Czemu araby wzbudzaja tyle kontrowersji?

Manta   Tyłkoklep leśny =)
21 listopada 2011 23:17
Dziekuje za ten watek, Wojenka - dzieki Twojemu linkowi zobaczylam araba w ktorym sie zakochalam 🙂 Leila de Montamel - cudenko 🙂

I to tylko taki maly  🚫, dyskutujcie dalej, milo sie czyta :P
a mialam sie nie odzywac...
sprobowalabys Aga zlapac rudzinke za ryjek to gwarantuje ze bys daleko nie zajechala. co widac z boku to jedno a co bylo do jechania to drugie.
no i chcialabym aby konie tak nielubily skakac jak ona puszczona luzem gdziekolwiek
dziekuje, do widzenia 😉
To może jeszcze raz
Czemu araby wzbudzają tyle kontrowersji?

Ponieważ pomimo tego że nie są do wysokiego sportu(pomijajac rajdy) to jednak jest ogromna grupa ludzi która je użytkuje,zachwala,kocha,obcuje z nimi,znowu zachwala,bawi się,cieszy z codziennego kontaktu,napawa prędkością w galopie,obserwuje,układa swoje relacje,zaprzyjaźnia się,rzuca piłeczki,jeździ do lasu,kopie wspólnie z koniem dołki łopatką,zabiera luzem drugiego konia w teren,czasem znowu się tylko cieszy,czasem nie ma czasu na zabawę ale jak juz będzie go miał to koń nadal będzie się chciał bawić,czasem po porodzie zasypia na słomie trzymając wyczekane źrebię w objęciach a klacz stoi nad nimi i liże na przemian źrebię i panią,w terenie puszczona luzem podąża za idącym jeźdźcem...itd

I jest ta grupa ludzi którzy niczego więcej nie oczekują a inna grupa ludzi nie może pojąć jak można zachwycać się koniem który jest jak pies i na siłę chcą wmówić tej pierwszej że na pewno chcą jeździć wysoki sport tylko koń się do tego nie nadaje.

Podsumowując

MY ARABIARZE NIEKONIECZNIE CHCEMY SKAKAĆ I JEŹDZIĆ UJEŻDŻENIE I KOCHAMY ARABY TAKIE JAKIE SĄ
orjentica :kwiatek: amen

a ja dodam tylko tyle- kocham te konie za serce do walki i siłę -nie tylko fizyczną....i to są chyba te cechy, które sprawiają, że -może nie masowo ale jednak-araby przewijają się i będą przewijać w wielu dyscyplinach....
Z dokonań naszego arabka (pewnie to "pikuś" ale dla nas zdecydowanie powód do dumy)- pokonanie trasy szlaku transudeckiego (500km, po górach) a po niespełna dwóch dniach odpoczynku (drugi dzień to już "trening"😉 wygrana biegu na 3/4 mili (może amatorsko, ale konkurencja była, startowało 30koni) oraz tego samego dnia najlepszy przejazd (również 30koni, w tym część, dla których to normalność, bo na co dzień "chodzą" west) ranch trail (na kantarze)...
I ja tutaj kontrowersji nie widzę...widzę tylko konia, który bardzo chce, i z którym można się dogadać....
Hamer czyli wyznajesz zasadę dać się zabić ale do przodu? To że Niniwa zapierdzielała jak głupia do przodu, jak głupia, trzymana za ryj zeby się nie zabiła jest przykładem ze araby się do sportu nadają? U nas w stajni jest kobyła która gwarantuje Ci ze Niniwę by pobiła 3 razy, i co z tego? Skoro też jej przejazdy wyglądają czasem tak że należałoby zamknąć oczy.
Nic z tych rzeczy, tylko chciałam zwrócić uwagę na coś zgoła innego.  Zaczynamy popadać w skrajności. Powstają kolejne stereotypy i to zwróciło moja uwagę. Wyszło na to,że araby nie nadają się do niczego,:

bo skacząc mają wielkie oczy, a przebiegając parkur mają kitę do góry. 🏇
A ,,najgorsze" w tym wszystkim jest to, że arab/ka  bez szwanku dla siebie i jeźdźca kończy przejazd 😅

