Do "ślepych" - okularnicy i soczewkowicze

O, mam jeszcze pytanie, dotyczące dość nietypowych szkieł. Są takie, ciemnoniebieskie - dla osób z padaczką, epilepsją. Mam fotowrażliwość (czyli migające w określony sposób światło może mi wywołać drgawki) i właśnie takie szkła zalecone na określone sytuacje. Na przykład jazdę samochodem o i po zmierzchu, do kina itd. Ktoś miał z takimi szkłami styczność? U optyka nad takimi medytowaliśmy, bardzo ciemne mi się wydawały. Ciekawi mnie na przykład, czy da się w nich prowadzić samochód po zmroku...
uch dziewczyny czyli nie ja jedna mam problem- w takim razie bede próbowac zmierzyc sie z soczewkami 😅

wade mam - 2,75 i - 1,5. Jak wieczorem prowadze samochód to w zasadzie nic nie widze. Nawet w okularach. Jade albo na pamięć albo .... przed siebie. Auta jadące z przeciwka tak mnie oslepiają ze ja nie widze nic. Niecierpie byc ślepa. 😤
Graba.   je ne sais pas
18 grudnia 2008 15:15
a ja właśnie kupuję w Vision express. W cenie mam wizytę :]

Za to dziś w szkole spadła mi soczewka ;| Nie wiem jakim cudem i dlaczego... Poszłam do łazienki i założyłam xP Co prawda podobno tak nie można, ale ona nie spadła na ziemię, tylko zatrzymała się na rzęsach. a wyrzucić, bądź co bądź szkoda mi było, bo dopiero co założyłam nowe :]
Teodora, racja, że wzrok psuje szkoła. A konkretniej uczniowie. Problem nietolerancji.  Gimnazjum, może taki czas, jednak nauczyciele powinni coś z tym zrobić! Wiedzą, że istnieje taki problem, a jednak wolą umyć ręce. Problem nie tkwi głównie w komputerach, czy telewizorze. Problem zaczyna się wśród społeczeństwa młodzieżowego.Przyznam, iż nie rozumiem.
Chodzi Ci o to, że dzieci wyśmiewają tych, którzy mają problem ze wzrokiem? Jeśli tak, to jednak nie jest to "pierwotna" przyczyna problemu. A jeśli nie, to proszę o rozwinięcie myśli 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 grudnia 2008 15:50
Gosic no własnie nie wiem :/

Bo skąd aż taka różnica w cenie? Podobnie te soczewki z allegro czy internetu, też są tańsze. W sumie z tak dużą ceną za soczewki się spotkałam tylko w Vision Express ... Może po prostu oni jako TAAAAAka firma sprzedają drożej. Nie wiem sama.


Jestem zdania, że to dokładnie te same soczewki. Nie ma najmniejszej różnicy w opakowaniu, w dodatku część firm sprzedających na allegro to również optycy i podejrzewam, że inne ceny maja w sklepie, a inne online.
A różnice w cenie wymusił internet - ludzie zaczęli wojnę na ceny i skończyło się sprzedawanie soczewek 40zł za parę (tyle jest u mojego optyka, jeśli nie 45zł). Sklepy stricte internetowe nie muszą płacić za czynsz, rachunki itd itd.

Opolanka pisała o soczewce, która ją uczuliła - miałam kiedyś taki przypadek - nowiutka B&L OD OPTYKA wyjęta z pojemniczka - próbowałam ją założyć kilka razy i mi się nie udało - za duży ból. Po prostu trefna była, zdarza się.

Aha - chciałam dodać, że ankieta nie będzie obiektywna, z uwagi na nazwą wątku wchodzą tu przede wszystkim ci "ślepi".
W ankiecie brakuje mi opcji - już nie moszę okularów ani soczewek - bo już mam zdrowy wzrok(po zabiegu) 😉 hihi
No dobrze, żartuję 😀


Muffinka dodane 😉
No to sobie zagłosowałam 😉 a co 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 grudnia 2008 16:52
Muffinka, a jeśli mogę zapytać - chodzi o zabieg laserowy? Jest to moje marzenie, może je kiedyś zrealizuję (zaraz po wygranej w totka  😉 ).
Tylko nie wiem, teoretycznie wzrok się pogarsza tak długo, jak ktoś rośnie. Ale jak jest w praktyce? Okulistka powiedziała mi kiedyś, że w dobie komputerów różnie to bywa. Ja mam prawie 26 lat, ale mam wrażenie, że znów o ok. -0.25 wzrok się pogorszył. Dlatego zastanawiam się, czy jeśli zafundowałabym sobie laser, to czy po 2 latach znów nie będę musiała nosić soczewek?
Dowiadywałam się kiedyś o taki zabieg. Robią go tylko przy stabilnej wadzie, o ile pamiętam.

