Probiotyki dla koni.

Ja to czekam na te efekty em-ów i czekam i czekam... Jakieś 1,5 miesiąca podawania i serio, żadnych nie widzę...
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
13 maja 2011 15:51
sakura rusz głową i poszukaj  😵
Samba Bati a rozcieczonym przemyłaś?
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
13 maja 2011 15:52
Ja zawsze stosuję nierozcieńczone. :kwiatek:
Co do działania em15.
Od kilku miesięcy systematycznie dostaje je mój 11-letni pies.
Pies ze zdiagnozowaną chorobą nowotworową (walczymy juz 3,5 roku.)
Z powodu choroby pies ma robione USG co pół roku żeby sprawdzic co się dzieje w środku.
Na początku stycznia miał wykonywane takie badanie - zdiagnozowano otłuszczenie wątroby.
Em zaczęłam podawać na początku marca tego roku.
Ponieważ pojawiły się nowe guzy przed operacją robiłam USG (ok 2 tyg temu) - no cóż........po otłuszczeniu ani śladu.
Nie zmieniałam psu karmy, nie dostawał żadnych leków, ani nie schudł ani nie przytył ale..........wątroba czyściutka.
Jeśli to zasługa Em15 to czapki z głów   😵
Ja to czekam na te efekty em-ów i czekam i czekam... Jakieś 1,5 miesiąca podawania i serio, żadnych nie widzę...

U  mnie to samo, nie pomogły. Aczkolwiek fakt faktem, że rany się goją lepiej 😉
A tak z innej beczki co do probiotyków- u ludzi stosuje się zabieg otoczkowania probiotyków by bakterie mogły przejść barierę kwasu solnego i dostać się do jelit- to wiemy chyba wszyscy. EM-y z tego co myślę nie są poddawane podobnym zabiegom (jeśli tak zwracam honor!), a więc wiekszość bakterii (90%!) ginie w już w żołądku, a nieliczna część przedostaje się dalej. Mówię to ponieważ już jakiś czas temu powiedział nam to profesor żywieniowiec z UP.
I ja również 🙁 Gruda nie zeszła, a nawet pojawiła się u drugiego konia.
hm... a u mnie pomaga i to od lat.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
13 maja 2011 20:12
Ja zamówiłam baniak wczoraj, a już dzisiaj doszły. Jestem ciekawa czy zadziałają na moją 19-to letnią choróbkę  👀

Mam nadzieję, że pomogą chociaż na ogólny stan  🙇
slojma   I was born with a silver spoon!
14 maja 2011 13:27
Ja się pochwalę, że u mnie Emy działają. Tak jak pisałam wcześniej Draska miała grudę, nie dala się dotykać w tą nogę, dzięki opryskom w boksie i podawaniu dopaszczoo nie ma grudy co prawda efekty były dopiero po ok 1,5 miesiącu ale po grudzie już ani śladu. Dodatkowo moja baba kaszle alergicznie tzn. teraz już praktycznie nie kaszle nie wiem czy to wszystko zasługa Emów ale wierzę, że tak.
Przyznaję - mam do EM-ów stosunek ostrożny.
Zalecam od lat probiotyki moim skrzydlatym pacjentom , ale u konia i to MOJEGO.....  🤔
I zjawił się u mnie kolega- przedstawiciel firmy X- i opowiadał, opowiadał opowiadał...
Zostawił mi w prezencie Żywe Mydło.
Tania zawsze tak dziwnie linieje wiosną, że ma na tylnych nogach takie krostki, łojotok - no zmiany skórne.
Myję to szamponem z ketokonazolem, dłubię, smaruję maściami- no miesiąc zabawy, zanim zniknie.
A tu po Żywym Mydle po dwu myciach- skóra zdrowa, gładziutka, włosy lśniące!!!
Oczom własnym nie wierzę. Szkoda, że zdjęć nie zrobiłam.
Przedziwne. Działa świetnie. Polecam.

