Codzienna pielęgnacja kopyt

stary masztalerski sposób to przecieranie kopyt połówka cebuli, jak mi się czasem przypomni 🙄 stosuję, kopyta błyszczące, że ho ho 😉
Na co dokładnie stosuje się Eclipse Hoof Clay? Znalazłam takie coś w siodlarni i zastanawiam się, czy jest sens wykorzystać to zanim skończy się przydatność na konie, którymi się opiekuję i mają skłonność do gnicia strzałek. W opisie produktu wyczytałam  "glinka niebieska ma właściwości pochłaniające. Utrzymuje wilgotność, działa buforująco i miejscowo kojąco nawilża kopyto i odżywia od środka." Czyli że co - ma właściwości pochłaniające, czyli dla zbyt mokrych strzałek by się nadała, a równocześnie nawilża? To można stosować na za suche, czy zbyt wilgotne kopyta? Szukajka nie chce ze mną współpracować  👿
W skrajnych przypadkach można też spróbować szczepionki przeciwgrzybiczej jeśli mamy do czynienia z infekcjami grzybiczymi i nie możemy ich zwalczyć - ale niestety nie wiem jaka jest skutecznosć takiego szczepienia.


Naf niedługo dostanie tę szczepionkę w związku z problemami skórnymi. Mamy też problem ze strzałkami (warstwy tkanki wyglądającej na zdrową przedzielone czarnymi pęknięciami z mazią) więc będzie niezły eksperyment. Dam znać, czy są jakieś zmiany.
Mam problem z gniciem strzałki u młodej. Co stosować na co dzień, żeby jakość kopyta polepszyła się? Co możecie mi polecić? :kwiatek:
Maść cynkowa + clotrimazol + tribiotyk  i jeśli masz zaciesnione kopyto to z tym głownie tzreba coś zrobić, bo inaczej nigdy nie przestanie gnić.
Plus dużo ruchu i czysty boks codziennie.
Hypnotize, Nie ma znaczenia jakiej firmy, prawda? Kiedy, w jakiej kolejności stosować te preparaty?
siwaaa, Klacz chodzi od rana do wieczora na padoku codziennie. W boksie ma codziennie doscielane świeża słoma.
A co jaki czas jest gnój wywalany. Żeby kopyta były zdrowe musi być codziennie boks sprzątany. Inaczej tak czy siak koń stoi w sikach i kupach. A tam najwięcej jest bakterii i grzybów.

A na padoku ma ruch zapewniony czy tylko teraz stoi i je siano?

te preparaty co napisała Hypnotize  to są  dostaniesz  w każdej aptece, firma nie ma znaczenia. Najlepiej zmieszać wszystkie 3 razem, pakować na CZYSTE  kopyto,nawet dobrze jest umyć przed Manusanem. A potem można watę na to wcisnąć. Dobrze jest jeszcze do tej mieszanki dodać metronidazol .

Napisz jeszcze czy strzałka jest w takiej czarnej kleistej mazi i bardziej się proszkuje na biało?? Czy jest to i to?


edit😀opiski
siwaaa, 2 razy w miesiącu, częściej nie da rady, po prostu nie ma takiej możliwości niestety. Hmm? Zapewniony ruch na padoku? Co masz na myśli?
Dzięki za info. 😉
U nas na padoku wielkie błoto i niestety odbija się to na strzałkach 🙁
Mam nadzieje, że mróz szybko przyjdzie...
Caira to bardzo kiepsko. Nie wiem czy dasz rade wyleczyć kopyta jeśli nie ma czystego boksu.
Aby koń miał zdrowe kopyta, musi mieć ruch aby stymulować kopyto=strzałki do pracy/rozszerzenia kopyta, co potem gwarantuje niezacieśnione zdrowe kopyto. Oczywiście ważna tez jest dieta, niska w cukry oraz codzienny ruch.. Inaczej jest lipa. Jeśli koń jest codziennie padokowany ale toi w miejscu i je siano to ten ruch jest nikły. Dobrze aby koń często chodził pod siodłem lub poganiać go po padoku codziennie.

Cobrinha u nas tez błoto po nadgarstki,  ale ja na szczęście nie narzekam w tym roku na kopyta.  (tfu tfu, odpukać w niemalowane!!)
2 razy w miesiącu. Załamałam się. Raz w tygodniu to minimum. Mogę cię zapewnić, że strzałek nie wyleczysz. Ja mam sprzątany codziennie, koń cały dzień na dworze, owies zmieniony na wysłodki i niestety dalej nam gniją. Trochę mniej niż wcześniej, ale gniją.

Szoruj 1 lub 2 razy dziennie ciepłą wodą z szarym mydłem lub manusanem, wytrzyj do sucha i zaaplikuj np. Betadine (1l opakowania dostępne w aptekach na ), zamówienie), dziurę zatkaj suchym wacikiem i możesz zasmarować maścią cynkową.

