Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)

efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
02 stycznia 2012 19:09
Dzionka, hehe, to się łatwo mówi "wakacje od konia" 😉
wątek zamknięty
rewir, bardzo mi przykro, trzymaj się i bądź silna.
wątek zamknięty
efka, no mówię ci, wariuję. Ale nie przywiozę go z powrotem bliżej, bo chyba mi wszyscy dadzą ignora za ciągłe zmienianie zdania, czuję to 😀
wątek zamknięty
Rewir przykro mi. Trzymaj się jakoś...
wątek zamknięty
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
02 stycznia 2012 19:36
rewir-współczuje tak na początku nowego roku  🙁
wątek zamknięty
Rewir , Przykro mi  🙁 Trzymaj się .



P.S . Zapisuję się do wątku i wreszcie zaczynę się może udzielać  😁
wątek zamknięty
Lov   all my life is changin' every day.
02 stycznia 2012 19:39
Oj, trochę mnie tu nie było, i tyle rzeczy się dzieje... W skrócie, trzymam kciuki za wszystkie kulawce, i gratuluje reszcie powrotów do zdrowia 😉

rewir, trzymaj się 🙁 strasznie przykre tak na początek roku...

Dzionka, bo ciężko mi się odnaleźc w zaległościach- wywozisz konia bo brak czasu?
wątek zamknięty
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
02 stycznia 2012 19:50
Rewir strasznie Ci współczuję, nie wyobrażam sobie jak to jest stracic najukochańsze zwierze na świecie, ale teraz jest  Ci na pewno bardzo ciężko🙁( Pamiętaj, że nikt nie odbierze Ci wspomnień, a on będzie zajmował zawsze wyjątkowe miejsce w Twoim sercu🙂



Wszystkim re-woltowiczom życzę szczęśliwego nowego roku, oby ten rok był rokiem wielu sukcesów!!!
wątek zamknięty
o rany, Rewir, aż się popłakałam, nawet nie wiem co napisać, trzymaj się! 🙁
wątek zamknięty
Rewir bardzo współczuję. Zawsze w takich okolicznościach myślę o tym, że chcę z moim koniem spędzać jak najwięcej czasu, na zapas...
Ciężko pisać cokolwiek... Trzymaj się jakoś.
wątek zamknięty
rewir, szczere wyrazy współczucia ! [ ' ]  Koszmarny poczatek roku.
wątek zamknięty
rewir, strasznie mi przykro  :przytul:
wątek zamknięty
Rewir - strasznie mi przykro. Okropnie smutno czytać takie informacje, a jeszcze gorzej ich doświadczać.....
wątek zamknięty
Lov, już wywiozłam. Tak, brak czasu 🙁 Skupiłam się na innych zajęciach i trzymanie go w stajni z halą, karuzelą i innymi bajerami straciło sens jak byłam raz na tydzień albo i rzadziej... No ale już widzę że baterie mi się naładują bez niego pod nosem i może mi motywacja wróci. A jak tam Gadzina się ujeżdża? I jak gniady w nowym spokojnym domku?
wątek zamknięty
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
02 stycznia 2012 21:21
Lov, pisz jak konie! dawno nie zdawałaś relacji!
wątek zamknięty
6.30 budzik do szkoły, ale stwierdziłam, że robię sobie wolne. 5 minut później mama wchodzi do pokoju "Alina, wstawaj", na co ja odpowiadam, że nie ma mowy i że nie idę na lekcje, szybkie wyjaśnienie sytuacji. 10 minut później byłyśmy w stajni. Czekanie na lekarza, podałam domięśniowo no-spę, nie dało się z nim wyjśc z boksu, ciągle się rzucał, kopał, tarzał. Nospa go uspokoiła, przyjechała wetka, swoją drogą dobra, stara koleżanka, która doskonale zna Rewira. Później już poszło bardzo szybko. Dużo leków, zero poprawy. Uspokoił się tylko dlatego, że już nie miał na nic siły, wstał na kilka minut, ale trzeba go było powstrzymywać bo chwiał się na nogach, w tym czasie zostało zrobione badanie rektalne - wszystko poskręcane, do kliniki nie dojedzie. Decyzja. Ryk. Koniec.

