Konie Islandzkie

A co to skorcz? Jak to wygląda?  👀

ekuss, a macie jakieś takie święta typu Hubertusy?

Fajny wątek. Czytam i czekam na odpowiedzi na resztę pytań, bo tu sporo padło. Też mnie interesuje np. żywienie. 🙂
fanelia, ekuss już o tym pisała - nie wolno przywozić innych koni i to już od setek lat.
katija - a nie skrocz?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 grudnia 2011 08:59
Dodam jeszcze ciekawostkę,że siwy koń nie może być zabity. Podobno pecha przynosi i nie zabijają.

a inne zabijają? W celach konsumpcyjnych?
katija - a nie skrocz?

o kurcze, moze  😡 w kazdym razie chodzi mi o ten piaty bieg w tepie galopu, ale chyba 4 taktowy on jest. smiesznie sie czulam, myslalam najpierw, ze on krzyzuje...
ekuss   Töltem przez życie
20 grudnia 2011 10:02
15-20 stajni, ale o jakiej wielkości? Bo jeśli każda jest taka średnia, czyli koło 10-20 koni, to w sumie wychodzi 100-400 koni na jednej niewielkiej przestrzeni    Nie wyobrażam sobie jeździć w takim molochu - zwłaszcza że wtedy na jedną halę przypada 50-200 koni...    Hale i tory są własnością wspólną, czy własnością jednego z właścicieli stajni, który innym jej używa? Bo jeśli wspólną - to kto organizuje i opłaca chociażby wałowanie i podlewanie podłoża? Ciężko jest w takim molochu? Przecież to masa ludzi, pewnie większości z nich nawet nigdy się nie pozna, do tego chyba wieczny tłok na hali?

Stajnie są od 6 do 16 koni i wiele z nich jest końmi hodowlanymi,albo klaczami źrebnymi,są źrebaki,konie stare itd,poza tym Islandczycy nie lubią jeździć na hali,bo wolą w terenie pomykać,więc często jest tak,że sama mam halę dla siebie.

Czym ścielicie?
Jak te konie są karmione [oczywiście te chodzące pod siodłem]?
Jakbyś chciała na pół roku kobyłkę wypuścić na to wielkie pastwisko to jest pobierana od Ciebie jakaś opłata?
Mówisz, ze pensjonat kosztuje mniej więcej 500 zł miesięcznie, jak z wetem [szpitale dla koni pewnie są? Jak jakość takich usług?] i kowalem?
Google nic mi nie wypluwa, ile wynosi średnia krajowa w IS? Albo najniższa ? oczywiście w przeliczeniu na złotówki jakby się dało.


Ścielimy trocinami-ze słomą się nie spotkałam. Konie są karmione sianem i jakąś paszą-granulat,musli-moja dostaje rano siano,a wieczorem siano,musli, garść granulatu i pavo biotin forte.
Na pastwisku była 2 miesiące-miesiąc kosztuje 80-100 zł. Szczepień tu nie ma,więc wet jest w razie choroby, odrobaczeń etc. Odrobaczenie kosztuje tak z 50 zł. Kowal był u nas co 2 miesiące- 200 zł
Średnia krajowa? hmmm 4.000? może coś powyżej...ale trzeba wziąć pod uwagę fakt,że miesięczne utrzymanie jest duużo droższe.

I prywatnie, co Ty tam robisz?
Skąd się tam wzięłaś


Uczę się 😀 Przyjechałam z rodzicami-najpierw byłam w 1996-1997,a potem wróciłam w 2007

Napisz proszę też o tym, jak długo tam jesteś, dlaczego i czy nie masz w planach powrotu.

Teraz jestem 4,5 roku. Po latach przerwy przyjechałam na ferie z mamą (tata tu pracował w tym czasie), a że rodzice kupili tu dom to wpadli na pomysł,żeby tu zjechać już całą rodziną-ja zafascynowana IS się zgodziłam 🙂  Na początku było bardzo trudno-język,inna kultura itd i przez 2 lata szczerze nienawidziłam wyspy-każdy chyba tak ma,że na początku chce wracać...ale teraz już się zadomowiłam i w przyszłości się może gdzieś przeniosę,ale gdzie i kiedy-tego nie wiem. Na razie uczę się w liceum na profilu językowym,potem mam zamiar iść na stewardessę i kontrolera lotów 🙂


I jeszcze takie pytanko - naprawdę nie ma innych ras koni? A jak ktoś tam emigruje np. do pracy i chce konia zabrać ze sobą, to nie ma takich sytuacji?


To ma pecha-nie wolno i już.


ekuss, a macie jakieś takie święta typu Hubertusy?


