PSY

Puma bernardyn przepiękny, uwielbiam takie miśki  💘

zaba
a Twoj srebrny to jak egispki posąg! Bardzo szlachetny i wyniosły się wydaje. Śliczny.. do Replaya by mi pasował  😉 

Ja chciałam pokazać wam filmik który zrobiłam jakieś 3 lata temu a dzisiaj przypadkowo wpadł mi w ręce na jednej ze starych płyt... mój kochany Toffi, który niestety opuścił ten świat w lutym 2006 roku  😕 [*]
Miał tylko 6 lat a już choroba go zabrała  🙁

http://www.wrzuta.pl/film/sbl6wKSeBa/toffi...
A czy ma ktoś psa po kastracji? Jakieś specjalne zalecenia dietetyczne dla psiaka po zabiegu? Bo mój jamnior ma żarcie obcięte do minimum, podkarmiany jakoś specjalnie nie jest, a robi się z niego beczka.
Ja mam sukę po sterylizacji i psa po kastracji.
Nie są na specjalnych dietach, ale uważam z żarciem bo mają ewidentnie tendencje do tycia.
Lekarz oczywiście po zabiegach proponował jakieś drogie karmy typu eukanuba, ale ja się nie dałam 🙂
Jedzą to co do tej pory(karmę całkiem dobrą). Suka karmę dla psów z problemami kostnymi, pies normalną.
Obserwuje je tylko uważnie i jak zaczynają tyć, bo np mniej biegają po ogrodzie i rzadziej chodzę z nimi na spacery długie, to natychmiast odpowiednio reaguje.

Ale tak jest że psy po kastracji mają problemy z wagą, zmienia im się gospodarka hormonalna i warto brać to pod uwagę.
Mam doga kanaryjskiego,któremu wypadł gruczoł trzeciej powieki.Jadę jutro na konsultacje do okulisty ibędziemy sie umawiać na zabieg.W związku z tym mam pytanie,czy ktoś miał już styczność z takim zabiegiem i czy nie było potem jakichś komplikacji.Dzięki za odpowiedź.Pozdrawiam.


Mój pies miał wycinaną trzecią powiekę. Obyło się bez żadnych komplikacji 😉
Teraz jak widzimy, że któremuś zaczyna wyłazić trzecia powieka, to po prostu ją chowamy (nauczył nas tego weterynarz, więc spokojnie - to nie mój wymysł 😉 )

Mam tez psy po kastracji. Jedzą normalnie (gotowane) i raczej nie mają tendencji do tycia.
Za jakieś dwa tygodnie planujemy sterylizacje kolejnej suczki, ale u niej też nie ma problemów z tyciem (ogólnie ma typ budowy 'zwięzły i suchy' więc nie powinno być żadnego problemu 🙂 )
Muffinka, znaczy, byłam świadoma, że psy po kastracji mają tendencje do tycia, ale nie myślałam, że aż takie!
Mój wcinał swego czasu karmę specjalistyczną na piasek (kamienie) w pęcherzu, teraz już je Pedigree.
zaba   żółta żaba żarła żur
07 grudnia 2008 22:37

zaba
a Twoj srebrny to jak egispki posąg! Bardzo szlachetny i wyniosły się wydaje. Śliczny.. do Replaya by mi pasował  😉 

ano...prwada! fajny byłby z nich duecik!  😎

Ja chciałam pokazać wam filmik który zrobiłam jakieś 3 lata temu a dzisiaj przypadkowo wpadł mi w ręce na jednej ze starych płyt... mój kochany Toffi, który niestety opuścił ten świat w lutym 2006 roku  😕 [*]
Miał tylko 6 lat a już choroba go zabrała  🙁



bardzo,bardzo mi przykro!!!  😕
Muffinka, znaczy, byłam świadoma, że psy po kastracji mają tendencje do tycia, ale nie myślałam, że aż takie!
Mój wcinał swego czasu karmę specjalistyczną na piasek (kamienie) w pęcherzu, teraz już je Pedigree.


