Styl western (dawniej kącik)

oj to już za późno🙁 ale wyjedziemy od siebie koło 13 żeby być na futurity 4 latków i open - nie ma raczej czeoś takiego że konkursy odbywają się wcześniej niż w programie? jeżeli już to później, nie?🙂
Jest idealnie zgodnie z programem. Open 15:25. Pokemon i Gwash nie wsiadły do balonu. Ja tak.
no, to melduję że byłam🙂 przyjechaliśmy po 14, także oglądaliśmy tylko futurity 4 latków i open. Futurity ok, ale szkoda że mało zawodników🙁 za to open super - Rudi mnie powalił doszczętnie!🙂 Ale słyszałam że w sobotę był jakiś kwas podczas futurity 3 latków, gdzie ponoć Rudi pojechał duuużo lepiej i dostał 215 pkt, a Clint Ramsey, jadący nie aż tak świetnie otrzymał 216 i tym samym wygrał. To prawda? Kurcze, trochę niefajnie:/ Tym bardziej że Clint jest chyba z RR, nie? Głupio wyszło:/ No ale dobrze że niedziela była bez ekscesów😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
26 września 2011 23:10
Jeszcze tutaj nikt tego nie oświadczył?!

Polska PIERWSZY RAZ w historii wygrała MEC (Middle Europian Cup)!! W klasyfikacji ogólnej zdobyliśmy aż 49 pkt!! Słowacja 37, Czechy 34, Węgry 23!
pełne wyniki tutaj http://www.plwir.pl/wwr.php?aid=861

W przyszłym roku nie oddamy pucharu 😉
Tak dla porządku- Roleski 4 Spins Circuit. To zawody reiningowe aprobowane przez
National Reining Horse Association USA. Łączna pula nagród wyniosła w tym roku 108.000 USD. 
To już piąta edycja tych zawodów. Konkursy odbywają się punktualnie, co do minuty.
Karty oceny sędziów są na bieżąco wywieszane. Jest relacja on line. Żadnej improwizacji. Żadnego błędu.
Warunki dla koni i zawodników są komfortowe. Są dwie hale, rozprężalnia zewnętrzna a podłoże do startu zapewnia bezpieczeństwo końskim nogom.
Do dyspozycji zawodników jest podkuwacz specjalista od kucia west sportowego z Sycylii. Nie kuje na kolanie,
tylko w świetnie wyposażonej kuźni.
Zawody sędziuje trójka sędziów – każdy z ring stewardem + sędzia techniczny. Sędziowie renomowani bardzo.
Publiczność ma wstęp za darmo (w tym do balonu), ma, co jeść i nie siedzi na paletach.
Można oglądać wybitnych zawodników i konie nie jadąc po to za granicę. Pierwsza liga.
Zawodników jest mało?
Zawsze więcej niż na innych zawodach. Piszę o zawodnikach a nie osobach o żenującym poziomie ich udających.
Jest niewielu zawodników z Polski to prawda. No, ale nie do mnie należy ocena przyczyn absencji .
I co? No zaraz musi zionąć zazdrością. Jak to w Polsce. Insynuacje Brevy są odrażające.
Godzą w dobre imię i organizatorów i sędziów i zawodników. A dowodzą kompletnej nieznajomości tematu osoby,
która mogła coś takiego wymyślić. Zazdrość odbiera rozum, jak widać.
Pamiętam jak kiedyś z bezsilnej złości i zawiści obsmarowano na forum ….. kolor sznurówek pana z biura zawodów.
Serio, serio. Polakom dobre słowo staje w gardle.
O RR znacznie więcej pisze się w zagranicznej prasie jeździeckiej niż w polskiej. A opinie są zawsze znakomite.
Karty sędziowskie są do wglądu.
Domyślam się, dlaczego twórcy podłych plotek są na trybunach zamiast na arenie.
Patrzą a nie widzą, oceniają a nie znają przepisów. Ten poziom zwyczajnie nie jest na ich rozmiar kapelusza.
Pozostaje im tylko tworzyć teorie spiskowe.
Przepraszam za ten emocjonalny wpis, ale już tyle lat zaciskam zęby, że mnie to już zmęczyło.
Kto jest ciekaw jak wyglada RR niech zajrzy do galerii na FB i sam oceni.

