Stajnie w Lublinie

spoko zatem idę czytać  👀
orientujecie się czy są miejsca u Drwala jeśli chodzi o pensjonat ? i ile teraz on kosztuje? próbowałam znaleźć cennik na stronie ale trochę net mi szwankuje i albo przeoczyłam albo nie ma🙂 a no i słyszałam coś o sekcji w tej stajni-wie ktoś coś na ten temat?-może być nawet PM  :kwiatek:
poszło na pw
Seta to jest Nasz lubelski wątek więc wrzucanie inf że "coś" się dzieje wg mnie jest jak najbardziej na miejscu. Niestety dając stricte ogłoszenia w wątku ogłoszeniowym takie inf giną w natłoku sprzedam/kupię, a chyba chodzi o to żeby wszyscy na tym skorzystali. Nie oszukujmy się w naszym województwie nie dzieje się dużo, a jeszcze przegapiać coś ze względu na brak rozchodzenia się informacji to już totalny bezsens.
Dlatego poruszanie kwestii typu "konsultacje", "szkolenia", "mam miejsce w przyczepie kto chce się podłączyć" nie uważam za coś złego. Nikt nie mówi tu o informacjach "kupie/sprzedam konia, sprzęt czy cokolwiek zarobkowego". Ale to moje zdanie, jeśli komuś to bardzo przeszkadza to proszę pisać.
Odwiedziłyśmy dzisiaj z Jasnowatą FaMaGustę  😜 będę urabiać tatę ostro, przygody po drodze pomijam... na razie wiemy doskonale jak "NIE-dojechać do stajni i zgubić się po drodze"  😁
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
28 grudnia 2011 17:42
Nie odczuwam żeby krysiex213 reklamowała stajnię po prostu FaMaGusta "coś" robi i organizuje, to że większość stajni tego nie robi to przecież nie jej wina.
nie no spoko, ale pod innym nickiem jak zaprzeczyłam informacji na temat właśnie drwala, jakie ktoś tu wrzucił to zaraz zostało moje konto zablokowane, podsumowując,  że to reklama - a ja nie jestem właścicielem, żeby w moim interesie była reklama tej stajni. I o to mi stricte chodzi. Wrzuciłam info co nowego, itd. a tu bach - ostrzeżenie z zablokowaniem. No ale już nie będę się spierać  😵

krysiex i właśnie super mi się podoba, że lubelskie ma swój wątek i go podtrzymuje  :kwiatek:
Seta bo z profilu z nazwą, logiem reklamowym nie wolno udzielać się poza wątkiem ogłoszeniowym. Ale po zmianie to nie wiem o co chodzi, no cóż nie nam dyskutować o rzeczach które od nas nie zależą 😉


Jasnowata, Arroch jesteście moimi idolkami...ja nie wiem jak można jechać do FaMaGusty 2,5h, wysiąść w krzakach, dojść do Kraśnika i się teleportować do stajni....jestem naprawdę pełna podziwu 😂

w ogłoszeniach jest informacja o kursie z Katarzyną Jasińską w Famaguście 7-8stycznia, pisze tu bo nie każdy na bierząco zagląda do ogłoszeń no i zapraszamy 🙂


Szukam i szukam i doszukać się nie mogę informacji w ogłoszeniach 🙁 Czy jakaś dobra dusza napisze mi coś więcej na PW na ten temat ?

Mnie czeka jutro poranne błądzenie do FaMaGusty, mimo że jeździłam tam samochodem to boję się że nie trafie i podzielę los dziewczyn 😉
Enii www.famagusta.dbv.pl , w zakładce "dojazd" jest chyba najbardziej łopatologicznie wyjaśnione jak dotrzeć do stajni razem z mapką.
Busy w kierunku Kraśnik albo Janów Lubelski, mówimy panu kierowcy że chcemy do Pułankowic. Po wysiądnięciu w owych Pułankowicach cofamy się w stronę Lublina do skrzyżowania gdzie obieramy drogę na Urzędów. I idziemy metrem, metr po metrze aż dojdziemy 🙂

