Jak nauczyć konia...-czyli to co koniarzom się przyda

Ja mam od zawsze problem z Erickiem przy werkowaniu tyłów.
Przez kilka lat było całkiem dobrze, ale gdy wyjechałam odnowiło mu się "niedawanie"...  Próbowało kilku kowali pod rząd i żaden nie dał rady. Już prawie zdecydowałam się na podanie sedalinu, ale przyjechał pan Józef Antczak i zrobił.
Prosty, stary patent - szeroka taśma do podniesienia i trzymania nogi.
Jeśli zachowanie przy braniu tylnych nóg przez kowala pojawiło się nagle (lub przynajmniej zmiana jest wyraźna, było okej i nie jest), warto zwrócić uwagę na końskie zdrowie - np. początek szpatu.
Kowal zwykle podnosi nogi inaczej niż właściciel - wyżej, koń musi bardziej stawy pozginać. Warto sprawdzić, jak koń będzie reagował, jeśli 1. podniesiemy mu tyły "po kowalsku", 2. kowal nie będzie podnosił nóg wysoko, tylko zadowoli się pewnym uniesieniem bardziej wyprostowanej nogi.
Problem z wyrywaniem tyłów może być "wychowawczy", może być też zdrowotny. Warto wykluczyć to drugie. Jeśli przy innym braniu nóg problem znika, to może być istotna wskazówka.
Problem w tym,ze od pierwszego strugania jest ten sam kowal-bardzo cierpliwy,spokojny,ciagle robi tak samo....nie zauwazylam po ostatniej jego wizycie cos niepokojacego.Moze problem jest w tym,ze ostatnio mialam mniej czasu i nie pracowalam z koniem (przez 3 tygodnie nie moglam jechac do stajni i nikt w tym czasie(tak podejrzewam )nie czyscil mu kopyt,a kon ma 2 lata wiec latwo o "zapomnienie" tego,co sie nauczyl?) Po tej przerwie zauwazylam,ze z wielka "laska"podawal nogi tez i mi. Jade jutro rano i troche pocwicze;kowal bedzie dopiero po poludniu.Mam nadzieje,ze nie jest to problem zdrowotny.Dzieki dziewczyny za odpowiedzi :kwiatek:                    Aaaaa....zapomnialam dodac,ze w sumie najwiekszym problemem jest to,ze on caly czas sie kreci,nie ustoi w miejscu nawet  na sekunde,po raz pierwszy stanal w trakcie strugania "deba",a,jak juz da noge,to za chwile ja wyrywa...
Musze sie pochwalic-dzisiaj kowal byl zszokowany-"to nie ten sam kon!".  🏇  Pojechalam rano do stajni i popracowalam ze zrebakiem kilka godz.(oczywiscie z przerwami),po poludniu kon bez problemow dal sie wystrugac 😅 dostosowalam sie do Waszych rad,oprocz tego powtorzylam z nim "7 gier" (na cos jednak przydal mi sie udzial w kursie "Horseman"😉Oczywiscie do idealu daleko ale jestesmy na najlepszej drodze.Jestem dumna z siebie i oczywiscie z niego 🤣                              Post pod postem ale pisze na drugi dzien wiec chyba  z regulaminem jestem w porzadku? ❓ 😡
jestes 😉
No to ja mam pytanie 🙂 1. Jak nauczyć młodego konia z ziemi, żeby ustępował od nacisku dłoni?
2. Czy następnie wykorzystać to ustępowanie od nacisku, żeby koń zaczął ustępować od łydki, a nie dłoni?
Chodzi o to, że koń ma tendencję do chodzenie z zadem lekko do wewnątrz i staram się łydką mu ten zad przesuwać, ale że koń młody, to nie zawsze rozumie...
a ja mam pytanie jak nauczyc konia stawania deba ?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
24 lipca 2011 16:23
1. Naciskasz aż ustąpi. Najlepiej najpierw nauczyć, żeby przestawiał zad na stuknięcie lekkie bacikiem, a potem wykorzystać to do nauki ustępowania od nacisku dłoni.
2. Jak nauczysz konia, żeby ustępował od nacisku w miejscu łydki to powinno to pomóc.

