Stajnie w Warszawie i okolicach

trzeszczki   kto nie miał rudego, ten nie miał najlepszego
02 listopada 2011 07:00

Ku uściśleniu wyprowadziłaś się w dwa konie - 1 twój i jeden innej osoby. Pozostałe zostały zabrane na kolonie dla dzieci, bo miały być tam utrzymywane przez organizatorów. Czyli w skrócie miało być taniej. Jak było to już niech zostanie między mną, a tymi osobami bo regularnie są w naszej stajni i rozmawialiśmy na ten temat. Zresztą ty też chyba ostatnio podjechałaś 🙂, ale akurat się przebierałem i nie zdążyłem wyjść i zapytać cóż Cię do nas sprowadza.



uderz w stół, ... zwróciłam Brzozie uwagę, iż jest wolny rynek i każdy wybiera stajnię jaka mu pasuje a jak nie pasuje to odchodzi. O Venę zapytałam się o wirusa a nie o warunki, bo znam tą stajnię.

P.S. co do wyprowadzki:  Jakie powody wyprowadzki mieliśmy wszyscy (my i właściciele pozostałych koni), każdy z nas wie.  😉  Jeśli chcesz o tym porozmawiać, mogę wpaść na kawę jak mnie zaprosisz.

nie, od wyprowadzki nie byłam w GG ani przejazdem ani specjalnie  😉

Piszesz ksiazke? Skad mysl ze kazdy chce sie z toba przy kawce podzielic swoimi powodami?
trzeszczki ja bardzo chętnie dowiedziałabym się co takiego działo się w GG, że musiałaś się wynieść. Faktycznie musiało być Ci tam bardzo źle, skoro stałaś w tej stajni rok... Ja już po miesiącu miałam dość Veny, a gdy dowiedziałam się, że właściciel perfidnie kłamał nt. pastwiska miałam ochotę wyprowadzić się z dnia na dzień. Ale jak na prostego chłopa przystało, zagroził mi sądem. Byłam wściekła, że musiałam płacić za brak słomy, 2 ząbki siana, wypuszczanie konia w kratkę. - Piszę o tym, żeby nikt nie znalazł się w takiej sytuacji jak ja. Gdybym wcześniej znalazła takie informacje o Venie, na pewno bym się tam nie pojawiła. Ponieważ są to FAKTY, których nie da się podważyć, a nie słowa typu: ta stajnia jest beznadziejna, koniec, kropka.
trzeszczki   kto nie miał rudego, ten nie miał najlepszego
02 listopada 2011 08:07
Dramka, dzielić się powodami odejścia przy kawie nie z osobami, które odeszły bo akurat jesteśmy w jednej stajni (też nie idealnej) i codziennie rozmawiamy na różne tematy, a z GG.

Stałaś w znienawidzonej przez Brzozę Venie z jakiś powodów długi czas i z jakiś szukasz teraz innej stajni. Każdy wybiera w ramach swoich potrzeb mniejsze zło wg. własnych kryterii  bo idealnych stajni nie ma czyli z ekstra warunkami dla koni (też pojęcie względne), świetną infrastrukturą dla właściciela i jeszcze do tego tanich.

Brzoza, przez rok wspierałam GG swoim doświadczeniem oraz pomocą i robiłam to z wielką przyjemnością. Powody odejścia GG zna, zarówno mojego, jak i baby_jagi i pozostałych koni. Czy zastanowił się nad nimi, daj Boże bo człowiek powinien uczyć się na błędach.
Batu Chan - nie wiem, jak tam jest na codzień ... byłam tam w tym roku ze trzy razy i nie miałam zastrzeżeń. U nas, niby do Wisły daleko a też łąki przez większą część sezonu były podmokłe, w okolicznych stajniach konie z racji wody były "padokowane" na hali, bo nie dało się puszczać na padoki. Nikt nikomu nie miał tego za złe...
"Większą część sezonu" a "większą część sezonów" czyni różnicę! "Podmokły" a "zalany żródlaną, wiślaną wodą" - też.