Za to w liceum miałam kolegę, któremu wzrok sam się naprawił. Z wady, przy której konieczne były okulary - do nienoszenia tychże  😲 Najdziwniejsze, że wzrok mu się naprawił po którejś pielgrzymce. Fakt, chłopak był (i jest) głęboko wierzący. Ale jak bym go nie znała osobiście, to bym nie uwierzyła. A tak - co mi zostaje?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
18 grudnia 2008 22:14
Ja w wieku 4 lat zaczęłam nosić + i to sporo, w wieku lat 10 nastąpiło u mnie cudowne ozdrowienie, a po pół roku zaczęłam nosić -. Podobno przejście z dalekowidztwa na krótkowidztwo jest niemożliwe, no ale cóż, jakoś dałam radę 😉 Od ponad roku noszę soczeewki i mi z tym bardzo dobrze, straszna wygoda. Jakoś praktycznie w ogóle nie miałam problemów z samodzielnym zakładaniem i zdejmowaniem.
też się dołączam  👀  😁
mam cos około -3 (niepamiętam  dokładnie ile :hihi🙂. Od zawsze noszę okulary i wcale mi nie przeszkadzają - a wręcz przeciwnie - lubię je  😎
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
19 grudnia 2008 13:56
Ahoj Kreciki  😀
-2,75 i -3
kiedyś długo, długo soczewki - teraz okulary. W nowym roku wracam znów wymiennie do okularów i do soczewek (bryle zaparowane na hali - nic miłego). Pamiętam, że miałam kłopoty z promieniem krzywizny soczewki... z lenistwa przejdę się do Visiona i zobaczymy co mi zaproponują.
Pojawiło się na rynku coś nowego i ciekawego do-ocznego? Jakieś ultra miękkie, żelowe soczewki?
Lotnaa - tak, jestem po zabiegu. Pisałam o tym na starej volcie. Polecam bardzo.
Jak ja dowiadywałam sie o zabieg to usłyszałam, że muszę mieć skończone 25 lat i w miare stabilną wadę. Moja stabilna za bardzo nie była, ale za to nie taka duża.
Zabieg jest boski 😉
I myslę, że nie musisz się obawiać że za rok czy dwa po zabiegu wzrok się znów pogorszy. Mi powiedziano, że mam spokój na wiele lat. Że jeśli już kiedyś będę nosiła znów okulary to w późnym wieku z powodu tzw pogorszenia wzroku spowodowanego wiekiem.
Czesc dziewczynki
Też niedawno dowiadywałam się o zabieg.
Wbrew pozorom trzeba spełniać jeszcze kilka kryterów (np.brak oczopląsu i mozliwosc utrzymania nieruchomego oka itd)
Zabieg najczęsciej poprawia wzrok tylko o tyle o ile zrobiły by to dobrze dobrane okulary wiec jest sie nad czym zastanowić.
Po częsci zabiegów (sa co namniej 3 metody)trzeba uwarzać na oczy chronić przed kurzem i bakteriami (w stajni to chyba gogle trzeba nosić :P)
Ja nie załapuje się na żadną metode ale moje gały przeszły "jesień średniowiecza" i prawie nie było co zbierać ale mam nadzieje że wam się uda
Nie tylko kilka kryteriów trzeba spełniać - przed zabiegiem przechodzi się szereg badań, bardzo dokładnych. Dopiero po tych badaniach lekarz może stwierdzić, czy pacjent nadaje się do zabiegu czy nie i ewentualnie wybierze najlepszą i najbezpieczniejszą metodę. Faktycznie są 3 metody.

[quote author=Con-chan link=topic=766.msg124577#msg124577 date=1229709265]
Po częsci zabiegów (sa co namniej 3 metody)trzeba uwarzać na oczy chronić przed kurzem i bakteriami (w stajni to chyba gogle trzeba nosić :P)
[/quote]

Po każdym z zabiegów przez pewien czas trzeba uważać na kurz(około miesiąca do wielkiej przeasdy),trzeba nosić okulary przeciwsłoneczne(jakieś 10-14 dni), spać w ochraniaczach na oczy (jakiś tydzień), nie dżwigać ciężarów.
Ja do stajni nie miałam wstępu przez miesiąc. I to nawet nie chodziło o samą jazdę konną (czyli jakby nie patrzeć pewnien rodzaj wysiłku fizycznego) tylko właśnie o kurz, pył, bakterie itd. Jeździłam sobie do stajni oglądać konia na padoku - nie wchodziłam do stajni, nie czyściłam go.

