Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
17 września 2011 14:07
no właśnie ja też nie pojmuję, dlaczego szkapa jedna z drugą - nie może po prostu w boksie czasem zostać jak wet przykazał lub kiedy jest to prośba właściciela

nie byłam nigdy pensjonariuszem Natalii, ale nie sądzę zeby ktokolwiek przychodził do niej z koniem celem zrobienia zadymy i zamieszania 🤔wirek:
z ludźmi trzeba się umieć dogadac, u nas też konie sie padokuje na maksa; ale nie jest problemem podzielenie ich na grupy tak żeby się nie kopały 🤔
w końcu są końskie sympatie i antypatie... doświadczony właściciel wie o tym świetnie i nie opowiada ludziom "ze konie sie przyzwyczają" 🙄

jak stałam z końmi w rzeszotarach to akurat konie wychodziły razem, ale jeśli wyraziłam życzenie żeby zostały - to zostały w stajni i nikt z tym nie polemizował

a olewania decyzji weta to już nie rozumiem i dziwię się jak można; bo ja bym się mocno bała że właściciel poszkodowanego konia wykończy mnie w sądzie 🙄

edit:zmieniam, bo nie chcę post po postem: zapraszam do nowej galerii z zawodów w m.in. swoszowicach

https://picasaweb.google.com/108729893542602265921
Kogo będzie można spotkać u Szarych na MM? Jako zawodnika albo widza?
Dziunkę jako zawodniczkę i mnie jako luzaka 🙂
A Dziunka na jakim koniu? Jako widz będę, więc musze wiedzieć, na kogo zwracać uwagę 😉 Jest już gdzieś program?
Ja będę na pewno z Lenna w niedziele na kirach z aparatem pewnie  🏇
Dziunka ze swoim biszkoptowym kucykiem Merlinem 🙂 Czy jest program to nie wiem, ale jest lista zgłoszonych zawodników, bez podawania kto co jedzie, tylko imiona nazwiska i imiona koni
Ano będę, ale Petek pewnie nikt nie przyjdzie oglądac :P plan mniej więcej jest w propozycjach póki co, kolejność konkursów ale bez godzin.
Ja niestety ani jako zawodnik ani jako obserwator bo bede startować w Mysłowicach w tym czasie, ale mam nadzieje ze może w piatek się wyrobie pooglądać, okaże sie. No i w końcu popodziwiać ośrodek 😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
21 września 2011 18:23
Ja się melduję, jako zawodnik 🙂
Ciebie i Kolebkę to akurat bez trudu rozpoznam 😉 A ta lista zawodników jest kompletna? Bo kilku nazwisk mi brakuje.
Startuje też czołowy revoltowy szmatoholik, czyli Juliadna i boski Latino 🙂
Przychooodźcie, przychodźcie, bo pustki będą...
Do Swoszowic bym się nie wybrała, ale do Szarych choćby z ciekawości pojadę. Mam nadzieję, że będzie to bardziej profesjonalnie wyglądać niż np. zeszłoroczne MM. 
izydorex miały być w Bolęcinie, a nie w Swoszo. Ale myśle że u szarych będzie super  😅
Chodziło mi o zeszłoroczne. Do Bolęcina zresztą też bym się nie wybrała 😉
No wiem wiem, ale tylko nadmieniam. A w Swoszo cos było nie tak z organizacją?
delta   Truth begins in lies.
21 września 2011 20:25
Wiem, ze do zimy jeszcze daleko ale pytam za wczas - kto w Krakowie (okolicach) zorganizuje kulig? Ale taki kulig z prawdziwego zdarzenia - pochodnie, dobre żarło?  Potrzebuje na imprezę firmową więc cena nie gra roli.
Zapytaj w Czernej o kulig.
delta - pytaj u Pani Basi Mikolajewicz w Nielepicach
delta   Truth begins in lies.
21 września 2011 20:39
Ok, dzięki będę pytać 🙂
No wiem wiem, ale tylko nadmieniam. A w Swoszo cos było nie tak z organizacją?


Z punktu widzenia zawodników to nie wiem, ale o widzach nikt nie pomyślał. A szkoda, bo to na zawodach czynnik istotny. Choćby po to, by pozyskać sponsorów. Bo kto sponsooruje zawody, na które nikt nie przychodzi? Nie mówiąc już o popularyzacji dyscypliny. 

delta, jak dobre żarło, to koniecznie Nielepice. No i tereny piękne.
Hm, izydorex - nie do końca. Zorganizowana była loteria z hucułem jako główną nagrodą (były też inne). Z tego co pamiętam, były też pokazy kawaleryjskie. Niestety, t ylko w niedzielę.

