Sprawy sercowe...

Kaktus, mój P tak od początku miał wobec mnie plany. Czasem mnie denerwuje,  bo nie pytając mnie o zdanie on wymyśla naszą przyszłość. A potem się złości, jak ja się na coś nie zgadzam.
A to dziwne, bo generalnie faceci nie chcą od razu wplątywać się w małżeństwo  😀
Zależy jaki, z moim obecnym byłym, tez nie byłoby "problemów" 😎
tajnaa, facet facetowi nie równy 😉. Ja chyba akurat takich przyciągam. Odwrotnie niż u Pauli, zazwyczaj to ja dystansuję od siebie faceta. Już w LO spotykałam się z chłopakiem, który po 2-3 tygodniach planował już wspólne wakacje. Inny po ok 3 miesiącach planował na najbliższe kilka lat. Uciekałam jak mogłam. Ale kiedy mój J po hmm... 3-4 miesiącach zakomunikował mojej mamie, że za 2 lata ma zamiar się ze mną ożenić (nie rozmawialiśmy wcześniej o tym) to zwątpiłam i uznałam, że trzeba to tolerować, bo oni tak mają.
Dziś pozwalam by P sobie marzył 😉. Ale jak zaczyna za mocno bujać w obłokach to sprowadzam go na ziemię.

Ostatnio w ogóle mam jakiś dziwny okres, bo stwierdziłam, że najchętniej bym żyła w luźnym związku, albo sama. Tym bardziej, że pojawiły się pewne możliwości, a związek (ale nie tylko, bo konie i dom również) niestety mnie ogranicza. Ale przeszło mi przez myśl, że 10 lat temu popełniłam 1 błąd. Teraz już się nie dowiem, co by było...
To ja chyba żyję na innej planecie  🤣 Większość facetów, których znam woli siedzieć jak najdłużej u mamusi na garnuszku. Były narzeczony mojej kuzynki nie chciał nawet z nią zamieszkać, bo obawiał się ciąży  😵 Chłop 30 lat. Z tych co chcą szybko się żenić znam tylko młodych zauroczeńców.
tajnaa, każdy ściąga do siebie określony typ partnera. Mnie mamisynek nigdy nie interesował i podświadomie unikałam takich.
ja też 🙂
Kaktus, mój P tak od początku miał wobec mnie plany. Czasem mnie denerwuje,  bo nie pytając mnie o zdanie on wymyśla naszą przyszłość. A potem się złości, jak ja się na coś nie zgadzam.

Jestem jego damską wersją. Mam chyba względnie zaplanowane wszystko. I to mój mnie sprowadza na ziemie no i wiadomo, wszystkim nie jest zachwycony 😉
Ja mam w środowisku kolegę, którego dziewczyna ewidentnie szantażuje o ślub; tak bardzo już chce. A jemu zupełnie się nie pali...
a ja się wczoraj spotkałam z kolegą  👀 😁 😁
galopada_ coś się stało? 👀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
11 listopada 2011 12:44
Averis,mandi :kwiatek:

Hiacynta
Cóż, spodziewałam się, że może się nie udać, ale niestety jestem z tych osób, które na własnej skórze muszą się przekonać o tym, że nie mają racji. W końcu najlepiej uczymy się na własnych błędach. Wiadomo, że boli, ale być może potrzebowałam takiego kopa...
Nie chcę i nie potrafię udawać, ze świetnie się bawię, ale staram się też unikać smutków na fb czy piosenek z podtekstem. Jednak życie toczy się dalej, niestety nie mogę się z niego na jakiś czas wypisać 🙁
Mam nadzieję, że szybko mi minie stan, w jakim się znajduję.


Na szczęście są wokół mnie (również na forum) osoby, które mnie wspierają i pozwalają spojrzeć na to wszystko bardziej racjonalnie, jestem im za to bardzo wdzięczna :kwiatek:

Kaktus
Chyba nie byłoby mi aż tak żal, gdyby to była internetowa znajomość...
Ale wiem, co masz na myśli. Jednak, gdyby nie spróbowała, nigdy bym się nie dowiedziała, czy było warto.
Dziś już wiem, że straciłam czas i nerwy, ale wierzę, że w jakimś celu.
ovca   Per aspera donikąd
11 listopada 2011 16:05
Kaktus super! 😉 jak dla mnie to wszystko jakoś za szybko się dzieje, ale jeżeli Wam odpowiada takie tempo, to życzę Wam jak najlepiej  :kwiatek:
A ja zrezygnowałam z faceta myjącego naczynia, odkurzającego, robiącego przy moich szynszylach i przy koniach, bo... Robił aferę z byle czego, nawet z mojej małej tajemnicy, której nie chciałam mu zdradzić, bo nie było ku temu podstaw. "Czy to coś ma znaczyć? Czy się dla ciebie nie liczę? Jak ty mnie traktujesz? No, ale co ci szkodzi? Mów! Napisz mi..." Itd. Kręcił, mącił, irytował. Jak pisał czy dzwonił to ja cała chodziłam, więc... Zrezygnowałam. A nóż i widelec, trafi mi się ktoś dojrzalszy.
Kaktus super! 😉 jak dla mnie to wszystko jakoś za szybko się dzieje, ale jeżeli Wam odpowiada takie tempo, to życzę Wam jak najlepiej  :kwiatek:




