Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

Lov   all my life is changin' every day.
20 grudnia 2008 12:19
A słuchajcie, czy ta sieczka może być tylko ze siana i słomy zrobiona? Bo patrzyłam na te wszystkie oferowane przez Dodson'a, Hartoga i inne- mają jeszcze dodatki lucerny, melasy, bla bla bla. A ja mam możliwość wykorzystania maszyn do siekania i zrobienia sobie świeżej sieczki 😉 Może taka być? I jaka słoma, obojętnie? Czy musi być np. żytnia?
Lov kiedys Teo gdzies pisała ze lepiej w snopkach, ale słyszam tez głosy ze są sieczkarnie w ktorych mozna kostkę wrzucic
A niestety to jest racja ze na rynku są tylko melasowane sieczki...
Lov   all my life is changin' every day.
20 grudnia 2008 12:26
No właśnie, a tą melasowaną z lucerną nie przebiałkuję?
nie wiem, nie znam twojego konia - zapytaj weta twojego co mysli
ja chcialam zacząc dawac znow jesienią ale ze względu na zbyt duzą zawartośc cukru zrezygnowalam
Ada, moj powolutku coraz wiecej klusuje i powiem Ci..... ze juz troszeczke zgubil. Moze nie jakos znaczaco, ale cos poszlo do przodu.
Chciałabym się zapytac co powinnam zrobić/ zmienic w następującej sytuacji:
Otóz wraz z zakonczeniem sezonu pastwiskowego kon (lat 4) diametralnie zaczał mi chudnąć. Od razu na to zareagowałam i z uwagi na to, że nie mamy hali i przez zimę nie jesteśmy w ciągłym treningu, bardziej jazda sporadyczna koń dostaje:
siano, owies 2x dziennie, 5 razy w tyg. daję mu porcję paszy Eggersmanna Hafer Enganezer Musli (pomaranczowy worek)+ witaminy w granulacie, 2x w tyg. mesz.
Mam wrażenie, ze kon przybiera jesli chodzi o objętość, ale wydaje mi sie, ze jak na konia, który chodzi sporadycznie to troche za duzo.
Teraz chcę stopniowo zacząć zmiejszac miarke, zeby nie zaminił sie w ''słonia'', bo pojdzie mu wszystko na stawy.
Czy dobrze myślę? A moze w ogole powinnam zmienic mu całą dietę na cos innego ?
Prosze o pomoc!  😉
a dla konia (w kwietniu 4 lata), chodzącego kilka razy w tyg. jak się uda to czasem nawet 5 razy czasem 3, różnie, jak mam czas, jak powinno wyglądać menu?
daję owiec gnieciony 2 razy dziennie(nie wiem ile kg bo mam inną 'miarkę' i wg niej podaję),nie mam możliwości dawać częściej i 2 razy dziennie 2 garści sieczki spillersa happy hoof, koń nie wygląda źle, chociaż wolałabym żeby trochę przytyła, nie chcę zwiększać owsa żeby jej nie odwalało na jeździe
mogłabym podawać spillersa conditioning mix? tylko ile?
http://e-konie.pl/spillers-conditioning-p-49.html?osCsid=f5b832609c637f7d905439f8e3adee02
Jucinka ile owsa dostaje?
na jeden posiłek dostaje 2 miarki (cos takiego ) , wiec to bedzie jakies 3 kg (?)
czyli wypadało by koło 6 kg owsa plus pasza?
nie ma kanarków w mózgu?
po 6 godzinach padokowania dziennie czesto jeszcze ma za duzo energi.
Widziałam kiedyś na allegro taki preparat dodawany do paszy, aby wspomóc u konia proces tycia, tylko nie umie go znaleśc, a przydałbymi się. Kosztował około 80zł. Ma ktoś link do aukcji z tym produktem, albo kojarzy i może podać nazwę?
a ten owies to gnieciony czy cały
gnieciony
no to moim zdaniem dostaje (o ile to 2l miarka) 2 kg dziennie
napisz jeszcze prosze (bo moze cos przegapiłam) jakiej rasy kon i  jak duzy jest
rasa sp, lat 4, dosyc masywny, jakies 165 w klebie
ja nie mam przekonania do eggersmana ( i gotowe pasze podawałabym raczej dla walorów smakowych)
moj kon (sp 167/9) dostaje 3 razy po 2 miarki 2l owsa i to w zupełnosci mu wystarcza
wczesniej podawałam 3 razy po 3 miarki 🙂
teraz jako dodatek do owsa
na kolacje podaje kubeczek śruty kukurydzianej a rano garsc wysłodków
tylko nie rozumiem bo piszesz ze chcialabys aby troche przytyl a z drugiej strony chcesz zmniejszyc
ja tam wole jak moja ma troszke tłuszczyku 🙂 i przyznaje ze  klacz całymi dniammi nic nie robi tylko je i sie wietrzy 🙂


