Stajnie w Warszawie i okolicach

Kameralnie to u nas 🙂 w Grotesce. Polecam!
Gajara18 Mój koń stoji w  Majdanie i jest mega szczęśliwy ! właścicielka dba o  konie stojące na pensjonacie u niej jak o swoje  bo zauważyła ze mój  koń miał  spuchnięte puzdro bo go ugryzła ossa - zadzwoniła do mnie, a najpierw do weterynarza i zajęła się nim jak byłam chora (codziennie zdawała relacje jak koń chodził i jak się czuje i w ogóle ). Jest dobrze karmiony , ze stajennym da się dogadać  wszystko tylko trzeba być miłym dla niego , a nie jak niektórzy !
Właścicielka stajni kocha swoje konie strasznie nie da krzywdy im zrobić, dba o nie strasznie i jak mój koń po wakacjach miał wracać do pgr bródno to nie wraca bo dosłownie szkoda mi go zabierać z Majdanu.
Gajara18- przypomnij  sobie , że uratowała Ci konia przed tirem jak ktoś nie był uważny i pojechał w teren do siebie do domu i nie zamknął furtki a koń uciekł !. Zobacz jak twoje konie wcześniej wyglądały, a jak teraz były okrągłe i szczęśliwe .Twoja misia jak jechałaś w teren i spadłaś to wracała do stajni i właścicielka zawsze Ci doradzała ! wiec jej nie oczerniaj i zastanów się jak ty  musisz mieć nie poukładane w głowie żeby  nie zamknąć furtki ! jak koń jest na podwórku sam  daleko od stada
lostak   raagaguję tylko na Domi
25 sierpnia 2011 11:21
Gajara18 Mój koń stoji w  Majdanie i jest mega szczęśliwy ! właścicielka dba o  konie stojące na pensjonacie u niej jak o swoje  bo zauważyła ze mój  koń miał  spuchnięte puzdro bo go ugryzła ossa - zadzwoniła do mnie, a najpierw do weterynarza i zajęła się nim jak byłam chora (codziennie zdawała relacje jak koń chodził i jak się czuje i w ogóle ). Jest dobrze karmiony , ze stajennym da się dogadać  wszystko tylko trzeba być miłym dla niego , a nie jak niektórzy !
Właścicielka stajni kocha swoje konie strasznie nie da krzywdy im zrobić, dba o nie strasznie i jak mój koń po wakacjach miał wracać do pgr bródno to nie wraca bo dosłownie szkoda mi go zabierać z Majdanu.
Gajara18- przypomnij  sobie , że uratowała Ci konia przed tirem jak ktoś nie był uważny i pojechał w teren do siebie do domu i nie zamknął furtki a koń uciekł !. Zobacz jak twoje konie wcześniej wyglądały, a jak teraz były okrągłe i szczęśliwe .Twoja misia jak jechałaś w teren i spadłaś to wracała do stajni i właścicielka zawsze Ci doradzała ! wiec jej nie oczerniaj i zastanów się jak ty  musisz mieć nie poukładane w głowie żeby  nie zamknąć furtki ! jak koń jest na podwórku sam  daleko od stada


yyy..... twoja misia wracala do stajni jak spadalas i wlascicelka ci doradzala, uratowala konia przed TIRem, trzba byc milym dla stajennego to sie idzie dogadac...? 😵


starzeję się szybciej niż myślałam.... 🥂
Hermes, również polecam mokre. Byłam tam ostatnio w odwiedzinach i stajnia zrobiła na mnie dobre wrażenie. Czysto, fajna hala, sympatyczna atmosfera. Tyle mogę powiedzieć jako osoba z zewnątrz😉 


Ja też byłam ostatnio dwukrotnie w Mokre - na mnie stajnia też zorbiła dobre wrażenie - troszkę zaniedbane podłoże na hali, ale reszta naprawdę spoko.  :kwiatek:
lostak, jak to wczoraj w "Rancho"

"- po co się uczyć polskiego?
- żeby zostać polonistą!
- a co to za filozofia uczyć tego, co wszyscy umiom? "
emptyline   Big Milk Straciatella
25 sierpnia 2011 11:36
No i super :/ Zdaje się, że plany przeprowadzki do Encanto weźmie w łeb, ale mam jeszcze cichą nadzieję, że nie.

