Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

kozirka: W zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się pochylić AŻ tak, ale TYLKO pod warunkiem, że tyle samo ile ramiona idą do przodu, tyle samo tyłek musi iść do tyłu.
Poza tym, że można taką pozycję na drągach potraktować jako ćwiczenie, to nie jest to do niczego potrzebne.
A u Ciebie ramiona poszły do przodu, a tyłek/biodra zostały tu gdzie zwykle. Czyli uwaliłaś się koniowi na szyję 😉
No i przy tym jeszcze zrobiłaś "kaczy kuper" czyli przegięłaś kręgosłup w łuk.
Wychodzić z ramionami do przodu w różnym stopniu i w różnych sytuacjach można i trzeba, ale plecy (w tym wypadku dół pleców) musi zostać prosty.
Masz tu dobre obrazki prawidłowego półsiadu w skoku (takim co najmniej 80 cm) i półsiadu wystarczającego do przejechania drągów.
Twój środek ciężkości musi być zawsze tu gdzie ta czarna kreska.

Facella   Dawna re-volto wróć!
22 października 2011 18:52
ja mam pytanie jedno: czy ułożenie nogi na drugim zdjęciu post wyżej jest prawidłowe? zawsze wydawało mi się, że kolano (w siodle ujeżdżeniowym) powinno być niżej, tam, gdzie się poduszka kończy, a nie w połowie... chyba że w siodłach wszechstronnych/skokowych jest inaczej? naprostujcie mnie bo zgłupiałam doszczętnie.
Julie pokaż mi proszę kogoś kto jeździ w takim półsiadzie jaki jest pokazany na drugim zdjęciu. Przecież to jest całkowicie nienaturalne.
Że co?  🤔
Może na innych planetach jeździmy i na innych stworzeniach... Wszystko jest możliwe.
Pokaż w takim razie lepszy, z prawidłowym półsiadem  😎
wydaje mi się, ze to coś do czego wszyscy dążymy. TAKI półsiad. Popatrz na zdjęcia Poni- ona zawsze taki ma.
Mi dupsko idzie za wysoko od siodła i jakoś się rzadko mi sie zdarza je utrzymać bliżej
zdjęcia na których w miarę mi się udało nie stanąć w strzemionach
[img]http://i1041.photobucket.com/albums/b413/_kateb/DSC02593_1.jpg?t=1315166387[/img]

[img]http://i1041.photobucket.com/albums/b413/_kateb/DSCF1995.jpg?t=1317489189[/img]

gdybym jeszcze się tak nie kuliła ramionami jak tylko coś wyżej stoi  🙄
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
22 października 2011 21:52
_kate zaciekawiłaś mnie. Czyli np ten jest za wysoki? :

oczywiście pomijając rzuconą rękę i to, że było uciekło mi oparcie w strzemieniu  😡
ja nie jestem skoczkiem, ale  😉 moim zdaniem kapkę za wysoki i za bardzo do przodu. Ale tylko trochę. Mnie uczą, że zawsze trzeba się starać być jak najbliżej konia. W razie awarii masz większą szansę zostać na koniu, szybciej wracasz w siodło po skoku.  😉 poza tym, Ty to jesteś w równowadze a koleżanka stronę temu, to normalnie leżała na koniu.
zresztą jak skaczę na Złotym, to mam wrażenie, że to nie ma aż takiego znaczenia. On i tak mnie przewiezie przez wszystko, bo jestem dla niego kurczakiem  😉 ale jak skaczę na kucu, to już mam wrażenie, że to ma dla niego duże znaczenie. Jeśli wyjdę za bardzo ciałem, to dodatkowo obciążam mu przód.
może ktoś bardziej kompetentny się wypowie?
Ja nie mówiłam o półsiadze w skoku. Półsiad na skoku, a półsiad w normalnej robocie się trochę od siebie różnią.
Chodzi mi ciągle o to, zeby być bardziej wycofanym w tym półsiadzie.

Chyba by się nam przydała halo 😉
dlaczego się różnią? poza tym przy okazji jakiej roboty na codzień jeździ się w półsiadzie? ja półsiadu używam w terenie albo na skokach, po drążkach sporadycznie. Nie widzę potrzeby przy innych ćwiczeniach odrywać dupy z siodła, więc pytam całkiem serio. Poza tym, jeśli się bardziej wycofasz to zostaniesz za ruchem. Tak na logikę.
Ja i Otylka 😉)
jeździec bez głowy , hihihi 😉

Halowy puchar polski południowej 2010 😉)
busch   Mad god's blessing.
23 października 2011 09:25
Zu - nie można pomijać rzuconej wodzy. Przypuszczam, że żeby ją w ten sposób oddać, wychyliłaś się za mocno do przodu - a przynajmniej ja tak zawsze robiłam jak miałam fazę na wyrzucenie koniowi całej wodzy 😉
Ja też niespecjalnie lubię odrywać tyłek od siodła, a na drążkach w ogólne nie widzę potrzeby jeżdżenia w półsiadzie. No chyba, że po to, żeby początkujący się jazdy w półsiadzie uczył, łapał równowagę, ale przecież dużo łatwiej jest w galopie i nie widzę potrzeby katowania się w kłusie, który raczej półsiadowi nie sprzyja 😉
Przychodzi mi do głowy chociażby przykład jazdy na parkurze w dystansie.
Mi się tylko nie podobał 2 obrazek z tych wstawionych przez Julie, a dokładnie zbytnie pochylenie jeźdżca.
Nie miałam czasu szukać w necie jakiegoś ogarniętego jeźdźca, więc wstawiam swoje. Od razu mówię, że jakoś specjalnie to nie wygląda, ale kierunek mniej więcej pokazany jest.


