Wizyta u wrozki...

Ja nic nie chcę mówić, ale małpa jest uważana raczej za symbol mądrości a nie głupoty 😉
Proti   małymi kroczkami...
02 grudnia 2011 12:03
A znacie jakąś dobrą wróżkę z Wawy??
Sporo moich znajomych chwali sobie niejaką Wróżkę Ewę z Hożej ale ona dość dużo sobie życzy za swoje wróżby....
Od kilku lat mam ochotę się wybrać ale zawsze jakoś szkoda mi kasy na Ewę😉

Znam kilka, które mogę polecić, ale za mniej niż 100zł to nie znam 😉
Proti, a mogłabyś podać namiary?
Od bardzo dawna korci mnie, żeby iść do wróżki, kiedyś nawet chciałam iść z koleżanką, ale jakoś nigdy nie było czasu. Teraz bardzo chętnie przeszłabym się z ciekawości, co mi powie  🙂
Proti   małymi kroczkami...
02 grudnia 2011 19:26
Babi zaraz na pw poleci namiar do osoby z naprawdę dużą wiedzą i do której mam osobiście szacunek, bo dużo się od niej uczę 😉
Ja też poproszę o pw z namiarami🙂
Bischa, a to nie kameleon? 🙂
Thymos, i jak, dotarłaś w końcu do kogoś?

Ja jestem ciekawa, czy zna ktoś godny polecenia sennik? Bardzo rzadko pamiętam swoje sny, co mnie z tropu trochę zbiło, bo ostatnio 2 pod rząd mi w pamięci utkwiły. ciekawam teraz, czegóż to znaki mogą być  👀
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 00:23
buyaka na jednym z for ezoterycznych są ludzie, którzy bdb interpretują sny, zaraz Ci wyślę na pw do kogo najlepiej napisac 😉
Ja sobie sprawdzam na www.sennik.biz, bardzo ładnie rozbudowane interpretacje.

a do wróżki ciągle nie mogę dojść, bo cały czas mam jakieś nieprzewidziane wydatki, chciałam siodło porządne kupić, a tu dupa, bo chyba skończę na daw-magu 🤔

Ale, zamierzam iść 😎
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
14 grudnia 2011 08:29
Moja przyjaciółka wróży z kart Tarota. Nieźle jej to wychodzi, wyczytała rzeczy, których o mnie w tamtym czasie jeszcze nie wiedziała, wiele rzeczy się sprawdziło, wiele nie.
Czy wierzę? Trochę na pewno. Wierzę bardziej, że coś w tym jest.

Zapytam tutaj, może coś wymyślicie. Z przyjaciółką ta moją bawiłyśmy się wczoraj, jako że były Andrzejki w lanie wosku. I wyszła z tego małpa trzymająca w łapkach serce, coś takiego, nie umiem tego bardziej zobrazować, na żywo wyglądało bardziej jak małpa,więcej wosku było generalnie, ale kształtem małpę przypominało, tylko ogon taki normalnie jak na rysunku wyszedł:

Co może oznaczać taka wróżba?


no wiec mnie sie kojarzy z rodzącą kobietą 🙄 takie pierwsze skojarzenie
efeemeryda   no fate but what we make.
14 grudnia 2011 11:31
czy znacie jakąś dobrą wróżkę, nie naciągaczkę z Wrocławia? chodziło by mi konkretnie o tarota  😉

Kiedyś hoho temu byłam u takiej starej pijaczki w melinie, wybrałyśmy się jeszcze w gimnazjum z koleżankami, odnośnie przyszłości dowiedziałam się raczej niewiele, ale teraźniejszość i przeszłość znała bardzo dobrze, a ja naprawdę nie powiedziałam jej wtedy w zasadzie nic, tylko siedziałam i słuchałam, nie wiem czy to był tarot nie pamiętam, ale z pewnością jakieś karty. Byłam wtedy w nieziemskim szoku, tyle pamiętam  😉
Teraz wydaję mi się, że jest dobry moment na tarota.
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 12:21
efeemeryda, bardzo polecana jest Beata Jeske(przez koleżanki z forum ezoterycznego). Dane kontaktowe pewnie można znaleźc w googlach.
efeemeryda   no fate but what we make.
14 grudnia 2011 12:28
właśnie sprawdziłam, gabinet w samym rynku, brzmi interesująco, myślę, że skorzystam, ale raczej dopiero po świętach...
Ja tez kiedyś, jeszcze na studiach wybierałam się do wróżki z koleżankami. Ostatecznie wystraszyłam się i uciekłam sprzed drzwi. Moja mama jeszcze wtedy chorowała, a nie chciałam żeby wróżka mi powiedziała datę jej śmierci. Czasami lepsza nieświadomość.  🤔 chociaż nie powiem korci żeby iść.
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 12:48
efeemeryda, myślę, że warto, szczególnie, że jest polecana przez osoby, które same wróżą 😉
Kiedyś moja mama, w zamian za przysługę, "dostała" wróżbę.
Bardzo ogólna wróżba, z naszych zdjęć, które mamuśka miała w portfelu.