Niestety walka z gnijącą strzałką to często never ending story.
e tam never ending story, prosimy nie rozsiewac czarnych scenareiuszy w wigilie 😉

oczywiscie podstawa jest suchy boks i odpowiednia ilosc ruchu, oraz zdrowa dieta.

ALE jezeli juz sie pojawi to gnicie, niezawodnym, super dzialajacym i bardzo ekonomicznym preparatem jest TrushBuster firmy Mustad. Przetestowane na bynajmniej niejednym koniu 🙂 malutka niepozorna buteleczka, a efekty  😲  😅
i co wazne- nie przesusza kopyta. Wydajnosc tego specyfiku jest boska 🙂


Caira jakosc rogu poprawisz 'od srodka' a nie od zewnatrz... Odpowiednia dieta sie klania 😉 polecam biotyne orlinga (kopyta rosna jak glupie i super poprawa jakosci rogu) i preparaty p,Podkowy. 🙂

a jeszcze co do stosowania preparatow z zewnatrz- polecam baaardzo olej hypona  ❗ bardzo wydajny no i rewelacyjny.


2 razy w miesiącu. Załamałam się. Raz w tygodniu to minimum. Mogę cię zapewnić, że strzałek nie wyleczysz. Ja mam sprzątany codziennie, koń cały dzień na dworze, owies zmieniony na wysłodki i niestety dalej nam gniją. Trochę mniej niż wcześniej, ale gniją.

Szoruj 1 lub 2 razy dziennie ciepłą wodą z szarym mydłem lub manusanem, wytrzyj do sucha i zaaplikuj np. Betadine (1l opakowania dostępne w aptekach na ), zamówienie), dziurę zatkaj suchym wacikiem i możesz zasmarować maścią cynkową.

Niestety walka z gnijącą strzałką to często never ending story.

Ha, a moja historia z gnijącymi strzałkami dobiegła końca, więc jest happy ending.
Gillian   four letter word
24 grudnia 2011 21:56
U mnie w stajni też jest rzadko wybierane, raz na 2-3 tygodnie. Dościelanie dużych ilości słomy daje niewiele bo koń jest szuracz i nie podnosi nóg przy obracaniu się. Strzałki masakra. Nie odpadły chyba tylko dlatego, że codziennie przynajmniej godzinę poświęcam tylko im :/
teraz koń stoi u mnie w domu na dwa miesiące, boks jest sprzątany na bieżąco aż do późnej nocy, jest ultrasucho i liczę na znaczną poprawę. A potem wrócimy do pensjonatu i zabawa od nowa... :/
u mnie w stajni sprzatane jest codzien. Konie maja sucho i maja bardzo dużo slomy. A jednak pomimo wielu staran dwa moje konie maja co chwila kłopoty ze strzałkami. Oczywsicie ,że walczę z tym ale z powodu mega błota na padoku jest to walka "nierówna". W tym roku latem mielsimy grudę , walczylismy codzin konie miałay myte nogi manusanem a po wyschnieciu smarowane odpowiednimi masciami przeciw grudzie. Udalo się z tym cholerstwem wygrac po paru miesiacach , topornie to szlo, bo wszędzie była wszechobecna wilgoc. Mma obawy co do tych strzalek ,czy nie bedzie podobnie.
ja mam podobnie jak Faza mój koń jest wrażliwcem jeśli chodzi o wilgoć i strzałki. Co prawda teraz ma dobre warunki bo ma wybierane brudne codziennie (w najgorszym wypadku co 2 dzień). Też mam stajnie, w której niby boksy są wybierane raz w tyg a codzienie kupy i dościelanie. Ale jak widać da się dogadać. Czasami sama wybieram boks by było czysto. Zajmuje mi to mniej czasu niż bawienie się w kremowanie, smarowanie kopyt różnymi specyfikami.
Jest znacznie lepiej niż było chociaż strzałki wymagają obserwacji. Odnośnie specyfików odkryłam (trochę przypadkowo) coś co ładnie działa na strzałki delikatnie je wysusza, nie podrażnia no i ładnie wchodzi we wszystkie szczeliny.
http://animalia.pl/produkt,18137,GRENE_Spray_antyinfekcyjny.html
Gillian   four letter word
25 grudnia 2011 09:11
ja sama wybierałam ale po tygodniu kierownictwu zaczęło to przeszkadzać i zabronili  😎 to tyle w temacie, że da się dogadać  😎
agaEl, W sensie, codziennie boks do zera czyszczony czy tylko mokre i bobki? Bo trochę nie umiem zaczaić zdania numer 2 i 3. 😡
U mnie na 8 koni tylko jeden pensjonariusz ma jedną strzałkę gnijącą. Do czysta w okresie jesienno-zimowym sprzątam raz w tygodniu, codziennie dościelam. Od wiosny do jesieni sprzątam codziennie lub co drugi dzień. Niestety też mam ogromne błocisko jak jest deszczowa pogoda.
Ale odpukać ze strzałkami walczyć nie muszę 🙂 I gruda też nas nie dręczy.
A co do walki z tą jedną strzałką to stosuję sporadycznie spray CTC, a tak regularnie to maść siarczanowa i dziegieć w płynie z absorbiny.
O czasu do czasu jakiś mały incydent z jakąś strzałką też się zdarzy, ale szybka reakcja i po problemie.