Rolex8 edytuj posty  🤬
Ja jeszcze wrócę do Julie.
Julie, czy Ty się pochylasz w galopie za każdym razem celowo czy tego nie zauważasz? W kłusie pochylenie też się zdarza.
Pomijając kwestie dociążania/obciążania konia w galopie swoją postawą, to moim zdaniem taka pozycja sprzyja trzymaniu się udami, bo nie możesz luźno na tyłku usiąść.
W galopie masz siedzieć w krytycznym momencie (dojechania konia, gdy stawia na ziemi wewnętrzną tylną nogę) prosta, a w fazie lotu delikatnie się odchylić. Ta zmiana pozycji bierze się ze swobodnie otwierających i zamykających się stawów biodrowych.
Uwielbiam ten obrazek, on idealnie pokazuje o co mi chodzi:
Pewnie za dużo kombinuję, zamiast po prostu jeździć i się rozluźniać...  😵
dokładnie tak i dlatego się nie zgadzam z wcześniejszymi recenzjami twoich zdjęć. jeździsz te konie w "jakiejś sprawie" a nie po to żeby "wyglądem" wtłoczyć się w książkowy schemat!
prezentujesz całkiem poprawny, remontowy dosiad i te wszystkie uwagi o "zamkniętych biodrach", zbyt krótkich strzemionach i tym podobnych, spokojnie bym zignorował- przy tej robocie, o jakości pracy jeźdźca świadczy jakość ruchu konia, a te bambusy pod Tobą, nawet przypominają konie!
jedyne co bym ostrożniej kontrolował, to wewnętrzna wodza, która ma minimalną tendencję do wspierania wewnętrznej łydki...ja bym zaproponował otwieranie tej wodzy bardziej zdecydowanie do wewnątrz...ale z doświadczenia wiem, że to bywa trudne, kiedy koń nie do końca "czyta" łydkę i idąc za ręką wpada do środka.
Otylka😉
wrotki, pisałam wyraźnie, że Julie musi określić o co jej chodzi pomiędzy skutecznością a ideałem. Nie - nie ma poprawnego dosiadu "remontowego" - pokazują to łydki "wbite" w boki. Gdyby miała bardziej aktywne i otwarte biodra - nie "musiałaby" w ten sposób używać łydek, a efekt "dla konia" byłby taki sam.

Dziewczyny! Jest wątek o półsiadzie, może wart rozwinięcia. To drugie zdjęcie Julie jest mocno bez sensu - bo jaka idea "półsiadu" w stój? W stój nie da się tego zobrazować. Można jeźdźcowi pokazać (!) podstawowe zasady ułożenia ciała, ale taki obrazek (jpg) zawsze będzie wyglądał dziwnie.
A ocena ułożenia ciała w skoku na podstawie pojedynczych zdjęć - to już ogromnie jest kontrowersyjna. To jest błyskawiczny proces, może seria zdjęć poklatkowych by coś ilustrowała - porównania są możliwe podobnego do podobnego. Ta sama faza, ta sama przeszkoda, ten sam koń - a ułożenie ciała zmieni się zależnie od punktu odbicia, dynamiki odbicia, paraboli lotu etc. Na pojedynczych zdjęciach ew. widać tylko ewidentne błędy. Pojedyncze zdjęcia uniemożliwiają ocenę "w czasie" - powiedzmy, widać, że jeździec jest za ruchem. Ale - czy odbił się za późno? czy - za wcześnie i za szybko ciało się cofnęło? To można nieco zgadywać po stylu skoku konia, wyglądzie przeszkody - ale to jest zgadywanka. W realu mało który skok, nawet super jeźdźca jest idealny. Ważne, żeby był optymalny - żeby koń skakał coraz chętniej i coraz lepiej.
Aj tam... Niepotrzebnie patrzycie na tym moim drugim obrazku półsiadowym na konia. Faktycznie, w tym sensie wygląda to nienaturalnie, że jest w stój.
Ale mi chodziło tylko o jeźdźca. Wzięłam pierwszy lepszy obrazek, żeby pokazać dziewczynie dwa różne stopnie "złożenia się".