O jakich atrakcjach dla widzów myślałaś?
Na pewno chodzi Ci o zeszły rok? Byłam prawie całą niedzielę i nie widziałam żadnej loterii ani pokazów. Ani żadnej informacji o ich, co też negatywnie świadczy o organizacji, jeśli jednak takie atrakcje miały miejsce. A widzów było tylu, co kot napłakał, czemu się zresztą nie dziwię.
Również się melduję jako widz na MM (sobota i niedziela)  🙂
O, kurczę - myślałam o majowym Memoriale. Faktycznie, pokiełbasiło mi się  :kwiatek: W październiku była bida z nędzą, a do tego zimno
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
22 września 2011 08:21
ja będę startować w swoszowicach teraz (oczywiście nie w mm tylko w regionalnych), ale do szarych bym się wybrała żeby zobaczyć wreszcie ośrodek 🙄
na ostatnich csn w swoszowicach organizacja była spoko i nawet publiczność dopisała 😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
22 września 2011 09:26
Zeszłoroczne MM to było jakieś nieporozumienie 🙄 i żeby nie było - odbywały się w Swoszowicach, ale z tego co pamiętam głównym organizatorem było Toporzysko.
Już sam fakt, że i w Swoszo i w tym roku cena za boks za 4 dni to 300zł to też trochę przegięcie. U Szarych jestem w stanie tyle zapłacić, bo wiem, że warto - byłam tam już z Belfastem i miał iście królewskie warunki 💘 Za to w Swoszo... bałam się zostawić konia na noc 🤔
Myślę, że to będą bardzo udane MM 🏇
Himenez   Koń ma pięć serc z czego cztery w kopytach...
22 września 2011 09:39
Delta,
zapytaj na Zaczarowanym Wzgórzu w Czasławiu ( za Dobczycami). Tam , jesli tylko był śnieg, odbywały się kuligi. Takie z pochodniami, ogniskiem w lesie i dobrym żarełkiem. Na priva moge podać Ci namiary na szefostwo🙂.
No nie mogę, już tłumaczyłam kiedyś. Organizatorem MM był WLKS Krakus Swoszowice. Ludzie z Toporzyska odpowiadali za biuro zawodów i pomoc, ale jak organizator masę rzeczy olewa, to się tego nie da przeskoczyć.
Toporzysko organizuje czerwcowe Memoriały w Swoszowicach i moim (i nie tylko) zdaniem różnicę w organizacji widać. Nie twierdzę, że jest idealnie, ale na pewno lepiej niż na zeszłorocznych MM.
Himenez   Koń ma pięć serc z czego cztery w kopytach...
22 września 2011 10:16
A ja się własnie przeprowadzam do Bodzanowa, mimo tej rozdmuchanej afery🙂.  Mój koń zawsze był wypuszczany w stadzie, na cały dzień na pastwiska. Kilka razy się przeprowadzaliśmy, zawsze do stajni gdzie konie  chadzają razem i naturalnym dla mnie jest, że nowy koń wpuszczony do stada będzie pogryziony lub któregoś konia pogryzie.
Jesli  ktoś ma problem z okresowymi brakami futerka u swojego milusińskiego to powinien go wstawić do stajni, gdzie  konie nie wychodzą lub  są wypuszczane w mniejszych grupach. Na stronie bodzanowskiej stajni i w ulotce jest jak byk napisane o wypuszczaniu koni i średnio zaawansowany koniarz powinien  miec swiadomość, że konie walczą o pozycję w stadzie, więc będą się przestawiać. Późniejsze marudzenia, że koń tu ma ryskę, tam ma ryskę to tzw. musztada po obiedzie.
Kilkanaście razy w miesiącu jestem gościem w w/w stajni i to o różnych porach. Jestem też dobrym obserwatorem. Właścicielka kocha konie bardziej niż ludzi i dba o nie. Otwarłam nieraz oczy ze zdumienia ile ona im do boksów ścieli słomy i siana pakuje. Powiem, że nie do przejedzenia.  Widziałam na własne oczy pozostawiane rano ( z wieczora) , niedojedzone siano. Nie dlatego ,że brzydkie, tylko  dlatego,że konie mają  "za dużo" w dupkach🙂. Konie wyglądają jak pączki w maśle i nie tylko te mało pracujące. Jest kilka, które chodzą naprawdę sporo i wyglądają świetnie. Nie wierzę w wersję, że jedne konie są tam dobrze karmione a inne morzone głodem.
A jest tu ktoś związany z KKJ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się