Koniki polskie

galopada_ twój konik jest boski : ) naprawdę przepiękny. Możesz przypomnieć jak miał na imię i ile lat? Bo ja nowa w temacie x D
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
16 grudnia 2011 14:19
A to nasz konik polski 3 latek 🙂
Imię Gałgan
maść: kasztan
hod. Popielno

Niestety ze względu na swoją maść nie nadaje się do hodowli i tak trafił z rak handlarzy w nasze 🙂 Narazie ogieras z niego ale bardzo przyjacielski. Bezproblemowy pod siodłem. Będzie doskonałym koniem dla dzieci. Po wykastrowaniu pewnie zacznie chodzić w tereny.
A oto i on:




Alicja_8 cudowny jest! 😀
Alicja_8, po jakim ogierze?
W Popielnie takich odpadów hodowlanych jest zadziwiająco dużo, zastanawiam się po jakich to ogierach...
powiem Wam, że te kasztany są dla mnie urocze i jakbym miała do wyboru pod siodło to bym wolała kasztana niż myszatego
Ej, a co sądzicie o konikach polskich w rajdach?
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
17 grudnia 2011 10:37
Sisisa całkiem mi wypadło z głowy po jakim ogierze. Coś chyba na W. Jak będę w stajni to zerknę na paszport, że chyba mi się wcześniej przypomni.
Moja kluska-nerwuska Kacper xD
Hegemonia   Grunt to konik polny :)
18 grudnia 2011 19:48
kucykowa123, przecudny! mordeczka do mojej podobna, ja takie koniki uwielbiam! no i też ma jakby przydługawe uszka... mój Mysz przez to zwykle jest osiołkiem nazywany :P. ale ma dłuższe troszkę chyba :P
Kucykowa, ale sympatyczna mordka 🙂


Mój Jasny mnie dziś zadziwił. Na co dzień, to istny prowokator i zabójca innych koni. Natomiast dziś był sobie na wybiegu, który na co dzień służy również jako ujeżdżalnia. Znajoma nie zauważyła, że J tam jest i weszła ze swoim adeptem (który z reszta jeździł na koniu, którego J szczerze nienawidzi) na wybieg w celu przeprowadzenia jazdy. Zauważyłam to dopiero jak adept zaczął już kłusować, czyli dobre 15 minut już jeździł. A Jasny co? A Jasny stał na drugim końcu wybiegu i się gapił. Szybko poleciałam po uwiąz i zabrałam osiołka do stajni. 😉

Natomiast w piątek odwiedził nas kowal, więc wczoraj odpuściłam J lonżę (nadal nie jeździmy), zapięłam mu kantar, dwa uwiązy, wsiadłam na oklep i pojeździłam sobie 20 minut stępem. Naprawdę byłam zaskoczona, bo J nie chodził pod siodłem już ze dwa, czy trzy tygodnie, a reagował super na dosiad, łydki. Nawet porobiłam ustępowania, łopatki, zwroty, cofania. No cud, miód i orzeszki 🙂 Ale on w ogóle miał dobry dzień, bo od początku był taki przytulaśny. Jak nie on 🙂

A i jeszcze jedna śmieszna sytuacja, bo równiez w sobotę w czasie gdy sobie stępowałam, ludzie ze stajni postanowili, że poganiają konie na wybiegu obok, no to ja zsiadłam z J i puściłam go, żeby też chwilę pobiegał. A on co zrobił? A on zamiast się wyszaleć, łaził przy mnie. Nawet próbowałam sama pobiegać, żeby go trochę sprowokować, ale matołek cały czas za mną leciał  🙂
Jasnowata- Kacper tez niekiedy ma takie przymuławe dni  ale z niego tez niezła bestia jest a na oklep to porażka xD nie lubi jak ktoś mu bardziej siądze na zadzie wtedy tak śmiesznie zażuca dupą xD Tu mam jeszcze jedno jego zdjęcie :
kucykowa123, Bardzo ładne jest to ostatnie zdjęcie! Koń wodny. 😉
taa, koń wodny xD a wczoraj była jazda na jakże pięknym zasnieżonym padoczku na oklep. Oczywiście skoki musiały być. Skoczyłam Na Kacprze przeszkode z Drzewa, i po niej "wpadł w poślizg" i się wywalił . Mnie nic nie jest nikomu nic. to było raczej śmieszne. A najlepsze jest to, że mam to nagrane xD zaniedługo wstawie na yt to wam podam 🙂Dałabym więcej jego zdjęć ale niestety większośc jest robiona lustrzanką a takie rozmiary tutaj nie wchodzą:/
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
23 grudnia 2011 17:51
Kucykowa, rozmiar zdjęć zmniejszysz najprostszym konwerterem (np. fastImageresizer), możesz też wrzucić na facebooka lub photobloga i skopiować adres samego obrazka, też będzie dobry rozmiar 😉
Wstaw zdjęcia do forumowej galerii, to się zmniejszą 🙂

Ja nie rozumiem jak mozna w ogóle skakać na śniegu.

Natomiast ja dzisiaj pojechałam z moją jajniczką do stajni 🙂 Wzięłam Jasnowatego (przypominam - zabójcę psów) i poszliśmy we troje na godzinny spacer po lesie. No ślicznie było 😀 Cieplutko przede wszystkim, ale zimowo. Tak jak lubię 🙂
J na początku był oburzony latającym mu pod nogami szczeniakiem, ale po pewnym czasie zobaczył, że akurat ten pies go nie zaczepia i nawet przestał się na nią szczurzyć 🙂 Za to takie tempo narzucił, że obie za nim nie nadążałyśmy. No cóz się dziwić, przecież pod siodłem tyle nie chodził.