wrotki: Dziękuję. Jestem ucieszona i zasmucona zarazem.
Bo z Twojej strony spodziewałam się bardziej zmieszania z błotem i sugestii co do zmiany zawodu, a nie tego, że jest OK  😁
Czyli jestem bardzo mile zaskoczona i cieszę się, że to co sama staram się rzeźbić, jakoś wygląda, nawet jeśli tylko o koniach mowa.
Ale myślałam, że wytkniesz mi dużo więcej błędów i tego co muszę poprawić.
No, ale mam od Ciebie dobrą radę co do wewnętrznej ręki i będę kombinować dalej 🙂


Bo ja mam takie głupie marzenie, żeby bambus (fajne określenie  😁 ) rekreacyjny, tudzież rajdowy jakoś się ruszał i żebym ja jeszcze przy tym siedziała tak jak na obrazku, który wstawiła Moona. I jeszcze, żebym samą siebie tak naumiała!
Dziękuję za obrazek, znam go i też uwielbiam  :kwiatek:
Wiem, że się czasem pochylam, widzę  😵  Nie umiem nad tym zapanować w momentach, w których próbuję jechać konia tak, żeby ruszał się lepiej.
Ale obiecałam sobie, że będę się poprawiać na tyle na ile mogę i walczyć o lepsze połączenie "skuteczności z ideałem"  🏇
Trochę się bałam wstawić te zdjęcia, ale cieszę się że to zrobiłam, bo mam potwierdzenie tego co sama widzę i pomysły na to co dalej rzeźbić.

Strasznie mocno wszystkim dziękuję za opinie  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
23 października 2011 15:54
Busch źle się może wyraziłam. To duży problem ale myślę, że się już go pozbyłam, bo w wakacje mocno nad nim pracowałam z trenerką(to jest zdjęcie sprzed ponad pół roku). Niestety aktualnych się nie dorobiłam bo prawie nie skaczę. Jak tylko coś będę miała to przylecę tu po pomoc 🙂
dzieki dziewczyny, postaram sie poprawic i podeslac fotki 🙂
Frania przejrzałam różne fotki z półsiadami i odnoszę wrażenie, że na Twoim zdjęciu stoisz po prostu w strzemionach i trzymasz się na prawej wodzy(napięte przedramię ). Cała sylwetka jest na moje oko za bardzo nad koniem i zbyt prosta. Ale może się mylę 😉. A ponieważ nikt Twojego zdjęcia nie skomentował do tej pory, to może mój komentarz kogos do tego sprowokuje 🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
26 października 2011 17:02
polemka, nikt nie skomentował bo Frania podała swoje zdjęcie jako przykład półsiadu 😉
No niby tak 😉, ale podała to jako przykład dobrego półsiadu, a mi tak nie do końca pasuje ten przykład.
No ale dobra, jak nie do oceny, a dla przykładu to spadam 🏇
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
27 października 2011 12:30
Potrzebuję pomocy.
Jak się pochylam to nawet dość mam dobrze nogę jak się odchylę to noga leci.
I jeszcze jedno jakie ćwiczenia robić by czasem przestać pompować?

pierwsze zdjecie bylo za duze
to przypadek ze na wszystkich zdjeciach jestes nad siodlem?🙂
na ani jednym niestety nie siedzisz🙂
A jak byś tak odsuneła siodło trochę do tyłu, bo-zwłaszcza na drugim zdjęciu-wygląda jak na łopatce. Może dlatego noga Ci leci(rozumiem że do przodu, boe nie napisałaś jak leci) 🤔
Potrzebuję pomocy.
Jak się pochylam to nawet dość mam dobrze nogę jak się odchylę to noga leci.
I jeszcze jedno jakie ćwiczenia robić by czasem przestać pompować?


Chodzi ci o łydkę czy o co?
Żeby łydka nie latała tylko spoczywała na miejscu  dobrze jest pomyśleć sobie o tym że nie masz dawać pięty w dół,a za to dać palce do góry ( wychodzi że niby to samo,a jednak inne partie mięśni uruchamiasz) i łydka jest stabilniejsza.
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
27 października 2011 13:18
Sorki, jakoś nie zauważyłam, że nie siedzę w siodle.
Chodzi mi o to, że jak się pochylę to noga mi leci do przodu, a jak się wyprostuję (odchylę) to noga jest w miarę ok.
Jakie jeszcze widzicie błędy? Niestety jestem zmuszona jeździć sama znaczy bez instr i szukam pomocy, by dowiedzieć się nad czym mam pracować 🙂
Perlica Dziękuję następnym razem będę myślała o palcach nie o pięcie  :kwiatek:


Palemka
haaaa zastanawiałam się właśnie czy to też od ułożenia siodła zależy<--zwrócę na to uwagę  :kwiatek: Dziękuję



Dziękuję Dziewczyny.
Cocker mi pomogła ta sugestia z palcami na latanie łydki bardzo 😉
Cocker   "Charakter człowieka jest jego przeznaczeniem"
27 października 2011 13:28
wypróbuję na najbliższej jeździe i powiem czy pomogło 😀


Robię jeszcze jakieś błędy nad którymi muszę popracować?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się