Przestronna, dobrze wentylowana, wysoka, w boksach czyściutko, konie grubiutkie, wg. życzenia derkowane, zawijane, wypuszczane na padoki, zadbane... no i tereny piękne.
Ależ nie przeczę że stajnia ładna. Co do zawijania, derkowania i padoków to jeśli twierdzisz że skąd mam wiedzieć? Przecież tam nie stoję... to proponuję pozostać przy faktach. Piękna stajnia a chętni jakoś się nie zabijają o boks. Inteligentni - wnioski z tego faktu wyciągają samodzielnie 😉

Sprawy ze "współwłaścicielem" zapewne nie znasz a poza tym nie jest to wyznacznik "dobrobytu" w stajni. Twoja przekonanie o tym fakcie robi wrażenie w świetle Twoich wcześniejszych deklaracji o poziomie wiedzy 😀 Dodam- mylne przekonanie.

O stajni Olender napisano i powiedziano wystarczajaco dużo "dobrego" by dalsza dyskusja na jej temat była jedynie "kopaniem leżącego". Niedowiarki wstawią konia i na jego grzbiecie przekonają się jak "jest fajnie".

Temat "kompetentnej" współwłaścicielki przemilczę bo głupotą jest nie uczyć sie na cudzych błędach. Nieprzypadkowo o tej stajni pisze się sporadycznie 😉


Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
02 listopada 2011 10:24

uderz w stół, ... zwróciłam Brzozie uwagę, iż jest wolny rynek i każdy wybiera stajnię jaka mu pasuje a jak nie pasuje to odchodzi. O Venę zapytałam się o wirusa a nie o warunki, bo znam tą stajnię.

P.S. co do wyprowadzki:  Jakie powody wyprowadzki mieliśmy wszyscy (my i właściciele pozostałych koni), każdy z nas wie.  😉  Jeśli chcesz o tym porozmawiać, mogę wpaść na kawę jak mnie zaprosisz.

nie, od wyprowadzki nie byłam w GG ani przejazdem ani specjalnie   😉




Nożyce się nie odezwały tylko sprostowały, bo powód Twój i Baby Jagi był inny a pozostałych koni inny (podany przeze mnie w pierwszym poście, a napisałaś to tak jakby cała ekipa zabrała się z jednego powodu więc po prostu wyjaśniłem. Łatwo jest napisać zabrały wyniosły (co ma negatywny wydźwięk), a nie np zmieniły pensjonat i tak samo było z Twoją wypowiedzią.
A na temat Waszej wyprowadzki nie będę tutaj rozmawiał, bo i po co. Ja mam swoje zdanie wy macie swoje i podejrzewam, że żadna stron tego zdania nie zmieni 🙂. Pozdrawiam
Batu chan - pensjonariusze powinni pisać na forach o wadach i zaletach, aby uchronić siebie i swoje zwierzaki od złego i pisać podając fakty. 
Chętnie bym poczytała o Twoich powodach wyprowadzenia się z tej stajni, jak możesz, to proszę o PW. (przeczytałam wątek, niestety większość stajni boryka się z takimi problemami jak O.)

Piszesz, że inteligentni ludzie wyciągną wnioski sami, pewnie, ale inteligentny człowiek posłucha obydwu stron, zanim wyciągnie wnioski.