Kochani, z uwagi na to, że wolałabym zebrać manatki z Szarży, a wisi nade mną wizja wyprowadzki do Milanówka szukam czegoś niedaleko, gdzie dojadę PKP albo PKS'em albo dojdę piechotą. WKD odpada raczej, bo nie da się wieczorem wrócić, a ja niestety ze stajni wychodzę o 20:30 - 21.
Grodzisk, Milanówek, Brwinów, Janki, Żyrardów, Jaktorów, Międzyborów? Czy jest ciekawego w tych okolicach?

Wyszukiwarka nie wypluła mi nic na moją kieszeń w danej chwili. Oprócz jakiś Kuclandii etc, ale może bez przesady.

Co z EKO-FARMEM? Ile ta przyjemność kosztuje? Mają halę? Nie mogę znaleźć dosłownie żadnego kontaktu. Jest może coś jeszcze w Milanówku? Może być przydomowe, kameralne. Bukowski jeszcze żyje?


Ogółem interesuje mnie coś z takimi parametrami:
OPCJA 1:
- do 700zł
- hala/kryty lonżownik/jakikolwiek dach nad głową żeby można było z kucem pracować kiedy leje
- dobra opieka
- tereny
- zielone padoki(nie mikropadoki)/pastwiska

OPCJA 2:
- do 550zł
- dobra opieka
- tereny
- zielone padoki(nie mikropadoki)/pastwiska


Dodam, że chodzi o kuca, a nie dużego konia. Jakieś pomysły? Co z Kozerkami?


Odpada TKKF (zresztą cała Podkowa, nie mam samochodu), Szarża, Pa-ta-taj, Kuclandia, BestHorses, na Sobieskich też mnie nie stać.