Ps.  🚫 Co do stylistyki, Skoki narciarskie, tez kiedyś wyglądały inaczej i uważano, że każdy skaczący stylem V robi to w sposób niebezpieczny i niestylowy . Czas zweryfikował
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 listopada 2011 07:31
Ktoś: Nie wiem.  😲


Ancymon?
ale ta trzecia ćwiartka mocno naciągana


dokładnie - Ancymon.

a 3 ćwiartka faktycznie naciągana,więc pewnie dlatego jest dobrym sportowcem 😉

co do Niniwy - nikt nie będzie próbował zaprzeczać,że jej występy niejednokrotnie były skuteczne - ale mi się nie podobało.
mam inny obraz konia-skoczka.chyba mam prawo? 😉

Hamer, absolutnie nie trafiony przykład ze skokami narciarskim... koń ma skakac bezpiecznie,a nie przerzucać się nad przeszkodą... gdy kończą się możliwości fizyczne,zaczyna się właśnie takie przerzucanie..

co do wydolności to u arabów jest ona wyjątkowa i często robiło się właśnie dolewy po to,by poprawić taką wydolność... widzę to własnie po Ancymonie - przebiegnie * krosik i nadal jest świeżutki,szybko dochodzi do tętna spoczynkowego, mimo dość zaawansowanego wieku jak na początek kariery sportowej 😉
ja się nie zgodzę, że araby do sporty się nie nadają. sport to nie tylko skoki czy ujeżdżenie, araby świetnie sprawdzają sie w rajdach tylko chyba u nas to mało popularna dyscyplina kojarzona raczej z turystyką konną  niż ze sportem.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 listopada 2011 07:40
MATRIX69, ale przecież od początku tego wątku piszemy,że rajdy absolutnie tak, jako trudna dyscyplina,w której araby ardzo się sprawdzają.
myślę, że jeszcze parę bliskowschodnich dyscyplin kompletnie u nas nie znanych też by się znalazło  😉  ale nie będę ich szukać w internecie aż taką fanką tej rasy nie  jestem,  wole moje ślązaki.
[quote author=Ktoś link=topic=74403.msg1195924#msg1195924 date=1321947645]
MATRIX69, ale przecież od początku tego wątku piszemy,że rajdy absolutnie tak, jako trudna dyscyplina,w której araby ardzo się sprawdzają.
[/quote]
Ktosinko, nie warto strzepic jezyka. araby startują w zawodach swiatowej rangi w skokach,ujezdzeniu,wkkw, woltyzerce, oraz powożeniu, co z tego ze tylko w swoich arabowych zawodach, bo w innych jakos ich nie ma. ale zwrócenie uwagi konczy się tym, ze czlowiek ograniczony jest🙂

a serce, checi, ambicje, determinację mają tylko araby! zaden tam hanower nie daje z siebie nic walczac na parkurze GP, a holsztyn nie pokazuje serca wykonujac skomplikowane kury. tylko araby maja to serce!

😉
isabelle wychodzi, ze do ciebie tez nie warto, bo tych mniej 'zeswirowanych' w watku juz nie widzisz...  🙄
Ja mam okazję obserwować araby na rekonstrukcjach historycznych, podczas rywalizacji kawaleryjskich i stwierdzam, że jest ich coraz wiecej i całkiem sie dobrze spisują. Jakoś siodła żołnierskie otroczone nie wyglądają na nich tragicznie wielko. A i jezdne być muszą, bo machanie ostrą szablą w czasie galopu i ścinanie łóz wymaga od konia regularności i odpowiedniej reakcji na pomoce.
Wiem, że to nie jest sport tylko jak to określa Wrotki "przebieranka" ale tacy użytkownicy koni są i będą.
isabelle wychodzi, ze do ciebie tez nie warto, bo tych mniej 'zeswirowanych' w watku juz nie widzisz...  🙄


widzę i doceniam brak ześwirowania i dostrzeganie realnych wad  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:


Ja mam okazję obserwować araby na rekonstrukcjach historycznych, podczas rywalizacji kawaleryjskich i stwierdzam, że jest ich coraz wiecej i całkiem sie dobrze spisują. Jakoś siodła żołnierskie otroczone nie wyglądają na nich tragicznie wielko. A i jezdne być muszą, bo machanie ostrą szablą w czasie galopu i ścinanie łóz wymaga od konia regularności i odpowiedniej reakcji na pomoce.
Wiem, że to nie jest sport tylko jak to określa Wrotki "przebieranka" ale tacy użytkownicy koni są i będą.


a teraz zupelnie bez złośliwosci, araby byly konmi kawaleryjskimi? takie chuchra niosly kawalerzystów w pełnym rynsztunku? pamiętam, ze walki z siodla byly domeną koni fryzyjskich, ale chetnie uzupelnie wiedzę.
nie warto strzepic jezyka.     trafiłaś w dziesiątkę  😂      ...... życzyć mi pozostaje miłej i twórczej dyskusji, uciekam
Isabelle twoja krucjata mnie dziwi... mialas do czynienia z arabami?

nie pytam o jednorazową jazdę na zeswirowanym chucherku..


a tak na marinesie- dzis spodziewam sie re-voltowego goscia 💃 - ciekawe co powie o moim stadku
araby startują w zawodach swiatowej rangi w skokach,ujezdzeniu,wkkw, woltyzerce, oraz powożeniu, co z tego ze tylko w swoich arabowych zawodach, bo w innych jakos ich nie ma. ale zwrócenie uwagi konczy się tym, ze czlowiek ograniczony jest🙂

a serce, checi, ambicje, determinację mają tylko araby! zaden tam hanower nie daje z siebie nic walczac na parkurze GP, a holsztyn nie pokazuje serca wykonujac skomplikowane kury. tylko araby maja to serce!



No teraz to bzdury opowiadasz ❗
Skąd wiesz o tym ile serca na parkurze GP i czworoboku mają hanowery i holsztyny? A na arabach jeździłaś? Znasz je dobrze?
Może wiesz, pytam z ciekawości, bo sądząc po poziomie jeździeckim, który prezentowałaś w wątku "interpretacja", mogą to być wnioski jedynie teoretyczne...


Z całym moim szacunkiem i ślepą miłością do arabów, ale na parkury GP i kury to one się akurat najmniej nadają.
Julie Isabelle chyba stosowała ironię (przynajmniej ja tak to odczuwam). Z drugiej strony poruszyłaś coś, co mnie też nurtuje: skąd to wszystko wiesz, Isabelle?
Isabelle konie w typie fryza i mocniejsze - zimnokrwiste - było końmi rycerskimi. Koń musiał być silny aby udźwignąć takowego rycerza
A konie arabskie czy w typie arabskim - przynajmniej wg arabskich przypowieści historycznych - jak najbardziej udział w walkach brały - jako lekka jazda
Nie wszystkie konie "wojskowe" musiały byc końmi ciężkimi i silnymi
Poza tym co za różnica na jakich koniach jeżdżą dzisiejszy "przebierańcy"?? Z pewnościaw polskiej kawalerii łątwiej było spotkać konia arabskiego niz fryza!! Wszak polska hodowla arabów ma już trochę lat (Janów będzie niedługo świętował 200 lecie)

Nie rozumiem jednak sensu dyskusji, bo wg mnie rozmawiacie o czym zupełnie innym. Koń czystej krwi to po prostu koń. Ma swoje przeznaczenie jako takie: wyścigi, rajdy, pokazy. Ponadto jest użytkowany w niskim sporcie (jak wszystkie inne rasy koni) i rekreacji. Równie dobrze można napisać, że konie pełnej krwi wzbudzają kontrowersje, bo współcześnie zasadniczo nie dochodzą do klasy GP w ujeżdżeniu, a fryzy wzbudzają kontrowersje bo nijak nie wpisuja się w kodeks współczesnego WKKW... Nie jestem wielbicielką tej rasy, ale nie widzę też jej "wielkich wad". Ślązakiem się wyścigów nie pojedzie, ale nikomu nie przychodzi do głowy wystawiać go na torach... jednak w wielkiej chłopskiej gonitwie się ściga... czy to konreowersja jakaś??