A ekipie z MEC - oczywiście gratuluję. Aż serce rośnie.  😅


no, to melduję że byłam🙂 przyjechaliśmy po 14, także oglądaliśmy tylko futurity 4 latków i open

To Futurity, o którym piszesz było Non Pro .
A Clint Ramsey wygrał Futurity 4 latków a nie, jak piszesz 3 latków.
No, ale Ty wiesz lepiej bo...Cię tam nie było.  😂
ovca   Per aspera donikąd
27 września 2011 07:13
Gratuluję ekipie MECowej  🏇
powoli zaczyna być widać Polskę na zawodach- może za rok-dwa znajomi z Niemiec przestaną mnie pytać, czy w Polsce mamy konie AQH i czy są organizowane zawody westernowe  😁
Tak dla porządku- Roleski 4 Spins Circuit. To zawody reiningowe aprobowane przez
National Reining Horse Association USA. Łączna pula nagród wyniosła w tym roku 108.000 USD. 
To już piąta edycja tych zawodów. Konkursy odbywają się punktualnie, co do minuty.
Karty oceny sędziów są na bieżąco wywieszane. Jest relacja on line. Żadnej improwizacji. Żadnego błędu.
Warunki dla koni i zawodników są komfortowe. Są dwie hale, rozprężalnia zewnętrzna a podłoże do startu zapewnia bezpieczeństwo końskim nogom.
Do dyspozycji zawodników jest podkuwacz specjalista od kucia west sportowego z Sycylii. Nie kuje na kolanie,
tylko w świetnie wyposażonej kuźni.
Zawody sędziuje trójka sędziów – każdy z ring stewardem + sędzia techniczny. Sędziowie renomowani bardzo.
Publiczność ma wstęp za darmo (w tym do balonu), ma, co jeść i nie siedzi na paletach.
Można oglądać wybitnych zawodników i konie nie jadąc po to za granicę. Pierwsza liga.


Ze wszystkim się zgadzam i wszystko potwierdzam!🙂 Zawody są przygotowane naprawdę na bardzo wysokim, światowym poziomie. Zarówno arena, rozprężalnia, budki sędziowskie, stajnie, podłoże - wszystko jest jak najbardziej profesjonalne, dopasowane do ludzi i do koni. Hala nieustannie mnie zachwyca, doceniam jako widz bardzo wygodne trybuny i wstęp za darmo. Uważam że cała stajnia i zawody są dopieszczone w każdym calu (ba, nawet tablica z wynikami mi się podoba😉). Ponieważ siedzę obecnie w temacie budowy profesjonalnego ośrodka, zauważam jak wielkie pieniądze poszły na stworzenie takiego miejsca, ile czasu, energii i pracy musieli włożyć ludzie budujący (dodajmy praktycznie od podstaw!) to miejsce.
Doceniam tez i naprawdę podziwiam organizację - to że faktycznie kolejne konkursy odbywają się wtedy kiedy mają się odbyć. Organizowalam parę imprez w życiu (i to na znacznie mniejszą skalę) i wiem jaki to wyczyn ogarnąc wszystko! Roleski Ranch udało się to perfekcyjnie - wielkie gratulacje!🙂

Co do liczby zawodników - oczywiście że i tak było kogo oglądać, podziwiam RR za umiejętność ściągania do Polski zawodników z całego świata. Wyraziłam żal że było ich mało, bo wiem (z zeszłego roku rownież) że w 4 spins biorą udział właśnie najlepsi - żałuję więc że nie było ich więcej, bo mogłabym cały dzień podziwiać ich wyczyny😉

Zazdrość oczywiście odczuwam, ale wobec samego ośrodka - marzy mi się żeby choć raz wjechać koniem na taką arenę i sobie chwilkę po niej pojeździć (bez świadków, bez publiczności, po prostu być na niej w siodle z własnym koniem). Natomiast absolutnie nie jestem zawodnikiem do czego bez bicia się przyznaję, i raczej nie planuję być. Podziwiam zawodników, marzę by kiedyś nauczyć się choć w połowie tak jeździć jak oni, aczkolwiek konkursy i zawody nie dla mnie😉

