siodło ujeżdżeniowe

Dzisiaj jeździłam w ujeżdżeniowym equipe trenera i jestem nim zachwycona  😜 Niestety nie wiemy jaki to jest model siodła. Czy mogę gdzieś to na siodle odczytać? Jest to gdzieś wybite?
MeLady, to na pewno nie są duże ujeżdżeniowe klocki, duże wyglądają tak: link
Frania jeżeli odwrócisz sodło to na spodniej stronie tybiny na dole będziesz miała napisane jaki to model. Ja też jeździłam na Equipe akurat Emporio Dressage i jestem zachwycona. Przymierzam się do kupna.  😉
czy ktoś wie coś więcej o firmie Anatomica??
znalazłam takie oto siodło
http://allegro.pl/siodlo-anatomica-orion-17-i1789779865.html
witam, czy ktoś może mi pomóc? prawdopodobnie bede zmuszona sprzedać  pfiffa amaretto ale nie mam pojęcia ile można sobie policzyć, nowe kosztuje ok 4 tyś. w skali od 1 do5 daje 4, posiada normalne ślady użytkowania
Powiem że trudne zadanie. Sprzedałam za 2,5 tysiąca rocznego Prestiga na gwarancji prawie jak nówka ( gdzie nówka 4700). Więc za Pfiffa chyba nie dużo weźmiesz...
dzieki za odp. może ktoś kto przeczyta moje pytanie widział używane amaretto np na allegro. z góry dzieki za każde info  i pozdrawiam
Tak sobie pomyslałam ze tzreba byc hardcorem zeby kupic sobie pfiffa za takie pieniadze...
to sami mi przeszlo przez mysl😉
Hypnotize, nie znam konkretnie tego modelu, ale są modele Pfiffa drogie i bardzo dobre. Moja znajoma miała siodło Pfiffa - jakiś model bardzo wysoki - kupione nowe z niemiec. Pasowane na jej konia (w czasie jakiś treningów w niemczech). Siodło w przeliczeniu na nasze jakieś 7 lat temu w niemczech kosztowało ok. 5-6 tyś zł. Przez długi czas była to jedna z lepszych ujeżdżeniówek w jej stajni.
Amaretto to bardzo dobra ujezdzeniowka, bardzo zreszta podobna do kentaura Medea.
Wysoka jakosc wykonania, to nie jest beauty za 500zl...
amaretto jest siodłem z wyższej półki, jeśli chodzi o mnie to bardzo wygodne, to opis http://www.gnl.pl/siodlo-ujezdzeniowe-pfiff-amaretto-p-8226.html?manufacturers_id=40
jak to było??
Euroridingi z czerwonym znaczkiem miały pokręconą rozmiarówkę? i 16cali to tak naprawdę 17?
czy pomyliłam  🤔wirek:
mam ze znaczkiem niebieskim.
ale, fakt jest faktem, ze 17stka jest dosc mala... pupke mam raczej na 16 a miesci sie w tej 17 idealnie🙂
yyy
to 16 jest jak 17
czy 17 jak 16 bo to zasadnicza roznica 😉
😀 dobra, faktycznie sie zamotalam tez 😀
no wg mnie 17stka euroriding luxor, znaczek niebieski jest mala jak na 17 🙂
Epikea, diamanty z czerwonym znaczkiem są duże. 16,5 wypada jak 17 😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
02 września 2011 19:36
Hypnotize,  epk, ma rację Pfiff ma niektóre modele bardzo dobre i drogie niestety w Polsce ta marka jest jedynie znana z siodeł lord i beauty.
sama mam wszechstronnego pfiffa kupionego 8 lat temu, cena to 3600zł. siodło jak na swoje 8 lat trzyma się dużo lepiej niż młodsze prestige.
Właśnie odkryłam że pojawiła się wersja Wintec Wide dla koni pogrubionych i zimnokrwistych jako model dresażowy 🙂 ...wintec XXL Wide Dressage
Widział ktoś w realu? są dostępne w Polsce? ciekawa jestem czy jak na Winteca przystało też raczej dla niższych ludzików...
http://www.kraemer-pferdesport.de/WINTEC-XXL-Dressursattel-Wide-mit-CAIR.htm?websale7=kraemer-pferdesport&pi=110228&ci=247463
Oglądałam tego Wintec'a i jakoś mi szczególnie nie przypadł do gustu i tak jak piszesz jest chyba dla niższych ludzi. Sama poszukuje siodła dla Fryza aktualnie i nie mogę nic wybrać. Koń normalnego wzrostu, ale rozbudowany. Ja długa i chuda. Ceny czasami zabijają. Szukam czegoś jednotybinkowego, wygodnego i tak do 1,5 tys euro. Może znajdę...  😉
W ogóle po jeżdżeniu w Passier'ze Baum i Grand Gilbert, przesiadając się na Wintec'a model bodajże 500 byłam miło zaskoczona! Z małymi klockami kolanowymi miałam więcej luzu, siodełko też nie było jak poprzednie 17,5" (za długie tybinki, za duże siedzisko jak na mój 160 cm i 55 kg wagi x_x), zaś to jest 16" - i siedzi mi się bardzo fajnie. Lubię Wintec'i przez to, że są takie lekkie, można je sobie dostosować do własnych wymagań (łęki, klocki kolanowe) i stosunkowo tanie 😉 - swojego (stan ideany + cały osprzęt) dorwałam za 600 zł 🤣
Jak dorwę fotografa, to wstawię zdjęcia 💃
Amarotsa, miałam klasycznego Winteca Wide i zdecydowanie tybinki dużo dla mnie za krótkie były - a słyszałam, że niemal wszystkie Winterki na to cierpią - przynajmniej jeśli chodzi o gabaryty dla mnie. Też szukam ujeżdżeniówki - niestety Freemax dla mnie też za krótki więc pewnie okaże się, że jego zakup będzie tylko tymczasowy póki nie znajdę czegoś bardziej dla siebie... 🙁 choć przy koniu pogrubionym-zimnokrwistym jakoś w to wątpię, że uda się obie opcje dopasowania zgrać  😵
I ja mam ten sam problem co Ty w tej chwili. Wszystko co będzie pasowało dla konie, nie bardzo pasuje mnie. A powiem szczerze, że chciałabym koniecznie close contakt. Chyba też zakupię coś tańszego na tymczas, a dalej będę szukać tego idealnego. Była taka fajna niemiecka firma, która szyje siodła na miarę. Coś na "G" model Genius. Tylko nie mogę sobie za nic w świecie przypomnieć nazwy. Miałam okazje siedzieć w nim jakiś czas temu i powiem szczerze, że zaskoczona byłam bardzo na plus.
Amarotsa, zrobienie na miarę to nie problem - Daw-Mag też wykona nawet z przedłużaną tybinką, ale wg mnie tak jak z autami... bez sensu czasem kupować nowe 😉
Niestety problem z daw magiem taki, że pasują na konia wg rozmiaru S,M,L,XL a dla jeźdźca wg długości tybinek i siedziska hehe na dodatek telefonicznie 😉
Pewnie skończy się na Freemaxie Dressage bo nie ma problemu z dopasowaniem - z resztą już go testowałam - szkoda, że tybinki krótkie 🙁 ...a ja nawet nie wiem jaki de facto rozmiar łęku u nas wypada bo w standard dla normalnych koni się nijak nie łapiemy.
Amarotsa, Gerlach 😉
A ja zakupiłam ujeżdżeniówkę- nówkę Kentaur Joung Dressage od forumowej Chudapigi 🙇
Siodło wygląda super, leży na koniu bardzo fajnie i dziś wsiądę żeby zobaczyć jak mi się siedzi 😁
Rozmiar 16 i króciutka tybinka na moje krótkie nóżki
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
13 września 2011 13:31
i dziś wsiądę żeby zobaczyć jak mi się siedzi 😁