Mam konia rasy standardbred - te to się pewnie do niczego nie nadają, co?? wbudzam kontrowersje?? hihi
Ja jako szczęśliwa właścicielka araba z jednej strony odczuwam spore poirytowanie, jak czytam posty niektórych przeciwników rasy, a z drugiej coś mi się szyderczo śmieje w głębi duszy    😀iabeł:

Bo jak przenieść nasze polskie podwórko jeździeckie na areny międzynarodowe, to i tak konie innych ras najfantastyczniejszych w skokach, czy ujeżdżeniu, nie mają szans zyskać takiego rozgłosu i uznania pod polską flagą, jak te wystawowe koty 🙂 pozostaje zatem zorganizowanie mega składki na jakieś fantastyczne konie dla Polaków, po jednym do skoków i ujeżdżenia, odniesienie chociaż jednego sukcesu porównywalnego z tymi, które odnoszą Niemcy, Holendrzy, czy Francuzi i może ujdzie trochę powietrza z tego balona frustracji  😉

Aha, zapomniałabym jeszcze o czynniku ludzkim, bo idąc tokiem myślenia niektórych przeciwników arabów można dojść do poniższych wniosków: skoro te konie nie nadają się do niczego poza wystawami i chodzeniem po podwórku (ewentualnie do lasu), bo nie odnoszą sukcesów na zawodach niektórych dyscyplin rangi międzynarodowej - czemu się nie da zaprzeczyć, to chyba polscy jeźdźcy są co najmniej równie beznadziejni, bo ich nawet nie można wystawić na żadnym pokazie?
Skoro zatem to czynnik ludzki obniża poziom pary koń+człowiek, to nie dziwne, że w człowieku tym jest tyle frustracji 😀
Atea: No chyba że to ironia...

pazza: Wskaż jakiegoś "przeciwnika" rasy arabskiej.
pamiętam, ze walki z siodla byly domeną koni fryzyjskich, ale chetnie uzupelnie wiedzę.

halo? 🤔
poczytaj moze troszke o historii jezdziectwa, o tym jakie konie byly konmi bojowymi- rycerskimi, a jakie rasy byly uzywane pozniej, a i juz w XX w w kawalerii. zrob to zeby sie nie kompromitowac.
katija, oj tam nie czepiaj się - wreszcie byś znalazła jakieś zastosowanie dla fryzów poza karawanem... 😂
paza nie zgodzę się z Tobą
Sukcesy Pani Kasi Milczarek z Ekwadorem i Florencją w konkursach CDI 3* i ostatnio równeiż Beaty Streamel
Sukcesy Kawiatków w powożeniu  (takie tem v-ce mistrzostwo świata... pomijalne pewnie)
Polskie WKKW też widać na świecie
może polski sport konny nie ma spektakularnych długoletnich sucesów, ale ogólnei nie nosimy też wiecznie tabliczki z napisem "koniec wyścigu" ;-)

a fakt faktem hodowlę pokazowych koni czystej krwi mamy jedną z najlepszych na świecie - i super 😀 moim zdaniem należy siez tego cieszyć a nie szukać kontrowersji ;-)



Złota
miałam. znajomy mojej matki plajtował i chcial za długi wobec nas oddac dwa araby. dopiero po kilku latach, dowiedzialam się, ze to nie byla ściema, tylko te konie faktycznie byly "czempionami" wielokrotnymi zwyciezcami rajdów w polsce i za granicą, sciagane do polski, gdy dyscyplina rajdów się dopiero w polsce kształtowała na mazurach.

