Codzienna pielęgnacja kopyt

Gillian   four letter word
25 grudnia 2011 19:58
Sankaritarina, brałam słomę pensjonatową bo u nas nie ma ograniczeń. Często nie dościelałam wcale bo w boksie było tyle suchej słomy, że jak pozgarniałam z kątów to było ok. Koń siusia w jednym miejscu i kupka też w jednym - i potem jedząc siano akurat tam stoi zgniłymi strzałkami  😤
Problem był w tym, że nie ma gdzie wyrzucac a przyczepy nie udostępnią bo... uwaga! przyczepa się zniszczy!
Kit z tym, że stoi dwa tygodnie załadowana po czubek od wybierania do wybierania, widocznie gnój spod mojego konia jest toksyczny, poodkręca koła i sprzeda na allegro  🤔wirek:
dzięki siwaa  😀 a tak a propo gnijących strzałek u mojego rudzielca gniją tylko lewe tylnia i przednia najpierw stosowałam ctc potem dziegeć z siarczanem niewiele pomogło kowal doradził dziegieć z denaturatem i nawet było ok do pierwszych opadów po wakacjach zaczeły znowu gnić więc ktoś od nas polecił płyn veredusa -taki niebieski jest strasznie mocny jak dojechał kowal to powiedział że za mocno wypala a tak naprawdę włożyłam ze dwa razy przed przyjazdem kowala dziury ma paskudne teraz u nas na topie w stajni są bakterie emu?(nie wiem jak się to pisze)do tego jakieś 2 tyg temu zrobił się ropień w kopycie (oczywiście lewym przednim) był wet i zrobił dziurę więc musieliśmy robić okłady i opatrunki co oczywiście nie pomogło na strzałki sama już nie wiem co czynić bo witaminy i suplementy dostaje kopytka myję po każdej jeździe dziekciuję raz w tyg może to jakieś skłonności genetyczne albo pozostałości po trudnej przeszłości (koń był głodzony zanim do mnie trafił🙁 )i dlaczego tylko lewa strona 🤔
Gillian   four letter word
25 grudnia 2011 20:54
dziegiec to nie jest zbyt trafiony pomysł.
O gniuciu też mamy wątek a tam mnóstwo porad, poczytaj 🙂
Gillian, Ou. To dziwne z tą przyczepą. 🤔 No, ale, ich przyczepa - mają prawo. W innym miejscu siana nie da się dać...? Może nie będzie stał w tym miejscu później?

wesola, łoł, na denaturat bym nie wpadła.  🤔
A w boksie czysto ma? :> Na długo wychodzi poza boks?

Dziegieć z siarczanem działają.... pod warunkiem, że zostaną wsadzone na czyste kopyto codziennie i będą stosowane razem z czystą ściółką i codziennym ruchem. Dziegieć raz w tygodniu to sobie można wyrzucić... bo nie zadziała nic a nic.
Probiotyki EMy też zadziałają.... pod warunkiem,  że zostaną zastosowane razem z czystą ściółką i codziennym ruchem. 😉
No i pod warunkiem, że koń jest dobrze strugany = strzałka dotyka podłoża = pracuje.
Gillian   four letter word
26 grudnia 2011 08:56
w zasadzie to przerobiłam wszystkie możliwości ale nijak nie dałam rady uniknąc stania na Epicentrum Bagienka - może dlatego, że koń ma wymiary smoka a boks jest przeciętny 🙂
kowal doradził dziegieć z denaturatem bo wtedy robi się bardziej płynny i podobno lepiej wpływa do dziur w boksie raczej ma sucho codziennie stajenny wybiera mi mokre, w tej chwili chodzi na padoku ok 2-4 gdz dziennie a co do strzałek to zaraz obadam sprawę bo jadę właśnie do niego  😀.

a Emy reż na watę i wpychać ? czy tylko pryskać bo strzałka jest mocno rozepchnięta i w sumie powinny wpłynąć do środka?

edytuj posty
Gillian   four letter word
26 grudnia 2011 11:30
są lepsze preparaty niż dziegiec na denaturacie.. Dziegiec nie leczy.
Ja sobie nabierałam Em-y do strzykawki i wpuszczałam do rowka cenralnego (bez igly rzecz jasna). Tylko, że jeżeli masz tam warstwę dziegciu to on Em-ów raczej nie przepuści do tkanki i marnujesz preparat moim skromnym zdaniem.

