sny

trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
14 grudnia 2008 15:20
Kleopatra mi wynikło ,że będę szczęśliwa! 😀(ciąza mi sie czesto sni)
ale Ci fajnie. mi się ciąża nie śni, ale z tego akurat się cieszy bo sam taki sen by mnie stresował ihhihi
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
14 grudnia 2008 16:33
A co dopiero ja mam powiedzieć? hihi
Teraz boję się iść spać 🙁
A jeśli chodzi o sny, to chciałabym opanować sztukę kontrolowanego snu, Lucid Dream się to nazywa czy jakoś tak. Fajna sprawa podobno 🙂


da sie zrobić ale wymaga wielu ćwiczeń cierpliwości i determinacji  😉 - np w ciągu dnia musisz co godzinę robić "testy rzeczywistości" (kręcenie sie, podskakiwanie it) by po pewnym czasie weszło ci w krew i byś robiła to również w czasie snu

jest na ten temat odpowiednia literatura, jeśli mi sie przypomnisz to mogę poszukać i popytać  😉
xgosiekx   ...Batomowa...
14 grudnia 2008 19:50
a miał ktoś z Was kiedyś paraliż senny?
czyli?  😉
gosiek chodzi o to ze wydaje ci sie ze juz niespisz niemzesz sie ruszyc czujesz zecos jest ie tak
opowiem wam jak mialam przez tydzien jazde co noc
zasypiałąm normalnie wszytko cacy cacy nic mi sie niesnilo i nagle sie budze ale tylko otwieram oczy i  czuje jak ktos kladzie sie na mnie swoim ceizarem niemoge sie ruszyc napiera coraz mocniej niemoge krzyczec mimo ze juz niespie i ma otwarte usta
ten ktos siedzi na mnie jakies 2 minuty jestem przerazona ze zacynam odmawiac zdrowaski nagle odchodzi moge wstac moge cos powiedziec
wiem ze moze ktos powie ze mi sie snilo wydawalo ja nieiwem wiem ze ten ktos wykonczyl mnie do tego stopnia ze przeprowadzialm sie na tydzien na parter kolo pokoju moich rodzicow 😜
*Emi* o ja cie. gdzies to słyszałem, tylko nie moge sobie przypomnieć. ja to zawału bym dostał. ale jak to, mialas otwarte oczy, ale nie mogłas wstać? to jest ten paraliż senny? ale wy macie przygody, dobrze, że ja narazie takich nie mam.
*Emi* o ja cie. gdzies to słyszałem, tylko nie moge sobie przypomnieć. ja to zawału bym dostał. ale jak to, mialas otwarte oczy, ale nie mogłas wstać? to jest ten paraliż senny? ale wy macie przygody, dobrze, że ja narazie takich nie mam.


taki film mialam raz... totalnie paralizujace uczucie. Chcialam wrzeszczec, ale jak tylko otworzylam usta, moglam nagle wstac.  😲
no wlasnie mialam otwrte oczy widzialam co w pokoju sie dzieje to mi sie niesnilo słyszalam sprezyny i posciel jak szelescila jak to cos na mnie wchodzilo
ale niemoglam nic zrobic chcialam sie ruszyc
kladlam dlonie tak zeby moc sie odepchnac od łozka nic to niedawwało
bardzo dziwne.  👀

czytałem przed chwilą o tym na wikipedii.
xgosiekx   ...Batomowa...
14 grudnia 2008 20:46
Ja tak czasami mam. Otwieram oczy, ale jakby czuję, że moje ciało dalej śpi. Nie mogę się ruszyć, nic powiedzieć, a oczy są otwarte. Później najczęściej znów zasypiam.
To jest spowodowane chyba tym, że część mózgu się budzi, a ta część odpowiedzialna za relaksowanie podczas snu, nie wybudza się i to powoduje wrażenie niemocy.
W sumie mnie to przeraża, na szczęście nie mam żadnych przywidzeń wtedy.

stan występujący podczas zasypiania lub rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania, objawiający się porażeniem mięśni (katapleksja) przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości. SP występuje w momencie kiedy umysł budzi się choć wciąż znajduje się w stanie REM a ciało jest zrelaksowane i rozluźnione. Doświadczenie to powoduje uczucie paraliżu i doświadczenie niemocy do działania czy wydawania z siebie dźwięków. Wciąż znajdujemy się pomiędzy snem a jawą i często obrazy senne odgrywane są przed naszymi oczyma choć te są już otwarte. "Mózg budzi się przed ciałem"
no właśnie to wyczytałem  😀

często powtarzające się takie paraliże związane są narkolepsją.  a zdarza Wam się to często?
no to sie ciesze ze to to a nie jakeij scenki z egzorcyzmow emili rose
😁 nie bój się, egzorcyzmy raczej nie  😀
mam nadzieję, ze nic takiego mi się nie przytrafi, bo z miejsca na zawał zejdę 🤔
Ee 😲 