Na wszelki wypadek dodam że ani Clinta ani Rudiego nie znam osobiście, a ich umiejętności nie mnie oceniać (czego zresztą nigdzie nie zrobiłam, napisałam "że słyszałam że podobno"😉. Podziwiam obu! I fakt, konkursów sobotnich nie widziałam, o czym też od razu napisałam, więc przyznaję się że pomieszałam nazwy konkursów, za co serdecznie przepraszam🙂 Być może faktycznie chodziło o 4 latki - zupełnie nie zamierzam się kłocić! Byłaś, oglądałaś, więc przyjmuję do wiadomości że to były 4-latki😉

Jak widać dobre słowa nie stają mi w gardle😉 wręcz przeciwnie - chwalę 4 spins bardzo i po cichu marze żeby było więcej takich zawodów w różnych częściach kraju - może wreszcie westowcy przestali by być postrzegani jako zło najgorsze😉

Jedyne o co zapytałam to czy faktycznie był jakiś taki kwas czy to właśnie tylko czcze plotki (zapytałam, bo jak podkreśliłam - mnie nie było, więc chcę poznać inne opinie a nie opierać się na jednej zasłyszanej plotce). Plus wyraziłam troskę o to że jeżeli któryś ze sędziów ocenił niesłusznie tych dwoch zawodników (od razu podkreślam, że nie podwarzam umiejętności sędziów, nie znam się lepiej, mnie tam nie było itp., ale z drugiej strony mogło się zdarzyć że sędzia czegoś nie zauważył lub zauważył za dużo), to właśnie złe opinie ugodzą w Clinta lub RR bo to ich zawody i ich zawodnik. A szkoda, bo to przecież nie wina Clinta, czy RR że tak a nie inaczej ocenili sędziowie. Chyba że sędziowie ocenili bezbłędnie. Stąd moje pytanie do różnych osób ktore na tych zawodach były, jak one uważają.

Z jednej strony przepraszam za "szerzenie" plotek, jeśli plotkami są. Z drugiej jako widz i ktoś kto poznaje dopiero świat westu mam prawo zapytać Was jako koleżanki z forum (a nie osoby z takiego czy innego otoczenia) jak Wy oceniacie ich występy i czy to plotki czy nie. I za to że pytam nie przepraszam. Insynuacji żadnych nie czynię - pytam, dowiaduję się, wyrażam troskę, bo ostatnie czego bym chciała to tworzenia się w świecie polskiego westu (który i tak jest póki co mały) rozlamów i zwalczających się podgrup. A także oczywiście z czystej ludzkiej ciekawości, przyznaję!😉

Ponieważ jednak nie działam czynnie w żadnej stajni i jeżdżę u siebie koło domu jestem jak biała kartka która wszystko przyjmie. Przyjęłam póki co jeden głos mówiący że sędziowie ocenili niesłusznie i jeden,Twoj, Taniu, że wszystko było w najlepszym  porządku i Clint rzeczywiście pojechał lepiej niż Rudi. Przyjmuję do wiadomości😉

Zdjęcia na fb oglądam na bieżąco bo mam i panią Roleską i RR w znajomych/lubianych i z wielką radością zawsze oglądam ich albumy, ciesząc się, że w Polsce wreszcie coś się dzieje😉

I chyba tyle z mojej strony. Dziwię się Taniu bardzo że dostrzegasz jad, tam gdzie go nie ma. Zaskoczyłaś mnie strasznie tak emocjonalną odpowiedzią. I, wybacz, ale troszkę rozbawiłaś tym, że na mój komentarz dotyczący JEDNEJ oceny sędziow, tylko DWÓCH zawodników, na JEDNEJ rundzie 4 spins, w JEDNYM konkursie, podczas JEDNEGO dnia zawodów napisałaś mi poemat pochwalny na temat RR, tak jakbym pojechała po stajni, koniach, właścicielach, organizatorach, sędziach (w ogóle), zawodnikach, pani Kasi i podłożu 🙂

Plus zainsynuowałaś że: nie znam się, nie umiem jeździć, nie było mnie, zionę zazdrością, ktora zresztą odbiera mi rozum, nie znam przepisów, oskarżam wszystkich naokoło, dobre słowa generalnie nie przechodza mi przez gardło, nie jestem tak światowa jak ludzie z Zachodu, tworzę teorie spiskowe i poziom tej stajni nie jest "na mój rozmiar kapelusza", więc w sumie w ogóle na te zawody nie powinnam przyjeżdżać, oglądać i mieć wniosków, bo jestem za maluczka na TAKIE zawody w TAKIEJ stajni.