I jeszcze jedno - używaj edycji postów.
Ktoś używał?

http://www.hippo-sol.de/
co stosujecie na gnijące strzałki i zapobiegawczo w czasie zimy? mi jedna strzałka gnije i chcę resztę posmarować w razie "w"
co myślicie o RWL ?
działa? jak stosujecie?
Maść cynkowa + clotrimazol + tribiotyk +metronidazol lub spray CTC
w jakim stosunku i jaki rodzaj clotrimazolu bo jest wiele  🤔
to jest zapobiegawczo czy jak już jest?
Wszystko 50/50
Clotrimazol najnormalniejszy jaki dostaniesz w aptece. Z innymi się nie spotkałam.
Wszystko w tym wątku było wielokrotnie powielane- poczytaj sobie.

A stosując te maści ,plus czysty boks i dużo ruchu powinnaś wyleczyć.U większości dało radę.

Ja zapobiegawczo czyszczę często strzałki, głownie przed wejściem do boksu na noc. Innych prócz w/w maści w czasie jakiejś infekcji nie stosuję. Żadnych smarów itp.
dzięki  :kwiatek: czyli,że po połowie opakowania ,tak?
z ruchem u nas cięzko ,bo nie ma dojścia na łąke  👿 ale codziennie mają dościelane w boksie
mogę zrobić tak:
*codziennie czyścić kopyta
*zapobiegawczo:
2x w tygodniu posmarować dziegciem lub/i po wyczyszczeniu rozpylić na kopyta roztwór z siarczanu miedzi(o małym stężeniu,bo to tylko zapobiegawczo) czyli np we wtorek i sobotę bym posmarowała dziegciem a w pozostałe dni umyła tym roztworem (edit do tego pkt - to by się kupy nie trzymało bo siarczan by wtedy wypłukał dziegć
to może tylko przed dziegciem umyć dokładnie tym roztworem? i wtedy co 2 dni? )
* na zgniotą strzałkę na zmianę mieszankę taką jak podałaś i siarczan miedzi(zmieszany z wazeliną i zasmarowany dziegciem) bo chyba tego co ty podałaś nie da rady zasmarować
Nie jestem za dziegciem.

Możesz zmieszać wszystko po 1 opakowaniu. Uważaj z maścią cynkową ( ja smaruje ja osobno) bo jest "twarda" . Niestety boks dościelany= codziennie koń stoi w gnoju.To nie dobrze. Smarując 2x w tyg nic nie zdziałasz, musisz codziennie. Siarczanem powypalasz zdrową tkankę, więc też jest nie wskazany, a o dziegciu już nie wspomnę.Niestety te preparaty nie pomagają w leczeniu.

Po dokładnym wyszorowaniu kopyta ( można umyć manusanem) wpakowujesz w rowki lub tam gdzie strzałka gnije te maści i możesz na to wcisnąć watę.
Możesz zmieszać wszystko po 1 opakowaniu. Uważaj z maścią cynkową ( ja smaruje ja osobno) bo jest "twarda" . Niestety boks dościelany= codziennie koń stoi w gnoju.To nie dobrze. Smarując 2x w tyg nic nie zdziałasz, musisz codziennie. Siarczanem powypalasz zdrową tkankę, więc też jest nie wskazany, a o dziegciu już nie wspomnę.Niestety te preparaty nie pomagają w leczeniu.


upss nie wiem czemu się sama zacytowałam. Miałam tylko zmienić błąd ort. 😤
Proszę o usunięcie tego posta  :kwiatek:
Zapobiegawczo dziegieć lub siarczan - po co? Siarczan to można zastosować jak nic nie działa, a dziegieć w ogóle proponuję sobie podarować - przynajmniej to co w dzisiejszych czasach sprzedaje się jako 'dziegieć'. Szkoda zdrowych strzałek.

