze, to pępowina może owinąć się dookoła szyi

Eurydyka na dziś decyzja, ze lecimy... stan sie poprawił, choć jest mocno marudny w nocy

powiedzcie mamuśki latała któraś z niemowlakiem?
mogę zabrać mleko na pokład i jakieś zabawki?
czy musze przez cały lot lecieć przypięta? jeśli tak junior żyć mi nie da 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się