Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ktoś
a Twojego maleństwa nie ciągnie na koń 🙂
wtedy to już w ogóle nie będzie problemu z jazdą 😉 mo i mała będzie pod okiem na placu hehe
Czy, któraś z was pływała na basenie z ciążowym brzuchem?  🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 listopada 2011 09:05
Nat, jakoś szczególnie jej nie ciągnie - jak widzi mniena koniu,to jest zazdrosna i chce razem ze mną "skakać" - lubi być w stajni,ale w siodło szczególnie się nie pcha 😉
Blue, ja pływałam,ale gdzieś w 4-5 miesiącu,potem nie miałam czasu 🙂

edit Ash - nienawidzę,gdy słyszę,że dziecko ogranicza...nie prawda - jak się chce,to wsyzstko da się poukładać...chyba tylko kwestia jeszcze wyrozumiałego partnera,który rozumie,że koń to jest częśc życia i nie zmienia to fakt posiadania dziecka... pewnie można mi zarzucić egoizm - że zostawiam dziecko dziadkom,wyjeżdżając na zawody - ale po pierwsze uwielbiają się nawzajem i nigdy się tam nie nudzi,a poza tym - szczęśliwa matka,to szczęśliwe dziecko....nie chce być sfrustrowaną,sflaczałą marudną babą,której czasem nawet wymknie się ,że żałuje,że ma dziecko - ja nie żałuję i bardzo ciesze się,że zdecydowałam się właśnie wtedy  😉
No to kiedy następne? 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 listopada 2011 09:20
nie wiem,ale nie wykluczam 😉
[quote author=Ktoś link=topic=74.msg1175956#msg1175956 date=1320397515]
Blue, ja pływałam,ale gdzieś w 4-5 miesiącu,potem nie miałam czasu 🙂

[/quote]

Zdziwiłam się jak zobaczyłam ciężarną na basenie, ale potem się zastanowiłam i stwierdziłam dlaczego tak mało przyszłych mam korzysta z basenu. Przecież do świetna, nieobciążająca forma ćwiczeń. Chyba, że są jakieś przeciwskazania?
ash   Sukces jest koloru blond....
04 listopada 2011 09:49
Super Ktosino.  👍 za takie podejście. Zgadzam się w 100% że zadowolona mama to zadowolone dziecko i partner! 😅
RaDag już chciałam Ci wcześniej pisać. My też przy Agatce nie chcieliśmy znać płci. Lekarz na usg od razu był pewien co tam się skryło, więc też bardziej obstawialiśmy chłopca. A okazała się śliczna Agatka.


No i u nas tak samo.
Lekarka od usg 3d się "wygadała" i pokazała nam wszystko.

Także czekamy na Emilkę 🙂
RaDag - gratuluję córeczki 🙂😉


Dziękuję za miłe słowa odnośnie Julki 🙂 :kwiatek:


Sznurka - no ona to taki mały chochlik jest właśnie 🙂
Ktosino jeśji mogę spytać -  czy pracujesz zawodowo? Tzn. czy masz jakąś pracę/etat -  oprócz koni i zawodów? Czy konie, treningi , zawody to Twoja praca?
Bardzo dobre podejście! Szczęsliwa mama to szczęśliwe dziecko!

RaDag - super wyglądasz 🙂 W życiu bym nie powiedziała, że w ciąży jesteś.

Chodzę na aqua aerobik i chodzi z nami jedna ciężarna dziewczyna. Ćwiczy z nami, ale niektóych ćwiczeń nie może wykonywać.
Czy są jakieś przeciwskazania do basenu w ciąży? Mi się wydaje, że chodzi o czystość/możliwość zakażenia czymś dróg rodnych.  Dobrze myślę?

Ale basen to najlepsza forma ćwiczeń, rozluźnienia mięśni, szczególnie kręgosłupa, który przecież dostaje w kość.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 listopada 2011 13:09
Ktosino jeśji mogę spytać -  czy pracujesz zawodowo? Tzn. czy masz jakąś pracę/etat -  oprócz koni i zawodów? Czy konie, treningi , zawody to Twoja praca?


pracuje normalnie,na normalnym etacie w normalnej korporacji 😉
konie były i są tylko moim hobby - jestem startującym dla przyjemności amatorem.... 😉
Ja mam spory problem niestety z jeżdżeniem. I zastanawiam się mocno nad przeniesieniem koni przynajmniej na jakiś czas do pensjonatu. Ja pracuję od 12 do 20, mąż od rana do 16/17, czyli teraz pozostaje mi z reguły jeżdżenie rano, ale nie mam z kim dziecka zostawić, zresztą jest już na takim etapie, że nie zostawię w wózku na dwie godziny ewentualnej jazdy i potem kąpanie, żeby jednak nie smrodzić w pracy. Zostają łikendy.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 listopada 2011 13:45
pokemon, a nie wyjdzie Ci taniej zatrudnienie niańki jakiejś na te 2 godziny rano?
Właśnie problem jest też z treserem, bo raczej może w południe albo popołudniami i to też "nie współgra".
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 listopada 2011 13:52
ale on wsiada jak ty nie jeździsz?