Po miesiącu wsiadłam na konia, ale bardzo uważałam na kurz jeszcze przez dobre 3-4 miesiące. (np nie jeździłam na hali jak bardzo się pyliło)

Są to pewne utrudnienia, ale myślę że warto.
kpik   kpik bo kpi?
28 grudnia 2008 17:13
i ja się tu wpiszę
wade mam udawaną bo -0.5 ale astygmatyzm męczy mnie dośc mocno ;/
miałam już skierowanie na okulary ale okulistka chciała zając się tylko krótkowrocznością więc olałam je. teraz jednak zaczynam powazniej myśleć nad okularami przynajmniej na wykłady do czytania slajdów
okulistka powiedziała mi ze zabieg można robić po ukońceniu 21 lat więc jeszcze czekam ... ale już teraz się tym interesuje
kpik, mam dokladnie tak jak Ty. Wada -0,5 oraz astygmatyzm. Na sama wade nie zwracala bym w ogole uwagi gdyby nie ten astygmatyzm. Strasznie przeszkadxa, szczegolnie na wykladach. Dlatego zainwestowalam w okularki ze specjalnymi soczewkami.
Rowniez czekam az bede mogla poddac sie zabiegowi, ale chyba pojade do Niemiec. 
kpik   kpik bo kpi?
28 grudnia 2008 17:22
o miło spotkać podobny przypadek 😉
wykłady to zmora - szczególnie jak tablica ze slajdami nie jest dobrze oświetlona i są czarne literki na szarym tle - kompletnie nic nie widze, choćbym usiadła w pierwszym rzędzie
do tego jak raz spojrzę wodzę ok, robie notatki, zerkam znowu i widze niewyraźnie ...
O.... dokladnie!! Wiem cos o tym. A jak jest ciemne na ciemniejszym czy tablica w cieniu to zero.... Jedynie widze, ze cos tam chyba jest napisane. A wada niby niewielka, co to jest takie 0,5. Astygmatyzm to jednak tragedia.
Jak juz sie wpatrze w te slajdy / tablice itp. to zaczynam widziec w miare ok...... zrobie troche notatek, spojrze na tablice i znowu wszystko rozmyte. Tragedia..... a z materialem nie czekaja. Zanim cos sie dojzy to wyklad leci dalej. Dlatego zainwestowalam w okularki na wyklady. Na prawde pomaga. Normalnie w nich nie chodze, tylko zawsze mam w torbie zeby miec w razie potrzeby.

I czekam...... zeby zrobi ten zabieg.
A ja mam pytanie do okularników.
Czy ktoś się już może spotkał z ubezpieczeniem okularów?
Moje okulary mają ze mną ciężki żywot, jeżeli ich nie gubię, to przynajmniej nastąpię ew zrzucę rano z biurka na którym urzędują  😡 Spotkałam ostatnio bratnią duszę pod tym względem( dzięki czemu się ostatecznie nie załamałam ) od której usłyszałam o możliwości ubezpieczenia okularów, dla takich osobników jak ja  😁
Niestety nie miałam za dużo czasu na dowiedzenie się więcej. Dlatego pytam Was 🙂
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
28 grudnia 2008 18:58
od pierwszego grudnia nosze okulary. W zeszłym roku udało mi się uniknąć. W tym roku oslepłam niestety i nosze non stop 🙁
ludki kochane! kogo polecicie mi w Wawie na Ursynowie kto mi znowu dobierze kontakty?nosilam w LO , potem przerzucilam sie na okulary, ale w piatek dalam na glowe z Drapcia tak, ze okulary wbily mi sie w nos i mam paskudny strup i wogole wygladam jakbym  sie z kims prala- decyzja szybka na treningi szkla, bo next time nos mi przetna te cholerne okulary...zalezy mi na kims solidnym,no i zeby mnie nie oskubal przed nowym rokiem z calej kasy 😎

Czy ktoś się już może spotkał z ubezpieczeniem okularów?



Ubezpieczeniem... od czego? Zgubienia, zniszczenia?

Jeżeli chcesz, mogę zaoferować "pakiet" z dostawą odpowiedniej pary, w każde miejsce w Polsce, w ciągu 12 godzin od zgłoszenia  w przypadku zniszczenia/zagubienia.