To chyba poprostu zależy od psa, czy będzie tył czy nie. Nie ma reguły.
Najlepiej porozmawiaj o tym ze swoim weterynarzem, możę on poleci Ci jakąś odpowiednią dietę, bo tak szczerze - to Pedigree chyba można byłoby czymś zastąpić 😉
m.indira   508... kucyków
08 grudnia 2008 08:13
mam psa po kastracji ... pierwsza reakcja na kastracje było zaburzenie gospodarki hormonalnej odpowiedzialnej za sierść , no i pies zrzucił cały długi włos , a to najbardziej krecony z długowłosych owczarków

je normalnie ,tzn , zmieniło sie u niego jedno , je sam !!! bowiem od szczeniaka miał z tym problem , mógł bowiem nie jeść 3 dni , a i tak nie był głodny , kregi mozna było liczyc , żebra też a na swoja wielkość ważył za mało , no i trzeba pamietac że mój pies ma ADHD , wiec wszystko spala ... dziś ma piekny włos (pół roku po kastracji) , waży ponad 40 kg , dalej ma ADHD i apatyt na wszystko (przedtem musiał jeść tylko to co chciał) .. w lutym mu stuknie 3 lata , dodam tylko że pies jest w domu , bo u mnie pies to rodzina ...
co ja wam będę opowiadać. zobaczcie sami. pies koniarza 😉
http://s51.photobucket.com/albums/f396/slodzi/?action=view&current=MOV00172.flv

z wczorajszych stajennych chaszczy:
http://s51.photobucket.com/albums/f396/slodzi/?action=view&current=MOV00185.flv

Jestem z młodego super zadowolona. Stał się maskotą całej stajni. Ufny do ludzi, radosny. Konie obszczekał, ale generalnie mało go interesują... skoro przed nim nie uciekają jak koty 😉 Lonżowałam wczoraj Polę, a dzidziuś najpierw siedział w środku i bacznie obserwował te wygłupy, potem położył się na derce i spał. Jeju, o takim psie marzyłam 😀
Jaki wesołek 🙂
aurelia - śliczny  😁

moje skarby








Pozdrawiam  😜
polonez- super 😜 wszystkie zdjęcia pod tytułem "dres, mam dres"  😁
Wypróbowywałam już wiele karm i Pedigree wchodzi mu najlepiej. Słyszałam na jej temat parę niepochlebnych opinii, ale bądź co bądź Krawat szama z chęcią. Weterynarz mówiła tylko o obcięciu dawki. Może faktycznie jamnik ma tendencje do przybierania na wadze. No i zima idzie 😉
aurelia widac ze pies koniarza...ten skok-wyskok na koniec byl genialny !  😎

polonez aaa jakie cuda  😀
dzięki  🙇

Grzeczne dipsy, grzeczne bo coś chcą  😁



pozdro.
Aurelia

cudoooo  🙇

I te skoki. Szał 🙂
trzynastka   In love with the ordinary
08 grudnia 2008 21:39
Mam pewien problem z psem. Może coś wymyślicie.

Jest to 8 letni labrador i ostatnio zrobił się wyjątkowo przyjacielski. Chce podejść do każdego przechodnia i się przywitać. Najgorzej jest jak ktoś idzie naszym torem, centralnie na wprost, wtedy jest masakra, Zeus się cieszy, szarpie mnie do danego jegomościa [zazwyczaj do mężczyzn się klei] i zachowuje się jakby odnalazł właściciela - piszczy, podbiega, ciągnie mnie , szarpie, macha ogonem że aż mu cały tyłek lata. Powtarzam, że są to osoby zupełnie mi obce a jestem jedyną która z nim na spacery wychodzi. Czasami jego zachowanie jest niebezpieczne bo zachowuje się też tak w stosunku do pijaków, żebraków i jakiś meneli. Wtedy zazwyczaj przydeptuje smycz i czekam aż się uspokoi lub dany jegomość nas minie . Przydeptuję dlatego, że ważymy tyle samo i gdy trzymam go wyłącznie rękami jest to duży wysiłek.

Macie jakieś pomysły jak zmienić jego zachowanie?
nine, przede wszystkim zainwestuj w kantar. Możesz kupić specjalny psi, albo źrebięcy. Dawno temu, kiedy w PL jeszcze nikt o kantarach dla psów nie słyszał, oglądałam jakiś program, w którym ludzie radzili co zrobić, żeby uniknąć ciągnięcia. Radą właśnie był taki kantarek. Ja nie miałam problemu z ciągnącymi psami, ale kupiłam dwa kantary źrebięce na moje briardy i spisywały się bardzo dobrze, bo psy były o wiele bardziej skupione na prowadzącym. Nie miały też możliwości ciągnięcia, bo samą głową pies Cię nie uciągnie.