Następnym razem wezmę aparat, bo nasza trójca musiała fajnie wyglądać w tej zimowej aurze 🙂
Alicja - czy on ma taka delikatna mizerną grzywe (ogon troszke lepszy) ? ogólnie taki delikatny włos? i sierść jedwabistą? bardzo długą ale nie p-deszczową zimą?

- też mamy rudą (czerwono-bułaną tak?) koniczke - tylko odmiany jeszcze ma, no i własnie taki włos..., zupełnie inny nich myszate kn, zastanawiam sie czy to tylko jej cecha osobnicza czy wszystkie rude tak mają? (bo już ktoś wstawiał taką - identyczną jak nasza i też miała taki włos i nawet identyczne odmiany 🙂 )
jasnowata- a dlaczego nie?  to było malutkie ledwo odstające od ziemi- z patyków zrobiona stacjonatka. ok 40 cm ;/ Wstawiam te fotki :

Bo jest ślisko?  😲 Dziś na spacerze Jasny trzy razy mi się w stępie (!) poślizgnął.
Jeździć po płaskim jak jest grubszy, nierozjeżdżony śnieg, ok, praktykuję (choć często z duszą na ramieniu 😉 ). Ale skokom mówię stanowcze nie. Swoje widziałam i odczułam.
Jeździ się 4 pory roku hah 🙂 nie no okey masz swoje zdanie uszanuję to. ale poprostu wiesz chodzi o takie "skoki" jedna przeszkoda i wgl, nie mogę sobie poprostu wyobrazić jazd w zime bez skoków 😉
LatentPony, jest temat o forgurcie na Re-volcie, poszukaj 🙂.

horse_art, do kogo to było?


roxy (post nad moim) wstawiła zjęcia i opisy jak jej koleżanka "ujeżdża" tego młodego konika. bez odpowiedniego sprzetu, w zupelnie wiejski - laickii sposób, bez bezpiecznego ubrania (np butów) a nawet bez kasku.
ale po moim wpisie skasowała wszystko, wstawiając zdjęcie na padoku tylko
no pewnie, że sie jeździ. Kto mówi, ze nie? 🙂 Tylko trzeba jeździć z głową. Widzisz, jeden skok, 40cm, a leżeliście. Może czasem warto dać po prostu odpocząc koniowi w tą niesprzyjającą porę roku i poćwiczyć deptanie kapusty. Ot dla własnego zdrowia 😉
Dobra, dobra, ale ja wiem, że sraluch jestem i boję się nawet w teren jeździć  😉
jasnowata- każdy moze mieć sowje zdanie 🙂 i ja uszanuje twoje okej spoko. to była nasza pierwsza gleba nikt tego nie przewidział 🙂
Ja też uważam, że można skakac na śniegu (patrz zdjęcie obok 😀) ale musi go być DUŻO! tak, żeby nie było slisko.
Przy takiej pogodzie jaka jest teraz to nie tylko skakać ale w ogóle jeździć jest ciężko! Przynajmniej u mnie, zrobiło się "błoto poślizgowe" i galopowałam dziś z dusza na ramieniu! I na pewno nie próbowałabym skakać!
Mam ten Filmik! i prosze was za zbędne komentarze typu" Szarpłąś go" tak wiem o tym, ale już nic z tym nie zrobię 🙂 trudno mi się utrzymać jak koń mi wyskoczy jak słoń przy czym jestem na okl
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] nadmierna edycja posta, majaca wplyw na dalsza dyskusje.
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
23 grudnia 2011 20:26
horse_art ma mocną grzywę i powiedziałabym że raczej taką sianowatą. Ciężka do rozczesania i do tego rozwala się na wszystkie strony. Ogon faktycznie lepszy, gęsty ale strasznie oporny na wszelkie zabiegi 🙂 Jeśli chodzi o sierść to faktycznie bardzo jedwabista i delikatna. Nie wiem jak jest u siwych kn bo chyba raz miałam z nimi styczność więc nie jestem w stanie ocenić jaka powinna być 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
23 grudnia 2011 20:26
Kucykowa123, dobrze widzę, że jeździsz na wielokrążku? Czemu?

Nie zrozum mnie źle, mogę brzmieć jak hipokrytka, bo sama jeździłam i nadal okazjonalnie wsiadam na wielokrążku, ale nie uważam za dobry pomysł jazdy na oklep na tak mocnym wędzidle i to w dodatku skoki przy których nie masz równowagi.
kucykowa123, jest się czym chwalić, serio. ; //. Z tego co widzę, to konik robi sobie z Tobą co zechce... Fajnie ;/.
Tak się teraz zastanawiam. zauważyłam, ze bardzo powszechne jest używanie wymyślnych, ostrych (no tak je naziwjmy) wędzideł na knach.
Myślę: dlaczego?
Rozwinę: Dlaczego dzieciom nie chce się z tymi końmi pracować? To wredne bydlęcia, ale czy nie lepiej byłoby wziąć takiego gada w ryzy zamiast dawać dzieciom wielokrążek, pelham, czarną wodzę itd. w łapę?

edit: Dobra, to tak konkretniej, bo przyszła mi do głowy myśl. Dlaczego jak widzę dziecko i wielokrążek, albo inne ustrojstwo, to zawsze w parze idzie konik polski?  😁
Jasnowata, dokładnie, ale z innymi rasami też tak jest... A ja na ogrze pomykam w plastikowej oliwce 🙂.
Wiesz co, ale ja naprawdę taka zależność zauważyłam przede wszystkim u tej rasy. Może dlatego, że są stosunkowo tanie i łatwo dostępne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się