Są,ale nie takie głośne i popularne jak hubertus...raczej raz na ruski rok zrobią ,,święto konia" czy jakiś pokaz i tyle...

a inne zabijają? W celach konsumpcyjnych?

Tak,ale z tego co mi wiadomo to raczej  źrebaki -chore, kaleki czy słabe,które i tak by miały ciężko... ostatnio miałam zamiar zejść z konia i jednemu przyp... bo u nas w ośrodku mamy budynek ,,klubowy" i tam czasem przyjeżdżają stare dziadki grać w brydża i ja akurat przejeżdżałam obok,a gościu ,,mmm konina konina!" ...

o kurcze, moze    w kazdym razie chodzi mi o ten piaty bieg w tepie galopu, ale chyba 4 taktowy on jest. smiesznie sie czulam, myslalam najpierw, ze on krzyzuje...

zapewne inochód-2 taktowy. Na początku właśnie nie wiadomo co to jest 😀 Bo czuje się jakby koń dziwnie galopował, słyszysz jakby kłusował,a tu jedzie inochodem 😀
ekuss, kojarzysz film islandzki dokumentalny o kasztanowatym islanderze, ktory wygral mistrzostwa w kilku kategoriach? Widzialam jakos tak z poltora roku temu i nawet z rezyserem mozna bylo pogadac po projekcji wiec nie jest to chyba zamierzchla sprawa. W kazdym badz razie film opowiada historie konia (i jego jezdzca) przygotowywanego do mistrzostw za granica, co jak pisalas w zalozeniu mialo skonczyc sie sprzedaza konia bo na wyspe nie mogl juz wrocic. Zawody koncza sie sukcesem pary i wtedy jest zblizenie na twarz jezdzca, ktory wyglada jakby mial sie zaraz poryczec ale bynajmniej nie ze szczescia. Film swietny ale nie moge nigdzie znalezc ani tytulu ani nazwiska autora i nie daje mi to spokoju.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 grudnia 2011 14:59
Cytuj
[quote]a inne zabijają? W celach konsumpcyjnych?


Tak,ale z tego co mi wiadomo to raczej  źrebaki -chore, kaleki czy słabe,które i tak by miały ciężko... ostatnio miałam zamiar zejść z konia i jednemu przyp... bo u nas w ośrodku mamy budynek ,,klubowy" i tam czasem przyjeżdżają stare dziadki grać w brydża i ja akurat przejeżdżałam obok,a gościu ,,mmm konina konina!" ...[/quote]

nie no dobra u nas też jedzą. I też ponoć siwe nie ida na konsumpcję ale nie zpowodu obrazy Trolli ale że konie siwe często maja  jakies nowotwory. Ostatnio widziałam w Leclercu kabanosy marki Tarczyński z  koniny właśnie i się zastanawiałam czy nie kupić.
ElaPe, i zaraz rozpętasz wojnę... 😉
ekuss   Töltem przez życie
20 grudnia 2011 15:53
ekuss, kojarzysz film islandzki dokumentalny o kasztanowatym islanderze, ktory wygral mistrzostwa w kilku kategoriach? Widzialam jakos tak z poltora roku temu i nawet z rezyserem mozna bylo pogadac po projekcji wiec nie jest to chyba zamierzchla sprawa. W kazdym badz razie film opowiada historie konia (i jego jezdzca) przygotowywanego do mistrzostw za granica, co jak pisalas w zalozeniu mialo skonczyc sie sprzedaza konia bo na wyspe nie mogl juz wrocic. Zawody koncza sie sukcesem pary i wtedy jest zblizenie na twarz jezdzca, ktory wyglada jakby mial sie zaraz poryczec ale bynajmniej nie ze szczescia. Film swietny ale nie moge nigdzie znalezc ani tytulu ani nazwiska autora i nie daje mi to spokoju.

Jak sobie przypomnisz to byłabym wdzięczna 🙂 Ogólnie islandy w wielu filmach brały udział 🙂😉

cieciorka   kocioł bałkański
20 grudnia 2011 18:57
a co z tymi elfami?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
20 grudnia 2011 19:01
Właśnie, właśnie, co z elfami?! 👀
Znalazlam 🙂
Kraftur - trailer
o nie, wyciskacz łez! To wieczór mam już z głowy 🙂
no ba! nie powiem bo nam sie lezka w oku zakrecila na projekcji i chetnie obejrzalabym jeszcze raz ale nie mam pojecia skad go zdobyc.
cieciorka   kocioł bałkański
20 grudnia 2011 19:47
(bo i kucami one nie sa).

dlaczego? dla mnie to jednak kuce
cieciorka, ani islander, ani konik polski, ani nawet zdaje sie falabella nie sa kucami- to miniaturowe konie, ale nie kuce. 🙂
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
21 grudnia 2011 11:02
Dementek,  nie myli ci się z irlandią? 🤣