wierzbowe rancho

stoi ktoś obecnie, jak dojazd komunikacją.
słyszałam od jednej osoby bardzo pochlebne opinie ale nie wiem czy moge powiedzieć aby ta osoba była obiektywna 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
25 sierpnia 2011 12:07
Do Międzyborowa/Jaktorowa jedzie pociąg ze Śródmieścia. Jeśli ma to adres Bud, to będzie spacer z Jaktorowa zapewne, taki dosyć potężny bo pewnie koło 2km. Rowerem ponoć w 7minut się da do Bud dotrzeć.
Wierzbowe Ranczo to Wierzbowy Gaj kolo Radzymina? Czy to dwie różne stajnie?
Kurcze, może by tak uaktualnić bazę warszawskich / koło - warszawskich stajni ?
W okolicach Wołomina jest np. ich kilkanaście a w bazie kilka, nie wierzę, że w tych pozostałych nikt z forumowiczów nie stoi lub nie bywa.
Ale katalog uzupełniają chyba uzytkownicy.
Więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby jakąś stajnię dodać
emptyline   Big Milk Straciatella
25 sierpnia 2011 12:24
Megane, dwie zupełnie różne, Wierzbowe Rancho jest w okolicach Żyrardowa.
Gajara18 Mój koń stoji w  Majdanie i jest mega szczęśliwy ! właścicielka dba o  konie stojące na pensjonacie u niej jak o swoje  bo zauważyła ze mój  koń miał  spuchnięte puzdro bo go ugryzła ossa - zadzwoniła do mnie, a najpierw do weterynarza i zajęła się nim jak byłam chora (codziennie zdawała relacje jak koń chodził i jak się czuje i w ogóle ). Jest dobrze karmiony , ze stajennym da się dogadać  wszystko tylko trzeba być miłym dla niego , a nie jak niektórzy !
Właścicielka stajni kocha swoje konie strasznie nie da krzywdy im zrobić, dba o nie strasznie i jak mój koń po wakacjach miał wracać do pgr bródno to nie wraca bo dosłownie szkoda mi go zabierać z Majdanu.
Gajara18- przypomnij  sobie , że uratowała Ci konia przed tirem jak ktoś nie był uważny i pojechał w teren do siebie do domu i nie zamknął furtki a koń uciekł !. Zobacz jak twoje konie wcześniej wyglądały, a jak teraz były okrągłe i szczęśliwe .Twoja misia jak jechałaś w teren i spadłaś to wracała do stajni i właścicielka zawsze Ci doradzała ! wiec jej nie oczerniaj i zastanów się jak ty  musisz mieć nie poukładane w głowie żeby  nie zamknąć furtki ! jak koń jest na podwórku sam  daleko od stada
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Stałam w Majdanie ze cztery lata temu przez półtora roku. Dopóki miałam możliwość być u konia często, było ok. Właścicielka jest mocno niezrównoważona psychicznie, ale co tam, żyć z nią nie musiałam a na fochy i humory można nie zwracać uwagi. Sprawa przybrała inny obrót kiedy życie się pokomplikowało i nie mogłam być przy koniu. Zaznaczam, że pensjonat był opłacany.  Moja klacz po wyźrebieniu nie wiadomo czemu miała o połowę obciętą rację żywieniową! Bardzo schudła bo i źrebak ją doił i nie dojadała. Właścicielka stajni zwaliła winę na pomylkę koniuszego. Raz można sie pomylić, rozumiem. Ale nie przez pare miesięcy. Zostawiałam pieniądze na kowala. Ale kowala akurat plecy bolały .. Konie Pani K. zrobił, na mojego już mu sił nie starczyło.. Poza tym mój koń bywał bity przez Panią K. Zwracałam uwagę ,że nie zgadzam się na to ale cóż, grochem o ścianę. W boksie słomy jak na lekarstwo, kostki zawsze wyliczone po 1-1.5 na trzy boksy. Duże boksy. Więc ściółki nie było prawie wcale. Wiadra na wodę nigdy nie myte. Dodatki do paszy wychodziły niespodziewanie szybko. Polarowa derka w zimie zawsze rzucona na ziemię w końskie boby i słomę.  Na koniec moja klacz złapała świerzbowca krowiego. Nie było mnie wówczas długo u konia (moja wina jest w tym bezsporna) z przyczyn wyższych, ale Pani K. nie była uprzejma mnie zawiadomić,że koń choruje. O pieniądze na odrobaczenie, na kowala to tak, znała numer.Kiedy przyjechałam i zobaczyłam tą ruinę konia..nie pytajcie. Mam obdukcję lekarską. Weterynarz za głowę się złapał. Kowala kopyta nie oglądały dłuuuugo. Pani K. tylko wzruszyła ramionami. Mój koń, moja sprawa.  Żeby było zabawniej nie odkaziła stajni twierdząc,że świerzb to tylko w grzywie i ogonie może być. Tymczasem moja fryzka miała zajęte całe nogi, przody i tyły do samych pachwin. Dodatkowo ten gatunek świerzbowca zasiedla też organy wewnętrzne i wcale nie musi tak szybko wyleźć na wierzch. Niszczy zwierzaka od środka. Mój koń nie doszedł już nigdy do poprzedniej formy. Mimo długotrwałego leczenia w pełnej kwarantannie(!). W lutym klacz umarła chorując tylko kilkanaście godzin (koniowóz ze Służewca nie zdążył rano już przyjechać).
Swoje konie Pani K. też leje czym popadnie, pewnie z tej wielkiej miłości. Owszem , bywa wylewna, jak ma dobry dzień. Może nie byłaś świadkiem "normalnego" dnia.  Trzymałam tam konia, bo mi się wydawało,że zielone padoki to podstawa. Co prawda trawy to na nich na lekarstwo, ale co przestrzeń to przestrzeń. I to była najgłupsza decyzja w moim życiu.
Uwierz mi, wiem co mówię. Zdrowie i życie powierzonych Pani K. koni jest dla niej przeliczalne na pieniądze. i zależy od tego czy patrzysz jej na ręce. Nie ma tu miłości do koni. Jest snobizm i samouwielbienie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 sierpnia 2011 12:38
enigma: wyrazy współczucia 😕 Nie wiedziałam o świerzbowcu że aż tak może być źle.