Jak chcesz zapobiegawczo posmarować to możesz zastosować maść cynkową, sudocream, ew maść z woskiem pszczelim, choć tę bym stosowała jak już coś sie zaczyna dziać. Cieżko sie rozprowadza te 3 rzeczy jeśli stoją w zimnym pomieszczeniu, ale sprawdzają się ( i można przed użyciem przetrzymać je na grzejniku) - przynajmniej w mojej praktyce. Ale trzeba to smarować na osuszone, czyste strzałki.
Możesz też po powrocie konia z padoku i po wyczyszczeniu mu kopyt, a przed zapakowaniem do boksu polać strzałki wodą utlenioną.
Plus dbac o ruch, czysty boks i regularne czyszczenie kopyt. To są środki zapobiegawcze.

CTC, tribiotic i clotrimazol - stosować tylko jak juz jest infekcja, nigdy zapobiegawczo.

siwaaa, Skąd znalazłaś informację, że siarczanem wypala się zdrową tkankę? 🤔
Siarczan miedzi znajduje zastosowanie m.in. do zwalczania grzybów atakujących rośliny, więc raczej nie sądzę, aby miał mieć właściwości wypalające...
Odnośnie dziegciu nie mam zdania... Nikt mi nie przedstawił konkretnych dowodów na szkodliwość dziegciu, nikt też nie przedstawił konkretnych dowodów na jego nieszkodliwość. Stosowałam i to i to na gnijące strzałki i wszystko pomogło.... ale koń też chodził i miał w boksie czyściej niż zwykle, bo sama o to dbałam.

siwa, Jw. takie stosowanie jest kompletnie bez sensu. Raz - nie kombinuj i nie mieszaj. Nie jestem chemikiem, ale na chłopski rozum bym się bała testować strzałki psikając raz siarczanem miedzi, a drugi raz trybiotykiem.
A dwa - żaden specyfik Ci nie zadziała jeśli koń nie wychodzi na dwór.

[quote="branka"]przynajmniej to co w dzisiejszych czasach sprzedaje się jako 'dziegieć'[/quote]
Możesz rozwinąć?  :kwiatek:
czyli zamiast dziegciu i siarczanu(zapobiegawczo) polać wodą utlenioną ?  👀
dzięki wielkie dziewczyny 🙂
a na strzałkę co:
siarczan z wazeliną
siarczan z maścią tranową
thrush buster mustad (wiecie gdzie dostać bo widze same zagraniczne strony)
CTC
RWL
miesznka maści ;p ??
juz wiecej nie szukam  😁

Sankaritarina nie mówie że nie wychodzi, tylko że mniej niż zawsze

edit- jak rozpoznać ,że kopyto przestało gnić? ja nieprzyjemnego zapachu nie czułam tylko że są dziury w strzałce co jeszcze potwierdził kowal
siwa, Ale co to znaczy "zawsze"? I ile to jest "mniej niż zawsze"?
Sankaritarina prawdziwy dziegieć, ten który ma właściwości bakteriobójcze był otrzymywany z kory brzozowej. Dzisiaj to co można kupić jako dziegieć do kopyt jest robiony z innych drzew i nie  posiada tych właściwości.
Chyba że jesteś w stanie dorwać gdzieś ten 'prawdziwy' dziegieć to można się próbować tym bawić. Też nie jestem przekonana, że to zło, bo wszak przez wieki pomagało (inna sprawa, że kiedyś wierzono, że upuszczanie krwi pomaga a jednak okazało się, że nie, więc to w sumie żaden dowód). W każdym razie właściwości bakteriobójcze dziegciu są stwierdzone - ale tego dziegciu robionego tradycyjnymi metodami i z kory brzozowej.
Edit: taki jeszcze przykład mogę dać - to co nazywa się dziś piwem i jest robione w wielkich koncernach ma mało wspólnego z tym co naprawdę powinno nazywać się piwem i w co bawią się np małe lokalne browary. Analogicznie jest z dziegciem 😉

