Pensjonaty we Wrocławiu

Madzuaa   optymizm przede wszystkim :)
14 listopada 2011 11:48
Tak, stałam, a teraz stoję w Karczycach.

repka, nie wiem, czy rozmawiałaś z Izą - w tą sobotę organizujemy mini zakończenie sezonu, nie wiem, jak z gonitwą, na pewno będzie grill/ognisko i jakiś większy teren. Zapraszamy 🙂

Madzuaa, Iza mi wspominała w piątek, że są takie plany, ale bez konkretów. Widzę, że już termin się sprecyzował. Dziękuję za zaproszenie, pewnie się z Izą pojawimy 🙂 Tylko ja od razu uprzedzam że ja raczej bez ganiania się 🙂
Mogę wypowiedzieć się co do stajni Smolec... oby to było przestrogą dla wielu pensjonariuszy kochających swoje konie 🙂
Jedyną zaletą smolca jest hala, ale i tak nie można doprosić się o zabronowanie jej. Płacisz 800 zł praktycznie za nic, ponieważ sam wywalasz obornik, nie wspomne o rzeczach o które prosi się dodatkowo tj. moczenie siana, założenia derki, czy ściągnięcie owijek. Kiedy musiałam wyjechać koń stał w gnoju, aż grzyby wyrosły. Stajenny nie ma pojęcia o koniach... jak i Pan ''właściciel'' pensjonatu, który uważa, że wszystko jest w porządku. Ostatnio koń mi się rozwalił na padoku, nawet nikt do mnie nie zadzwonił, że jest cały porozwalany... To jedne z niewielu uwag jakie moga dotyczyć ''pensjonatu'' Smolec...
Był już w tej nowej stajni w Miłocicach Małych? Ponoć jest możliwość padokowania 24h na dobe.
branka, jakiej nowej stajni, czyjej?
No ja nie wiem, jakiś nowy osrodek. Nie mam pojęcia czyje to. pa tu: http://tiny.pl/h1v66
Niecały miesiac temu przeniosłam sie do starych wojnarowic. Jadac w nowe miejsce z koniem znalam wczesniejsze opinie nt tej stajni, ale odleglosc i cena wygrala z obawami i na dzien dzisiejszy jestem bardzo zadowolona z nowego domu.  Od niedawna jest 2 stajennych wiec praca idzie im bardzo sprawnie, nie mam problemu z zachciankami typu derka, ochraniacze czy ocieplacze na noc bez dodatkowej oplaty(co dla mnie jest nowoscia😉 ) Kon jest caly dzien na padoku trawiastym, żywienie faktycznie jest wg moich zalecen, w boksie jest czysciutko, własciciele sympatyczni ze wszystkim mozna sie dogadac. Zdecydowanie (na dzien dzisiejszy) moge polecic ta stajnie🙂
a jak podłoże na hali?
darolga   L'amore è cieco
26 listopada 2011 19:46
branka - tam podobno jeszcze nic nie ma, ot, działka, żadnej stajni. Dziwi mnie zatem to, że się ogłaszają. Przejadę się i sprawdzę jutro może, ale na 99% jeszcze nic tam nie ma.
Widziałam zdjęcia na facebooku - wyglądało, że ta angielska stajnia już jest. Jakaś tam ujeżdzalnia też.
Zdaje się, że murowana stajnia i hala dopiero mają powstać.
Mogę wypowiedzieć się co do stajni Smolec... oby to było przestrogą dla wielu pensjonariuszy kochających swoje konie 🙂
Jedyną zaletą smolca jest hala, ale i tak nie można doprosić się o zabronowanie jej. Płacisz 800 zł praktycznie za nic, ponieważ sam wywalasz obornik, nie wspomne o rzeczach o które prosi się dodatkowo tj. moczenie siana, założenia derki, czy ściągnięcie owijek. Kiedy musiałam wyjechać koń stał w gnoju, aż grzyby wyrosły. Stajenny nie ma pojęcia o koniach... jak i Pan ''właściciel'' pensjonatu, który uważa, że wszystko jest w porządku. Ostatnio koń mi się rozwalił na padoku, nawet nikt do mnie nie zadzwonił, że jest cały porozwalany... To jedne z niewielu uwag jakie moga dotyczyć ''pensjonatu'' Smolec...