ja tez na szczęścia mam tak,że jak wiem,że nie dam rady,to wrotki w nim dłubie i jakoś się bujamy od trzech lat 😉 własnie zaraz jadę do przedszkola po dziecko, potem do stajni prosto.

a jutro dam się po południu dziadkom nacieszyć szcześciem 😉 a sami idziemy na imprezę hubertusową 🙂
Wsiada. Tylko, że ja też chciałabym coś ze sobą zrobić i tu pojawia się problem techniczny.
Natchniuza - nie robił USG, stwierdził podczas zwykłego badania

kasiulkaa25 - idź do lekarza ponownie, niech Cię zbada! To może być to samo co u mnie! Mam już to drugi raz więc wiem, że z tym nie ma żartów... 🙁

Blue - sama bym poszła na basen, ale po pierwsze nie wiem czy mogę, a po drugie właśnie trochę obawiam się wywalania brzucha na wierzch ( bo wejdę już tylko w bikini )

Dzięki dziewczyny za pocieszenia - dziś wytłumaczyłam wszystko w pracy, poszłam do domu i... jakoś się z tym już pogodziłam 🙂


Blue - sama bym poszła na basen, ale po pierwsze nie wiem czy mogę, a po drugie właśnie trochę obawiam się wywalania brzucha na wierzch ( bo wejdę już tylko w bikini )




Babka, którą widziałam na basenie miała na sobie majtki z kostiumu, a na górze sportową koszulkę na ramiączkach. Była obcisła jak strój i zakrywała brzuch. Chyba coś w stylu termoaktywnych koszulek np. do biegania. Może jest jakaś specjalnia odzież sportowa-ciążowa 😉
Z tego co pamiętam to jedynym przeciwwskazaniem do basenu dla ciężarnych jest właśnie zakażenie dróg rodnych, tyle , że we wczesnej ciąży jest możliwość się wyleczyć.

maleństwo- nie patrz na kasę. Chyba mało ludzi by sie zdecydowało na dziecko kierując się tym, że za 4 lata może mu nie starczyć na przedszkole. Wiadomo, że trzeba się trochę poświęcić - finansowo i czasowo, ale jeśli w ogóle planujesz dziecko to nie ma co odkładać na lepsze czasy tej decyzji.

Ja od września na rzecz dziecka zminimalizowałam czas pobytu w stajni, choć jeszcze rok temu nie podejrzewałabym, że na cos takiego mogłabym się zdecydować. A tu nagle nadarzyła się okazja, że kopytom wystarczy połowa mojego czasu co do tej pory i nawet chwili się nie zastanaiwałam. Szczególnie, że to nie jest główne źródło mojego utrzymania.
Ja mam problem z babciami itp, ale z mężem jakoś się dogadujemy co do opieki nad młodą. Moze jak będzie starsza zaangażuje się znów bardziej?

Iga od małego przy koniach, ale jakoś bardzo jej do jazdy nie ciągnie.


[/quote]
pracuje normalnie,na normalnym etacie w normalnej korporacji 😉
konie były i są tylko moim hobby - jestem startującym dla przyjemności amatorem.... 😉
[/quote]

Twoja doba ma chyba więcej niż 24 godziny 😉  Podziwiam 🙂
kasiulkaa25 - idź do lekarza ponownie, niech Cię zbada! To może być to samo co u mnie! Mam już to drugi raz więc wiem, że z tym nie ma żartów... 🙁


Aż cierpnę... Ostatnio mi lekarz co wspominał o wiotkiej szyjce, ale powiedział, że ok. A tak to w sumie nic mi nie jest (poza atakami bólu jelit), w pn do niego idę to zobaczy.
Mordeczka Emi z dziś 🙂 ...


Edit. Przepraszam za jakość. Wydruk i komórka bo nie mam tu skanera.
deborah   koń by się uśmiał...
04 listopada 2011 22:10
gratuluję wszystkim przyszłym mamuśkom 🙂 wątek jak widzę trzyma się dzielnie i oczekujących nie brakuje 🙂
majek, GRATULACJE!