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Chcę wierzyć, że miał u mnie dostatecznie dobre życie.
wątek zamknięty
rewir, okropnie to brzmi i współczuję, że musiałaś to przechodzić 🙁 Nie wyobrażam sobie nawet... Na pewno dałaś mu wszystko co najlepsze, tego możesz być pewna.
wątek zamknięty
Lov   all my life is changin' every day.
02 stycznia 2012 21:35
rewir, miał życie o jakim niektóre konie mogły pomarzyć! A przede wszystkim, miał kochającą właścicielkę :przytul:

Dzionka, efka, ano dawno nie zdawałam 😉 Gadzina ma jakieś sinusoidalne huśtawki nastrojów, raz jest tak super, że mogłabym go na rękach nosić, a na drugi dzień nazywam go kretynem, kiedy upatrzy sobie strasznie drzwi od hali, obok których przechodzi codziennie x razy od 2 miesiecy.. 😁 Ale ogólnie, nie narzekam 😉 mam jeszcze Ramiresowego Dukacika w tygodniu, bardzo fajne konisko, nawet się na trening ostatnio załapałam i mogłam coś konkretnego skoczyć 😉 No i czekam na wiosnę, żeby zacząć sezon startowy 😎
Martwię się jeszcze tym, że Gadzinie powyłaziły na wargach i powiekach jasne, małe plamki, coś jak żabi pysk, ale jest ich coraz więcej.. Chyba czas na weta :/

Z Ontariuszem z kolei troszkę się pozmieniało, i aktualnie stoi u Atei 😉 ma swoje własne stadko, gania się ze źrebakami, i udaje jednorożca, bo ma taką grudkę na czole, jak się pochlastał przy pakowaniu do przyczepy 😁 Ale Atei jestem dozgonnie wdzięczna < :kwiatek: > za opiekę i sprawowanie pieczy nad tym małym gnojkiem 😀
wątek zamknięty
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
02 stycznia 2012 21:37
rewir aż mnie przytkało, masz dobre serduszko i wiemy że dawałaś z siebie wszystko :kwiatek: A wiadomo jaka była przyczyna?
wątek zamknięty
rewir, trzymaj się 🙁  🙁
wątek zamknięty
Podbił się trzy dni temu. Przyjechał lekarz, zrobił przetokę, miał stać w opatrunku i wychodzić na spacery po 20 minut dziennie. Denerwował się trochę rano, że stado wychodzi, a potem jadł. No ale skoro przez ostatnich kilka lat, odkąd stawy dały mu spokojnie biegać, wychodził na dwór od zmierzchu do świtu, a teraz stanął czterema do ziemi w boksie + zdenerwowanie i wcinanie sianka większość dnia.. No i dostał wczoraj pastę na odrobaczanie. Pierwsza albo druga opcja, nie ma innej przyczyny.
wątek zamknięty
rewir wiem co czujesz  🙁 Tylko ja o tym ze moj przyjaciel odszedl dowiedzialam sie telefonicznie. Te wyrzuty ze mnie tam nie bylo... Ja mialam tak ze nastepnego dnia juz bylam w stajni. Czulam potrzebe wyplakania sie innemu kopytnemu w grzywe. Ale nic na sile. Wiem jak teraz jest Ci ciezko. Musisz byc silna. I przeciez wiesz, ze zrobilas wszystko co moglas, a Rewir mial u Ciebie wspaniale zycie. Wiem ze zadne slowa Ci teraz tak na prawde nie pomoga, wiem ze teraz ciezko bedzie Ci patrzec na jego zdjecia bez placzu ale... tak to juz niestety jest z tymi naszymi zwierzakami 🙁
wątek zamknięty
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
02 stycznia 2012 21:49
rewirah ;/ właśnie ostatnio u nas w stajni koń miał skręt jelit na szczęście doktor musiał je tyko rozprostować 🙂 I też z nerwów...
wątek zamknięty
rewir strasznie mi przykro... współczuję  🙁
wątek zamknięty
rewir nie wiem co powiedzieć .Bądź dzielna .  🙁  :przytul:
wątek zamknięty
wątek zamknięty
rewir, trzymaj się !!! Dawałaś z siebie zawsze wszystko aby miał wspaniałe życie i tak właśnie było.
wątek zamknięty
rewir mój też z 2002, zaraz 10-tka, okropna strata, nie wyobrażam sobie, żal, okropny żal 😕
wątek zamknięty
rewirah ;/ właśnie ostatnio u nas w stajni koń miał skręt jelit na szczęście doktor musiał je tyko rozprostować 🙂 I też z nerwów...



ja jeszcze nie poznałam lekarza który potrafi nieoperacyjnie "rozprostować" skręcone jelita...., więc albo źle coś zrozumiałaś albo wet z polotem

a Rewira szkoda bardzo  😕
wątek zamknięty
Jeśli cały rok będzie taki, jaki jest nasz początek, to kurczę, będzie super!

Skary albo w końcu się uspokoił, albo to jakaś cisza przed burzą. Zrobił się absolutnie jezdnym koniem, jest miękki, przepuszczalny, po prostu szał! Trwaj chwilo, trwaj!

Dzisiaj jak zrobiłam serpentynę w galopie, to sama z siebie się śmiałam 😁 Wyjechałam na ścianę i trochę pokluczyłam między naszymi rpzeszkodami, zamiast zwyczajnie je ominąć, Skary miał minę ----> 🤔 ale dał radę 😉

wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.