Witam, stoję w Smolcu od ponad roku. Bywa lepiej, bywa gorzej, ale powyższa opinia jest moim zdaniem przesadzona:
- hala jest bronowana w miarę na bieżąco; fakt, że przydałyby się już trociny, ale nie ma tragedii; hala jest zbronowana raz w tygodniu, czasem udaje się częściej po wpisach o tym w zeszyt; ponoć trociny mają niedługo się pojawić;
- jeszcze nigdy nie wywalałem obornika ze swojego boksu, na palcach (raczej obu rąk) mogę policzyć dni, kiedy w boksie jest syf, poza tym zazwyczaj jest bardzo dobrze, czasem dobrze; wtedy kiedy był syf, to zazwyczaj wynikało z pewnych obiektywnych (moim zdaniem - uzasadnionych) przesłanek; tylko raz było tak, że nawet kilka wpisów w zeszyt nie poskutkowało i w boksie była masakra - wtedy zadzwoniłem do właściciela, który przyszedł, ocenił, zawezwał stajennego i nie wdając się w gadki kazał mu doprowadzić boks do porządku; stajenny nie był zadowolony, bo akurat była późna noc, ale w pół godziny boks lśnił;
- nie mam ekstra potrzeb (derki, ochraniacze itd.), więc nie wiem z własnego doświadczenia, ale poza powyższą opinią nie spotkałem się z tym, żeby były z tym problemy
- o pojęciu stajennego o koniach trudno się w ogólności wypowiadać, fakt, że być może poprzedni stajenny był lepszy; ale od tego konie nie stronią, nie wydają się zastraszone ani nic, wszystko jest dobrze poukładane
- co do konia,  który ostatnio został stratowany przez innego, to... (edit: myślałem, że o inny przypadek chodzi - w tej sprawie nie wiem nic)

Cena jaka jest taka jest. Wolałbym, żeby była niższa. Ale nie widzę w tej chwili lepszej stajni dla siebie.

Pozdrawiam
bodiniusz, ale czy Ty masz doświadczenie z innych stajni? Stałeś z koniem gdzieś dłuższy czas?
ja tam stałam trochę czasu, taggi też, brakowało mi podłoża przede wszystkim na dworze i terenów no i koń był chory a koszt pensjonatu duży, bo blisko wrocławia, ale bez przesady, gdyby powyższe warunki były a koń zdrowy to dalej bym stała
stałam w wielu miejscach i w smolcu było ok, było to miejsce, gdzie stałam 2 razy i oba pobyty przez dłuższy czas

przede wszystkim karmione dobrze, siana sporo,  hala i puszczanie na padoki no i co najważniejsze godziny przyjazdu - dowolne no i dojazd na plus no i ludziska super 🙂

ale słuchajcie przecież każdy ma inne priorytety, ale to nie znaczy że ktoś ma konia gdzieś, bo stoi w smolcu- spora ilość siana, karmienie i padoki to priorytet dla mnie, a warunki (partyzanckie) w smolcu to już inna broszka,mi to nie przeszkadzało osobiście, wiadomo - jeżeli komuś nie odpowiada coś z warunków  to faktycznie lepiej zmienić stajnię i tyle, po co się denerwować, normalne że się tą stajnię zmienia, na taką która zadowala
Tak

- co do konia,  który ostatnio został stratowany przez innego, to... (edit: myślałem, że o inny przypadek chodzi - w tej sprawie nie wiem nic)

nastepnym razem proszę sprawdzić zamiast sugerować na publicznym forum, że tego mało eleganckiego posta umieściła osoba która nie miała z tym nic wspólnego

pozdrawiam,
A.
^^ WTF? Przecież napisałem w trybie mocno przypuszczającym odnośnie konia. A o autorze posta nie pisałem żadnych sugestii...
mi się wydaje, że i bodiniusz myślał o innym koniu i zippo 1000 o innym a jeszcze o innym napisał gniadewariaty  😉 ja to tak zrozumiałam przynajmniej
ja wiem o jakim koniu pisał p. Bogdan, uważam natomiast że należy sprawdzac swoje informacje przed publikacją.
ovca   Per aspera donikąd
28 listopada 2011 21:41
Ja mam pytanie z innej beczki 😉
szukam stajni z możliwym dojazdem kom. publiczną, do której mogłabym raz przyjechać ze znajomym i jego  4 letnią córeczką, pokazać jej koniki, dać pogłaskać, ewentualnie wsadzić na chwilę, ale bez parcia na jazdę i wielkiego umawiania się na lekcję bo nie wiem, czy mała w ogóle będzie chciała 😉