Śmieję się właśnie z tego, że trochę to wszystko za szybko, ale z drugiej strony... to taki typ faceta, katolicka rodzina. Podobno górali się tak wychowuje.. Rodziców jeszcze nie znamy i chcemy jeszcze z tym poczekać 😉
Jest strasznie hop do przodu, bo nie chciałam, żeby za szybko w pracy się dowiedzieli, a on mówi, że chyba długo się z tym ukrywać nie będziemy. Mam umowę do końca stycznia i nie mogę zaszkodzić ani sobie, ani jemu, bo będzie gadanie, że on w cokolwiek ingerował..
Trzymam bardzo dystans, sprowadzam go oczywiście na ziemię, ale znowuż 25letniego przystojnego (!) romantyka bez przejść to ze świeczką szukać  😁

A teraz wisienka na torcie!
Okazuje się, że w marcu 2011 jak jeszcze nie pracowałam w D. (i nie przypuszczałam, że w ogóle będę) byłam na urodzinach kolegi, który tam pracuje i
było trochę ekipy z pracy, w tym mój P. i podobno już wtedy chciał mnie poznać i męczył mojego kolegę o kontakt do mnie, ale nic z tego. Szok, szok, szok, moje przeznaczenie czekało na mnie ponad pół roku, kto by pomyślał 😉

Tak mi jest miło dziewczyny, że wszystkie trzymacie za nas kciuki, tak jak i moi znajomi. Naprawdę dziękuję  :kwiatek: :kwiatek:

Ps.
Nawet nie wiecie jak miło jest przyjść do pracy i na dzień dobry zobaczyć najszczerszy na świecie uśmiech od ucha do ucha na Wasz widok 🙂 (a usta ma spore :P)  😍
Kaktus super!!!
Zdaje się, że to ten sam typ faceta co mój M.
Cieszę się, że jesteś kolejną świadczącą o tym, że świetni faceci nadal istnieją.

Jeszcze mniej niż 2 tygodnie i lecę się z nim zobaczyć!!  😍
a mnie okrutnie źle i przykro. Chciałabym być razem z J., pomóc mu przechodzić dla niego trudne chwile.
A jestem póki co uziemiona w poznaniu, dzieli ponad 3000km  🙁
Strasznie się czuję, widząc jak się męczy, że nie ma nikogo z rodziny przy sobie... ile bym dała, żeby móc go przytulić, a nie tylko pocieszać via skype.
😕
Averis   Czarny charakter
11 listopada 2011 21:07
flygirl, gips jej ściągnęli, dlatego wolna 😁
flygirl ach ten fb  😉 wszystko super. Umiemy się już nie widziec 2 tygodnie ale wiecej to chyba nie dalibysmy rady  😂 z tą zmianą statusu chodziło o to ze sama sie pozbyłam dzisiaj gipsu wiec jestem wolna. kilka sekund po tym ,,zarciku" posypały się smsy i pw od znajomych  😂 do mojego B. nawet brat pisał/dzwonił chwile ,,po"(?). Generalnie nie mamy podane na fejsie ,,statusu" bo jakos nie jest nam to do szczescie potrzebne chociaz kiedys jak ogladalam rozne opcje to mi sie kliknelo wdowa i tak wisiało przez jakiś czas i byla niezla polewa z tego  😂
Jutro wlasnie jade do niego na weekend  😍 😍 😍

edit. o Averis mnie wyprzedziła. ale ona jako jedyna od razu zrozumiała  😂
Averis   Czarny charakter
11 listopada 2011 21:52
galopada_, bo ja mądra po Mamie jestem 😀
cieciorka   kocioł bałkański
11 listopada 2011 22:13
a co tam u dumkowej?
a dumkowa się lekko przestraszyła, że po odświeżeniu strony pojawił się jej nick  😁

cieciorka dzięki, że pytasz. jak widać wiernie obserwuję wątek (i trzymam za Wszystkich kciuki!!!)
aktualnie jestem po tygodniowej wizycie w Hiszpanii, gdzie mogłam bliżej poznać caluuutką rodzinę A.  Przed wyjazdem nie obyło się bez różnych dziwnych faz, fal stresu, zwątpienia, strachu, kłótni i płaczu - ale przeżyłam!

Jesteśmy już po pierwszej rocznicy i jest na prawdę fajnie. 😍
Dworcika, jak to pierwszą rocznicę 🙂? To tak króciutko jesteście razem? Nie bałaś się decyzji o zamieszkaniu wspólnym? Szalonaś 😀


A no pierwszą. A żeby było lepiej, to Ci jeszcze powiem, że my się wcześniej znaliśmy na tyle, że wiedzieliśmy kto jest kim, gadaliśmy wcześniej może ze 2 razy 😁
Później zaczęły się dyskusje przez gg, jedno spotkanie przy piwie w naszym rodzinnym mieście, później przyjechał, drugie spotkanie i poszłoooo... Ale mieszkal wtedy w Gdańsku. Postanowił kontynuować studia w Toruniu, a jak już tu, to po skończeniu umów na wynajem naszych mieszkań poszukaliśmy następnego wspólnie :P I jest świetnie! 🙂
galopada_, też się wystraszyłam, że coś nie tak i zdziwiło mnie, że Twój B to polubił 😁
galopada_ ach ten fejs, cieszę się, że to fałszywy alarm. 😀
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2011 10:21
dumkowa, gratulacje 🙂
aaa kolacja, wino mrrr  😍 😍 uciekam zyczac wszystkim rownie milego wieczoru jak moj  😜
Galopada_ a idź Ty w pieruny i nie dobijaj ludzi  🤬  😀
Przyjemności  :kwiatek:
Galopada_   udanego wieczoru 🙂
obuddonajdroższy.
Właśnie się dowiedziałam, że lubemu cudem udało się załapać na lot do siebie. Tym samym dzieli nas teraz... 11733km.
strasznie wyglądają te cyferki, oj strasznie  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się