to ze sporo osob sie wynioslo ostatnio od Drwala  to nie jest akurat z przyczyny warunkow dla koni, to bylo malo istotne , powod byl niestety inny nie zwiazany na 100 % z warunkami dla koni i jezdzcow , stajnia sie rozwija i miejmy nadzieje ze bedzie tak dalej , a jak bedzie dalej sami zobaczymy w najblizszych latach ;-),
Krysiu, my nie dojechałyśmy do Kraśnika. Miły pan busiarz kazał nam wysiąść gdzieś przed Ostrowem Kolonią i powiedział, żebyśmy poszły w lewo, bo to już niedaleko i za chwilę będziemy an miejscu. Po czym spotkałyśmy panią na przystanku, która czekała na busa. Wsiadłyśmy z nią i jechałyśmy dobre 15-20 minut (ja nie chcę myśleć ile byśmy szły na piechotę). A potem już trafiłyśmy do stajni.
natomiast droga powrotna, to był hardkor. Oczywiście inteligentna Kasia za wcześnie skręciła w prawo i szłyśmy 40 minut po błocie, na którym było pełno śladów dzików. Zrobiło się ciemno, napadł na nas pies (zabijał swą bezbronnością), ale doszłyśmy do głównej drogi gdzieś przed samym Kraśnikiem.
Bijmy pokłony przed mapami w telefonie  🙇

Enii, uwaga, wsiądź w bus "Kraśnik Fabryczny". Nie wsiadaj w ten, który jedzie przez Urzędów.  😵
Oczywiście inteligentna Kasia za wcześnie skręciła w prawo i szłyśmy 40 minut po błocie, na którym było pełno śladów dzików. Zrobiło się ciemno, napadł na nas pies (zabijał swą bezbronnością), ale doszłyśmy do głównej drogi gdzieś przed samym Kraśnikiem.
Bijmy pokłony przed mapami w telefonie  🙇


Nie przed samym Kraśnikiem, tylko to już był Kraśnik... teren zabudowany, chodniczek itd.  😁

Edit. należałoby dodać, że owy pies na mnie narzygał...  😵
ratatuj   Moje rude szczęście
28 grudnia 2011 19:54
to ze sporo osob sie wynioslo ostatnio od Drwala  to nie jest akurat z przyczyny warunkow dla koni, to bylo malo istotne , powod byl niestety inny nie zwiazany na 100 % z warunkami dla koni i jezdzcow , stajnia sie rozwija i miejmy nadzieje ze bedzie tak dalej , a jak bedzie dalej sami zobaczymy w najblizszych latach ;-),


popieram  😉


Enii, uwaga, wsiądź w bus "Kraśnik Fabryczny". Nie wsiadaj w ten, który jedzie przez Urzędów.  😵


Ja, poruszam się tylko swoim samochodem 😉 Ogólnie to pamiętam jak się tam jechało, tylko nie pamiętałam momentu skrętu na trasie Lublin-Kraśnik. (wcześniej jeździłam z Zakrzówka pod wodzą Zuzz) 😉
Ło to tyle dobrze, że własnym autem 🙂
Jak pierwszy raz jechałam z rodzicami i kierowaliśmy się opisem ze strony, to za wcześnie skręciliśmy z 19tki, ale wszystkie kapliczki, znaki się zgadzały, tylko odległości inne 😉
Da się i na skróty dojść od przystanku przy 'Zajeździe Marta' ale to nie na tą pogode i chyba darujemy sobie skróty 😉


ludziki macie gdzieś jakieś propozycje regionalne na 2012 rok czy jeszcze nic nie ma?
A mnie dzisiaj rozczarował LKJ-owski Romar.. Miał być czynny do 18, byłam tam o 17:40 i już był zamknięty  👿
O właśnie, a co z LKJ?
Tylko proszę bez kłótni.