jezdziłam na nich jakiś czas, ale mnie nie porwały ani emocjonalnie ani urodowo, dlatego nie zostały "moje"

nie mówię, ze wszystkie są świrnięte, ale jedynie denerwuje mnie ta "wszechstronnosc" arabów, bo świrnięci to są ludzie, którzy uznają, ze skoro araby startują w swojej własnej zamkniętej dyscyplinie ujezdzeniowej to sie sprawdzają w sporcie ujezdzeniowym, tak samo jak kilka skoczy LLkę to stają się konmi "wybitnie skokowymi" a skoro takie są, to dlaczego w najwyzszej półce sportowej ich nie ma? bo w konkurencji ujezdzeniowej przecietny arab zazwyczaj bedzie z przecietnym np hanowerem przegrywał.

Julie, ironia 😉 statystyki, nic wiecej, bo nigdy nie pojadę parkuru gp, ani czworoboku. oczywiscie, ze są to czysto teoretyczne spostrzezenia. skoro nikt na arabie nie jedzie czworoboku MŚ a jadą inne rasy, to jednak nie jest ciezko zauwazyć, ze z jakiegos powodu się do tego nie nadają, chyba ze sie nadają, a zawodnicy to dupy wołowe i tego nie wiedzą 😉

Atea, wystarczy pierwszy lepszy konkurs gp obejrzec. ile tam jest arabów? nie trzeba byc wybitnym jezdzcem, zeby zauwazyć, ze ich nie ma, do zobaczenia rankingów nie potrzeba niebywałych umiejetnosci jezdzieckich 😉 do endurance, jak najbardziej, do pokazów-róbta co chceta, ale drażni mnie "ochh jakie serce ma, jak walczy, wiadomo tylko araby tak mają" i jak widzę inne konie walczące na parkurach swiatowej rangi,to tak samo jakby "odbierac" im serce do walki, bo nie są arabami 😉

nie czuję sie przeciwnikiem rasy. predzej przeciwnikiem przypisywania jej niesamowicie sportowej wszechstronnosci.

Edit:
no nie da się posta napisac normalnie 🙂

Gaga, bardziej chodzi o usilne dążenie np "arab sie nadaje do ujezdzenia" ale nikt nie wspomni, ze mówimy o małym sporcie, bardziej krajowym, a nie wysokich konkursach 😉

Katija, pamietam jedynie zajęcia z historii jezdziectwa, do których się nie przyłożyłam, i w pamięci mi utkwiły fryzy, o których głównie na zajęciach mówione było. i nie  czuję się jakbym się kompromitowała, nie mam o tym pojęcia, dlatego zapytałam z czystej ciekawosci 😉

a co do hodowli polskiej arabów, muszą byc w obrębie rasy naprawdę niezle, skoro idą za tak grube pieniądze. usłyszałam niedawno opinię, ze się ich swietność skonczy, bo zamiast dalej "hodowac" sprzedajemy najlepszy materiał genetyczny, prawda to, czy tylko czyjas niezbyt konstruktywna opinia?
A to przepraszam, nie zajarzyłam ironii.
Isabelle ale wydaje mi się, że nikt tu nei pisze, że konie czystej krwi są wybitne sportowo (poza rajdami) - tyle że są bardziej wszechstronne niż np. rónież czystorasowy fryz właśnie, nie lepsze nie gorsze - po prostu wszechstronne użytkowo... z czym w pełni się zgodzę

Nie widzę krucjaty arabiarzy udowadniający ich wyższość poza - pokazową i pozarajdową...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 listopada 2011 08:51
a fakt faktem hodowlę pokazowych koni czystej krwi mamy jedną z najlepszych na świecie - i super  moim zdaniem należy siez tego cieszyć a nie szukać kontrowersji ;-)

przeciez niech mają te sukcesy pokazowe - na zdrowie

Tyle że po co twierdzić że araby są wszechstronne użytkowo.