I kto tutaj pojechał po kim personalnie???

A na koniec zostałam wyśmiana. Dziękuję Taniu. Kończe dyskusję - nie mój poziom.

smartini, SUPER!!!🙂😉) bardzo, bardzo gratuluję!!🙂

edit - literowka😉
Breva ja powiem w tym temacie tyle- w konkurencji 4 latków Futurity 4 latków Clint wygrał z całą pewnością zasłużenie. W Open niepodważalnie wygrał Rudi i fakt trzeba mu przyznać pojechał b. b. dobrze. Akurat podczas tych zawodów plotki szerzyły się nieustająco, dlatego tego newsa do nich również zaliczamy 😉 No i mam nadzieję, że ośrodek powstanie niebawem, za co trzymam kciuki 😀
o no i to jest np. wypowiedź obiektywna, która mnie w pełni satysfakcjonuje🙂 dziękuję anju! a za ośrodek trzymaj kciuki, bo sytuacja znowu się trochę zmienia i znów stajnia stoi pod znakiem zapytania🙁 ehh cały czas pod gorkę🙁
Ja nie dyskutuję w ogóle z werdyktami sędziów.
Siedzą wysoko, inaczej widzą .
Nawet najlepszy znawca reiningu nie rozstrzygnie różnicy 1 punktu.
Autor plotki o tym,że kupiono zwycięstwo oczywiście WIE lepiej.
A Breva  powtarza na forum.
Złoszczą mnie plotki i ich żywot.
Dam przykład: po przejeździe Rudi Kronsteiner oddał flo i talon do sklepu za 20 dolarów
takiemu maleńkiemu chłopczykowi na widowni. Miły gest.
Po kwadransie cała wieś szumiała, że zawodnik rzucił w trybuny całą nagrodę bo uznał, że jest za mała.
I bądź tu mądry. I tłumacz? Prostuj?
Tak to działa i to mnie złości.
A nie insynuowałam, że jesteś, Brevo za maluczka - bo to nie jest w moim stylu.
Czytasz między wierszami tekst, którego tam nie ma.
Ty dałaś wiarę plotce .
I do autorów plotek emocje kieruję.
A za realizację Twoich planów trzymam mocno kciuki.
To ja dla rozładowania atmosfery wstawię jakieś zdjęcia może :P





co do oddania nagrody to nie pierwszy raz się to zdarzyło, Rudi już kiedyś oddał swoje flo dzieciom, też uważam to za miły gest 🙂 i nie przyszłoby mi do głowy, że ma to związek z rzekomym niezadowoleniem z sędziowania haha 😀

Ja nie dyskutuję w ogóle z werdyktami sędziów.
Siedzą wysoko, inaczej widzą .
Nawet najlepszy znawca reiningu nie rozstrzygnie różnicy 1 punktu.
Autor plotki o tym,że kupiono zwycięstwo oczywiście WIE lepiej.
A Breva  powtarza na forum.


odpowiadasz do mnie czy znów o mnie Taniu?

Dlatego właśnie się nie kłócę, pytam po prostu. Z drugiej strony no właśnie, czy zawsze sędziowie mają rację? Są nieomylni? Nie twierdzę że ci akurat, ale tak w ogóle. Naprawdę nigdy nie dyskutujesz z werdyktami? W żadnej dyscyplinie sportu nie tylko jeździeckiego? Pytam z ciekawości, bo w tym momencie sytuacja Rudi-Clint-sędziowie z soboty obchodzi mnie jak zeszłoroczny śnieg. Ale czy wiara w każdy werdykt jest słuszna?

