Odznaki PZJ

Ktoś   Dum pugnas, victor es...
18 sierpnia 2011 09:45
co do opłat - tego nie wiem...może fabapi się pojawi?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
18 sierpnia 2011 09:48
w zasadzie pytam "pro forma", więc ciśnienia czasowego nie ma. I tak dzięki za odp 🙂
Opłata będzie zależeć od organizatora egzaminu. Na PZJ płacisz tyle samo.
Bardzo ciekawe pytanie - nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem zdawania na odznakę kogoś kto startował już wcześniej.
Ktoś kto ma dowolną klasę sportową w skokach jest zwolniony ze skoków. Ujeżdżenie musi jechać choć jest to bardziej test z logicznego myślenia i znajomości podstawowych figur geometrycznych.

Wyobraźcie sobie że na czworoboku o szerokości 20m można wykonywać koło o średnicy 20m nie zbliżając się do ścian  🤔 a przejechanie linii prostej A-C (czyli po długiej osi czworoboku) jest najtrudniejszym elementem na egzaminie zarówno na brązową jak i na srebrną odznakę  🙄

Teorię też należy zdać a opłaty faktycznie ustala organizator.
Czy ktoś wie czy na jesień gdzies na podkarpaciu odbeda sie egzaminy na brazowa i srebrna odznake?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
18 sierpnia 2011 13:08
fabapi, dzięki serdeczne. Pytam, bo jestem nagabywana jako instruktor, że skoro chce przygotowywać do odznak, to powinnam je mieć (mam II klasę i udokumentowane osiągnięcia sportowe od 1999r...), a w ośrodku, w którym prowadzę zajęcia znają mnie od kiedy pierwszy raz na konia wsiadłam. Nie rozumiem, po co mi odznaka, ale już chciałam dać za wygraną i zrobić te odznakę, choć to trochę kuriozalne...
Może to mało eleganckie z mojej strony ale .... ci co Cię nagabują to głąby absolutne.
Ja mimo że jestem egzaminatorem nie posiadam żadnej odznaki jeździeckiej !!!!!
A to że mam II klasę sportową to zupełnie inna bajka 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
19 sierpnia 2011 06:52
fabapi, pozwolę się zgodzić z Twoją opinią 😉 Dlatego pytam w zasadzie z ciekawości, bo raczej "odznaczać" się nie planuję. Dzięki za info 🙂
szybkie pytanko, czy na odznakę trzeba mieć książeczkę sportowca, czy wystarczy kwitek o braku przeciwwskazań do jazdy ?
equi nic nie trzeba mieć 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
19 sierpnia 2011 12:26
na odznakę chyba trzeba mieć jakikolwiek kwitek od lekarza mi sie zdaje. U nas wymagają.
Ja ani na brązie, ani na srebrze nie miałam żadnego zaświadczenia od lekarza.
Żadne z moich znajomych też nie a robili w różnych miejscach 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
19 sierpnia 2011 13:09
U nas wymagania są takie:

Dokumenty:

        wypełniony formularz zgłoszeniowy,
        legitymacja posiadania POJ - oryginał (dot. osób posiadających brązową POJ),
      świadectwo zdrowia uczestnika z przychodni sportowo-lekarskiej,
        zgoda rodziców (dot. osób niepełnoletnich),
        udokumentowana licencja sportowa (dot. osób posiadających licencję sportową),
        kopia protokołu egzaminacyjnego (dot. poprawek).


więc być może jest to zalezne od samego klubu, bo na stronie PZJ nie znalazlam takich wytycznych.
kurcze, wolałabym żeby nie trzeba było, bo moje jest 200 km od Wrocławia i nawet nie ma mi kto wysłać na chwilę obecną. Ktoś się orientuje jak jest jest we Wrocławiu ?
U nas w LBN nie trzeba zaświadczenia od lekarza.
U nas w LBN nie trzeba zaświadczenia od lekarza.
Mam pytanie. Myślicie, że dopuszczą mnie do egzaminu na srebro, gdy będę na wielokrążku, ale zapiętym na te największe kółko, jak zwykłe wędzidło ?  :kwiatek:
Czy ktoś jedzie 25.08 odznakę w Kierzbuniu ? 🙂
dopuszczą, ja tak jechałam brąz i nie było problemu.
Ankers Dziękuję 🙂
Zdawałam dziś w Aromerze. Polecam, bardzo mili ludzie i świetna organizacja. Mnóstwo miejsca do rozprężania.
Czy w tę opłatę za egzamin wchodzi koszt wysyłki odznaki? Czy to normalne, że mam się fatygować 120 kilometrów do stajni po odznakę? 🤔wirek:
Jutro zadzwonię, powiem żeby mi wysłali i najwyżej wyślę pieniądze na przesyłkę... Następny egzamin na odznakę jadę w mazowieckim  🙄
Ankers, a zdawałaś u nas w lubelskim?
Polecam Ci Aromer, na stronie jest napisane, że odznaki są do odbioru po uprzednim kontakcie telefonicznym i wiadomo co i jak 🙂
Ano.
Następnym razem na pewno pojadę do Aromera/u albo Szarży.
A ja się chyba skuszę na nasze lubelskie w październiku, bo muszę poprawić skoki.
Byłam dziś jako luzak i widz w Aromerze i zadziwiła mnie tam organizacja! I to, że zdający otrzymują na maila dzień wcześniej godziny startów, ogólnie brak niedociągnięć i większego poślizgu czasowego. Do tego mnóstwo miejsca do rozprężania. Po prostu niebo a ziemia w porównaniu do lubelskich egzaminów na odznaki  👍
Lychee, mazowieckie to jak inna planeta w porównaniu do lubelskiego 😀 Propozycje 3tyg wcześniej, a nie 3 dni wcześniej 🙂 Wszyskie zmiany, listy na maila 🙂 Aż się nie chce startować u nas 🙂
Happiowa   córka grabarza
28 sierpnia 2011 21:13
ja też miałam plany na odznakę w aro, ale w końcu wyszło że nie mam konia i odpuściłam 🤔 innym razem 🙁
🚫 Jasnowata nie zdałaś? Mnie się twoja jazda podobała na filmiku w innym wątku  🙂
Nobepow, zdałam teorię i ujeżdżenie ("skromnie'' powiem, że podobno najlepiej ze wszystkich zdających 🙂 ), ale miałam dwa stopy na skokach, bo się położyłam na koniu. Muszę zainwestować w trenera i dopiero poprawić skoki, bo niestety samemu nic się nie wskóra 🙁

e: Jeszcze tak apropo sensu odznak, to rozmawiałam z tatą podczas powrotu do domu i taki oto fragment przytoczę:
Ja: No nie zdam tych skoków, nie umiem skakać, nie lubię, nie znoszę, boję się.
tata: To po co zdajesz odznakę skoro musisz na niej umieć skakać?
Ja: Bo chcę startować w ujeżdżeniu.

Tyle na ten temat.
Na prawdę szkoda.. No ale poprawisz jeszcze 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się