Zawody Hipodrom Sopot i okolice.....

A ja zarezerwowałam boks na ujeżdżeniówki, a wczoraj do mnie znajomi dzwonią, że na jakimś boksie wisi karteczka z moim nazwiskiem nie wspomne o tym, że w tytule przelewu było napisane HZR-A 6-7.12 trzeba będzie jutro interweniować... ;P

Poniuś Gratulacje!
Quaida, to Sopot. Takie pomylki to nic nowego.
A ja dzisiaj wpadłam na chwilkę na hipodrom, kurcze prawie dwa miechy mnie nie było. Zobaczyłam przejazd trenerki, zapisałam się na ujeżdżeniówki i pojechałam 😉

Pustki świecą w boksach nawet na zawodach...
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
30 listopada 2008 20:07
Pustki, ale jak się spytać o pensjonat to absolutnie nie maja miejsc...🙁
trupkka, tak Ci powiedzieli? niemożliwe
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
30 listopada 2008 20:44
Tak słyszałam , i jeszcze ,że jest cała dłuuuuuuga lista osób oczekujących.Osobiście się nie pytałam ale koleżanka się pytała i tak jej powiedzieli.
Si to prawda. Nie wiem co ta ma niby byc, ale tak rzeczywiscie twierdzi biuro.
Ponia   Szefowa forever.
30 listopada 2008 21:23
W sobote ktoś robił zdjęcia, czy to moze ktos z voltowiczow był?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 listopada 2008 21:36
Może polityka rujnowania?
Na to wygląda...
Nie wiem co tu sie dzieje tak na prawde, ale jak na to patrze i slucham kolejnych "nowosci" / decyzji to pachnie mi to niezlym przekretem.... i tyle...
Strzyga napisał: Może polityka rujnowania?

Raczej fascynacja niemieckim protestantyzmem, który zalecał samodzielne studiowanie i interpretowanie Biblii.

Nie da się wykluczyć, że to błędna interpretacja słów św Jana:

"Zburzcie tę świątynię, a w trzy dni ją odbuduję".
J 2,19

Współcześni bibliści są zgodni co do tego, że ww. cytat nie odnosi się do zwkłych ludzi w kontekście obiektów sportowych - no, ale jak kto się czuje niezwykły...?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2008 14:18
Hipodrom nigdy szalenie rentowny nie był, ale jednak bez przesady.
Smutno patrzyć na to jak obecne władze dążą do unicestwienia go.
Zapewne nowe osiedle mieszkaniowe jest mieszkańcom Sopotu bardziej potrzebne, a i władze będą weselsze...
Strzyga napisał: Hipodrom nigdy szalenie rentowny nie był, ale jednak bez przesady.
Smutno patrzyć na to jak obecne władze dążą do unicestwienia go.
Zapewne nowe osiedle mieszkaniowe jest mieszkańcom Sopotu bardziej potrzebne, a i władze będą weselsze...

Osiedle to raczej nie.
Co do rentowności, to prawie co roku miasto dopłacało kilkaset tysięcy - można dyskutować, czy te pieniądze powinny być wypracowane przez obiekt, czy miasto mogło obiekt wspierać finansowo.

Plan jest raczej następujący (zgaduję) żeby ograniczyć liczbę pensjonariuszy do takiej, jaką da się swobodnie manewrować przy ewentualnej przebudowie przesuwając ją z jednej prowizorki do drugiej.
Chętni na bycie na Hipodromie znajdą się zawsze - o przyszłych klientów spółka nie musi się martwić. Nuworyszom nie będzie przeszkadzało, że ośrodek nie ma możliwości przejechania parkuru treningowego - sam prestiż Sopotu + odpowiednie trunki zaspokoją potrzeby.

Wydaje się, że nasz miły kolega z Przywidza jest najlepiej zorientowany - tj. w nowej koncepcji będzie np. "przyhipodromowe" pole golfowe. Nie znaczy, że będzie na trawiastej płycie - ale jak będzie trzeba, to będzie.

Nie mogę podawać linków, ale można poszukać samemu -
Secus Investment SA, Secus Investment Sp. z o.o.

czy:

Sopot Golf Club Sp. z o.o.
Spółka Sopot Golf Club dzierżawi 10 ha teren w Sopocie, na którym zbudowane zostanie jedyne w Europie pole golfowe zlokalizowane w centrum dużej aglomeracji miejskiej. 9 dołkowe pole golfowe, driving range oraz Akademia Golfa powstanie w pasie nadmorskim w bezposrednim sasiedztwie sopockiego hipodromu oraz nowopowstałej hali widowiskowo-sportowej. Sopot Golf Club bedzie dysponował obiektem o powierzchni około 1 200 m2 z ekskluzywnymi pokojami dla zawodników, centrum odnowy biologicznej oraz restauracja. Projekt realizowany jest w ścisłej współpracy z władzami miasta.

