sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach

"Niebieski to pół biedy, ale nie daj Boże fiolet jest absulutnie wykluczony! Mogą wywołać krótkotrwałe napady szału."
A to konie rozróżniają kolory? Byłam przekonana, że konie widzą na czarno-biało, I to co je najbardziej płoszy oprócz ruchu to intensywnosc czerni i bieli.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
30 listopada 2011 08:49
oczywiście że rozróżniają kolory: niektóre wywołują u koni napady szału (krótkotrwałe), inne melancholię a jeszcze inne ekstazę. Dlatego tak ważne jest odpowiednie odbranie kolorów czapraczka i owijeczek do kolorobowości  konia w świetle jego koniobowości.

Inaczej naprawdę możemy przyczynić się (zupełnie nieświadomie) do katastrofy.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
30 listopada 2011 08:59
ElaPe Ty mi sie tu z behawiorysty nie smiej 🙂  naprawde mega pomogla Vibrante
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
30 listopada 2011 08:59
a co zastosowaliście naturalną koloroterapię?
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
30 listopada 2011 09:04
Taaa jasne 🙂 nie muzykoterapii tez nie uswiadczylam niestety haha 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
30 listopada 2011 09:05
to błąd. Naturalnie że musisz zastosować koloroterapię. Ale wpierw zrobić analizę kolorobowości twego rumaka.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
30 listopada 2011 09:08
Ale to zaraz po tym jak zrobie im test koniobowosci bo moze im sie od wczoraj osobowosc zmienila albo maja rozdwojenie jazni
Sorry za  🚫
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
30 listopada 2011 09:14
no naturalnie że tak. Silna koniobowość może wpływać negatywnie na kolorobowość w zależności od układu gwiazd (konieczna analiza astrologiczna!!) i na odwrót. Problem jest naturalnie bardzo złożony i nie wolno (!!!) go lekce sobie ważyć.
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
30 listopada 2011 09:22
Buhaha  🤣 przepraszam juz ide usiasc na karnym koniku  😡 🙂
Badania wzroku u koni  dowiodły, że komórki odpowiedzialne  w końskim oku za  odróżnianie barw bardzo przypominają  te same komórki w oku człowieka.  Uznano, że konie najlepiej widzą kolor żółty, trochę gorzej czerwony i pomarańczowy. Rozpoznają zieleń, ale kompletnie nie potrafią poradzić sobie z fioletem i kolorem niebieskim.
Myślała, że znalazła wreszcie sympatyczny wątek dla siebie🙂 Miejsce przyjazne, "krainę ułudy". Ale niestety okazuje się, że Ela Pe jest wszechobecna, wszędzie jej pełno!🙂 🏇 Ela, nie za różowo tu dla Ciebie?😀
Ale za to Isabelle mnie podbudowała :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 grudnia 2011 09:34
dziwnym trafem ty wszędzie jesteś gdzie ja. Nie za bardzo depczesz mi po piętach Milenka? Opanuj się.

A tak btw to musisz przebadać kolorobowośc swojego konia. Może tam leżą wszystkie wasze problemy.
Figaro te badania są w trakcie nieustajacych badań , bo nie wzięto np. pod uwagę wibracji kolorów poza tym nie wiem czy dokładnie czytałaś na podst. jakiej populacji i na podst. jakich doświadczeń są te wnioski. Zagadnienie jest głębsze niż badania z XXw.  😉
Hej sznurkowe towarzystwo. chciałam Was zapytać co sądzicie o szkoleniach np. tym: [[a]]http://www.pdmpromocja.pl/jnbt/public/cache/uploads/JNBT%20L1%20W%20Lipa%202012.pdf.[[a]]

Może ktoś był, uczestniczył?