Ale ok, bo teraz abstrahuje. A wracając do dyskusji - powtarzam na forum, bo tu mam szanse to skonfrontować z rzeczywistością. Wolałabyś żebym gdzies na boku, za plecami pytała i nadal plotkowała? Czy lepiej na ogólnopolskim forum, gdzie są też inni ludzie, z różnych stajni, z różnych województw zapytać o prawdę? A widzisz a ja słyszałam wersję, że nie rzucił a oddał, dzieciom, ale nie dlatego że za mała, tylko dlatego że właśnie nie był zadowolony z werdyktu. I nie że kupiono wynik, tylko że sędziowie mogli oceniać stronniczo, ze względu na miejsce zawodów. Czy nie lepiej właśnie tutaj powiedziec jak było? Gdybym nie poruszyła tego tematu nie zostałoby to wyjaśnione, tylko np. ja a może i parę innych osób stąd nadal znałyby tylko plotkę zasłyszaną?

Ale nie. To Ty, chyba również czytając między wierszami, uznałaś moją wypowiedź jako atak na całe RR i pojechałaś ok, może i po twórcy plotki (którego chyba nawet nie można wskazać, bo ja już słyszałam plotkę plotki), ale też i po mnie, jako złej, które śmie takie rzeczy wypisywać na forum.

Ale ok. Temat uważam za zamknięty. Sprawę za wyjaśnioną. Twoje podejście znam i szanuję, chociaż się z nim nie zgadzam. A RR nadal gratuluję udanych zawodów (Rudiemu i Clintowi gratulując zwycięstw).

I dziękuję za kciuki.
Breva-tak na spokojnie: przeczytaj swój post:
(...)  Ale słyszałam że w sobotę był jakiś kwas podczas futurity 3 latków, gdzie ponoć Rudi pojechał duuużo lepiej i dostał 215 pkt, a Clint Ramsey, jadący nie aż tak świetnie otrzymał 216 i tym samym wygrał. To prawda? Kurcze, trochę niefajnie:/ Tym bardziej że Clint jest chyba z RR, nie? Głupio wyszło:/ No ale dobrze że niedziela była bez ekscesów😉

Podkreślenie moje. Jak Twoim zadniem można to rozumieć?
Wyjaśńienia uważnie czytam i rozumiem.
Przyjmij i moja argumentację.
Stałaś się kroplą, co przepełniła kielich. A mnie poonioosłoo. 😡
Nie gniewajmy się i uznajmy to za pełną kolorów ostrą dyskusję.
:kwiatek:
A mi się nie podobało. Bo przylazł do mnie pan i powiedział, żebyśmy się z dzieckiem odsunęli, bo koniowi może odpaść podkowa i uderzyć dziecko w głowę.
W związku z tym zdegustowana wyszłam całkiem.
Staliśmy zaraz przy płotku, to fakt, może koń, który startował nie był po lobotomii i bał się mojego dziesięciokilowego dzidziusia.
Rozśmieszyło mnie to strasznie.

Tania, że szkoda że zaistniała sytuacja z której narodziło się tyle plotek, bo gdyby chodziło o kogokolwiek innego to pewnie przeszłoby bez echa, a że tym ocenionym lepiej był akurat Clint z RR to się narobi kwasu, który temu małemu światkowi westowemu w Polsce przeciez nie robi nic dobrego. I dobrze że niedziela była bez ekscesów - czyt. sytuacji gdzie zawodników dzieli 1 pkt i dużo niedomówień, i że przejazdy były bardziej zróżnicowane, przez co nikt nie miał wątpliwości co do wyniku. Z taką myslą pisałam i jak czytam na spokojnie po raz kolejny to nadal tak to odbieram. I jasne że i Twoją argumentację przyjmuję,jak zresztą napisałam wcześniej! Więc spokojnie, ja nie należę do ludzi złoszczących się bez powodu😉
To na każdych zawodach jest walka o bezpieczeństwo widzów.
Ja widziałam jak podkowa śmignęła z areny. Jakby tam ktoś stał...
Prowadzący zawody zawsze stara się walczyć z naporem tłumu w przejściu i zwykle
jest tak odbierany jak odebrała to pokemon. Nie wiem dlaczego tak jest.
Pokemon co Cię uraziło? Troska ?
Breva- nie ciągnijmy już tego. Jestem pewna, że doskonale wiesz co mam na myśli.
Na szczęście RR się nie przejmuje i puszcza mimo uszu. I robi swoje.
Mnie się tylko zagotowało. Na chwilę. Tak ogólnie.
No wiesz, to tak jakby mnie policjant zatrzymał i powiedział: "no wie pani, niech pani lepiej dalej nie jedzie, bo może ktoś w panią wjechać"  🙄
Ja miałam wielką ochotę temu panu odpowiedzieć: "to macie aż tak ch... kowali, że podkowy nagminnie w powietrzu latają".
To nie była troska, tylko czysta upierdliwość w stylu - ja tu jestem ważniejszy.

