Stajnie w Warszawie i okolicach

O stajni P. Kasi żurawskiej słyszałam dobre opinie, ale padoków nie ma, tylko te piaskowe

Bischa, to ta angielska na piasku
O stajni p. Żurawskiej też się mogę wypowiedzieć w samych superlatywach. Czysto, spokojnie, solidnie, daszek ringu nad głową na mokre albo zimne dni. Dobre pasze i dobre karmienie. Padoków zielonych na pewno nie ma, ale jest kilka wybiegów i konie na nich spędzają bardzo dużo czasu.

Czy ktoś może miał do czynienia ze stajnią JKS Łoś, albo może stał tam na pensjonacie?
quantanamera, Paa stała...
Bischa   TAFC Polska :)
16 sierpnia 2011 23:19
Chyba też stacjonuje tam asds? O ile to ta sama stajnia w Łosiu.
Anaa, wiem, już kiedyś pytałam, ale to było dość dawno temu, chciałabym dopytać, jak tam jest teraz.

Bischa, ja mam na myśli www.osrodekjezdzieckilos.pl, a asds to raczej stała/stoi w Agrofarmie.
quantanamera, no tak, racja... z obecnych pensjonariuszy Łosia to ja nie znam nikogo... może jest ktoś na forum...
paa ma wieści na bieżąco. 7 boksów wolnych i ktoś dzwonił do mnie ostatnio dopytać, gdzie my się przenosimy 😎
Może trochę OT ale w horses.org.pl (Konstancin, www.horses.org.pl) działają już zielone padoki w ilości sztuk 11.  🏇

edit: Żeby nie było że ogłoszenie: Zdaje się że nie ma już wolnych boksów (albo najwyżej jakiś ostatni), ale info może być przydatne w stajni tak blisko Wawy tyle zielonych, celowo założonych, zasianych trawą i cudnie ogrodzonych padoków to jednak ewenement o którym warto wspomnieć...  🤔
lets go czy w Czernidlach mozna samemu sprzatac w boksie? Tzn. wziac taczke i wybrac to co brudne? Czy jest to gdzie potem wyrzucic?
oti   Everybody lies...
17 sierpnia 2011 13:29
Jolaa,
jak najbardziej można. 😉
w Sawannie jeździłam jakiś czas temu, ale moim zdaniem ta stajnia powoli upada. Konie są ze stajni 'Stowarzyszenie Galop' które najpierw znajdowało się w Falenicy, a potem w Józefowie, a w końcu zostało zamknięte. Ale mniejsza z tym. Koni jest siedem, w tym 3 chore [mają chyba astmę, w każdym razie kaszlą i dwa z nich chodzą tylko na lonży, a kucyk w ogóle nie chodzi], jeden to ogier mierzący coś około metra w kłębie [chyba nie ujeżdżony], jedna to bardzo młoda, trochę dzika klacz [chodzi tylko pod na prawdę dobrymi jeźdźcami], jedna klacz jest bardzo delikatna i nie każdy umie na niej jeździć, a ten ostatni to jedyny normalny koń do jazdy [coś w kształcie hucuła, tylko większy]. Może nie brzmi to jakoś tragicznie, ale jak na stajnię rekreacyjną do której przychodzą też jeźdźcy początkujący, to nie jest zbyt dobrze.
Jakiś czas temu stamtąd odeszła instruktorka, która [moim zdaniem] trzymała całe to miejsce w jakiejś w miarę normalnej formie. Właściciel kompletnie się na koniach nie zna, nie może zrozumieć, że te chore [kaszlące] konie na prawdę potrzebują specjalnej ściółki w boksie i że muszą dostawać lekarstwa, specjalne jedzenie itp, ujeżdżalnię wysypał piachem zmieszanym z gruzem [czyli chodząc po niej trzeba się schylać co kilka sekund żeby zbierać szkło czy inne śmieci].
Jestem ciekawa jak to teraz wygląda, kto tam uczy i w ogóle co się tam dzieje.... Bo dla kogoś kto już trochę lepiej jeździ [powiedzmy może pojechać w teren z galopem bez większych problemów] to była bardzo fajna stajnia.