Dowiedziałam się o niej niedawno, wyszła w kontekście rozmowy, w sumie przez przypadek.
I od tej pory siedzi w głowie, odzywa się od czasu do czasu i wprowadza zamęt w myśli.
Niby nie niosła żadnych złych wiadomości, była bardzo ogólna, ale jednak wolałabym o niej nie wiedzieć.

Myślicie, że wróżby które usłyszeliście nie wpływają choć trochę na wasze późniejsze wybory?
Albo nie szukacie w nich usprawiedliwienia niektórych sytuacji?
asds   Life goes on...
14 grudnia 2011 16:04
halo


a można się do ciebie na czytanie umówic? Bo jest jedna kwestia co do której chciałabym jakis wkład....męczy mnie dośc długo...
Wy naprawde wierzycie w takie rzeczy jak wróżki i karty, czy chciecie wierzyć z nudy/dla zabawy?  🤔
Przepraszam, że się wtrącam, ale w XXIw. wiara w to, że jakas oszustka w kolowoych (lub nie) szmatkach ma wiedzę na temat naszej przyszłości jest conajmniej dziwna.
A.   master of sarcasm :]
14 grudnia 2011 18:20
Alice a slyszalas np o o. Klimuszko? Sa rzeczy na niebie i ziemi o ktorych nie snilo sie filozofom.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
14 grudnia 2011 19:18
Myślicie, że wróżby które usłyszeliście nie wpływają choć trochę na wasze późniejsze wybory?
Albo nie szukacie w nich usprawiedliwienia niektórych sytuacji?


bardzo często tak jest, i wróżki o tym wiedzą - to sie nazywa "głowologia" tzn mówie o prawdziwych wróżkach 😉 dlatego żadna wróżka z prawdziwego zdarzenia nigdy nie weźmie na siebie odpowiedzialności np za przepowiedzenie komuś śmierci, stricte kodeks honorowy wróżek wręcz zabrania przepowiedni tego rodzaju

wróżąc komuś wiążesz swój los z losem drugiej osoby-dlatego zapłata nawet symboliczna-"przecina" powstała relację...to powód dla którego za wróżbę zawsze należy zapłacić 😉
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 20:01
Wy naprawde wierzycie w takie rzeczy jak wróżki i karty, czy chciecie wierzyć z nudy/dla zabawy?  🤔
Przepraszam, że się wtrącam, ale w XXIw. wiara w to, że jakas oszustka w kolowoych (lub nie) szmatkach ma wiedzę na temat naszej przyszłości jest conajmniej dziwna.

Ja stawiam karty nie z nudy i nie dla zabawy, po prostu mnie to interesuje i fascynuje 😉
Nie wiem czy to kwestia wiary czy czegoś innego, ale jeżeli osoba ma rękę do kart i dobrą intuicję jest w stanie bardzo dużo wyczytac 😉 to jest "praca" z energią drugiej osoby, a nie wymyślanie historyjek, które się będą sprzedawac 😉 (ale jest również wiele naciągaczek)
Rozumiem, że wiele osób w to nie wierzy i oczywiście każdy ma prawo do swoich poglądów 🙂
No dobra, załóżmy, że ktoś wierzy - jaka jest do tego dalsza ideologia/wytłumaczenie?
Nadprzyrodzone siły, duchy, medium? Wiara w to, że losy pojedynczego człowieka są juz z góry ustalone i nic od nas nie zależy? Bo to się z tym wiąże...