No wiesz, to tak jakby mnie policjant zatrzymał i powiedział: "no wie pani, niech pani lepiej dalej nie jedzie, bo może ktoś w panią wjechać"  🙄
Ja miałam wielką ochotę temu panu odpowiedzieć: "to macie aż tak ch... kowali, że podkowy nagminnie w powietrzu latają".
To nie była troska, tylko czysta upierdliwość w stylu - ja tu jestem ważniejszy.



No na to, że tak to odebrałaś to ja już nic nie poradzę. Trzeba było ubrać kask i po kłopocie.
Jezu, Tania
No na to, że tak to odebrałaś to ja już nic nie poradzę. Trzeba było ubrać kask i po kłopocie.

trzeba było ubrać kask? dlaczego tak bardzo oburzasz się na każde najmniejsze słowo krytyki skierowane w stronę czegoś lub kogoś powiązanego z RR? Czy pokemon umniejsza wspaniałość ośrodka, albo poziom zawodników, koni czy organizacji? Po prostu nie spodobało się jej zachowanie jakiegoś chłopa, który może po prostu być bucem i tyle. I działać w ten sposób bez wiedzy organizatorów o tym w jaki sposób się odnosi do ludzi! No chyba że w RR nie mógł się trafić niekulturalny pracownik (pewnie zatrudniony tylko na czas zawodów), bo tam zatrudniają tylko najlepszych, to przepraszam. Widać pokemon zazdrość kłuje i dlatego jest niezadowolona jak wszyscy Polacy....

Ja rozumiem, że czujesz się mocno związana z tą stajnią, że może słyszysz dużo niesłusznych zarzutów, ale IMO za bardzo to bierzesz do siebie... I przez to z forum dyskusyjnego robi się miejsce gdzie o takim np. RR można mówić, o ile mówi się dobrze...

A "naszego" tematu już nie ciągnę. Pociągnęłam go wcześniej tylko ze względu na to, że zareagowałaś tak a nie inaczej, a nie dlatego że faktycznie wierzę w jakieś plotki (które mnie średnio obchodzą na dłuższą metę, a są raczej ciekawostką ze świata westu, która dziś jest na tapecie a jutro jej nie będzie). Zresztą po przykładzie pokemon widzę że nawet gdyby nie chodziło o poważną sprawą jak sędziowanie, tylko gdybym napisała, że nie wiem, lody były nie dobre, albo pogoda nie taka, to usłyszałabym dokładnie to samo.

Więc naprawdę Tania, nie spinam się, nie złoszczę, nie knuję i spiskuję przeciwko RR. W ogóle RR pomijam. Piszę do Ciebie, personalnie, jako do Tani, a nie jak do Tani z RR - wyluzuj trochę, bo za bardzo się spinasz. I reagujesz emocjonalnie na coś co nawet Ciebie, ba, nawet do końca RR nie dotyka!
Nie mam kłopotów z precyzyjnym wyrażaniem własnych myśli.
Radzę sobie z tym co mam robić a czego nie. Jak będzie mi potrzebna rada spytam.
Czuję się w tej dyskusji coraz niezręczniej. To nie ja ją zaczęłam.
Teraz trudno mi się z niej wyplątać. I nie idzie o to kto ma mieć ostatnie słowo.
Tylko o zasady. O obiektywną prawdę i takie tam drobiazgi.
Piszę na przykładzie RR bo byłam widziałam i mam swoje zdanie.
I na to jak i dlaczego powstaje plotka i na to, że środki bezpieczeństwa są dla dobra publiki. I tyle.
Cała reszta tej dyskusji to nadinterpretacje i odwracanie biednego kota ogonem.
A ten rodzaj dyskutowania o RR przerabiałam juz na innym forum i nie było to pożyteczne dla nikogo.
Zatem EOT.
EOT z wielką przyjemnościa.