Czyli rzecz najbardziej zasadnicza będzie sprawdzona ostatnia..

Chyba rzeczą najbardziej zasadniczą jest dopasowanie do konia... chociaż w sumie dla mnie obie powinny iść w parze, jeżeli istnieje taka możliwość.

Komentarz zupełnie nie potrzebny,mam nadzieje, że nie miał służyć jako niemiły docinek... 😉
Dla mnie po ostatnich problemach mojego konia z plecami zasadnicza rzecz to dopasowanie do konia.
Ja spadam na 2 plan 😉

Nie mniej mój koń ma przekątowaną kończynę (czego poprzedni pasowacze nie zauważyli 🤔) a co za tym całą łopatkę.
Przez to łopatka wystaje jedna mocniej i jest wyższa,a za to za łopatką jest dziura której nie ma z drugiej strony. Sprawia to dyskomfort dla konia i żadne siodło nie będzie dobrze leżało w równowadze na moim koniu- muszę doszyć sobie tymczasowo do mattesa taką podkładkę ( bo właśnie zamówiłam nowego i jakbym to wiedziała to bym zamówiła correction system 😵 ) żeby to wyrównać konikowi.
Te uwagi co do siodła otrzymałam od p.M.Soroko która robiła mojemy zwierzowi tremografię 😉
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
13 września 2011 13:57
Komentarz przede wszystkim skierowany do innej osoby, więc intencje nie powinny być przedmiotem Twojej troski. Nie mniej nie miał być niemiłym docinkiem a przypomnieniem, że zachwycanie się siodłem, w którym nigdy się nie siedziało, jest bardzo przedwczesne.

Obie kwestie są równorzędne, ale procedura dostosowania modelu do swoich potrzeb i w tych ramach wybrania konkretnego siodła pod parametry końskiego grzbietu to bardziej efektywny kierunek działania.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się