moze troche zel to ujęlam
kiedy kon mi zaczała chudnąc chciałam go przytyc i tak tez sie stało
teraz mam wrazenie, ze przez to ze z uwagi na brak hali, a tym samym brak mozliwosci ciagłego treningu zaczał nabierac nadmiar masy której nie ma gdzie spalic
mimo codziennego padokowania ma tez troche za duzo energii
boję sie o to, ze jak od razu zredukuję mu ilosc paszy to bedzie to miało złe skutki, dlatego pomyslałam ze  sadze, ze trzeba zaczac robic to stopniowo zeby zejsc do troche mniejszej miarki.
boje sie tez o to ze jak za mocno roztyję konia i potem wrocimy do pracy to z braku kondycji i ze względu na otyłosc (do ktorej w takim wypadku moze dojsc) pojdzie mu wszystko na stawy, a potem zaczna sie kulawizny itp. tfu tfu
i dlatego chciałam się zapytac co powinnam zmienic w diecie konia zeby nie chudną a zarazem z uwagi na to ze mało chodzi nie miał zbyt duzo energii i nie zamieniał sie w ''słonia''
to moze brzmi ''takie rzeczy tgylko w erze'', ale moze jednak powinnam mu zmiejszyc dawki które akutsalnie dostaje, albo zwiekszyc dawki np. siana a zmiejszyc paszy/ owssa czy oby dwóch, moze w ogole zmienic pasze ? dawac owies raz dziennie ( zeby nie miał takiego zapalenia pod ogonem) a wiecej paszy zamiast tego owasa?
no poprostu nie mam bladego pojęcia dlatego pytam.
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 grudnia 2008 20:44
jeśli chcesz zmniejszać i ilość i objętość zadawanej paszy, to zamień część paszy na cos mniej kalorycznego - wtedy możesz wolniej zmniejszać objętość a nie będziesz zapasać konia.
propozycje - oczywiście np. sieczka 😉 oraz wszelkie pasze "o niczym" i wszelkie musli "jak ładnie pachnie" (i nic ponadto 😉)
a co z owsem ? zmienjszyc czy zostawic jak jest ?
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 grudnia 2008 21:01
co do owsa - to juz wg. twojego uznania - moim zdaniem konie na owsie nie tyją, tylko im w dekiel daje 😉
wiec dostosuj ilosc zadawanego owsa do swoich potrzeb i tyle.
trzeba poprobowac co i w jakiej ilosci dziala - bo to wszystko jest dosc indywidualne - moj kon aktualnie jest na diecie (bo jest kulawy) a dostaje w sumie dziennie 3 miarki gniecionego owsa i 1 miarke pelnego owsa - i to jest max ile on moze zjesc bez tycia-bez tracenia wagi-bez odpalania (zero padoku, tylko ruch kontrolowany - oprowadzany stepem w rece). przy czym taka ilosc owsa dla innego konia to moglby byc niezly odpal 😉
no i jeszcze wszytko zalezy od jakosci owsa.

a swoja droga - owies koniom nie jest potrzebny do szczesci, to nie jest optymalna pasza dla nich. wiec jesli kon dostanie zbilansowana pasze, to z owsa mozna w ogole zrezygnowac. i tez bedzie dobrze.
co do owsa - to juz wg. twojego uznania - moim zdaniem konie na owsie nie tyją, tylko im w dekiel daje 😉
a swoja droga - owies koniom nie jest potrzebny do szczesci, to nie jest optymalna pasza dla nich. wiec jesli kon dostanie zbilansowana pasze, to z owsa mozna w ogole zrezygnowac. i tez bedzie dobrze.



Własnie tez o tym myslałam, z tym, ze pod kątem ograniczenia owsa. W tej chwili  dostaje 2 miarki owsa na sniadanie i na kolacje. myslałam o tym zdeby zrezygnowac albo ze sniadania lub kolacj albo dawac 1 miarke na sniadanie i 1 na kolację ?
Czy w takim układzie ilosc dawanej mu w tej chwili paszy zmniejszyc czy zostawic jak jest ?
podkreslam, ze kon w tej chwili prawie nie chodzi, ale codziennie padokuje
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 grudnia 2008 21:13
gdybym byla w twojej sytuacji to bym ściela na 1-1. jakby kon nie mial powera do roboty po tym, to "oddawalabym" mu po pół miarki aż do momentu kiedy uznalabym, ze ma dosc energii do pracy.
"brakującą" miarke zastapilabym sieczką (ktora poprawia wykorzystywanie paszy, wiec niewykluczone, ze musialabym w koncu jeszcze troche tego owsa ściąć - ale to wszystko po prostu na podst. obserwacji konia, a nie na podst. porad z netu 😉)
Pięknie, zawsze sądziłam że poza sianem to właśnie owies jest sprawcą dużego brzucha.
Mój koń ostatnimi czasy mniej pracował, odpoczywał, ewentualnie lekkie jazdy. A roztył się okropnie.