Gdzie najlepiej kupić halter żeby byc pewna ze jest dobrze wykonany a nie przez jakiegos "amatora" ?😉
kasiasci   www.alfahorse.pl
04 lutego 2012 09:33
Bardzo dobry sprzęt ma p. Marcin Podkowa

www.podkowa-liny.pl
I bardzo drogi... 😵 Znam osoby, które robią równie dobre kantary w połowie niższej cenie...
kasiasci   www.alfahorse.pl
04 lutego 2012 11:06
a możesz dać na nich jakieś namiary ?
kasiasci masz PW
ola_koniczynka- Czy te halterki są też jak u p. Podkowy z oryginalnej importowanej z USA linki Salomona produkowanej właśnie na halterki?
Ola - to chyba jakas kryptoreklama🙂 Byłam u Ciebie w galerii na picasa i ogladałam właśnie ten sprzęt. Ale jakbym miała zapłacić za taką linkę to wolę zrobić sobie sama🙂 A halterek kupic od Podkowy. Po zdjęciu widać z jakiej liny jest ten oferowany przez Ciebie. No przykro mi.
Hola, hola, a gdzie ja napisałam że te kantarki z galerii są na sprzedaż?  🤔wirek: Sama je zrobiłam dla swojego konia.  🙄 Swój pierwszy kantar kupiłam na allegro za 20 zł i jest jak samo dobry jak ten z "oryginalnej, importowanej linki z USA". Więc nie widzę powodu żeby płacić za niego więcej. Bo jeżeli chodzi o oryginalność to może od razu uderzać do Parellich? W końcu tylko ich liny są najlepsze, najbardziej nadające się do PNH.... 😍
Cariotka   płomienna pasja
05 lutego 2012 14:11
tu nie chodzi o markę tylko o dobro konia...to tak jak mówić po co mi lepsze siodło skoro mam Pfiffa Beauty
Ola - no to przepraszam, tak to wyglądało🙂  :kwiatek:
Ja nawet śmiem twierdzić, że pan Podkowa ma niektóre linki LEPSZE od Parellich🙂 I przy tym jest przemiłym człowiekiem + oferuje full serwis gratis jak się coś zepsuje. Także nie wiem czy jest sens za "kilka" zlotych eksperymentować -kwestia wyboru. Ja albo robię sama jak znajdę odpowiedni materiał albo kupuję u Podkowy. Na halterkach już się pare razy nacięłam - szkoda czasu, nerwów i pieniędzy także.
Dodatkowy plus - u Podkowy możesz mieć zrobiony halter pod wymiar.
W takim razie miałaś ogromnego pecha  🙁 Ja od razu znalazłam dobry kantarek.