ALE jak koń wpada zadem do środka to moim zdaniem nie powinno się korygować tego poprzez wypychanie zadu z powrotem na zewnątrz, a poprzez wprowadzenie łopatek do środka. Takiego konia powinno się jeździć cały czas myśląc o ustawieniu minimalną łopatką do wewnątrz (taką na pół kopyta). Inaczej będziesz się tylko bawiła z nim w przepychanki zadem w te i we wte.
a ja mam pytanie jak nauczyc konia stawania deba ?


Najlepiej jak jest mały (źrebakiem jak jest) to wziońć mu nogi i często sobie zakładać na ramiona i dawać cukru i marchefki wtedy.
A dużego konia to sie ciongnie za lejce do góry i cmoka i można krzyczeć "hop! hop!" aż sie nauczy.

Jest tesz taka metoda naturalhorsmenszyp, że sie wiesza marchewke na wędce i sie czymie nad głowo koniu i od wtedy chce dosiengnońć i skacze.
No to ja mam pytanie  🙂 Jak nauczyc konia żeby nie kopał innych koni w czasie jazdy.
Nie da się oduczyć tak do końca.
Trzeba go po prostu dobrze wyszkolić i mieć pod kontrolą. Czyli koń musi być posłuszny i odpowiadać na pomoce.
Oprócz tego należy jeździć w towarzystwie osób, które również panują w 100% nad końmi na których siedzą.
Trzeba zachować bezpieczne odstępy i nie wjeżdżać temu kopiącemu w zad i po sprawie.
Witam !
jak w temacie 🙂 Jak nauczyć konia podnosic nogi? Mam do czynienia z 8 letnia kobyłą, która ani rusz nie chce podać nogi. Jak już uda sie podnieść nogę to z impetem ja zabiera i stuka w ziemię, albo próbuje zrobić świecę 🤔 .Co może być tego przyczyną?  Nie mam pojęcia co robić. Nie przesiłuję się z dużym koniem.  Macie jakieś pomysły albo  patenty jak nauczyć konia podnosić nogi?
Bardzo proszę o pomoc ,
pozdrawiam.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] dublowanie watkow
mils   ig: milen.ju
28 lipca 2011 00:05
Do naszej stajni przyjechała klaczka, surowa trochę, ale 7latka. Mamy z nią 2 problemy:
1. Przy zakładaniu ogłowia/kantara i ich zdejmowaniu. Przy zakładaniu klacz zadziera głowę, cofa się, nie daje przytrzymać za kość nosową. Kiedy już się uda, stoi spokojnie. Przy zdejmowaniu jest spokojna do czasu, kiedy nie zdejmie się ogłowia czy kantara z głowy. Kiedy zostaje sam nachrapnik na pysku, klacz robi to samo co przy zakładaniu - głowa w górę, koń się szarpie.
2. Przy zakładaniu ochraniaczy na tyły. Przody da radę, ale kiedy tylko podejdzie się z ochraniaczem do tylnych nóg, klaczka się wierci, podnosi nogi jakby straszyła, ale nie kopie. Jak tym problemom zaradzić?
Witam !
jak w temacie 🙂 Jak nauczyć konia podnosic nogi? Mam do czynienia z 8 letnia kobyłą, która ani rusz nie chce podać nogi. Jak już uda sie podnieść nogę to z impetem ja zabiera i stuka w ziemię, albo próbuje zrobić świecę 🤔 .Co może być tego przyczyną?  Nie mam pojęcia co robić. Nie przesiłuję się z dużym koniem.  Macie jakieś pomysły albo  patenty jak nauczyć konia podnosić nogi?
Bardzo proszę o pomoc ,
pozdrawiam.