Nie, u nas były wyjazdy do Niemiec  (15 lat temu młodzi po szkole wyjeżdżali) a 5 lat temu zrobił się bum na ISLANDIĘ. Nie wiele osób do Anglii wyjechało.
ekuss   Töltem przez życie
21 grudnia 2011 11:07
To konie prymitywne 🙂 Właśnie takie konie jak islandy były wcześniej,to one najbardziej przypominają prawdziwe, pradawne konie 🙂

Ten film muszę gdzieś skołować 😀


Nie, u nas były wyjazdy do Niemiec  (15 lat temu młodzi po szkole wyjeżdżali) a 5 lat temu zrobił się bum na ISLANDIĘ. Nie wiele osób do Anglii wyjechało.


Bum się zrobił niestety i niestety przyjechało wiele osób,które nie powinny reprezentować naszego kraju,bo przez takie osoby mamy nie najlepszą opinię. W te wakacje kiedy leciałam do Krakowa oczywiście w samolocie 90% Polaków. Pewien pan był tak....no naj#* że nie trafił w wejście do samolotu... albo jakiś zwymiotował na siebie, stewardessę chciał pobić, zalał się tak,że z samolotu wyjść nie mógł...a to tylko przykłady z lotniska... dlatego staram się jak najlepiej jeździć i wszystkim ogłaszam,że z Polski jestem żeby jak najlepiej nasz naród tu wypadł 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 grudnia 2011 11:10
a po islandzku już szprechasz?
ekuss   Töltem przez życie
21 grudnia 2011 11:14
szprecham szprecham 😀 Fajny język,ale najgorsze jest to,że ,,hey" oznacza ,,siano" i np. powiesz do kogoś -hey to ci odpowie ,,hey to dla koni"... albo różnica między tryppi,a typpi.
Tryppi to odsadek, roczniak, typpi to męski członek....
Ale język fajny, 4 przypadki, 3 czasy 🙂 Czasem sobie można język połamać,ale jest dobrze 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 grudnia 2011 11:20
4 przypadki mówisz. To widzę że trudniejszy niż duński czy szwedzki czy norweski gdzie przypadków brak.

Ponoć duńskiego się w szkołach uczą języka - prawda to?
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
21 grudnia 2011 11:21
i co z elfami !? 😉
ekuss   Töltem przez życie
21 grudnia 2011 12:19
Ale co z elfami?
Duńskiego się uczą-mnie ominęło,bo jak przyjechałam to już rok nauki mieli za sobą 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 grudnia 2011 12:21
no własnie co z tymi elfami? o co chodzi?
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
21 grudnia 2011 12:24
Jak się poznaje miejsce, w którym są elfy? I w jakie elfy oni wierzą? Takie małe, sympatyczne skrzaty, czy dostojne, duże istoty jak z Władcy Pierścieni?

i czemu omijają?
ekuss   Töltem przez życie
21 grudnia 2011 12:43
Oni wierza w elfy...czemu-nie wiem

jeden z najwiekszych koni islandzkich 165,5 w klebie


Wiecej foto:

http://sandmeadow.smugmug.com/Sand-Meadow-Farm/Icelandic-Horses-Sold/Mufasa/13997875_j7xV6N/2/1030873105_tGszu#1027264149_eExND

Inny-160 cm


Ale to oczywiście kuce hahaha
Teraz już sobie nie daruje, jak tylko będę na Kaszubach to wsiadam na islandera!
Jak się zaczyna pracę nad toltem? Bo piszesz, że wypycha się konia przed siebie jak się chce toltem pojechać, ale co zrobic jak masz islandera którego nikt tego nie uczył?
cieciorka   kocioł bałkański
21 grudnia 2011 13:04
Oni wierza w elfy...czemu-nie wiem

ale one jakoś wyglądają? są groźne? co może się stać gdy wejdzie się na ich teren i po czym poznaje że tam są?

katija, to wynika np z genealogii, czy z czego? niby podział konie/kuce jest dość sztuczny, ale z drugiej strony dość ogólny i można wiele podeń podpiąć.
ekuss   Töltem przez życie
21 grudnia 2011 13:05
W zasadzie robisz to samo tylko z ,,przesadą" tak,że jak idzie kłusem to mu nie jest wygodnie i zaczyna toltować 🙂 Ciężko tak to opisać...

Co do elfów to nie bardzo się tym interesuję,ale ci którzy rzekomo zobaczyli elfa byli bardzo szczęśliwi i chyba dzielą się na te dobre i złe...
cieciorka   kocioł bałkański
21 grudnia 2011 13:28
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się