Chociażby ich budowa  (notabene bardzo "ładna"😉 w tym krótki grzbiet, poziomy zad, mały wzrost  w przedbiegach je dyskwalifikuje w porównaniu do konia uzytkowego, wyhodowanego do właściwego pelnienia swej funkcji jako konia wierzchowego a więc którego budowa go do tego predystynuje.

Charakter arabów też jest "trudny" albo inaczej mówiąc zespół cech charakteru i usposobienia który powoduje że są bardzo wrażliwe - też je może dyskwalifikowac w porównaniu do konia użytkowego którego hodowla też skupiała się na wyselekcjonowaniu osobników "łatwych" dla człowieka pod względem charakteru czyli na pewno zrównoważonych.

a skoro takie są, to dlaczego w najwyzszej półce sportowej ich nie ma? bo w konkurencji ujezdzeniowej przecietny arab zazwyczaj bedzie z przecietnym np hanowerem przegrywał.

dokładnie.

Dajmy takiemu E. Galowi wybór - najlepszy we wszechświecie arab i najlepszy koń sportowy - ciekawe co wybierze?
EluPe: Ale przy tym, Twoje poglądy nie oznaczają, że jesteś "przeciwniczką" rasy arabskiej, prawda?

Gaga ma rację: Nie widać ani krucjaty arabiarzy udowadniający ich wyższość pozapokazową i pozarajdową.
Ani nie widać krucjaty "przeciwników" arabów, bo nikt nie jest ich przeciwnikiem.

Więc jak dla mnie ARABY NIE WZBUDZAJĄ ŻADNYCH KONTROWERSJI.
Gal wybierze araba, bo go szejkowi lepiej sprzeda 😀iabeł:

po raz chyba 4 podkreślę - przecież w tym wątku nikt nie pisze, że araby są wybitne sportowo...

co do charakteru - Elu niestety mam wrażenie, że widziałaś w życiu araby jedynie na obrazku. Wszystkie z którymi ja się spotkałam miały tzw dobrą głowę... Ponadto każdy woli coś innego - ja lubię wrażliwe konie, są łatwiejsze do jazdy. Jak ktos lubi "mułki do pchania" niech sobie i takiego znajdzie i na takim jeździ... każdemu według potrzeb ;-)

Nie wiem też co ma krótki grzbiet do użytkowości rekreacyjnej konia?? Koń to koń - koń czystej krwi jest - jak juz napisałam - bardziej wszechstronny od fryza z pewnością, a czy mniej od półkrewka?? Zależy od konkretnego półkrewka i konkretnego araba - nie ma tu jakiejś wybitnej reguły...

Edit
jak dla mnie ARABY NIE WZBUDZAJĄ ŻADNYCH KONTROWERSJI.

jak dla mnie również nie. Sama bym nie kupiła, bo mi się nie podobają (to już kwestia gustu), ale koń jak koń - 4 nogi ma ;-)
Ja w ogóle nie rozumiem, jak jakikolwiek koń może budzić kontrowersje.  Nie rozumiem też, jak opinia o koniu może budzić taką agresję (nie wiem, do kogo ten post był skierowany): 

Ale ty widocznie jesteś tak ograniczona, że nie możesz tego przełknąć i obrażasz ludzi, ktorym pasują inne konie niż tobie, dyscypliny też, czy przyjmną rekreacja na ładnym koniu, brakuje ci już argumentow? Nie oczekuj od konia, ktory ma horyzontalny zad, że bedzie latwiej go obnizal niz tradycyjny dresażysta, bo to niemozliwe i bedzie skakal wyżej niz kon 178 cm. Ale one chcą przynajmniej cos robić i sa cholernie ambitne, dlatego mimo zmęczenie, po tych 160 km, galopują, finiszuja, ścigaja sie -  no ale przecież to nie sport, bo nie ma owijeczek, czapraczków, nauszników i kaloszków, bata i ostróg też nie ma.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się