edit: żeby zmienić temat i rozluźnić atmosferę - w sobotę zawieźliśmy naszą Lorrie do krycia 💃 wprawdzie mam stresa okropnego, ale z drugiej strony to już był najwyższy czas... 😉 tak więc teraz proszę trzymać kciuki żeby Loreczka zaskoczyła a w sierpniu będę się chwalić małym pajączkiem🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 września 2011 21:28
Jeny, taka afera o 1 pkt? Czasami zawodnicy mają tyle samo punktów i o wygranej decyduje ilość karnych. Różnica 1 pkt to już subiektywne preferencje. Nie ma co się doszukiwać historyjek do czegoś takiego -.-

A co do podków, to nie raz takie fruwające widziałam. Czy to na prawdę taki problem, odsunąć się z dzieckiem od barierki? Na MECu podczas konkurencji z cielakami też proszono o zabranie pociech z dala od barierek i jakoś nikt nie strzelił focha... oO
A jak dziecko będzie biegać po rzadko uczęszczanej drodze, to pozwolisz mu się tam bawić? Bo przecież samochody rzadko jeżdżą, to może akurat go nie potrąci...
smartini, ależ absolutnie nie o 1 pkt afera😉 od tego punktu i teorii różnych osób się wprawdzie zaczęło, natomiast dla mnie całość rozmowy sprowadziła się do r-cji Tani. Ale to zostało już wyjaśnione, myślę, że się z Tanią rozumiemy, każda wie swoje, każda szanuje to, że ta druga swoje wie i jak dla mnie to już jest naprawdę koniec tematu😉 i w temacie podków również nie neguję troski o bezpieczeństwo - IMO bardzo dobrze, że ta troska była (ewentualnie możliwe że naprawdę można to było załatwić inaczej, ale przy sytuacji mnie nie było, więc nie oceniam). Ja znów zareagowałam na to jak Tania odpisała a nie co odpisała. Ale jak wyżej - wiem jakie jest Tani podejście do tematu, myślę że je już trochę bardziej zrozumiałam i naprawdę nie zamierzam ciągnąć przepychanek, bo tak naprawdę nie ma o co😉 bo przecież wszyscy się zgadzamy co do tego, ze zawody były udane, zawodnicy pokazali klasę, organizatorzy się postarali, a ośrodek nieprzerwanie wywala mnie z butów😉 także  :kwiatek: for everyone😉
To w takim razie dominuje to chyba na zawodach west, bo pierwszy raz się z czymś takim spotkałam.

No i wychodzi na to, że macie kiepskich kowali skoro podkowy fruwają na lewo i prawo mordując po drodze bogu ducha winne niemowlęta.
🙄

I mi też - jak zwróciła uwagę Breva - nie chodzi o to - czy to zostało, tylko jak zostało przekazane.
Pokemon-to napisz jak. Bo sama jestem ciekawa.
Siedziałyśmy na drugim końcu hali a tam nie widać.
Zwymyślał Cię ktoś? Wywlekał za frak?
Jak to było?
pokemon, Może też byłaś taką kroplą przepełniającą czarę.
Co roku bywam na pewnym dużym pokazie historycznym. Wprawdzie wszystko bez koni, ale są metalowe rzeczy 😎 takie jak miecze, włócznie itd. Wszystko jest wg zasad BHP [hełmy z nosalami, miecze i inne "ostre" rzeczy mają być zaokrąglone, niedopuszczalne jest mieć cokolwiek ostrego i tak dalej. Znajomi się denerwują, bo oni by chcieli na berzerkera 😉]. Głowne bitwy zawsze są najfajniejsze = przyciągają najwięcej ludzi. No i wokół oraz na barierkach otaczających pole bitwy wiszą, siedzą, napierają LUDZIE. Masa ludzi! Dzieci, nie-dzieci, rodziny, mamusie z wózkami.... I to wszystko trzeba non stop upominać, żeby nie wisiało na barierkach, nie wychylało się, żeby lepiej widzieć, nie właziło na te barierki.... a tłum jest głuchy i nie słyszy. A jak któryś dostanie  w głowę mieczem, który się odbił to co? Płacz i zgrzytanie zębów i wyzywanie organizatora.
Może ten pad przed Tobą upomniał 20 ludzi, którzy dosłownie włazili na plac? Może faktycznie byłaś za blisko, pan stwierdził, żeś koński laik i jak powie, że koniowi może podkowa odpaść, to się przestraszycie i się odsuniecie?
Postaw się na miejscu tego faceta: widzi matkę, ojca i malutkie dziecko w wózku, ma pilnować porządku i bezpieczeństwa i nie przewidzi co się stanie.
Widzę, że będziesz jak lwica bronić do upadłego...
Bez sensu kompletnie.
Dodam, że pan nie był związany z ośrodkiem. Z tego co widzialam był to "przyjezdny trenejro" krzyczący do kompletnie polskiej zawodniczki "gołgołgoł", "izi izi izi".
I to było strasznie fajansiarskie. Tak jak łażenie w ostrogach półmetrowych przez cały dzień ludzi, którzy tego dnia konia nawet nie dotykali.

