Jęczmień i inne pasze treściwe

,
hehe może chodzi o to, że miarka całego owsa jest cięższa niż miarka gniecionego  😁 w skutek daje się go mniej choć niby tyle samo i koń się uspokaja  😁 😁


Podłączę się pod wątek, bo moja kobyłka jest już od ponad roku skarmiana wyłącznie (głównie, nie licząc dodatków) jęczmieniem. Podobnie jak inne konie stojące w stajni. Wcześniej (przez kilkanaście lat)  dostawała owies.
Przyznam, że jestem z tej zmiany bardzo zadowolona.
Jej pobudliwy charakter po owsie dawał mi nieraz do wiwatu. Koń był bardzo chętny do ruchu i pomysłów na początku jazdy. Później szybko "opadała". Wyraźnie odczuwałam różnicę w zachowaniu klaczy na początku i na koniec jazdy (i nie chodziło tu o fizyczne zmęczenie).
Teraz widzę, że jej temperament się unormował i pozostaje na jednym poziomie podczas użytkowania. Nie ma wybuchów i skoków energii pod siodłem.

I to nie jest kwestia zmniejszonej ilości jęczmienia podług owsa (owsa dostawała przysłowiową "garstkę"😉.
Według informacji właścicielki stajni (która jest fanką skarmiania jęczmieniem), jęczmień ma tą zaletę, że równomiernie uwalnia energię, a nie powoduje "wybuchu" energii na początku jazdy ( u nas się to w 100 % sprawdziło). Dlatego jęczmień dobrze sprawdza się przy skarmianiu koni nadpobudliwych (zwłaszcza arabów, folblutów). I jeszcze jedno - nie ma kolek tak często jak po owsie (w stajni na kilkanaście koni, w której stoję od ponad roku - nie było ani jednej kolki w tym czasie, a według właścicielki - nie było u nich kolki od bardzo dawna).

U nas jęczmień jest parzony wrzątkiem na kilka godzin przed skarmieniem.

I nie sądzę, żeby to były przesądy czy gusła z tym parzeniem - bo w przeciwnym razie już dawno nikt by go nie parzył - bo po co robić sobie więcej roboty niż trzeba. Coś w tym musi być. Ja bym nie zwalała tego wprost na "lud ciemny".

Livia   ...z innego świata
11 lutego 2011 18:45
Tylko zastanów się nad sensem kupowania śruty i śrutowania

Tomek, mógłbyś wyjaśnić o co konkretnie ci chodzi? (bez ironii, po prostu w tym temacie się uczę dopiero).
a jak z pecznieniem jeczmienia?
w znanej mi stajni konie sa skarmiane kasza jeczmienna, ktora wczesniej sie moczy pare godzin. ta metoda koniom sluzy.
Bardzo po takim moczeniu pecznieje, czy skarmiajac wylacznie jeczmieniem, nie moczonym nie specznieje to za bardzo w zoladku? nie czopuja sie konie od tego?
minerwa, jeczmien sie moczy po to zeby byl bardziej miekki. nie po to zeby specznial. odmiany hodowane w polsce sa po prostu zbyt twarde dla koni.
co do moczenia- ja mocze przed skarmieniem nawet caly owies, bo tak- bo moge i bo mi sie chce. ale sruta, moim zdaniem, powinna byc skarmiana na mokro z dwoch podowow: poniewaz sie pyli, i poniewaz moze sie kleic i powodowac kolki.
Tomku nawet jesli (byc moze) nie ma potrzeby poddawania obrobce ziarna jeczmienia (moim zdaniem jest, karmie jeczmieniem juz kilka lat) to my, wlasciciele malych przydomowych stajni, lub wlasciciele pojedynczych koni na hotelach, mozemy sobie pozwolic na taka strate czasu 😉
co innego w stadach 50 koni i wiecej.
tak, tak - ja rozumiem ze dla zmiękczenia, lepszej przyswajalności (prawdziwe to lub nie, ale tak się przyjęło)
ale jęczmień moczony bardzo pęcznieje, czy to bez znaczenia? zwłaszcza gdy skarmia się konia wyłącznie jęczmieniem (bez mieszania z owsem itd) - co gdy zadamy suchy, po spęcznieniu nie zaczopuje konia?
jęczmień jest bezpieczny w skarmianiu koni, mniej wiecej porównywalnie do owsa, gorzej już z pszenicą czy żytem. nastyp sobie łyzke owsa do szklanki z woda obok -owsa i zobacz co bedzie rano.