Czy tą stajnię prowadzi taki dość potężnie zbudowany (żeby nie powiedziec gruby) pan po 50-tce?
[quote author=Jolaa 🙂 link=topic=46.msg1104225#msg1104225 date=1313580703]
lets go czy w Czernidlach mozna samemu sprzatac w boksie? Tzn. wziac taczke i wybrac to co brudne? Czy jest to gdzie potem wyrzucic?
[/quote]

Jestem tam z koniem już dłuuuugo i zawsze miałam wrażenie że "można wszystko".  😉 Więc myślę że także to byłoby możliwe - kwestia dogadania się.
SIWA FOLBLUTKA   i jej miedziana arabka
17 sierpnia 2011 16:13
[quote author=lets-go link=topic=46.msg1104214#msg1104214 date=1313580044]
info może być przydatne w stajni tak blisko Wawy tyle zielonych, celowo założonych, zasianych trawą i cudnie ogrodzonych padoków to jednak ewenement o którym warto wspomnieć...  🤔
[/quote]

W Podolszynie 15 ha zielonych padoków, rzut beretem od Warszawy 😉
w stajni w ktorej stacjonuje od ponad 2 lat sa bardzo duze,zielone padoki, wypuszczanie jest w cenie (sic!) 😉, w boksach sprzatane jest codziennie, a to wszystko jakies 10-15 min samochodem od czernidel 😉
oti   Everybody lies...
17 sierpnia 2011 20:54
Ja bym powiedziała, że jakieś 20min  🤣 Jechałam ostatnio trasą od "was" do "nas".  😉
[quote author=Fatalita link=topic=46.msg1102968#msg1102968 date=1313478753]
w Sawannie jeździłam jakiś czas temu, ale moim zdaniem ta stajnia powoli upada. Konie są ze stajni 'Stowarzyszenie Galop' które najpierw znajdowało się w Falenicy, a potem w Józefowie, a w końcu zostało zamknięte. Ale mniejsza z tym. Koni jest siedem, w tym 3 chore [mają chyba astmę, w każdym razie kaszlą i dwa z nich chodzą tylko na lonży, a kucyk w ogóle nie chodzi], jeden to ogier mierzący coś około metra w kłębie [chyba nie ujeżdżony], jedna to bardzo młoda, trochę dzika klacz [chodzi tylko pod na prawdę dobrymi jeźdźcami], jedna klacz jest bardzo delikatna i nie każdy umie na niej jeździć, a ten ostatni to jedyny normalny koń do jazdy [coś w kształcie hucuła, tylko większy]. Może nie brzmi to jakoś tragicznie, ale jak na stajnię rekreacyjną do której przychodzą też jeźdźcy początkujący, to nie jest zbyt dobrze.
Jakiś czas temu stamtąd odeszła instruktorka, która [moim zdaniem] trzymała całe to miejsce w jakiejś w miarę normalnej formie. Właściciel kompletnie się na koniach nie zna, nie może zrozumieć, że te chore [kaszlące] konie na prawdę potrzebują specjalnej ściółki w boksie i że muszą dostawać lekarstwa, specjalne jedzenie itp, ujeżdżalnię wysypał piachem zmieszanym z gruzem [czyli chodząc po niej trzeba się schylać co kilka sekund żeby zbierać szkło czy inne śmieci].
Jestem ciekawa jak to teraz wygląda, kto tam uczy i w ogóle co się tam dzieje.... Bo dla kogoś kto już trochę lepiej jeździ [powiedzmy może pojechać w teren z galopem bez większych problemów] to była bardzo fajna stajnia.

Czy tą stajnię prowadzi taki dość potężnie zbudowany (żeby nie powiedziec gruby) pan po 50-tce?
[/quote]

Tak. Nazywa się bodajże Marcel...
oti jeszcze zależy jak się jeździ 😉
Jolaa 🙂, gdzie stoisz teraz? Z Rudym nadal?
[quote author=lets-go link=topic=46.msg1104364#msg1104364 date=1313589245]
[quote author=Jolaa 🙂 link=topic=46.msg1104225#msg1104225 date=1313580703]
lets go czy w Czernidlach mozna samemu sprzatac w boksie? Tzn. wziac taczke i wybrac to co brudne? Czy jest to gdzie potem wyrzucic?
[/quote]

Jestem tam z koniem już dłuuuugo i zawsze miałam wrażenie że "można wszystko".  😉 Więc myślę że także to byłoby możliwe - kwestia dogadania się.
[/quote]

lets-go ale jaki jest problem z tym sprzątaniem w czernidłach? Problem z założeniami właściciela stajni, że ma być rzadko wybierane? Czy problem ze stajennym?
Faktycznie tam pachnie brzydko?

Zadziwiające że o takiej stajni są tak różne opinie dotyczące czystości...
kujka   new better life mode: on
18 sierpnia 2011 12:55
sluchajcie czy do Ojrzanowa jest w ogole mozliwy jakikolwiek dojazd bez samochodu? jesli tak, to jaki?
generalnie żaden, chyba, że ktoś chce jechać min 1,5h i dygać 20 min

można pks/pkp do Grodziska, stamtąd w podmiejskie PKS do Zaręb i 2 km z buta

częstotliwość PKS wiadoma
Z Okęcia do Ojrzanowa jeżdżą też prywatne busy. Jedzie sie ok 40min i 20-25 spacerkiem od przystanku pod samą stajnie ;]
lostak   raagaguję tylko na Domi
18 sierpnia 2011 15:54
mozna sie tez zabierac samochodem z kilkunastoma osobami ktore tam codziennie z wawy jezdza.... do sasiedniej stajni 😉
[quote author=lets-go link=topic=46.msg1104364#msg1104364 date=1313589245]
[quote author=Jolaa 🙂 link=topic=46.msg1104225#msg1104225 date=1313580703]
lets go czy w Czernidlach mozna samemu sprzatac w boksie? Tzn. wziac taczke i wybrac to co brudne? Czy jest to gdzie potem wyrzucic?