W tym roku w ogóle w większości stajni były spore migracje, czyżby we wszystkich tych miejscach pogorszyły się warunki?
Megane, jakie to stajnie stoja takie puste jak Olender i musza sie oglaszac non stop na wszystkich portalach konskich od kilku lat?
Serdecznie  witam wszystkich! Oczekuję informacji  od ludzi trzymających konie w pensjonatach w okolicach Konstancina, Piaseczna, Góry Kalwarii? Który  z nich polecacie. Czy ktoś może powiedzieć coś na temat stajni w Brześcach? Jakie są tam warunki i jak traktuje się konie? Liczę na pomoc forumowiczów!
Przyjeżdżałam do kogoś z Brześc jakoś latem. Pensjonariusze byli zadowoleni, wiadomo było jednak, że zimą będzie problem z halą: podłoże nienadające się. Ale traktowanie koni ok.
Arimona - nikt nie zaznacza w ogłoszeniach ile ma wolnych boksów, 2 czy 15-cie, tak więc szary przeglądacz ogłoszeń tego nie wie i nie zastanawia się, czemu długo ktoś się ogłasza (dopóki nie trafi na fora 😉 ).
"Nasza" stajnia też od początku roku ma wystawione ogłoszenie, a koni jest pod dostatkiem ... ostatnio zostały dobudowane 3 boksy angielskie, na które teraz są poszukiwani chętni. Ponieważ stajnia nie posiada hali, to na te 3 nowe boksy znajdą się chętni pewnie dopiero na wiosnę, ale ogłoszenie będzie wisiało już ponad rok 😉

Jedyne, ciągle przewijające się ogłoszenie i mocno rzucające w oczy od kilku lat jest ze stajni Pepeland.

ooo... w ogłoszeniach widzę, że w stajni O. zmieniło się podłoże na hali ...
Megane, duzo w tym watku bylo o Olendrze, i zadne nowe podloze im nie pomoze. Jak ja bylam odwiedzic Olender, to bylo 4 albo 5 boksow wolnych. Jak na taka mala stajenke to naprawde duzo.
Arimona, żeby nie było... nie bronię tej stajni i nie chce jej reklamować ... po prostu byłam tam kilka razy, widziałam, jak konie są derkowane i wyprowadzanie np. zimą na padok po dwie sztuki,-  przynajmniej na godzinę bo dookoła było lodowisko. W stajni było czyściutko, niektóre konie stały w derkach, niektóre w ocieplaczach. Było tam wtedy 2-ch stajennych, jednego znam osobiście nie pije, nie pali, dba o konie... Jak byłam latem w zeszłym roku, konie chodziły po trawiastych padokach, pół dnia za wałem, pół dnia koło stajni na wybiegu, sprowadzane były w ręku. W tym roku akurat było zalane, więc tez konie były wypuszczane po kilka sztuk. Faktycznie, jeśli przez prawie cały rok tam stoi woda, to nie postawiłabym konia w tej stajni ... i za takie pieniądze.
Chętnie bym poczytała o Twoich powodach wyprowadzenia się z tej stajni, jak możesz, to proszę o PW. (przeczytałam wątek, niestety większość stajni boryka się z takimi problemami jak O.)

Zostało napisane że współwłaściciel zabrał swojego emeryta z tej stajni przy, zdaje się, połowie pustych boksów po których wiatr hulał.
Ja chętnie przeczytam skąd Twoje przeświadczenie że "sprawy ze współwłaścicielem zapewne nie znam" ? Może na PW?

W tym roku w ogóle w większości stajni były spore migracje, czyżby we wszystkich tych miejscach pogorszyły się warunki?
W tej stajni, powiedzmy, masowe migracje nie są problemem ostatniego roku a wypuszczanie koni na niezrekultywowane tereny pozalewowe stanowiące 90% pastwisk Olendra to tradycja.  [/quote]

andywas Stałem w Brześcach ładnych kilka lat. Stajnia prowadzona fachowo. Jedyny mankament, ale tylko dla "leniuchów", stanowią tereny. W pobliżu stajni nie ma ich prawie w ogóle Jeżeli ktoś jednak lubi konne wędrówki, to kilka kilometrów i znajdzie się nad Wisłą, a tam jest gdzie poszaleć.. Jeżeli chcesz szczegółów , zapraszam na pw.....
Ludzie piszcie o czymś o czym macie pojęcie . Ja trzymam swoje konie 4 lata w Olendrze , byłam w różnych stajniach i ta jest najlepsza .Nie opierajcie się na opiniach oszołomów, którzy zabrali swoje konie dawno temu z różnych powodów .  Dla zainteresowanych służę pomocą w rzetelnej ocenie .
emptyline   Big Milk Straciatella
02 listopada 2011 17:12
andywas, co prawda nie stoję w Brześcach, a trochę wcześniej na tej trasie, bo w Encanto, ale stajnię odwiedziłam i zasięgałam jakiejś informacji.