Konie zapewne będą na Hipodromie - ale niekoniecznie w takim kształcie, jak dzisiaj. Alternatywą byłaby budowa jednego lub kilku ośrodków konkurencyjnych - może mniejszych i oczywiście gdzie indziej - ale to juz całkiem inna historia.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 grudnia 2008 18:10
No cóż, to smutne bardzo, bo ja jednak bardzo lubię hipordom jako miejsce na którym można odpocząć i które jest taką zieloną przestrzenią w mieście.

Ale jak to w życiu bywa, przynajmniej będę mogła zacząć uczyć się grać w golfa. Też fajny sport.
Ja pierdziele, Hipodrom swego czasu tętnił życiem, a oni chcą to wszystko zruinować...Wcale mnie to nie cieszy, tak jak Strzyga postrzegałam Hipo jako miejsce na relaks, fun, oddech świeżego powietrza, no i sport: konie, konie, konie... Wielka hala, pełno stajni, tor - jako ogromny teren do jazdy, sporo lonżowników, no może wybiegi nie były zbyt świetne i zbyt liczne, ale z tym szło się uporać. A teraz ot tak wszystko szlag trafi? A co z zawodami? Co z HPP w uj i skokach? I w końcu co z CSI?! Gdzie oni to zorganizują jak zlikwidują hipodrom? A przecież CSI było z roku na rok coraz lepszą, zawsze udaną imprezą sportową. Przyciągał tłumy widzów i zawodników, domyślam się, że też dochody były duże... Po co oni to (z)robią?
No dobra, ale jak wy myślicie? Zostaną chociaż stajnie przy hali, hala i kawałek toru? Czy wszystko zmierza ku CAŁKOWITEJ likwidacji? Bo ja już się gubię... biurowce, hotele, pole golfowe, co tam ma w końcu być?
Ja jestem zdania, że nie należy panikować. Władze Sopotu, a co za tym idzie - Hipodromu, nie maja dożywotniej kadencji, wszystko się może zdarzyć. Pogłoski o likwidacji Hipo, burzeniu stajni itp słyszę już od kilku lat, póki co dzięki Bogu stajnie stoją. Jak nas do tego zmuszą to się wyniesiemy, wyjścia nie będzie. Jednak po cichu liczę na to, że z dużej chmury będzie mały deszcz i żadne spektakularne likwidacje się nie odbędą. Tyle pobożnych życzeń "starego" bywalca. Na codzień słyszy się tyle sprzecznych pogłosek co do przyszłości Hipo, że gdybym to wszystko analizowała i brała do siebie, osiwiałabym bardziej niż mój koń.
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
03 grudnia 2008 10:56
Hmm... podobnie było z Kolibkami... Przez tyle lat były pogłoski że zamykają, aż w końcu sie spełniło. 🙁
Ja jestem zdania, że nie należy panikować.


Nie sądzę, żeby z Hipodromu konie zniknęły - niemniej istotne jest to, co zmiany oznaczają dla nas - osób realnych tu i teraz. Może być tak, że będzie tam miejsce dla koni - ale nie dla naszych koni - podobnie można sobie wyobrazić, że np. tor będzie dostępny jedynie dla zawodników, którzy biorą udział w wyścigach etc.

Do rozgrywania zawodów na hali nie jest konieczne, by brały w nich udział konie stacjonujące na Hipodromie - podobnie, jak do rozgrywania CSI.
Rzecz w tym, że nie wiadomo, jak będzie, dla kogo będzie, co i jak długo. Dla osób, które poważnie traktują sport zmiana miejsca stacjonowania i możliwość przewidywania są istotne - atmosfera niepewności i - powiedzmy, małej życzliwości nie sprzyja ani sportowi, ani image obiektu.
Paradoksalnie ostatnia plotka, jaka wpadła mi w ucho dotyczyła wymiany podłoża na hali na jakieś profesjonalne. Jest to tym dziwniejsze, że na zebraniu we wrześniu Pani Prezes wyraźnie powiedziała, że nie da złotówki na podłoże, a sponsora raczej Hipodrom nie znalazł... Może dla odmiany ta dobra plotka by się okazała prawdziwa?
Connemara   Kochaj, szalej i nie pytaj co dalej ;)
03 grudnia 2008 14:41
Nestor - jasne, że na duże zawody zjeżdżają się zawodnicy z całego kraju, jednak jeśli [powiedzmy..] zlikwodują tor lub inaczej go zagospodarują, zostawiając dzisiejszym "mieszkańcom" hipodromu jednen plac + 2/3 stajni i halę (ja to sobie tak wyobrażam, chociaż może to być bzdura do kwadratu 😉 ) to nie będzie miejsca, by zrobić to CSI.

A co do plotek - to wszystko, co tutaj piszemy podparte jest pogłoskami i uważam, że potrzeba albo jakiegoś oficjalnego listu? komunikatu? albo dotrzymania słowa ze strony władz - patrz przykład leny.
Moon   #kulistyzajebisty
03 grudnia 2008 20:45
Paradoksalnie ostatnia plotka, jaka wpadła mi w ucho dotyczyła wymiany podłoża na hali na jakieś profesjonalne.