sama mam kobyłę spory kawałek od Wro, a wolałabym nie ciągnąć jej tak daleko...z kolei stajnie, w których obejrzy konia za kratą, to też raczej średni pomysł 😉
zippo1000, informuje, ze na forum panuje zwyczaj zwracania sie do siebie po nicku.
po drugie wyskakujesz jak filip z konopii i tylko ty i dwie osoby poza toba wiedza o czym mowa w ogolnym watku. skoro chcesz konspirowac to rob to na pw.
ovca, wpadnij do magnic, mamy dwa kucyki, mini size i medium size 😉 a bez umawiania to pogłaskać czy pooprowadzać to nawet na mojej możemy 😉
ovca   Per aspera donikąd
30 listopada 2011 18:01
Ilość pw mnie zaskoczyła, re-volta jest super 😉
pogadam ze znajomym w przyszłym tygodniu i się odezwę  :kwiatek:
Czy w Magnicach są obecnie wolne boksy i jesli tak, to w jakiej cenie? Czy są boksy angielskie?
W Magnicach będzie wolny boks od stycznia w stajni wewnętrznej po 850 zł / mc. Boksy angielskie są na ukończeniu budowy- wysokie 3 m w najniższym punkcie, 3x4m, będą oświetlone z dodatkowym zadaszonym korytarze, wyposażone w automatyczne poidła. Możliwe, że jeden będzie wolny. Cena boksu angielskiego będzie wynosić 750 zł/ mc.
Dziękuje za odp  :kwiatek: a czy w Szukalicach jeszcze jest jakas stajnia (pensjonat) czy juz zamknieta?
Witam wszystkich !!!
szukam pensjonatu dla wałaszka z COPD w odległości ok 25 km od Wrocławia, obojętnie z której strony, ponieważ mieszkam w centrum i jestem zmotoryzowana. Cena do 700 zł. Zależałoby  mi na stajni angielskiej z możliwością postawienia na trocinach, z padokami  i co najważniejsze bardzo dobrą opieką. Może ktoś trzyma COPD-owca i może polecić jakieś miejsce? Proszę o informacje na forum i na pw. Z góry dziękuję. Pozdrawiam
kasztanka12624 , dla koni z COPD są super warunki w Warzynie - to jest ok. 15km od Wrocławia w stronę Zielonej Góry. Była już w tym wątku kiedyś o tej stajni mowa.

Boksy angielskie są tylko 2 co prawda, ale większość jednak woli boksy w stajni zwykłej. W jednym z tych angielskich rok temu stał właśnie koń z COPD - miał nawet wentylator przy boksie 🙂 nie wiem jak teraz. Trociny chyba załatwiała właścicielka konia. Padoki są przeogromne, właściwie to pastwiska. Opieka super. Jak chcesz wiedzieć coś więcej pisz na pw.
zulu   późne rokokoko
06 grudnia 2011 09:22
dla konia z COPD z ręką na sercu mogę polecić Wielką Lipę. To jest pod Obornikami Śląskimi, 30 km od Wrocławia. Oborniki przed wojną były uzdrowiskiem "na płuca", dla gruźlików. Do dzisiaj są tam  czynne sanatoria. Zaleta  okolicy to mikroklimat, rewelacyjne powietrze. Przetestowałąm to w praktyce - od 3 lat trzymam w tej okolicy 18-letniego wałacha z COPD, w zwykłej stajni i na słomie - i koń wydolnościowo ma się tam lepiej niż przedtem stojąc na przedmieściach Wrocławia, na trocinach i w stajni angielskiej... Nie kaszle, jest w lekkiej pracy, codziennie na padoku lub łące. Nie dostaje żadnych lekarstw (oprócz ziół) i naprawdę ma się świetnie. Bardzo, bardzo polecam.
w Warzynie juz wiecej angielskich w tym 2 albo 3 wolne 😉
a to ne wiedziałam  :kwiatek: Ostatni raz byłam tam ponad rok temu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się