Ktoś wie coś o warunkach? Jakie są? Da rade konia wstawić?
Forumowa Gajowa tam stoi. Będziesz miała info z pierwszej ręki  😉
Enii, dzięki :kwiatek:
kortina, tam też pracują tylko ludzie. Teraz p. Rafalski ma 2 sklepy, a może pracownik zachorował?
bera7 no rozumiem, ale jak jestem w Lublinie raz na miesiąc, to mnie też trzeba zrozumieć..
Sporo rzeczy się tu można dowiedzieć.
ratatuj ze Stajni Drwal ludzie się wynieśli przede wszystkim ze względu na warunki dla koni. Stacjonowałam tam jakiś czas i konie nie miały za dobrze. W zimie dostawały zgniłe siano i słomę. Po wywiezieniu obornika, do czystego boksu na pierwszą warstwę w zimie rzucano zewnętrzną zgnilizne z bel, po czym przysypywaną ładną słomką, tłumacząc się ze koniom nic nie będzie i już dłuższy czas tak robią. Niejednokrotnie w boksach można znaleść puszki, paczki po papierosach a nawet i zdarzały się widły. Po koniec zimy zaczynało brakować słomy i ścielono sianem, które jak wiadomo nie jest do tego zbyt dobrym materiałem 😉 Na wybiegu leżało dużo śmieci, typu butelki, jakieś odpadki z remontów, palono śmiecie. Wiele koni nie raz się tam pokaleczyło, a kilka musiało zostać nawet uśpionych. Jednemu koniowi pensjonariusza, podczas pobytu na wybiegu urwało nogę, ponieważ wpadł między rozrzutnik gnoju, a traktor, który tam był bo stajenni akurat wywozili obornik w czasie pobytu koni na padoku. Innym razem zdechła kobyłka na kolkę, ponieważ właściciele nie zareagowali dość dobrze w przypadku takiej dolegliwości, woleli wspólnie się bawić a nie zająć koniem. Często tam zdarzały się kolki z powodu złej jakości pokarmu. Dużym plusem są duże padoki, organizacja hubertusów i imprez okolicznościowych przez właściciela. 🙂
Frugo, mówi prawdę....
A mnie jeszcze, przerażało to, że konie właściciela stoją na łańcuchach, bez poideł....
Humor, bez przesady, w tym, że konie stoją wiązane nie ma nic strasznego. Z tego co wiem, to te konie i tak dużo czasu spędzają na wybiegu.
Myślę, że jednak gorsze są te częste kolki, niż to, że konie noce na stanowiskach spędzają.
[size=5pt]Tak, moje konie też są wiązane, nie mają boksów i automatycznych poideł.[/sizae]
Jasne, że gorsze, ale o tym napisał przedmówca, więc nie warto się powtarzać, a od stanowisk się odchodzi, ze względu właśnie na komfort życia konia.
A to, że konie prywatne"zarobkujące" trzymane są, w małych bo małych, ale boksach, a konie własne na łańcuchach, nie świadczy zbyt dobrze, o właścicielach.... mówi raczej o nastawieniu tylko i wyłącznie na zysk, pomijając wygodę zwierzęcia.
Frugo od pensjonariuszy dokładnie w tym roku w lato słyszałam dosłownie to samo co mówisz, ale już mi się nie chce wypowiadać bo najwidoczniej nie można tu nic powiedzieć oprócz wychwalania wszystkich wokół... nie wiem po co to forum ? skoro dostałam multum prywatnych wiadomości o treści takiej jak Twoja, tylko jakoś hmm boją się napisać publicznie? Bo co zostaną zjechani i przeklęci w światku jeździeckim? Mamy sobie mówić same cudownie piękne pochwały i głaskać się po główkach?

Tak jak mówiłam nie chce na nikogo naskakiwać, jeśli faktycznie uległy warunki poprawie to super i życzę wam powodzenia drwalowicze i oby tak dalej.
Dążmy do tego żeby w naszych stajniach było coraz lepiej i wzorujmy na tych z górnej półki a nie mówmy 'a tam i tam to jest dużo gorzej i konie jakoś żyją'.

No to zdrówka w nowym roku i niech lubelskim stajniom Centurion, Chojnów, Warka i cała reszta nie dorasta do pięt ;P
tyle ode mnie.
Bardzo trafne słowa zuzz a szczególnie: "Dążmy do tego żeby w naszych stajniach było coraz lepiej i wzorujmy na tych z górnej półki a nie mówmy 'a tam i tam to jest dużo gorzej i konie jakoś żyją'. "
Bo w końcu trzeba równać do lepszych a nie gorszych🙂
Ktoś może orientuje się, kiedy można spodziewać się kalendarza na regionalki na lubelszczyźnie? Albo chociaż kiedy i gdzie planowane są pierwsze zawody w 2012? Będę wdzięczna za info :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się