Ja zalecam czasem siarczan miedzi u konkretnych przypadków jak nic innego nie działa, ale stosowanie go na zdrowe strzałki jest bez sensu. Regularne nakładanie go, szczególnie jeśli sie go nie rozrobi może uszkodzić zdrową tkankę w kopycie.
Do roślin stosuje się chyba roztwór?

siwa - zdrowa strzałka nie ma dziur. Póki jest dziura to znaczy że nie jest dobrze - ona ma zarosnąć. Trzeba zwrócić uwagę na to by wycinać w strzałkach to co zainfekowane, ale nie wycinać zdrowych części strzałek, bo tylko je sie w ten sposób osłabia.
Sankaritarina pozwolę sobię zacytować jedną z wielu wypowiedzi z wątku kopytowego:




Siarczan w pewnym sensie jest skuteczny, bo działa wysuszająco, ale niestety niszczy też zdrowe tkanki.


Również widziałam taki wynik u mojego kopytnego po ostatnim szoku , gdzie niestety nie miałam nic innego niż siarczan, i po użyciu go , musiałam wyciąć także zdrową wcześniej tkankę bo była no już nie zdrowa. Sorki ale nie umiem opisywać  😁

O dziegciu wiele osób się wypowiada, żeby samemu sobie wysmarować skórę i poczekać- efekt ponoć wypalania. Dodatkowo nie przepuszcza on powietrza, i pod jego warstwą bakterie beztlenowe mają niezłą imprezę.

😉
zawsze:
*latem 24h na łące albo od 7.00-22.00
*jesień/wiosna tak samo chyba że pada deszcz to na noc do domu i potem coraz predzej/później są sprowadzane -jak zaczyna się robić ciemno
*zima- nie mam jak wypuszczać bo droga cała uwalona  😵 średnio raz na 2 dni 9😲0-16.00 😡
chociaż w ostatnim czasie udało mi się codziennie wymieniać i wypuszczać 🙂
edit,bo widzę tutaj też że się nie zrozumieliśmy: jak nie wypuszczam to biorę na lonże  po podwórku
Gillian   four letter word
07 stycznia 2012 23:54
siwa, według moich obserwacji najlepsze efekty daje RWL, mycie moczenie dezynfekcja. Niestety to bardzo kosztowne. Taniej będzie Armexem podziałac. Plus CTC niezawodnie w gniciu 🙂

pytałaś o Thrush Buster:
http://www.horsepol.pl/index.php?str=prod_big&idk=315&kat=
dea   primum non nocere
08 stycznia 2012 08:42
siwaaa, Skąd znalazłaś informację, że siarczanem wypala się zdrową tkankę? 🤔
Siarczan miedzi znajduje zastosowanie m.in. do zwalczania grzybów atakujących rośliny, więc raczej nie sądzę, aby miał mieć właściwości wypalające...


Wszystko zalezy od stężenia. Wodą utlenioną 3% też polewamy sobie rany i jest OK, perhydrolu bym nikomu nie radziła lać na skórę 😉

siwa - Stosowanie dziegciu na przemian z maściami, pomijając jego skuteczność bądź nie, jest bez sensu - bo masci muszą być stosowane na oczyszczoną tkankę (trzeba wyciąć ile się da "zgnilizny", najlepiej "wszystko brudne co widać"😉, a dziegieć stworzy barierę, skorupę. To by było marnowanie maści, bo nie będą miały możliwości zadziałać. Ogólna zasada stosowania terapii na strzałki: bierzesz JEDEN sposób (kilka tylko wtedy kiedy WIESZ, że się ze sobą nie kłócą) i stosujesz 10-14 dni. Po tym czasie już zwykle widać że coś się zmienia i ew. możesz próbować czego innego. Maści antybiotykowe moim zdaniem trzeba zastosować w formie kuracji, codziennie. Jeden dzień przerwy - pewnie nic się nie stanie, ale co trzy dni - mija się z celem i uodporni mikroby (!!)
Ruch to nie tylko ruch na padoku. Godzina wymuszonego stępa dziennie to już jest gigantyczna różnica, takie mam obserwacje...
siwaaa, Jedna wypowiedź mnie nie zadowala. 😉
Serio, ja stosowałam i siarczan z dziegciem, i antybiotyki, i... wszystko działało. Tylko na chore miejsca oczywiście, nie psikałam sobie bez pomyślunku. I nic mi się nie wypaliło. Fakt, faktem, po dziegciu strzałka była dużo twardsza, bo stosowałam bez rozcieńczenia, jak każdy w stajni. Teraz bym rozcieńczyła. Ale... nie "maziałam" dziegciem raz w tygodniu mając w nosie resztę, tylko dościelałam sobie, myłam te kopyta i wymieniałam watki z siarczanem, koń był regularnie strugany i ruszany...