Taka zabawa żeby "zobaczyć co się stanie" to moze narobić więcej złego niz dobrego. Nigdy nie wiadomo co za diabeł za tym wszystkim stoi😉 
Alice, nie wiem czy wierzyć w wróżki czy nie. Byłam kilkanaście lat temu z koleżanką na podwórku u wróżki. Koleżanka chciała zapytać o cenę wróżby. Wyszła z domu kobieta niewysoka, ale ubrana nie w cygańskie ubrania a w jeansach i swetrze. Popatrzyła na nas, powiedziała po kilka słów bardzo trafnych o każdej z nas, powiedziała jakie są relacje między nami i się nie pomyliła. Nie wróżyła mi, ale powiedziała jedno zdanie, które się przez te kilkanaście lat sprawdza. To samo mógłby powiedzieć o mnie ktoś, kto zna mnie dobrze, przez wiele lat, ale ta kobieta widziała mnie pierwszy raz w życiu, przez kilka minut.
Żeby było śmieszniej tej koleżanki mamie wróżyła ta sama wróżka i wywróżyła 3 córki, które pannami dzieci będą miały. Ma 3 córki, 2 z nich jako panny miały dzieci ;, trzecia jeszcze panna bezdzietna 😉.
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 22:47
Alice Nic nie jest z góry przesądzone, dlatego zawsze mówi się, że wróżby to nie wyrocznia, tylko wskazówka, pokazanie drogi itd. Zawsze jest opcja, że można coś zmienić, jeśli się ma taką możliwość.
Ideologia i wytłumaczenie?hm...nie mogę odpowiadać za wszystkich wróżących, ale ja uważam, że polega to na łączeniu się z energetyką drugiego człowieka.
Oczywiście, to nie jest zabawa i zawsze ostrzega się, że złe posługiwanie się np tarotem(ale również runami wahadełkiem itp) może się obrócić przeciwko nam.
Dlatego są zasady, których należy przestrzegać podczas wróżenia.
Są osoby, które uważają, że przez używanie kart w ich życiu zaczęło się źle dziać. Natomiast moim zdaniem(i nie tylko moim) te zdarzenia albo nie były związane z kartami albo po prostu tarot był nieodpowiednio użytkowany i "przyciągało się" złe rzeczy.

I tak w ramach ciekawostki talia z którą aktualnie pracuję 😉
Ok, załóżmy, ze te wróżki nie wymyslają tego same i nie mówią ogólnikowych wróżb, które mogłyby pasowac do każdego... skąd wiecie zatem skąd ta ich wiedza pochodzi? Czy to coś dobrego, czy złego?
Bo zabawa z mocami nadprzyrodzonymi, szczególnie takimi o których nic się nie wie, to nie jest bezpieczna zabawa.

Ja widziałam ludzi opętanych (chociaz wydaje się, że takie tam wróżenie to przeciez niewinne jest) i więcej nie chcę.
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 23:01
Alice dlatego podkreślam, że to nie jest zabawa 😉
a czytanie kart nie jest wiedzą tajemną. Jeżeli ma się do tego rękę, intuicję i to się "czuje",pozostaje pracować nad interpretacjami i w tym się rozwijać.
Jeżeli chodzi o opętania to według mojej wiedzy dotyczą różnych ludzi, niekoniecznie związanych z ezoteryką. Jeżeli ktoś ma np. osłabioną energetykę czepiają się go różne "rzeczy" bez względu na to czym się zajmuje.
Opętanie nie moze się tak po prostu przyczepić. Zawsze związane ejst z jakąs działalnością człowieka, niekoniecznie z ezoteryką, jak to nazywasz, ale z tego co wiem, to często się to zdarza.
Alice, nie wiem skąd to się bierze, ale z oczu mi raczej nie wyczytała jaki mam charakter. Oczywiście pierwsze zdanie jakie powiedziała, to że ona wie, że ja jej nie wierzę. Faktycznie zawsze byłam sceptycznie nastawiona, choć nie wykluczam rzeczy, których nie znam. Powiedziała kilka zdań, pomyślałam, że trafiła. Ale jak po latach przypomniałam sobie co mi powiedziała o moim życiu w jednym zdaniu, to się pokrywa do tej pory. Może to nie kwestia magii ale doskonałej znajomości ludzi, gestów ect?
Tylko zdziwiło mnie to, że koleżance te ciąże wywróżyła, zanim ona się na świecie pojawiła.
Proti   małymi kroczkami...
14 grudnia 2011 23:16
Alice Oczywiście, że nie tak po prostu i zgadzam się, że jest to związane z działalnością człowieka.
Dlatego powinno się przestrzegać pewnych zasad, które przez wiele osób wróżących są traktowane po macoszemu.
Umówiłam się.
Przyszły tydzień.
Ciekawe co to będzie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się