A wiesz co mnie najbardziej wkurza w naturalu? To że jest to wszystko tak piekielnie drogie... 😤 Żeby zacząć Level 1 muszę oszczędzać, kolekcjonować prezenty na gwiazdkę i urodziny, i w końcu mogę zamówić płyty i sprzęt. Tak samo jest z kursami i instruktorami... 😵 Niektórych ludzi w Polsce na to po prostu nie stać... Dlatego zdecydowałam, że zrobię sobie sama cały sprzęt. I się sprawdza tak samo.  😍
Jeździectwo generalnie do tanich hobby nie należy. Ucząc się jeździć pod okiem instruktora tez musisz za lekcje zapłacić. Jest to jednak prawda, że u nas zarobki są zdecydowanie nieeuropejskie.
A w kwestii materialów do nauki - pierwszy miesiąc w parelli connect masz za darmo. Wybierając opcję digital masz dostęp do wszystkich płyt on-line jakie były wydane w ostatnim roku. W tym także  Level 1. Jesli Ci się nie podoba po miesiącu rezygnujesz z członkowstwa, jesli chcesz kontynuować z karty pobierana jest co miesiąc opłata 7,95 euro. Czy to duzo czy mało to zalezy od podejścia.
Kasia Jasińska jeździ po Polsce, zbierają się różne grupy a im więcej osób się zbierze tym koszty korzystniej się rozkładają.
"Siedzę" w tym już parę lat i nigdy nie miałam problemów z materiałami, zawsze znalazła się jakas dobra dusza która pożyczyła do obejrzenia. Ludzie nagrywają kursy z Bernim i tymi płytkami równiez się wymieniają. Trzeba chciec moim zdaniem a wszystko się uda.
Fajnie, że robisz sobie sprzęt sama🙂
ola_koniczynka - wybacz ale ja też dokładnie tak jak milenka-falbana zrozumiałam Twoją wypowiedź jako reklamę swoich wyrobów. Bo jeśli nie to po co zamieszczasz link który wyraźnie sugeruje że produkujesz (w liczbie mnogiej) sticki, halterki, liny? Co do cen sprzętu czy kursów itd do naturalu czy są droższe od klasyki? Tak jak napisała Milenka koniki to po prostu drogie hobby. Można sobie kupić halterek na Allegro za 20zł. można sprawdzony przez mnóstwo ludzi u p.Podkowy za 50zł. można też kupić z takiej samej linki jak u niego halterek z metką p. Parellego a 120zł. Kwestia wyboru i zasobności portfela, ale sama przechodziłam ten etap oszczędzania na sprzęcie które w końcu okazywało się droższe od zakupu od razu sprawdzonego sprzętu.
Dziewczyny, ale ten link jest w podpisie i to już od dłuższego czasu.  😉  Nie został specjalnie wklejony do posta, a Ona ogłaszała się w ogłoszeniach, a tu tylko skomentowała jedną sprawę. Podpis z postem stanowią jedność.  😉 Poza tym, dla mnie natural to nie debatowanie o sprzęcie, cenie i ewentualnej korzyści wykupu "oryginalnych" wyrobów. To metoda postępowania. Dziękuję i już mnie nie ma.
Też obejrzałam galerię Koniczynki. Ja bym nawet grosza nie wydała na sprzęt, który Koniczynka pokazuje w swojej galerii - bo to jest właśnie kantarkowo-linowy Pfiff (posługując się porównaniem Cariotki).  Co oczywiście nie znaczy, że nie da się go używać.  W końcu na siodłach Pfiff też ludzie jeżdżą.  Ale pisząc  "Znam osoby, które robią równie dobre kantary w połowie niższej cenie... " po prostu pokazujesz, że nie wiesz o czym mówisz.

A użalanie się, że "niektórych ludzi w Polsce na to po prostu nie stać..." jest po prostu niesmaczne. Nie tylko na to ludzi nie stać - i co z tego wynika? Że powinni dostać to za darmo? Ja bym chciała móc stać w stajni z halą, karuzelą i innymi udogodnieniami, ale jest to tak drogie, że mnie nie stać.  Ale mnie wcale nie wkurza, że ceny są, jakie są.

A jak tak cię to wkurza w naturalu, to przenieś się z tym do wątku o wkurzaniu. Znajdziesz tam bratnie dusze, które odniosą się ze zrozumieniem do twego problemu, połączą się z tobą w bólu wywołanego ceną liny i jeszcze podrzucą ci milion pomysłów na utwierdzenie cię w przekonaniu, że postawa roszczeniowa w odniesieniu do tego sprzętu jest słuszna i godna pochwały.   

I zgadzam się z przedmówczyniami, że tekst "hand-made sprzęt do naturala: sticki, liny, wodze, kantarki..." wyraźnie sugeruje, że jest to sprzęt na sprzedaż, mimo że nigdzie tego nie napisałaś. Nie traktuj ludzi jak idiotów.
Być. - dokładnie masz rację, ale to ola_koniczynka zaczęła dyskusję że tu drogo a tu tanio, więc tylko skomentowałyśmy jej wypowiedź. Ale skoro teraz piszesz że jednak ogłasza się że handluje to nieładnie jednak że napisała że nie handluje ! No i może faktycznie wystarczy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się