Słowo profesjonalizm przy obecnej pani prezes zakrawa o kpinę, i np. ja mam niekontrolowane salwy śmiechu jak takie rzeczy słyszę.
Aczkolwiek Lenka Ci powiem, że jak ostatnio woziłam się na hali to przyszła grupa 'spacjalistów' i coś tam deptała nasze bossskie, niewymieniane od lat nastu podłoże więc kto ich tam wie...
W koncu w marcu ma być HPP i może trzęsą portami, coby się zawodnicy nie pozabijali na zakrętach...?

A co do przyszłości -
Tak jak pisze Nestor - może być tak, że w Sopocie bedą konie... Dla ludzi z portfelami grubości książki telefonicznej. Ba, zrobią nawet i szkółkę, w której jazda będzie kosztować... 150 zł 8-)
No proszę, a więc może jest w tym ziarnko prawdy. Chociaż pewnie jak zrobią jakieś fajne podłoże to dostaniemy zakaz jazdy na hali  🙄
...Pani Prezes wyraźnie powiedziała, że nie da złotówki na podłoże, a sponsora raczej Hipodrom nie znalazł...


To oczywiste, że Sz. P. Prezes nie da ani złotówki na podłoże - nikt też od niej nie wymaga, by angażowała w tę sprawę swoje osobiste pieniądze  🙂
O ile wiem, część terenu pod drogę do nowobudowanej hali Hipodrom już "oddał" - więc pieniądze ma:

Własność gruntów przeznaczonych pod budowę Drogi Zielonej, we fragmencie przebiegającym przez teren Hipodromu, została przejęta z mocy prawa przez Sopot w trybie artykułu 98 ustęp 1-3 ustawy o gospodarce nieruchomościami - informuje Zofia Kaszkur, naczelnik Wydziału Strategii Rozwoju Miasta w sopockim magistracie.
za:
http://www.polskatimes.pl/dziennikbaltycki/komunikacja/55180,twarde-nie-oznacza-wielkie-klopoty,id,t.html#material
Ust. 3 traktuje o odszkodowaniu z tyt. wywłaszczenia na drogę publiczną.

Zakładam, że Pani Prezes słyszała coś o budowie hali w okolicy, drodze - a z racji funkcji zna chociażby pobieżnie obowiązujące prawo - więc wiedziała, że taki stan będzie miał miejsce.



Moon   #kulistyzajebisty
04 grudnia 2008 12:34
No proszę, a więc może jest w tym ziarnko prawdy. Chociaż pewnie jak zrobią jakieś fajne podłoże to dostaniemy zakaz jazdy na hali

Jeździć po hali może i pozwolą... Ale albo za jakąś kosmiczną opłatą, albo trzeba będzie zrobić np. niebieską odznakę, którą wymyśli sobie owa 'profesjonalna' pani lub jeden z jej jeszcze bardziej 'profesjonalnych i wykształconych' doradców. 🙄 😎
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
04 grudnia 2008 12:41
Jak Wy możecie narzekać na taką 'kochaną' Panią Prezes...  🙄
Skład podłoża na tej hali to 1/3 piasku a reszta to poprostu gnój... W połączeniu z wodą tworzy lodowisko na ciepło... Przecież niedość że to wszystko gnije i śmierdzi, to jeszcze niebezpieczne... 
Porażka jakaś...  🤔

edit:
Ciągną coraz więcej... Za co...
Paranoja jakaś...  😲
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 grudnia 2008 13:12
Skład podłoża na tej hali to 1/3 piasku a reszta to poprostu gnój... W połączeniu z wodą tworzy lodowisko na ciepło... Przecież niedość że to wszystko gnije i śmierdzi, to jeszcze niebezpieczne... 
Porażka jakaś...  🤔


Bo to jest gnój, którego się ludziom posprzątać nie chciało.
Nie będzie dobrego i skutecznego podłoża, nawet jeśli wymienią je na najlepsze na świecie, jak się hipodromowiczom nie będzie chciało sprzątać po swoich koniach. Podłoże na hali to nie jest ściółka i nie służy do tego, żeby konik mógł załatwić swoje potrzeby. A jak załatwi, to się bierze łopatkę i się po nim sprząta... I jak się utrzymuje czystość, to podłoże jest dobre. na hipodromie nie ma na nie co liczyć.
Moon   #kulistyzajebisty
04 grudnia 2008 13:17
Taa, a jak się wychodzi z hali to się spod kopyt wybiera, żeby nie roznosić podłoża po całym łączniku.
Za granicą leżą / dyndają sobie na sznureczkach kopystki, w Sopocie podejrzewam, że na długo by się takowe nie uchowały, nawet gdyby je przyczepić łańcuchem...
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
04 grudnia 2008 13:46
Nawet gdyby się uchowaly to nikt by ich nie używał.
No ale, konia tam nie trzymam (naszczęście) i tylko na zawodach chciałabym żeby na tym 'podłożu' koń mi się nie połamał.  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się