A jak podnosisz nogi? Bo ja mojemu na początku musiałam za kasztan. A tylne nogi to najpierw delikatnie, a później coraz mocniej ściskać nad samym stawem skokowym. Na sam początek (przednie nogi) ściskać ten kasztan stopniowo coraz mocniej i jak będzie jakiś odzew ze strony konia puszczamy kasztan i głaskamy konia 😀, później powtarzamy i za każdym razem jak podniesie chociaż troszkę przestajemy ściskać. Następnie ćwiczyć nad tym by jak najdłużej trzymała nogę w górze. Później jak już to opanujecie potrzymać nogę nawet tą sekundę, ale to ty musisz zdecydować o tym, że ty kładziesz nogę.
Ja tak robiłam z 5 letnim wałachem, co robił to wszystko co u Twojego konia, oprócz próbowania robienia świecy. Ale jak tylne nogi próbowałam podnosić to zaangażowywał zadek i się tak kręciliśmy w kółko  😂 Teraz jest super, bo już sobie darowaliśmy z przednimi nogami łapanie za kasztan.
A czy może to być przyczyną jakiejś choroby czy czegokolwiek to nie wiem. Może jest to kwestia zaufania, może kwestia nie douczenia, może Ty coś robisz nie tak, a może co mam nadzieje, że tak nie jest, coś ją boli (ale tu Ci nic nie powiem, czy to możliwe, bo nie mam pojęcia). 
dea   primum non nocere
28 lipca 2011 08:18
Lauren - jeśli ktokolwiek kiedykolwiek jakkolwiek ją uzytkował, to możesz bezpiecznie zalozyć, że bolą ją nogi. Albo ma przerosniete kopyta, albo krzywe i niewygodnie jej się na nich stoi, albo ma tak zgniłą strzałkę, że podnoszenie kopyta kojarzy jako ból... Dodatkowo to co napisała Anetkis ma sens - proś konia o podnoszenie nogi, dając mu sygnał (czy to będzie popukanie w nadpęcie czy dotknięcie kasztana to już mniej istotne, może być komenda głosowa, najlepiej nauczyć głos-kasztan-pukanie). Jak "podnosisz koniowi nogę" a nie on podnosi ją dla Ciebie, to może tracić równowagę. Jak prosisz o podniesienie nogi, to często koń mówi "już, chwilleczkę" - przestawia pozostałe kończyny i wtedy podnosi tę, którą chcesz. Ale o tym, że nogi mogą ją boleć, pamiętaj. Takie gwałtowne reakcje z tym mi się kojarzą...
mils, przy zakładaniu tylnych ochraniaczy niech pomocnik podniesie przednią nogę.
tylko akurat ona ma juz 3 lata ;d i ma 155 w klebie ;>
martaedka to wykoszystaj metode naturalhorsmenszyp  🤔
Anetkis, Dea
Bardzo dziękuję za rady . Kobyłka ma trochę podgnite strzałki i trochę przerośnięte kopyta więc to pewnie jest powodem  🤔  Czekamy na kowala i smarujemy strzałki preparatem  z decathlonu. Myślę, żę jak strzałki doprowadzi się do porządku i kowal wystruga kopytka, to kobyłka nie będzie już tak oponowała przed podawaniem nóg.  😀

Odkopuję.
Koń i rower. Próbowałam z obiema naszymi klaczami. Poszło jak z płatka.
Rower ? Ok. Idą za rowerem , stępem, kłusem. Nie ma sprawy.
Jakoś tak za łatwo poszło. Czy to poprostu jest łatwe i zawsze tak idzie ?
Trochę niepokoi mnie wizja jak fiknę kiedy prowadzony koń się zagapi i stanie.  😂
Czy znacie jakieś skuteczne metody nauczenia konia grzecznego stania na myjce? Przeglądając wątki, nie udało mi się trafić na ten problem ( może za słabo szukałam :p ),a jest dla mnie dość uciążliwy, ponieważ przy każdym myciu nóg kobyła wierci się na prawo i lewo, włazi na mnie zadem i depcze węża. 
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
01 sierpnia 2016 22:13
Metoda jest w sumie jedna - odczulać. Polewać wodą póki się wierci. Jak tylko przystanie natychmiast przestać. Po kilku sesjach koń zajarzy, że polewają kiedy się rusza a odpuszczają kiedy stoi. Potem stopniowo opóźniać przestawanie, ale odpuszczać zanim koń się ruszy. Z czasem coraz rzadziej trzeba będzie przypominać.
O takich podstawach jak nie zaskakiwanie konia woda znikąd tylko polewanie najpierw w kierunku od konia pewnie wiesz 🙂
Jeśli myjka jest mała można najpierw ćwiczyć ze szlauchem na podoku/lonżowniku.
Dzięki wielkie 🙂 Będziemy próbować ! :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się