Edit - nie byłam, staliśmy tam wielokrotnie i w sobotę i w niedzielę. Staliśmy tam też przez dłuższą chwilę tego dnia. Tylko akurat w tym momencie i tego dnia stanął sobie tam też ów pan.
Błagam... ja, jak zdarza mi się ganiać swoje konie po ujeżdżalni, bo akurat tego dnia nie ma treningu, albo przewraca im się w dupach, bo nie są po lobotomii, to stawiam wózek z dzieckiem też tuż przy ogrodzeniu. Konie też mam kute. Ale u moich nie latają na lewo i prawo. Podkowy oczywiście, nie wózki z dzieckiem.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 września 2011 11:13
Ale barierki są po to, żeby odgradzały bezpieczną przestrzeń. Czy skoro jest tak duże zagrożenie, że ktoś dostanie podkową w głowę, nie można ogrodzić takiej odległości, żeby ludzie mogli sobie stać i nie dostawać podkowami w głowę? Tylko mówi się im, żeby poszli, bo dostaną podkową w głowę?
Argument bezpieczeństwa to jedno.
Drugim jest trudność w przemieszczaniu się jak się robi korek w tym miejscu.
Hala ma aż 5 wejść i wygodne trybuny.
Ludziom najbliżej i najwygodniej tłoczyć się akurat tam. Nie wiem dlaczego tak jest.
Pewnie trochę podobnie jak z widzami na samochodowych rajdach.
Pilnuje się a i tak zawsze ktoś zrobi po swojemu.
Ja sama warczę na ludzi stojących przy barierkach z takiej prostej przyczyny-
- zasłaniają mi widok jak sobie grzecznie siedzę.
Pewnie rzeczywiście najskuteczniej będzie wygrodzić ten fragment.
Z tego co słyszę widzowie też oprotestowują zakaz wchodzenia do stajni .
Bo mają chęć popodstawiać dzieci koniom pod pysk.
Staram się zwykle grzecznie wypraszać, ale przyznaję, że po 50 osobie cierpliwość mi się kończy.
W tym roku pilnowałam ile mogłam a i tak stojący w stajni pierwszy z brzegu koń
o mało nie został nakarmiony karkówką przez pijanego pana.
Ośrodek jest bardzo rozległy. Trudno być wszędzie.
Było bardzo ciepło- nie da się stajni pozamykać.

Bischa   TAFC Polska :)
28 września 2011 12:01
Nie rozumiem do końca wygradzania terenu w jednym miejscu, bo można podkową dostać 🤔 Podkowy nie latają w jednym kurde kierunku i z różną siłą są "wystrzeliwane"! Wszystko i wszędzie by trzeba było ogrodzić, żeby zapewnić minimum bezpieczeństwa od strony latających podków, bo poza podkowami jeszcze wiele innych nieprzewidzianych "atrakcji" może się zdarzyć.
Żeby nie było, jestem jak najabrdziej za pilnowaniem porządku, nie pozwalaniem na wchodzenie za barierki, przewieszanie się itp. Uważam jednak, że jak ma się coś stać to i tak się stanie i spadnie mi cegła na głowę w drewnianym kościele.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się