Brześce są na terenie starego PGR'u, miejsce z gigantycznym, naprawdę ogromnym potencjałem, ale moim zdaniem, kompletnie niewykorzystanym. Są padoki/pastwiska dla koni: podział był na na wałachy, klacze i młodzież + ogier właściciela stoi sobie osobno i jakiś jeszcze koń. Padokowane są na pewno. Tyle widziałam i tak mi powiedział właściciel (swoją drogą bardzo miły, starszy Pan) - jeśli wprowadziłam w błąd, przepraszam. 2 place do jazdy, oświetlone i halka w starym budynku. O ile ktoś chce sobie podreptać - da radę, ale podłoże jest mówiąc krotko dupawe. Nie jest może katastrofą, bo nie są to kamienie wymieszane z piachem, ale jednak kurzy się okrutnie. Sam budynek stajni - niesamowicie obszerny, wielki korytarz i wielki, niestety, nieporządek. Dużo kurzu, pajęczyn, ale to powiedzmy kwestia kosmetyczna. Stajnia ciemna, boksy, przynajmniej te na które rzuciłam okiem, odpowiednich wymiarów. Rozmawiałam z dwoma pensjonariuszami, usłyszałam pozytywne opinie. Wiadomo, nie kokosy, ale jednak pozytywnie. Tyle, że pensjonariusze twierdzą, że boksy są wybierane raz w tygodniu, a właściciel mówi, że raz na 3, co jest dla mnie totalnym absurdem.

Ogółem, ja bym się nie zdecydowała na wstawienie tam mojego konia. Nie ma pozytywnego pierwszego wrażenia, widzi się raczej nieporządek. Może to kwestia specyfiki zabudowań, nie wiem. Jak dla mnie: chaos. Może jakbym miała statecznego pana konia, patrzyłabym na to inaczej, ale szczerze nie sądzę. Nie mówię oczywiście, że koniom się dzieje krzywda, ale nie pasuje mi kompletnie taki standard. I dlatego też stoimy, od 5-ciu dopiero dni co prawda, w Encanto w Kawęczynie i jestem jak na razie zachwycona. Koń mi się uspokoił, ma czyściutko w boksie, a syfiarz okropny z niego, cały dzień stoi na padoku, naprawdę aż chce się jechać i po po prostu sobie posiedzieć. Ujeżdżalnia niezbyt duża, ale jak na szaloną ilość 9-ciu koni jest wystarczająca, fajny ring i powstaje mini-halka. Tylko stajnia pełna 🙂
Nie opierajcie się na opiniach oszołomów, którzy zabrali swoje konie dawno temu z różnych powodów .  Dla zainteresowanych służę pomocą w rzetelnej ocenie .