Jestem tam z koniem już dłuuuugo i zawsze miałam wrażenie że "można wszystko".  😉 Więc myślę że także to byłoby możliwe - kwestia dogadania się.
[/quote]

lets-go ale jaki jest problem z tym sprzątaniem w czernidłach? Problem z założeniami właściciela stajni, że ma być rzadko wybierane? Czy problem ze stajennym?
Faktycznie tam pachnie brzydko?

Zadziwiające że o takiej stajni są tak różne opinie dotyczące czystości...
[/quote]

Ponieważ są różne, warto się przejechać i przekonać. Tak długo jak tam jestem, nigdy nie miałam przypadku żeby było brudno w boksie lub żeby w stajni unosił się jakikolwiek smród amoniaku lub nieczystości. Stajnia jest bardzo czysta, bardzo starannie prowadzona i zadbana. Podłoże w boksach to kostka dębowa - nie jest w boksach ani nieprzyjemnie ani mokro, a wiem co piszę, ponieważ mój Staruszek ma problemy z trzeczkami w związku z czym kopyta ma zawężone, strzałki zawężone [trachten, nie wiem jak po polsku], i tendencję do gnicia strzałek. Jeżeli nie chodzi na padok, tylko do karuzeli lub do boksu i nie gniją mu strzałki, jest to najlepszy dowód na to że podłoże w boksach jest ok. Zdjęcia ze stajni są tutaj: www.spam.org.pl - można powiedzieć o tej stajni wszystko, ale nie że jest tam brudno... 😉
edit: literówki

poniewaz strona www, ktora podalas znajduje sie rowiez w twoim profilu, mam przeslanki by sadzic, ze czerpiesz osobiste korzysci z reklamy. nastepnym razem bedzie ostrzezenie.
skoro stajnia jest taka super to dlaczego 10 czy 11 koni sie z niej przenioslo kilka mies temu?
Jezeli wg Ciebie jest czysto i pachnaco w boksie, w ktorym wybierane jest co 2 tyg, to ciekawa jestem co bys powiedziala o stajni, w ktorej sprzatane jest codziennie 😉
lets-go, oszczedz forum opisow tego jak znecasz sie nad swoim koniem.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 sierpnia 2011 08:21
lets-go, oszczedz forum opisow tego jak znecasz sie nad swoim koniem.


że co? 😲 znęca się? Chyba ktoś wyciągnął jakieś wnioski na wyrost 🤔 🤔
Elu, jezeli kon lets go stoi w boksie,w ktorym sprzatane jest co 2 tyg, przez jakies 22h na dobe (skoro wychodzi tylko na jazde i do karuzeli) to nie wiem, czy sa to najlepsze warunki dla konia. Nie wierze, ze w stajni nie smierdzi amoniakiem. Z drugiem strony, jezeli faktycznie w boksie nie jest mokro to znaczy, ze doscielaja codziennie duza iloscia slomy. Jak kon wchodzi do tego boksu? Wskakuje?

Zreszta, to nie ma sensu. Skoro lets go to odpowiada - to jej sprawa. Jezeli potem bedzie musiala leczyc drogi oddechowe konia - to za swoje pieniadze. To bardzo fajnie, ze ma dobre uklady z wlascicielem. Ale wszystko ma swoje granice. Proponuje spojrzec na stajnie bardziej krytycznie, z wiekszym dystansem. Znam osoby, ktore sie z czernidel wyniosly, znam tez kilku obecnych pensjonariuszy. Mowia, ze fajna hala, karuzela, plac zewnetrzny (aczkolwiek byly problemy z podlozem-nie wiem jak jest teraz bo nie pytalam), ale nikt nie powiedzial, ze w stajni jest czysto. Wrecz przeciwnie... A trzymaja tam konie bo jest im wygodnie (stajnia jest blisko warszawy). Coz, kazdy ma inne priorytety.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 sierpnia 2011 08:48
do stajni nic nie mam bo nie znam tym niemniej określanie traktowania konia Lets-go jako "znęcanie się" jest  deliktanie mówiąc przejaskrawieniem.
lets-go, oszczedz forum opisow tego jak znecasz sie nad swoim koniem.

Katija przeginasz. 😀iabeł:Niby jak się znęca nad koniem, z tego co czytałam w innych postach własnie przenosi go na emeryturkę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się