Kopyciak, Ninka prześliczna taka prawdziwa panienka z buzi
ash, ja w sumie tez oddałam w bezpłatną dzierżawę. koń miał super opiekę dzięki jednej z forumowiczek 🙂 a macierzyństwo z końmi pogodzić się da. u mnie zrobiło się fajnie jak Misiu skończył 3 latka. jest typem dziecka które potrafi godzinami siedzieć w jednym miejscu przesypując koparkami piasek z wywrotki na ziemię i odwrotnie. i jak zrobiło się tak fajnie urodził się Grześ 😉 mam na szczęście dziadków z obu stron którzy zawsze chętnie przygarną kropki 😉

Cierp1enie, Aniołek mały 🙂
aszka, Zuzka chyba buźkę ma za tatą co?
RaDag, łezka w oku się kręci jak sie takie fotki ogląda prawda?

u nas wszystko jakoś się kręci. macierzyński się skończył, dziećmi zajmuje się niania. Przyjeżdża do nas bo wyprawa z dwójką na 8 rano jest dla mnie abstrakcją 🙂 Rano idę na 4 godziny do jednej firmy, potem do Jarpolu, do stajni i wracam do dzieci 🙂
Grześ za chwilkę będzie miał pół roczku, jest bardzo duży. Waży jakieś 10 kg. kupuję mu ciuszki na roczek bo ma tak długi tułów że bodziaki się nie dopinają w kroku ..
jeszcze nie siedzi ale sadzę że jest bardzo blisko.
Michałek brata uwielbia a ja godzinami mogę patrzeć jak Grześ rechocze się z wygłupów brata. Obaj są cudowni i przekochani. Walczymy właśnie o niekarmienie w nocy i niestety w okolicach  2-3 wstaję w nocy jakies 4-7 razy żeby dać smoka przewrócić na drugi boczek, dac herbatki żeby zapomniał o jedzeniu i spał. o 3 zasypia i śpi do 5-6.

Michałek jest cudowny, zna już cały alfabet, ostatnio sam napisał słowo ZŁOTO które przeczytał pół godziny wcześniej podczas gry na kinekcie.. oczywiście zapamiętał tylko ciąg liter, w jak zapytałam co napisał przeliterował pięknie
Z  Ł   O   T   O

... i zaraz potem całe słowo "meeedal" 😉

liczy już do 9 potrafi policzyć na rysunku ile jest przedmiotów i napisać odpowiednią cyfrę. A ostatnio zwalił mnie z nóg jak chciał narysować koło i wyszło mu jajo. a na moją uwagę że to jajo nie koło odpowiedział " nie mamo. to nie jest jajo. to jest elipsa"   😵 😵

kilka fotek i juz nie zanudzam





ale przystojniaki  😍 😍 zdjęcia przepiękne

jak ja bym chciała już drugie dziecię ehh
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
04 listopada 2011 22:20
Zairka jaki Piotruś duży. A jak jego problemy zdrowotne? wszystko ok?



niebyłby Portusiem 😉 nie wiem czy ja już sie do tego poprostu przyzwyczaiłam, czy faktycznie jest tego dużo mniej🙂 W porównaniu z zeszłym rokiem jest niebo a ziemia, ale dalej choruje.

Apropo miałam sie was pytać... czy ktoś z was leczy/leczył sie kiedyś akupunkturą? Moja obecna szefowa leczy sie w ten sposób od lat, cala jej rodzina- rówież 2 letni synek i efekty są (z tego co mówią) naprawde WOW.. chyba że oni tak mało chorowici 👀
deborah   koń by się uśmiał...
04 listopada 2011 22:26
Zairka, jak byłam w ciąży leczyłam ból głowy akupunktura i masażem. efekt był ale tylko po zabiegu.
Miałam straszne migreny i jeździłam tam krótko. wizyta kosztowała 50 zł dojazd do Gdyni drugie tyle. 3 wizyty tygodniowo i po miesiącu nie wiedziałam czy głowa mnie boli od ciąży czy od tych wydatków 😉

Cierp1enie, planujesz drugie?
O tak, łezka...

Śliczni chłopcy 🙂 Dobrze, że tacy są na Świecie jak moja córcia w drodze  🤣
Deb - tak planujemy, na razie 6 cykli nie udanych..
i postanowiłam odłożyć starania i poczekać, aż dostanę umowę na pełny etat.
Jednak chciałabym, by różnica wieku miedzy Julką a bratem/siostrą była tak do 3,5 roku.
Averis   Czarny charakter
05 listopada 2011 12:27
Cierp1enie, spokojnie, moja Mama też miała ogromne problemy z zajściem w ciążę, ale przy 3 razie się udało i urodził się Szymczak. Wprawdzie o 2 miesiące za wcześnie, ale to dzielny facet i dałvradę.  Jest między nami 17 lat różnicy, ale kocham go najbardziej na świecie 💘 Trzymam kciuki!
Averis - dzięki  :kwiatek:  mam nadzieję, że nam się też w końcu uda 🙂
ale śliczny jest! panny będą latać za nim 🙂😉
Averis   Czarny charakter
05 listopada 2011 12:53
Cierp1enie, siostra odpowiednio zweryfikuje kandydatki, o to się nie martw 😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się