p.s
Wstyd, ale nie pamiętałam jaka to firma była- stąd X
Znalazłam wizytówkę:
http://www.emgreen.pl/strona-glowna,66.html
Ja stosuje Em-15 od stycznia i działa rewelacyjnie. Teraz podaje co drugi dzień-profilaktycznie. Kupiłam z powodu przewodu pokarmowego, ale również smaruje rany i otarcia gnijące strzałki, łupież na grzywie i wszystko znika w przeciągu 2-3-dni.
Ja jestem bardzo zadowolona i namawiam wszystkich. Od stycznia nie ma problemów pokarmowych. 👍
Em 15 tez stosuje u dwoch moich klaczy. Nie narzekaja - jedza, podaje co drugi dzien po ok 40 ml. U jednej efekt jest- bo przewod pokarmowy dziala- jak na razie bez zarzutu, a o to sie balam. Podaje tez profilaktycznie klaczy z astma, nie wiem na ile ale naprawde ( bez sterydow na razie) Goska kaszle mniej.
no ja dziś zamówiłam kolejną butlę EM-15 🙂
a te żywe mydło mnie intryguje  👀
Stosował ktoś ten probiotyk ,cena za litr 6.50 zł przy za kupie 20 litrów http://wegorzewo.olx.pl/doktor-em-probiotyk-dla-zwierzat-mieszanka-paszowa-uzupelniajaca-iid-83193241 
Dołączam do grona entuzjastów Em-ów 🤣 Potwierdzam ich skuteczność w przyspieszaniu gojenia ran wszelakich ( otarcia, skaleczenia, pogryzienia przez meszki i inne zmory), EM-em pryskam też kopyta swojego konia gdy dzieją się jakieś historie z gniciem strzałki i obowiązkowo po struganiu jako barierę ochronną przed "złymi" bakteriami. Dodam też, mimo iż jest to wątek o probiotykach dla koni, że mój owczarek od czasu, gdy cudem przeżył skręt żołądka i usunięcie śledziony, wciąga probiotyki i ma się świetnie- jego układ pokarmowy pracuje lepiej niż przed wypadkiem i ma cudną sierść 😀
I jeszcze jedno:
dziękuję Tani za rekomendację żywego mydła, jest REWELACYJNE! Kupiłam je i wypróbowałam na sobie- tak mi poleciła pani w sklepie. Używam go do mycia twarzy, ciała ( odtąd zero podrażnień i wyprysków) i do mycia włosów (super połysk i dłuższa świeżość ). Jak dla mnie jedynka!
monia zamówiłam właśnie 5 litrów tego probiotyku Doktor Em. Jakbyś potrzebowała informacji to odezwij się na priv za jakiś czas. Na razie stosuję em15, więc będę miała porównanie.
Słyszałam też całkiem dobre opinie o tych probiotykach Doktor Em.

Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
29 lipca 2011 15:40
Monia!Ja kupuję w tej firmie już chyba jakieś pół roku.Poprzednio kupowałam inne ale z tą firmą świetnie mi się współpracuje, a emów dużo kupuję, bo sama mam dwa konie, a i już połowa mojej stajni się do nich przekonała widząc efekty. Więc co miesiąc regularnie zamawiam 10 butelek.Jestem stale i niezmiennie zachwycona probiotykami!!!! 😍
ewamloda ja stosowałam probiotyki ale nigdy Doktor Em ,odezwę się za jakiś czas jaka u ciebie jest różnica .

Samba Bati dzięki w poniedziałek zamówię Doktorka 20 litrów ,ja mam 11 koni więc szukałam coś tańszego a cena 6.50 zł za litr jest super .
Drodzy użytkownicy Probiotyków

Czy do oprysków koni stosujecie rozcieńczone probiotyki, a do oprysków pomieszczeń nierozcieńczone, czy w obu przypadkach rozcieńczone rozwory ( w jakiej proporcji?)
Na opakowaniu jest tylko informacja, że do higienizacji pomieszczeń stosować 10 % roztwór.
Dziękuję za odpowiedź.
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
01 sierpnia 2011 15:52
Na konia nie rozcieńczam,do innych oprysków tak :kwiatek:
Kupiłam ,,żywe mydło" dla klaczy, bo też ma na tylnych nogach coś na kształt łupieżu (niewiele,ale...) Natomiast moje koleżanki pokupowały sobie po buteleczce. Jedna na trądzik, inna na łuszczącą się skórę, trzecia na problemy ze skórą stóp. Normalnie hit sezonu 😂 I wszystkie zadowolone 😁
Gillian   four letter word
10 sierpnia 2011 20:06
Kudłaty dostał dziś pierwszą porcję EM-ów dopaszczowo i "dostrzałkowo". Niestety zrobiłam gałę, bo wymieszałam jedzenie z em-ami i nowymi elektrolitami więc niespecjalnie mu te specjały wchodziły 🙂 a on raczej żarłoczny i nie wybrzydza. No cóż, mam nadzieję do rana żłób będzie pusty 🙂
gorzej że mnie się ciężko operuje tym cudem, bo mam niesamowity odruch wymiotny jak poczuję zapach em-ów 🙁ale damy radę...


W ramach ciekawostek.
Wiekszosc "EM'ow " na rynku to preparaty zrobione na podobienstwo oryginalnych tworcow EM'ow.
http://www.emgreen.pl/index.php?Dlaczego-tylko-oryginalny-EM,104
Ciekawe które są tak naprawdę oryginalne. Do tej pory dawałam EM15 z probiotics, a teraz przeszłam na emgreeny.