Swoją drogą to labradory już takie są. Mnie to okropnie denerwuje i dlatego nie lubię psa mojego faceta. To taki ciągle cieszący się jak debil przygłup. Bez instynktu samozachowawczego, bez tej odrobiny nieufności, która jest w życiu potrzebna. Już nie mówiąc o tym, że jest grono ludzi (w tym ja), które nie lubią jak podbiegają cudze, nieproszone psy i zaczynają się łasić, brudzić, skakać etc. Takie psy są po prostu uciążliwe i przez swoje ADHD mogą narobić kłopotu i zamieszania.

8 lat to trochę późno na szkolenie. Ale Ty go szkoliłaś jakoś? Słuchał się i teraz zaczął odstawiać takie cyrki? Ja się na labradorach zupełnie nie znam i nie wiem jak jest z ich socjalizacją, czy szukają w rodzinie osobnika alfa, czy nie. Może ktoś mądrzejszy wypowie się jaka może być przyczyna takiej sytuacji.
trzynastka   In love with the ordinary
08 grudnia 2008 22:16
mamy skończone PT i ogólnie jestem jego guru. Nikogo nie słucha tak jak mnie. Mamy opanowane podstawowe rzeczy jak chodzenie przy nodze, siad, siad zostań, waruj.. etc.
Właśnie w tych cyrkach niepokojące jest to, że nasiliły się ostatnio. Kiedyś dopiero za moim przyzwoleniem przez odpięcie smyczy albo hasło "kto tam jest" dopiero łasił się i biegł do obcych.

Już nie mówiąc o tym, że jest grono ludzi (w tym ja), które nie lubią jak podbiegają cudze, nieproszone psy i zaczynają się łasić, brudzić, skakać etc. Takie psy są po prostu uciążliwe i przez swoje ADHD mogą narobić kłopotu i zamieszania.


Też nienawidzę takich psów. A najgorsze jest w tym to, że on się łasi również do typów spod ciemnej gwiazdy.

taki kantar utrzyma mu się na łbie? Polecicie jakiś dobry psi?
utrzyma się utrzyma. jest też bardzo dobra jeśli chodzi o przytrzymanie psa, bo trzymając za pasek potyliczny trzymasz psa za całą głowę i nie może Ci się wyrwać np. stając na tylnich łapach i ciężarem zwisając na Twojej ręce.

Dla mnie osobiście te uzdeczki psie są ciut za bardzo rachityczne (cienka tasiemka), Nie ma to jak porządny parciany kantarek źrebięcy.
Jedyny jaki widziałam w sklepach tu taki jak na animalia.pl
[[a]]http://animalia.pl/produkt,5220,69,Karlie_Obro%C5%BCa_uzdowa_Master_Control.html[[a]]
Z tym, że te psie, mają taki system zaciskowy na kufie. Nie wiem czy to dla psa lepiej, czy gorzej. Musisz chyba sama sprawdzić. Ja wolę końskie kantarki.
Kayra   Kucusiowy wariat :P
09 grudnia 2008 08:51
ninevet mój psiur chodzi w tym kantarku. Jest naprawdę super. Jako ze mój golden jest dosyć spory ja mała i drobna. W tym wypadku super się sprawdza. Kupiłam go w zwykłym zwierzęcym, chyba za jakieś grosze w tej chwili nie pamiętam. Naprawdę polecam 🙂 Joly w halterku :

z psem jest prawie tak samo jak z koniem, jesli koń jest wyszkolony do jakiegos poziomu, a potem odstawiony na łąki to wiadome co jest dalej...)

również polecam kantar, ale jesli Twoj pies pamieta te podstawowe komendy zawsze możesz je wykorzystać na spacerze.
W momencie kiedy przechodzisz z psem obok jakiejs osoby probojesz zainteresować psa czyms innym np. wydaniem komendy, zrobieniem sztuczki (nie zapomnij potem nagrodzic psa słowem, poczochraniem lub smakolykiem)
Jestes o tyle w dobrej sytuacji ze nie musisz przewidywac zachowania swojego psa, bo juz wiesz jak reaguje w danej sytuacji.
Pamiętajmy że nauka nie kończy się nigdy, a więź z psem jest jedną z najpiękniejszych rzeczy na ziemi, jeśli damy radę na nią zasłużyć.