*Emi*- powiedz że żartowałaś żeby nas wszystkich przestraszyć, bo ja dzisiaj nie zasnę  😲 Dramat jakiś
Ee 😲 

*Emi*- powiedz że żartowałaś żeby nas wszystkich przestraszyć, bo ja dzisiaj nie zasnę  😲 Dramat jakiś


To na prawde tak jest. Pewnie z powodu budzenia sie "na raty" powstaje to uczucie bezsilnosci.
no wlasnie niezartowałąm
pierwszy raz jak sie to zdarzylo to bylo ok wytlumaczylam sobie ze to porostu sen wyobraznia i wogole zreszta za pierwszym razem nieczulam przybijajacego ciezaru tego czegos na sobie
chyba za 3 razem jak sie to zdarzylo i poszulam ze łozko sie ugina  i nic niemoge zrobic to wtedy myslam ze prze z okno wyskocze zdrowaski piorunem zmawialam i jakos odeszło to cos ten ktos

i w tm momencie jestem smiertelnie powazna
poprostu moze mozg platal mi takie figle ze szok albo moze to bylo naprawde
zeby was jeszce pocieszyc jak przenioslam sie do rodzicow na parter to moj ojciec tej nocy mial jakies jazdy senne moze tez ma to jakis zwiazek

kto chce niech mi wierzy lub nie niewyssalam sobie tego z palca
wiem ze byalm w atkim stanie  ze niemoglm sama wyjsc po schodach po ciemku musialm albo dzownic do chlopaka zeby ze mna rozmawial albo targalam mojego psa
zgadzam się, to nie są żarty, taka jest prawda, i może zdarzyć się takie coś.
emi, a kiedy zdarzyło Ci się ostatnio?
to bylo przez tydzien codziennie chyba w marcu czy cos takiego czy w kwietniu tego roku wiecej tfu tfu jak narazie sie niepowtorzylo mam nadziej ze niebed miala tej znikomej przyjemnosci zeby doswiadczyc teo kolejny raz
to dość często Ci się to zdarza. pójdź z tym do lekarza.
Ten paraliż to jeszcze, ale w połączeniu z tym czymś, brrrr.
*Emi* - współczuję... I trzymam kciuki żeby to się nigdy więcej nie zdarzyło (tfu tfu).
Swoją drogą ciężko mi uwierzyć, że mózg może płatać takie figle. Kiedy czujesz, słyszysz, obecność kogos/czegoś... Da się tak oszukać zmysły?
To w takim razie co, duchy?
Gosic jak z początku to czytałem ten wątek, to sobie tak pomyslalem, ze moze to duchy. ale mózg może platac i takie figle, na to wychodzi.  😉
kujka   new better life mode: on
14 grudnia 2008 21:44
Edit
o.0

Paskudne :| Ja czasem miewam tak, że coś mi się śni i wiem, że to sen. Czasami mimo tej wiedzy nadal się tego boję, ale czasami zaczynam się tym snem tak jakby 'bawić'. Odchodzi lęk przy koszmarach i wiem, że mogę zrobić wszystko, bo tak naprawdę jestem w łóżku i nic mi nie grozi.

A poprzedniej nocy śniło mi się, że jestem Bogiem i tak strasznie nie chce mi się rozmawiać z wizytującymi mnie diabłami. Rano, jak tylko się obudziłam, to zaraz wzięłam laptopa i książki i wzięłam się za pisanie pracy ze staropola. Heh...
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
15 grudnia 2008 00:26
zasypiałąm normalnie wszytko cacy cacy nic mi sie niesnilo i nagle sie budze ale tylko otwieram oczy i  czuje jak ktos kladzie sie na mnie swoim ceizarem niemoge sie ruszyc napiera coraz mocniej niemoge krzyczec mimo ze juz niespie i ma otwarte usta
ten ktos siedzi na mnie jakies 2 minuty jestem przerazona ze zacynam odmawiac zdrowaski nagle odchodzi moge wstac moge cos powiedziec



miałam tak samo, czasem też zdarza mi się 'spadać przez sen' mieliście coś takiego?
kujka   new better life mode: on
15 grudnia 2008 00:35
Edit
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
15 grudnia 2008 00:36
kiedyś próbowałam znaleść cośna ten temat ale niestety nie udało mi się, też nie jest to przyjemne uczucie...
trzynastka   In love with the ordinary
15 grudnia 2008 00:46
czasami mam tak, że wydaje mi się sen jawą. Czuje wiatr, widzę i słyszę normalnie.  Wczoraj śniło mi się, że się obudziłam, wstałam, ubrałam, zjadłam śniadanie. Poszłam na autobus, skasowałam bilet, pojechałam do konia, przytuliłam go, wyczyściłam, wylonżowałam, wyczyściłam znowu, pospacerowałam z nim, wypościłam na padok, poszłam na przystanek , wróciłam do domu i poszłam spać. 
Gdy obudziłam się poraz drugi jeszcze dobrą  minutę byłam pewna, że u konia już byłam. Potem do mnie dotarło, że już 2 lata go nie mam i zaczęłam płakać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się