Roczny koszt ubezpieczenia - 80'000,- EUR

Opcja "cały Świat" - 200'000,- EUR.

p.s. opcja obejmująca zegarek i komórkę wychodzi trochę taniej.

opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2008 14:23
tak, ja sie spotkałam z ubiezpieczeniem okularów. W Vision Express wykupiłam roczne ubezpieczenie za chyba 25zł - jeśli je zniszczę okulary z własnej winy - usiąde, nadepnę, cokolwiek - zwracają mi 80% kwoty.
Mam to samo ubezpieczenie wykupione co Opolanka  🙂
I nie powiem... przydało się  😉
tak, ja się spotkałam z ubezpieczeniem okularów


Dodatki do okularów w czasie trwania promocji
1. Ubezpieczenie okularów w pierwszej parze stanowi 10% wartości tej pary okularów.
2. Ubezpieczenie w drugiej parze okularów (darmowej) kosztuje 42 zł.


za:

http://www.visionexpress.pl/files/pdf/Regulamin_promocji-druga_para_gratis.pdf

... masz może Ogólne warunki ubezpieczenia?

Jeżeli nie, to jest to tylko upust na drugą parę okularów, udzielany po zdarzeniu, z którego nie każdy chce i może skorzystać  🙂

p.s. mało kto wie, ale te 10% to często faktyczna cena tej drugiej pary, więc "ubezpieczając" kupujesz ją bez marży - tyle, że do odbioru potrzeba zniszczyć tę poprzednią  🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 grudnia 2008 16:37
mam ogolne warunki ubezpieczenia 🙂

Umowa serwisowa obejmuje jedną parę okularów.
Upoważnia do
🤔trzałka: jednorazowej 80% zniżki przy wymianie okularów w przypadku ich uszkodzenia z winy użytkownika - zniżka jest liczona od ceny okularów przed rabatami
🤔trzałka: nieograniczoną ilośc napraw w każdym VE na terenie całej Polksi

Ważna 12 mies, dla tego samego prosduktu w tej samej cenie, jednorazowej wymiany oprawek i soczewek w okresie 12 mies od daty zakupu

nie dotyczy:
🤔trzałka: utratu okularów - kradzieź/zgubienie
🤔trzałka: wymiany soczewek na inną moc

mam ogólne warunki ubezpieczenia 🙂

Umowa serwisowa

- jednorazowej 80% zniżki przy wymianie okularów w przypadku ich uszkodzenia z winy użytkownika zniżka jest liczona od ceny okularów przed rabatami

- nieograniczoną ilość napraw w każdym VE na terenie całej Polski

Ważna 12 mies, dla tego samego produktu w tej samej cenie, jednorazowej wymiany oprawek i soczewek w okresie 12 mies od daty zakupu.



OK, niech będzie, że to "ubezpieczenie"  🙂

Całe szczęście, że mój samochód ma inne - bo jakbym miał w konsekwencji zapłacić za AC kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy, to by mi się słabo zrobiło.

Pewnie to jak z jogurtem - jeżeli kosztuje 2 zł, a nie 1 zł, to jest droższy o złotówkę (prawie nic) mimo, że w rzeczywistości, jest dwa razy droższy.

Pod promocją podpisał się dział marketingu.
Niektórzy twierdzą, że specjaliści od marketingu gwałcą klientów.
Marketingowcy ripostują - my ich tylko trzymamy, gwałcą ich sprzedawcy  🙂



Ja nosze  od nie całych 2 lat soczewki i czuje się w tym świetnie. Na jazdach wszystko widzę i nie muszę oczu mrużyć tak jak kiedyś;p ale na początku... wstawanie 30min wcześniej żeby nałożyć soczewki, ale z pomocą mamy. Bo sama nie dałam rady bo oko się jakoś tak samo zamykało, a więc mama rozszerzała i trzymała oko, a ja próbowałam założyć soczewki😉 było przy tym nerwów i krzyków co nie miara, ale byłam twarda i teraz parę sekund i soczewki nałożone, czasami nawet jak nie chce mi się iść do łazienki po lusterko to nakładam bez. Jak jestem na koniach i zapomnę pudełeczka lub nie chce mi się zdejmować to śpię w soczewkach i na następny dzień w nich chodzę i nic się nie dzieje😉
a mam wadę -1,5 ale chyba się już pogorszyło;p
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
04 maja 2009 07:51
Podbijam, bo mam pytanko, a w mojej mieścinie to jakas paranoja. Co optyk to inna wersja.
Czy istnieją soczewki np. na pól roku? Jeśli tak to czy opłaca tsie takie brać czy lepiej te na miesiąc? Chodzi mi o to, że upierdliwością są dla mnie jazdy bez bryli, a w brylach troszkę strach - i o okulary i o mój nos (jak spadnę). Nigdy soczewek nie nosiłam więc też chciałabym się dowiedzieć jakie są badania przeprowadzane do przepisania soczewek i czy przy lekach hormonalych i sterydowych to wogóle mozliwe? Laik ze mnie w tych sprawach i nie ukrywam, że licze na Waszą pomoc.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się