Generalnie niesamowite jak opinie o danym miejscu moga się aż tak ekstremalnie różnić 😲
Bischa   TAFC Polska :)
25 sierpnia 2011 12:44
enigma, nie czytasz dokładnie. angelika04 stoi tam z koniem.
To co było 4 lata temu, a co jest teraz może się bardzo różnić.
ElaPE Ja też nie dopóki nie byłam zmuszona się dowiedzieć.  Życie.. Może patrzę na świat innymi oczami bo już dawno nie mam dwudziestu lat (chyba jestem jedną z najstarszych użytkowniczek tego forum :oczy2🙂

Bischa może jest tam czyściej niż było a może nie. Może są zainstalowane automatyczne poidła. Może słomy więcej dają koniom. Ale podejścia, charakteru, nastawienia do świata, to ja Cię bardzo przepraszam, dorosły człowiek tak łatwo nie zmieni. Zwłaszcza tak zakochany w sobie i swojej wszechwiedzy jak Pani K. Mam kontakt z ludźmi, wspólnymi znajomymi i śmiało mogę powiedzieć,że w tej materii nic się nie zmieniło
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 sierpnia 2011 12:48
To co było 4 lata temu, a co jest teraz może się bardzo różnić.

no ale właścicielka chyba ta sama?

Jesli ta sama, to ja nie sądzę by przez 4 lata się radykalnie zmieniła na lepsze.
Ale katalog uzupełniają chyba uzytkownicy.
Więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby jakąś stajnię dodać


no wlasnie o to chodzi ... ja ofertę stajni w której stoję, uzupełniam (np. jak wzrosła cena za boks) ale przecież nie będę biegała po innych stajniach 😉 i robiła za ankietera 🙂
np. wiem, że we wsi Jaźwie (po drodze na Tłuszcz) są dwie stajnie, jakaś stajnia w Stanislawowie, [s]nie widzę stajni forumowego Raidera[/s] już widzę 😀, w Helenowie jest jeszcze stajnia (inna, niż ta prowadzona przez Dempsey) koło Aromeru jest stajnia (przy torach), koło Sulejówka (oprócz Długiej Szlacheckiej) tez jest stajnia ... to tak na szybko 😉
Może nie chcą dodawać bez np. zgody właściciela, a włascicielowi nie zależy na umieszczeniu lub nie wie o katalogu.
Ale racja jesli katalog ma stanowić bazę do rozpoczynania poszukiwań stajni w danej okolicy to im wiecej w nim stajni tym lepiej.

Btw. Dąbrowica ridera jest w katalogu
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
25 sierpnia 2011 13:01
w katalogu jest stajnia ridera... tyle tylko że może zaznaczając 30 km zakres nie mieści się w promieniu ... ode mnie z Bródna mam do niej najkrótszą trasą coś koło 36 km.


edit: archeo mnie ubiegła
[quote author=angelika04 link=topic=46.msg1111985#msg1111985 date=1314267139]
Gajara18 Mój koń stoji w  Majdanie i jest mega szczęśliwy ! właścicielka dba o  konie stojące na pensjonacie u niej jak o swoje  bo zauważyła ze mój  koń miał  spuchnięte puzdro bo go ugryzła ossa - zadzwoniła do mnie, a najpierw do weterynarza i zajęła się nim jak byłam chora (codziennie zdawała relacje jak koń chodził i jak się czuje i w ogóle ). Jest dobrze karmiony , ze stajennym da się dogadać  wszystko tylko trzeba być miłym dla niego , a nie jak niektórzy !

Uwierz mi, wiem co mówię. Zdrowie i życie powierzonych Pani K. koni jest dla niej przeliczalne na pieniądze. i zależy od tego czy patrzysz jej na ręce. Nie ma tu miłości do koni. Jest snobizm i samouwielbienie.

ITD.




Zastanawiam się czasem nad tym jakie pojawiają się tutaj zarzuty - czasem bardzo ciężkie zarzuty - myślę że należałoby się zastanowić czasem nad pisaniem tego typu elaboratów albo nad wiarygodnością tych elaboratów - jestem w stanie sobie spokojnie wyobrazić jak można "popsuć opinię" - wystarczy zarejstrować się jako użytkownik i... pisać... 🤔
P.S. Nie znam żadnej stajni w Majdanie, żeby nie było... 😉
Bischa   TAFC Polska :)
25 sierpnia 2011 13:09
EluPe, a ja wierzę w ludzi i w to, że się mogą się zmienić. Skoro angelika04 stoi i widzi co się dzieje, jak się zachowuje właścicielka to wie lepiej od osoby która stała tam x lat temu, a opinię sobie wyrabia nadal przez plotki osób trzecich, kim by te osoby nie były.
Chyba, że mamy do czynienia z wazelinarstwem, o co nie podejrzewam szanownej forumowiczki, do której nic absolutnie nie mam i jest to jej sprawa.
To co było 4 lata temu, a co jest teraz może się bardzo różnić.

no ale właścicielka chyba ta sama?