Osoby mające odmienne zdanie niż ty to oszołomy a Topazka to Ta Jedyna Rzetelna i Obiektywna.
Diabeł tkwi w szczegółach. Nie wiem czy lepiej by zabierali z tego samego powodu czy z różnych - jak piszesz. Skoro z różnych, to problemów w tej stajni jest więcej niż Jedna. Skoro dawno temu -problem(y) tam jest(są) nie od dziś!
Nie kopmy leżącego, niech dogorywa w spokoju.....
Absolutnie nie uważam się za jedynie obiektywną . Ale kluczowe pytanie ? Stoisz w Olendrze ? Ile czasu trzymałeś tam konia ? Dlaczego piszesz o czymś , o czym nie masz zielonego pojęcia . Napisz może jak Twój koń się poharatał jak zabrałeś go z Olendra to super stajni 🙂 Bądź obiektywny .
Napisz może jak Twój koń się poharatał jak zabrałeś go z Olendra to super stajni 🙂
???? Wszystko ok? Twój psychoterapeuta też tak uważa?
Próbując zrozumieć: "skoro są gorsze stajnie to Olender jest fajny"? Kto uważa inaczej to oszołom?  No skoro tak..... 😂  ..niech dogorywa 🤔
Nie będę z Tobą polemizować , bo nie mamy o czym rozmawiać . Oczywiście każdy ma prawo do swojej opinii , tylko warto pisząc i odpowiadając lub doradzając ludziom być obiektywnym .Nie masz pojęcia o wielu sprawach a wypowiadasz się tak autorytatywnie jakbyś zarządzał tą stajnią .W stajni stoi 20 koni i wszyscy ich właściciele to oczywiście sadyści i trzymają tam swoje konie dla ich umartwienia . Ciekawe rozumowanie . Nie uważam , żeby stajnia dogorywała . Ostatnio pojawili się nowi pensjonariusze i jakoś nie uciekli .
Cieszę się , że stoisz w fantastycznej stajni i niech tak zostanie . Ja zostanę w Olendrze - który nie jest wolny oczywiście od problemów natury codziennej - ale jakoś sobie z nimi radzimy . A nowe podłoże KWARCOWE jest fantastyczne .
W stajni stoi 20 koni i wszyscy ich właściciele to oczywiście sadyścii trzymają tam swoje konie dla ich umartwienia . Ciekawe rozumowanie . Nie uważam , żeby stajnia dogorywała . Ostatnio pojawili się nowi pensjonariusze i jakoś nie uciekli .

Stronię od tak radykalnych określeń ale skoro tak twierdzisz......
Wolę "naiwni", "jeszcze niezorientowani", "mający nadzieję na to że coś się zmieni".
Proponuję do kwarcu dodać jeszcze złote klamki a konie będą szczęśliwsze i zdrowsze.
Każdy ma prawo zestwić pierwsze wrażenie z rzeczywistością dnia codziennego w stajni Olender. Chyba.
Figaro.Winner, no wiesz, co jak co ale dla mnie Brześce to właśnie tereny- boskie, ogromne, piękne i wygodne- zjawiskowe po prostu 🙂
trzeszczki Gdzie teraz stoisz?
Twoja nonszalancja w temacie podłoża świadczy o znikomej wiedzy na temat aparatu ruchu koni i ich motoryce . A niestosowne uwagi na temat " złotych klamek" tylko mnie utwierdzają o poziomie Twojej wiedzy na temat koni i ich potrzeb . Tacy dyletanci ja Ty potrafią tylko narzekać - zamiast pochwalić wymianę podłoża na lepsze , zdrowsze i co najważniejsze bezpieczniejsze - Ty potrafisz tylko dorzucić Swoje " klamki ". Gratuluję !
a po kiego chu..ka, ma chwalić wymianę podłoża na lepsze, skoro już tam nie stoi i go to nic nie obchodzi 😵

wymiana podłoża nie ma nic wspólnego ze zdrowiem czy bezpieczeństwem, tylko jest nadzieją na ściągnięcie klientów i zapełnienie wiecznie pustych boksów 🤣

przez tyle lat podłoże było gówniane, konie się ślizgały/przewracały i nikogo to nic nie obchodziło 😁 a teraz jakaś nagła troska i wiedza o aparacie ruchu nastała 😎
Piglet
Właśnie o to chodzi , żeby zauważać pozytywy a nie skupiać się na negatywach . Sama piszesz , że konie się ślizgały - teraz się nie ślizgają . Może dla naturalnych podłoże nie ma znaczenia - ale wierz mi , że jak jeździsz na koniu a nie chodzisz i spacerujesz z nim w ręku to podłoże ma kluczowe znaczenie .
No i dla tego ty dalej stalas w stajni z chujewym podlozem (4 lata!), a naturalna piglet sie wyniosla!
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 listopada 2011 21:15
w stajni z chujewym podlozem


👍 👍 👍 🤣 błagam,nie edytujcie tego  😂
Oops, mialo byc "kiepskim", wyslizgnelo mi. Ja tego w kazdym razie nie moge edytowac, bo pisze z telefonu,  😉 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się