Dostawał normalnie zawsze 3 miarki na każde karmienie (trzy razy dziennie) - nie mam pojęcia ile to kilo, w każdym razie pełne wiaderko. Teraz mu zmniejszyłam.
A  karmiony tylko sianem i owsem, innej paszy (elektrolity czy jakieś ewentualnie dodatki tylko w okresie mocnych treningów, czy dużej aktywności w sezonie) nie dostaje.
co do owsa - to juz wg. twojego uznania - moim zdaniem konie na owsie nie tyją, tylko im w dekiel daje 😉

a swoja droga - owies koniom nie jest potrzebny do szczesci, to nie jest optymalna pasza dla nich. wiec jesli kon dostanie zbilansowana pasze, to z owsa mozna w ogole zrezygnowac. i tez bedzie dobrze.



no właśnie, niby owies ma najwięcej tłuszczu tak mi się wydaje ze zbóż, a ja osobiście nie widzę go w roli "pogrubiacza"
połowa mojej stajni (czyt. 3 sztuki) to młodziaki i w ich przypadku staram się jak najbardziej go ograniczać i zastępować db paszami gotowymi, bo przynajmniej u mnie dawki "zalecane" powodują opuchliznę nóg i nadmiary energii, a co nie ma miejsca przy skarmianiu gotowcami


zresztą na poprzedniej stronie wstawiłam klacz (po ojcu xx), która jadła gdzieś 2 kg owsa, a mimo to bardzo ładnie nabrała dzięki marchwi, trawie (zimą super jakości siano), potem jak się opierdzielała latem i po kilkańaście godzin chodziła na pastwisku zamiast owsa dostawała miarkę F-musli dla smaku i ładnej sierści i wystarczało w zupełności

teraz jako mamusia będzie jadła dodatkowo eggersmana zucht pellets, zobaczymy czy jakoś to wpłynie na poziom jej energii 🙂

osobiście boję się dawać duże ilości owsa, ale prawda jest taka, ze moje konie latem mają trawkę do woli a zimą, jeisenią siano, które to dla koni sportowych muszą być ograniczone
W większości stajni pensjonatowych niestety problemem jest brak odpowiedniej ilości dobrego siana. Stąd te dylematy - jak przytyć konia i ładuje się w takiego potem granulaty, musli i bóg wie co jeszcze, a koń tupta 3/4 razy w tygodniu rekreacyjnie...

Moje kobyła chodząca 4/5 razy w tygodniu  powiedzmy rekreacyjnie, mało galopów, dużo stępa i "figur geometrycznych" dostawała dwa razy dziennie po pół litra owsa z zawartościa 10 % jęczmienia + equistro mega base, siano do woli. Nigdy nie rzuca się na owies, ani jedna, ani druga, wygląda jak pulpet, zdjęcia wstawiałam, mięsnie w wyniku pracy ma naprawdę coraz lepsze.
Aktualnie jako, że pracy jest coraz więcej, do tego dochodzi cerevit i condition extra, ale to też nie są kaloryczne pasze.

Kobyła po 1/1,5 h jazdy wychodzi na wybieg i szaleje pod niebo, a jak ma dzień wolny i jest tylko wybieg, to ta moja roczna klaczka przy niej wysiada.

Da się bez owsa w zasadzie?
Po przemysleniach doszłam do wniosku, ze aktalna dieta bedzie tygladała tak:
sniadanie: 1 miarka owsa (byly 2)
obiad: musli (150-200g) + mielona kukurydza+ witaminy w granulacie
kolacja: 1 miarka owsa
Tak jak mówisz Pokemon jeśli chodzi o siano to u mnie tez jest z tym problem  😤

Może chłopak straci trochę zbędnej energii i się nie roztyje do wielkości słonia.
caroline   siwek złotogrzywek :)
22 grudnia 2008 12:24
mielona kukurydza
chcesz konia "nie roztyc" a dajesz mu kukurydze?  😲
sorry, ale ja czegos w takim razie nie rozumiem...
dostałam cału wór mielonej kukurydzy i mysle, ze jak dosypuje mu nawet nie garsc do paszy to wiele to nie zmienia.
zmienia
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się