Gillian - przyzwyczaisz się do zapachu
Ciekawe które są tak naprawdę oryginalne. Do tej pory dawałam EM15 z probiotics, a teraz przeszłam na emgreeny.

Gillian - przyzwyczaisz się do zapachu


Jak w linku - emgrren jest oryginalny. Ma opatentowana mieszanke (kombinacje) mikroorganizmow, ktora dajekonkretny, poadany efekt.
"W 1982 Teruo Higa z Uniwersytetu Ryukyu na Okinawie w Japonii opracował specyficzną kombinację pożytecznych mikroorganizmów występujących w warunkach naturalnych w świecie przyrody.
Mikroorganizmy te cechują wyjątkowe zdolności w zakresie wspomagania, odtwarzania oraz ochrony rozmaitych ekosystemów.
EM™ jest unikalną formułą o działaniu probiotycznym i antyutleniającym.
Odkrywca nazwał tę grupę mikroorganizmów Efektywnymi Mikroorganizmami™, czyli w skrócie EM™."
Firmy wyslugujace sie nazwa "EM" robia to nielegalnie i wlasciwie niewiadomo jaki maja sklad i co ten sklad konkretnie daje.

Tu jeszce jeden link:
http://emgreen.pl/list-teruo-higi,103.html

Ja z em15  przeszłam właśnie na emgreeny, jeszcze nie wiem jak to będzie się miało z efektami jedno do drugiego, ale sprawa jest jeszcze bardzo świeża. Druga rzecz to koszty. Na stronce produkty  są nieco droższe od innych oferowanych na rynku, ale..... Odkryłam ostatnio hurtownię, w której ceny są od 4-6 zł niższe niż w oficjalnej ofercie, a odległość do niej żadna (odpadają koszty przesyłki) to wychodzi mi  nawet taniej
Gillian   four letter word
11 sierpnia 2011 21:42
dziś koń prawie zachrumkał na widok butli z EM-ami, złób wylizany  😅 mam nadzieję, że "robaczki" spełnią moje (ogromne) oczekiwania  😉
czy ktoś jeszcze zaobserwował poprawę po podaniu probiotyków u koni z kaszlem alergicznym.?
caroline   siwek złotogrzywek :)
15 sierpnia 2011 21:19
odnośnie postu zoyabea i kwestii "oryginalności":

Nikt (a w szczególności T. Higa) nie dostał patentu na efektywne mikroorganizmy. Kto sądzi, że jest inaczej niech poda nr tego patentu i rejestr - albowiem to określenie kryje pod sobą nic innego jak zbiór wielorakich żywych organizmów, które istnieją i istniały jeszcze przed nami (pomocniczo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikroorganizm) i na coś takiego NIE przysługują nikomu żadne prawa wyłączne ani ograniczające wobec innych osób. Warto wziąć pod uwagę fakt, że wszystkie mikroorganizmy na swój sposób są efektywne. To tak jakby ktoś próbował opatentować konia. i najlepiej jeszcze zastrzec i ograniczyć użycie wyrazu koń. Szczęśliwie - nie jest to możliwe.

Istotą pomysłu Prof. T. Higa jest obserwacja, że pewne nieliczne grupy mikroorganizmów dobrze się "czują" w swoim towarzystwie i wspólnie w sposób pożyteczny lub patogenny oddziałują na swoje otoczenie/środowisko. Ta cecha rozstrzyga o dominującym kierunku procesu mikrobiologicznego szkodliwym lub pożytecznym dla człowieka, zwierząt i roślin.
Aczkolwiek to "odkrycie" również nie jest podstawą do wydawania osądów jakoby komuś przysługiwały prawa wyłączne do mikroorganizmów, ich poszczególnych szczepów czy kolonii. Oczywiście jeśli ktoś wymyśli szczególną kompozycję tychże szczepów/kolonii, to takowa kompozycja (jako "przepis"😉 może być zastrzeżona. Ale nie same mikroorganizmy, które stanowią nieodłączną cześć naszego środowiska!