Pozdrawiam

Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
09 grudnia 2008 10:44
moj pies kiedys tez chodzil na spacery na takim kantarku bo ciagnal niesamowicie, mial tyle sily ze potrafil urwac od budy zaczepiony hak stazacki do wyciagania aut z rowow

przed chwila z moim ukochanym psem mama wrocila od weterynarza 🙁
kilka dni temu wysiwial na lapie wygladalo to tak jakby sie obtarl o cos, dzis rano jak bylam u psa zrobila sie z tego okropnie duza rana, wyglada to tak jakby zdarta skora pekla i wychodzilo z niej mieso.
weterynarz powiedzial ze to moze byc powrot raka 🙁
pies na ludzkie ma obecnie 73 lata
moj Smok jak byl jeszcze mlody 🙂


halter nie jest złym pomysłem dla silnych psów, ktróre po prostu trudno utrzmać z racji masy ciała i siły.

Nie zgodę się jednak że 8-letni pies nie nadaje się do szkolenia.
Jedynie trudniej mu przychodzi nauka bo nawyki robią swoje.
Moja 8-letnia sucz ciągle uczy się nowych rzeczy.
Z ostatnich nowości - umie przybić piątkę
lewą łapą w lewą rękę, prawą łapą w prawą rękę, i obiema łapami w obie wyciągnięte ręce. Zajęło jej to tydzień.

Podstawą uczenia czegokolwiek jest dla mnie nagradzanie za porządane zachowania. Ci którzy mają psy - łasuchy mają ułatwione zadanie.
A pies to zwierzę interesowne powiedziałabym - pożądane zachowania muszą mu się opłacać.

Ninevet - jeśli staniesz się dla swojego psa największą atrakcją spaceru nie będzie zwracał uwagi na przechodniów.
Być może stało się tak ostatnio, że ktoś dał mi coś smacznego (może własnie jakiś facet). Tak czy owak panowie na ulicy stali się z jakiejś przyczyny dla psa aytakcyjni.
Zacznij skupiać psią uwagę na sobie. W kieszeniach przysmaki i zadania do wykonania.
Kuś pokrojoną w drobną kostkę parówką, przypomnij mu, że odwołanie do Ciebie = przyjemność.
Powinnaś chwalić każde pożądane zachowanie.
Naganne karcić głosem lub ignorować - to już zależy od psa.
I jeszcze jedno - mieć do tego sporo cierpliwości
Nie zgodę się jednak że 8-letni pies nie nadaje się do szkolenia.

mam nadzieję, że to nie do mnie, bo ja nic takiego nie powiedziałam. 😉
trzynastka   In love with the ordinary
09 grudnia 2008 12:09
dziękuje wszystkim za rady, właśnie wybieram się na zakupy to jak znajdę to sprawie sobie i psu [bardziej sobie niż psu :P] taki halterek. 
zaraz wybieram się na spacer to spróbuję zastosować się do waszych rad 🙂  :kwiatek:
Nie zgodę się jednak że 8-letni pies nie nadaje się do szkolenia.

mam nadzieję, że to nie do mnie, bo ja nic takiego nie powiedziałam. 😉


Napisałaś
"8 lat to trochę późno na szkolenie" a ja sobie pomyślałam, że to nieprawda  😉
Moim zdaniem nigdy nie jest za późno.
Z tą róznicą jedynie, że to dłużej trwa i wymaga więcej cierpliwości, determinacji i efekty nie przychodzą tak szybko jak u młodzieniaszka.

zgadzam się w zupełności i dlatego napisałam, że to trochę późno, a nie, że jest za późno.

Szczególnie, że myślałam, że pies  w ogóle nie był szkolony, a jak się labradora do porządku od początku nie doprowadzi, to 8 letni pies podejrzewam, że ma takie nawyki, że bardzo ciężko będzie zmienić jego zachowanie. Znam 8 miesięcznego i to co wyprawia jest dla mnie szczytem złego wychowania psa. No ale to nie mój pies, nie moje zabawki. Jak się zaczną problemy, to będą płakać i załamywać ręce.

Pies nine jest szkolony, co zmienia zupełnie postać rzeczy. Dlatego sądzę, że sobie dziewczyna poradzi jak tylko zrobi małe, nieodzowne rzecz jasna 😉, zakupy


trzynastka   In love with the ordinary
09 grudnia 2008 16:12
halterek zakupiony i przetestowany.
Niestety nie spotkaliśmy żadnego interesującego mężczyzny wiec test jeszcze nie jest zdany na 100 % ale na razie ja jestem zachwycona a pies obrażony. Pół drogi szliśmy bokiem, tyłem i z łapami u góry "byle to ściągnąć" a pod koniec zaakceptowaliśmy "świństwo" i szliśmy noga za nogą z takim fochem, że przez 8 lat takiego nie widziałam 🙂 Poza tym pies wygląda w tym szałowo  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się