Jesli ta sama, to ja nie sądzę by przez 4 lata się radykalnie zmieniła na lepsze.


byłam tam w tym roku dwa razy (przy okazji transportu koni) godzina 12-13, raz luty albo marzec, raz chyba kwiecień. (raz leżal śnieg, raz byla plucha)
W obydwu przypadkach konie zamkniete w stajni, nie na padokach. Stajnia zamknieta na głucho, jakoś ciemno w niej, mimo, że za oknem było slonecznie. Duże boksy, ale niedościelone. Konie zadbane, niektóre szportowce wygolone, konie w db. kondycji, bez wystających żeber... obejście niestety fatalne (tak jak wspomniała gajara18)
Karuzela jakaś koślawa byla, może wymagała remontu wiosennego, hala ciemna, z filarami (przedłużenie stajni, tzn. raczej obory lub kurników po- PGRowskich) fajny szeroki korytarz, do socjalu zajrzałam ale oprócz nieladu, to nie pamiętam co tam było.
Ja bym tam koni nie wstawiła, wiem, od koleżanki, która kiedyś tam stała, że problem był z padokowaniem, konie większość czasu w boksach, brud itp. co zostało juz napisane przez poprzedniczki ... Właścicielka - specyficzna, ale już o Jej "walorach" publicznie pisać nie wypada.
Bylam też tam (ale to już kilka late temu) latem, oglądać achałtekinkę Jacka - konie też akurat stały w boksach, choć na zewnątrz była bardzo fajna pogoda.
Nie wiem, może ja tak po prostu dziwnie trafiam 🙁

Faktycznie, jest stajnia raidera 😉
Jakos wydawało mi się, że z Zielonki powinnam ją załapać w obrębie do 20 km. 🙂 no ale tak, czy inaczej wielu stajni nie ma, a wiem, że właścicele prowadzą pensjonaty.
Droga Enigmo.Myślę,że fantazja poniosła Cię za daleko.Zapomniałaś nadmienić,że w ramach swojej jakże wielkiej miłości o konia nie pokazywałaś się u niej prawie pół roku.Nie płaciłaś pól roku więc został mi źrebak od Twojej klaczy( i tak dobrze bo przynajmniej żyje).Dodatki to klacz dostawała ode mnie i moje ponieważ worek paszy średnio wystarcza na pół roku dla karmiącej 4-ro letniej klaczy.I pytanie skąd wiesz,że biję konie jeśli nie raczyłaś  bywać nawet u swojego.Resztę chętnie sobie z Tobą wyjaśnię prosto w twarz jak tylko będziesz miałą odwagę.A  klacz padła na kolkę u Ciebie w domu a to,że świerzb przenosi się na organy wewnętrzne to możesz wciskać osobom równie zaopatrzonym w wiedzę jak Ty.Powodzenia.Do zobaczenia.
emptyline   Big Milk Straciatella
25 sierpnia 2011 13:51
Znowu zaczyna się kłótnia i przekrzykiwanie. Czy to się kiedyś skończy?
I jak tu potem polegać na opinii.
lostak   raagaguję tylko na Domi
25 sierpnia 2011 13:52
kisielek???    😅 😅 😅 😅 😅
Wierzbowe Ranczo to stajnia w Budach Michałowskich. Kiedyś w tym samym miejscu był Koński Raj.
Obecnie są tam nowi właściciele a co za tym idzie nowe standardy...  😀
Stajnia znajduje się jakieś 300 metrów po sąsiedzku z moją...
Ja skończyłam.
Czy stajnia Bogdanówka ma jakąś swoją stronę?
Megane http://bogdanowka.blogspot.com/2011/03/bogdanowka.html

Edit. Ale zbyt dużej ilości informacji tam nie ma
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
25 sierpnia 2011 14:14
ale Bogdanówka to "Urban-legend" wszyscy wiedza że istnieje ale jakoś żadnych konkretnych informacji na temat stajni nie byłam w stanie uzyskać
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się