Nie da się również w sposób zgodny z prawem ograniczyć nikogo w użyciu wyrazów powszechnie używanych. Wyraz efektywny oraz wyraz mikroorganizm są wyrazami powszechnie używanymi i nie ma ograniczeń co do ich stosowania. Tak samo twierdzenia jakiegokolwiek podmiotu o rzekomym zastrzeżeniu dwóch liter w alfabecie nie powoduje, iż nagle tych dwóch liter nie wolno używać. Owszem, można uzyskać skuteczną ochronę dla znaków odróżniających i takową ochronę EMRO uzyskało - ale dla znaku graficznego przedstawiającego kółka a w nich litery - twierdzenie jakoby to właśnie miało (lub mogło) powodować ograniczenie użycia powszechnie używanych wyrazów czy liter, jest poważnym nadużyciem. Warto każdego z producentów zapytać co jest zastrzeżone i poprosić na tą okoliczność wykazy gdzie to można sprawdzić (istnieją takowe i nawet sprawdzałam co EMRO ma zastrzeżone - informacji jakich powyżej udzieliłam jestem w tym zakresie pewna). Na pewno nie warto dyskredytować legalnie działających podmiotów, bo zapewne nie jest to dobra praktyka handlowa, bywa też penalizowana. Warto sprawdzić co czynią poszczególni producenci.

Zasadniczo każdy może tworzyć swoje kompozycje (składy) mikroorganizmów - tworzyć, badać, a nawet sprzedawać - i również te kompozycje, które on sam stworzy będą chronione i będą należały tylko do niego. Ale tylko sam przepis, a nie żywe organizmy, które go tworzą (wracam do porównania z koniem - to działa na tej samej zasadzie: nie da się opatentować istniejącego organizmu żywego, twierdzenie jakoby ktoś taki patent posiadał jest poważnym nadużyciem, a wręcz próbą oszustwa; jeśli ktoś woli inny przykład: receptura coca-coli jest jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic. ale nie są i nigdy będą zastrzeżone składniki tej receptury i każdy może próbować wyprodukować własny napój z użyciem dokładnie tych samych produktów - i nie jest to działanie zakazane).
Należy również odróżniać wynalazcę wyrobu, inicjatora idei od późniejszego doskonalenia tego dzieła. Proszę wyobrazić sobie, że ciągle obcujemy z żarówką Edisona a nie jej ulepszoną wersją dokonaną przez lata przez wiele innych umysłów i koncernów. Wynalazek ten podlega ciągłemu poprawianiu.  Cały jednak czas mamy do czynienia z pomysłem Edisona i z tą samą nazwą - żarówką, ale jakże doskonalszym dziełem od pierwotnego. T. Higa daje również światu pewną myśl do dalszego rozwijania. Szkoda, że niestety niektórzy ludzie zamiast tą ideę rozwijać, czynią różne zabiegi nie mające nic wspólnego z dobrą praktyką handlową.

Producentów wszelakich kompozycji probiotycznych i mikroorganicznych jest wielu. Szeroki wybór można znaleźć w aptekach, sklepach ze zdrową żywnością, ale również wielu lecznicach, a idąc dalej - w suplementach i karmach dla zwierząt oraz... użyźniaczach gleby. Wynika to z tego, że mikroorganizmy stanowią nieodłączną część wszystkich ekosystemów w jakich funkcjonują organizmy żywe. Poczynając od ich wpływu na żyzność gleby (procesy próchniczotwórcze), poprzez zapewnienie właściwego przyswajania substancji odżywczych przez rośliny i ich zdrowy wzrost i plonowanie (owocowanie), aż po człowieka - jego organizm i jego bezpośrednie otoczenie, jak również utylizację (biodegradację) odpadów jakie człowiek tworzy.

Na każdym z tych etapów (czy inaczej - w każdym z tych ekosystemów) niezbędne są mikroorganizmy i to one zapewniają zdrowe funkcjonowanie roślinom, zwierzętom i ludziom. Oczywiście dla własnego bezpieczeństwa warto wybierać produkty atestowane, spełniające normy bezpieczeństwa, przebadane przez renomowane instytucje i instytuty badawczo-naukowe. Jednakże stwierdzenie, że należy wybierać produkty sprawdzone i/lub przebadane/atestowane, nie jest równoznaczne z twierdzeniem jakoby tylko jeden producent na świecie produkował bezpieczne produkty z użyciem mikroorganizmów. Jeśli ktoś próbuje wam wmówić, że tak jest, to znaczy, że was okłamuje.

Warto rozmawiać z producentami i na to co mówią poprosić pisemne potwierdzenie. I na marginesie - tak długo jak rzeczywiście skład z etykiety zgadza się z rzeczywistym składem - nie ośmieliłabym się twierdzić, że tylko dlatego, że nie jest to produkt firmy przeze mnie akurat preferowanej, to na pewno zaszkodzi mnie czy mojemu zwierzęciu. Nie, tak nie jest. I dlatego twierdzenie zawarte w ostatnich postach zoyabea i podrzuconych przez nią linkach jest po prostu na wskroś fałszywe.

🚫

caro welcome back
Na dłużej czy jednorazowy występ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się