Z resztą, dochodzę do wniosku, że wszystkie środki są tak naprawdę "doraźne". Teraz to tam się nie cacam, tylko co zgnije gdzieś "od góry" czy z boku, idzie od razu pod nóż(oczywiście w granicach rozsądku 🙂 ). Kopyta się niesamowicie poprawiły od kiedy są strugane na bieżąco, strzałki nie mają dziur tych "środkowych". Nie stępuję, a padoku ganiam, chociaż konie same się w sumie dosyć sporo ruszają.

branka, Dziegieć z kory bukowej też nie ma takich właściwości? Gdzieś natrafiłam na informację, że to dziegieć z innych drzew (m.in. drzewa sosnowego) jest do d. i nie powinien być stosowany na kopyta, ale właśnie - z kory brzozowej oraz bukowej jak najbardziej. Tylko teraz pytanie czy ten dziegieć w sklepie za 20 zł faktycznie jest taki jak powinien być...  Jakbym dostała gdzieś taki "prawdziwy" to bym pewnie spróbowała.
Z tym siarczanem - tak, roztwór, ale niestety, nie wiem jaki dokładnie. Do kopyt mam maść siarczanową, więc również roztwór (tak myślę). Ale to nie znaczy, że cały siarczan to zło wcielone i w ogóle, jak można przeczytać z wypowiedzi Siweej. 🙂

siwa od 9 do 16 też dobrze, ale.... fajnie by było, gdyby koń był wypuszczany codziennie. Inaczej nie wyleczysz.
Btw, co to znaczy "droga uwalona"? Czym uwalona? Jak uwalona?
Sankaritarina rozumiem, ja czytając cały czas wątek kopytowy, co jakiś czas wyczytuję takie wypowiedzi. Dlatego utkwiło mi to w pamięci. I na pewno tak jak napisała Dea zależy wszystko od stężenia.  😉 No u nas zdrowa tkanka po siarczanie (hipovet)  niestety nie była już taka elastyczna i ładna. Była do wycięcia, na szczęście nie było jej dużo.

siwa u nas konie cały czas stoją w  niezłym błocie. Ale ważne aby było codziennie na dworze.
Sankaritarina   Bukowa nie. Brzozowa i wierzbowa to były te robione tradycyjnie i mające właściwości antybakteryjne i antyseptyczne.
Z drzew iglastych szczególnie nie powinien być stosowany. Tylko że współcześnie to sie wciska ludziom cokolwiek, jak śmierdzi to sie uznaje że to to, a to niestety nie takie proste.
Ale w aptekach można spróbować dostać dziegieć brzozowy, tylko chyba w małych ilościach.
branka, O, nic na temat wierzbowej nie słyszałam, to bardzo ciekawe. Z ciekawości kupiłabym ten dziegieć brzozowy z apteki, żeby w ogóle zobaczyć jak to wygląda, czym się różni, może ma inny zapach.
Bo te niektóre dziegcie ze sklepów jeździeckich faktycznie wyglądają dosyć podejrzanie.

No, ale to prowadzi do wniosku, iż nie sam dziegieć to zło wcielone, a buble, które się ludziom wciska w sklepach.

Zacznę chyba poszukiwać jeździeckiego dziegciu porządnego.... Ciekawe czy znajdę. 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się