Mój 4-latek od 2 miesięcy zrobił się nadpobudliwy-okresowo. Zmniejszoną ma porcje jedzenia. Dostawał 2 miarki musli bez owsowego +1/2miarki owsa całego 3 razy dziennie. Następnie zmniejszenie do -1 1/2 marki musli+1/4 miarki owsa całego, teraz dostaje 1 miarke muski+symboliczną garstkę owsa i nadal ma odpały. Wszystko widzi i słyszy. Koleżanka poradziła żebym sprubowała z jęczmieniem zamiast owsa. bo nie moge mu tak zmniejszac jedzenia bo niedługo to chyba bedzie dostawał jeść tylko raz w miesiącu 😉
Nie wiem w jakiej proporcji podawac jęczmień z paszą i czy i jak parzyc(moczyć) bo nie mam dostepu do gniotownika. Wogóle jestem zielona w tym temacie.
caroline   siwek złotogrzywek :)
27 lutego 2011 17:59
Carlos, możesz jeszcze bardziej ściąć owies (skoro koń jest nadpobudliwy - to najlepiej do zera), a żeby koń miał co jeść, to daj mu jakąś smakowitą sieczkę - bedzie miał co jeść, ale nic go nie będzie "podpalało"
Carlos, ja nie masz jak zgniesc lub zesrutowac, to jeczmien sobie daruj. sieczka to dobry pomysl, np equifirst ma bardzo fajna i w sensownej cenie.
Karmił ktoś z was konie czarną odmianą owsa???? Jest podobno bardziej energetyczna od zwykłego żółtego owsa.
repka, w "menu waszych koni" chyba ktos o tym pisal.
Dzięki .
Myśle żeby mu może magnez do paszy dodawać ?-ponoć uspokaja.
repka, u nas dawała trenerka czarny owies swojemu koniowi - dawał mocnego kopa...
anetakajper   Dolata i spółka
28 lutego 2011 07:16
Dzięki .
Myśle żeby mu może magnez do paszy dodawać ?-ponoć uspokaja.


Nie za bardzo ten magnez działa. Uspokaja tylko nasze sumienie.
Lepiej sieczka i zero owsa. 
A co ma czarny owies o którym piszę do magnezu???
Ruda_H   Istanbul elinden öper
28 lutego 2011 08:36
nasze kłusaki mają w menu czarny owies ... daje bardzo fajnego kopa 😉

[[a]]http://www.pttz.org/zyw//wyd/czas/2008,%203%2858%29/07_Ciolek.pdf[[a]]

link do porównania wybranych składników żywieniowych w czarnym i żółtym
Odświeżam,bo chciałabym podtuczyć trochę konia.
Czy mogę zalać go wrzątkiem odstawić na 2h i potem od razu podać koniowi,taki mokry?
Czy lepiej zostawić go w tej wodzie na dłużej i ile maksymalnie w tej wodzie może stać?
Wera_013, ja nie mam możliwości gniecenia jęczmienia i właśnie go moczę. Rano w stajni zalewają zimną wodą, na 13 na obiad jest już miękki - aż za bardzo jak dla mnie - 🙂
epk, a moczysz w dużej ilości i wylewasz nadmiar, czy w takiej że wszystko jest wchłaniane?
Forkate, praktycznie wszystko jest wchłaniane - ja potem domieszuje pasze i suplementy i tak podaję lekko wilgotne.
Mam mały dylemat. Zawsze karmiłam konie owsem. Teraz mam możliwość skarmiania  paszy gdzie owies stanowi tylko 80%, 10 % jęczmień(  do którego trochę się już przekonałam śledząc Wasze wypowiedzi) o0raz 10 % pszenicy. I ta oto pszenica spędza mi sen z powiek. Czy to dobry pomysł? Mam możliwość śrutowania, gniecenia i moczenia zadawanej paszy ale ta pszenica mnie przeraża. Podawał ją ktoś kiedyś koniowatym?
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
18 listopada 2011 12:33
mi jęczmień swego czasu bardzo utuczył konia
kiara, jeczmien nie tuczy, zawiera duzo przyswajalnego bialka co umozliwia budowe miesni. ale nie otluszcza konia.
aneta, niedawno rozmawialam z branka na temat tego, ze byla w stajni gdzie podawano koniom srutowana pszenice. ja nie bylam przekonana, ale ona mowi, ze nic sie koniom nie dzialo.
Podawałam tak podobne mieszanki, jak i pszenicę jako taką - po namoczeniu kilkanaście godzin (bardzo zwiększa objętość)
Trzeba uważać, bo to wysokobiałkowe (pszenica), ale mieszanka o której piszesz jak najbardziej się nadaje dla koni :-)

Przecież powodem podawania owsa jest przede wszystkim jego cena, oraz możliwość podawania nie obrobionego (nie gnieciony, nie moczony, etc).
Melduję, że podaję wyżej wspomnianą przeze mnie mieszankę zbóż. Jestem zadowolona, koniowate też nie narzekają.  Dzięki dziewczyny :kwiatek:
katija - gnieciona, nie śrutowana ta pszenica była 😉
Anyway, niektóre konie ją jadły rzeczywiście, ale dawki w porównaniu do owsa były nieco mniejsze.
branka, prawda, nieprawde napisalam 😉
Mój koń dostaje 5-6 kg owsa, wysłodki i marchew (+witaminy). Nie jest chudy, ale też i nie super (bywało dużo lepiej, więc obecnie wydaje mi się chudy, ale to subiektywne odczucie), zwłaszcza gdy dostawał jęczmień i różne pasze. Niestety, obecnie owies, ale po dzisiejszej jeździe zapadła decyzja - koniec! Mam dość roznoszenia mnie jak ścierwo, świrowania, baranów, płoszenia się i szaleństw! Niestety obecnie nie mam dostępu do jęczmienia. Mam otręby pszenne i jęczmienne oraz dostęp do kukurydzy (jest śrutownik). Wiadomo, że samych otrębów za dużo dać nie mogę, a jak działa kukurydza? Wiem, jest bardziej energetyczna od owsa czy jęczmienia, ale też konia roznosi jak owies czy raczej jest grzeczny jak po jęczmieniu?
up

i jak z tą kukurydzą? też konia roznosi jak po owsie czy spokojny jak po jęczmieniu?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się