Pracowałam w stajni gdzie boksy sprzątane były raz na 1-2 miesiące i tam to była maskara. Niemal non stop walczyłam z gniciem strzałek. Nigdy nikomu takich problemów nie życzę.
Gillian   four letter word
25 grudnia 2011 09:35
Sankaritarina,
i bo ma wybierane brudne codziennie (w najgorszym wypadku co 2 dzień). Też mam stajnie, w której niby boksy są wybierane raz w tyg a codzienie kupy i dościelanie.


po co ktoś miałby wyrzucac wszystko? słomy za darmo nie rozdają.
Gillian, wolę poprosić o uściślenie. Spotkałam dziewczynę, która swojemu koniowi chyba co 3 dni wybierała do zera i dokupowała słomę, więc jestem w stanie uwierzyć, że ktoś sprząta do zera co 2 dni 😡 W sumie, w jednym pensjonacie też dokupowałam parę razy w miesiącu i czyściłam prawie do zera. Na szczęście właścicielowi nie przeszkadzało.
Gillian   four letter word
25 grudnia 2011 09:45
jak koń mocno gnoi to się wyrzuca wszystko bo wszystko jest mokre 🙂 no ale żeby wywalac suche? bez sensu 🙂
Mam takie pytanie . A co sądzicie o naturalnym rozczyszczaniu koni chodzi mi o to że od jakiegoś czasu przyjeżża do nas do stajni pani która rozczyszcza kopyta metodą naturalną tzn najpierw sprawdza jak koń chodzi potem  czyści szczotą ryżową piłuje tarnikiem i właściwie to wszystko .Zaznaczam że nie przyglądałam się intensywnie co i jak. Mój koń ma intensywny przyrost kopyt dodatkowo ma skłonności do gnicia strzałek i tak się zastanawiam czy nie sprubować. 🤔
jest watek dokladnie o tym temacie.
wesola, jak często ten pan przyjeżdża?

a metody naturalne są fajne 😅
Oczywiście, dobrze przeprowadzane. 🙂

Gillian Wydawało mi się właśnie, że ona wywalała suche. Ale dopuszczam myśl, że mogło mi się wydawać. 🙂 Swoją drogą, dowoziłaś swoją słomę czy brałaś z pensjonatu, jak dościelałaś swojemu?
Gillian dobrze podkreśliłaś wybierałam brudne i mokre codziennie. Jak porównać wybieranie boksu raz w tygodniu z codziennym wybieraniem brudnego, to ekonomiczniej wychodzi codzienne sprzątanie. Ciężko jest dobrze dościelać zagnojony boks niewybierany np od 5 dni. Oczywiście ciężko w sensie ekonomicznym dościelać (chociaż takie praktyki też spotkałam - posypać trochę by ładnie wyglądało). Byłam kiedyś w stajni, gdzie nie można było brać ani słomy ani siana do ręki bo było upominanie. Ale jak koń położył się i miał cały mokry bok od gnoju to nikomu nie przeszkadzało albo, że notorycznie walczyłam z gnijącymi strzałkami.
to pani przyjeżdża była już ze 2 -3 razy na początku robiła tylko 2 prywatne teraz już ma z 5 nowych koni do zrobienia . Pani dojeżdża z okolic Lublina ale nie wiem dokładnie jak się nazywa (dla zainteresowanych  mogę się dowiedzieć) jak się pytałam jak była za pierwszym razem to wzięła za rozczyszczanie 100 trochę drogo z drugiej strony może lepiej nie przycinać i wycinać tylko tarnikiem i szczotką skrobać- bardziej naturalnie -coś w tym jest
Najlepiej napisz w wątku o naturalnej pielęgnacji kopyt. Może dziewczyny akurat ja znają lub jest ona zalogowana. Zawsze ktoś Ci coś podpowie.  Dobrze aby robiła minimum raz w miesiącu ale pewnie przy tej cenie mało kto by tak często robił kopyta swoim koniom. Najlepiej wklej zdjęcia kopyt .  😉
dzięki już szukam wątku  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się