Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

To ja odpowiem żartobliwie .... Swego czasu dzierżawił u nas konia pewien szpaner , dodam , że już pod czterdziestkę. Ze dwa razy w tygodniu przyjeżdżał do niego ''trener'', no i kiedyś w trakcie siodłania , ktoś , żeby zagadać , spytał ''co idziesz na jazdę ?'' , na co on obruszony orzekł ''NIE  , na TRENING'' .
A tak poważnie się zastanawiając , to mi się wydaje , że trening jest wtedy , gdy mając pewne założenia , cele (niekoniecznie wyniki na zawodach) , dążymy do nich konsekwentnie , wg pewnego planu , wchodząc tym samym na coraz wyższy poziom , aż do osiągnięcia tego celu ( np. koń na poziomie N w uj. ). Potem albo zakładam nowy cel , albo ''korzystam'' z umiejętności konia , wożąc się dla przyjemności . Choć prawda jest taka , że apetyt rośnie w miarę jedzenia ...
zairka- zmianę widać, na lepsze, czy to efekt głaskania, pracy czy treningu ? Jak dla mnie obojętne.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 stycznia 2012 17:08
.
A tak poważnie się zastanawiając , to mi się wydaje , że trening jest wtedy , gdy mając pewne założenia , cele (niekoniecznie wyniki na zawodach) , dążymy do nich konsekwentnie , wg pewnego planu , wchodząc tym samym na coraz wyższy poziom , aż do osiągnięcia tego celu ( np. koń na poziomie N w uj. ). Potem albo zakładam nowy cel , albo ''korzystam'' z umiejętności konia , wożąc się dla przyjemności . Choć prawda jest taka , że apetyt rośnie w miarę jedzenia ...


mi sie ta definicja podoba
Jak dla mnie kryteria są jasne od początku. A nie na zasadzie: jeździmy, jeździmy i o teraz się uparliśmy, że przejścia wypracujemy, a teraz lotne... ale nie ma założonego celu. Fajnie to są elementy i w treningu też się and nimi będzie pracować- ale to są tylko składowe. Bo przecież nikt sobie nie stawia za cel pracy z koniem np. "interesują mnie tylko pięknie wyglądające lotne".
Ciężko mówić o weryfikacji założeń bez zawodów bo ocena koleżanek ze stajni i jazdy wiecznie w tym samym miejscu nie jest obiektywna.
jednak czy się to komuś podoba czy nie, to dopiero  wyjazdy i przejechanie pewnych rzeczy na zawodach i subiektywna ocena osób z boku może pokazać czy cel został osiągnięty.
Wydaje mi się, że postawienie sobie dobrego celu jest dużo trudniejsze niż się przyjęło sądzić.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
14 stycznia 2012 17:56
Nord, a niby dlaczego miałabym wstawiać zdjęcia, jeśli nie trenuję konia, tylko jestem dupoklepem zza stodoły?


Ale ja nie napisałam, że konkretnie na Twoje tylko na jak sama napisałaś-profesjonalne, ale to właśnie jest taki sam problem jak z treningiem, profesjonalne czy jakie?
Nie wiem jak zdefiniować trening, ale idąc np. za książkami dot tematyki treningu koni-musi być plan, tzn nasze działania w tym co robimy muszą do czegoś prowadzić. Książka "Podstawowe szkolenie młodego konia" opisuje plan treningów dla koni młodych od pierwszych lonży do pierwszego startu w zawodach, ale obejmującą również np. wyjazdy w teren, zaznajamianie konie z nowościami. Wiadomo, że terning treningowi nie równy. Jeden po roku pojedzie pierwsze parkury czy czworoboki inny dopiero zacznie robić lotne, ale chyba podstawą treningu jest plan.
Chyba łatwiej jest ocenić konia w treningu skokowym, bo tu wysokość mówi sama za siebie i jest bardziej wymierna. Ale nie można chyba założyć, że trenują tylko zawodowcy i każdy potem musi sprawdzać się na wyjazdach...
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
14 stycznia 2012 18:40
Tak wrzuce sie pomiedzy dyskusje 😉 Wstawialam jakis czas temu, wstawiam kolejne. Najnowszych poki co brak.



Jak dla mnie kryteria są jasne od początku.
No to ok. Trzeba zmienić wątek - wpływ treningu dla koni, które startują. No ale to też jest problem - bo czy startują 3 razy w roku, czy 5? A może liczbą graniczną będzie 10 startów, albo 20? Bo to muszą być starty regularne czy od gwizdka. A jak ktoś wystartował dwa razy na sezon i dwa razy wygrał? No, to już chyba ankieta. Albo średnia wyników ma być? No i jeszcze trzeci problem w takim razie, która klasa to już trening, a która jeszcze nie. Bo ludzie jeżdżący LL czy L, to trening czy jazda? No przecież startują, więc chyba trenują?

Ja doskonale wiem, o co Ci chodzi, ale przegięcia w którąkolwiek ze stron są bez sensu.
Ja wolałabym, żeby jednak więcej ludzi chociażby "usiłowało" coś tu wstawić - porównania, a potem jest dyskusja, czy jest zmiana, czy nie. A nie wyśmiewanie, wykpiwanie i wyrzucanie np Zairki do wątka puchnących z dumy.
No ale ja nie jestem autorką wątku.
Z powodu niejasności kryteriów wolałabym rozumieć tytuł wątku jako "wpływ jazdy/uprawiania jeździectwa..."
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
14 stycznia 2012 19:29
Domiwa super, a jaki okres czasu pomiędzy zdjęciami?
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
14 stycznia 2012 19:50
Norddziekuje :kwiatek: Pierwsze to jakos 2009, ostatnie sierpien/wrzesien 2011
Domiwa, szyjkę ma cudowną, plecki i pupsko także 🙂 miły obrazek dla oka

Zairko, zmiany spektakularnej u Was nie widać. Nie widać, jak u Domiwy, pięknej szyi, zadku poprawionego o 180 stopni. Za to widać efekty Twojej pracy, bo koń wygląda inaczej, pracuje w dobrym kierunku, to jest zmiana. Inaczej pracuje, działają inne mięśnie, za jakiś czas wizualnie koń się pozmienia. Wydaje mi się, że jest to pozytywna zmiana.

Trening? Zgadzam się ze zdaniem, że jeśli ktoś ma swoje cele, pracuje solidnie, nawet za tą osławioną, przysłowiową stodołą, to można to za trening uznać. Jeśli i koń i jeździec progresują. Wtedy to nie tylko jazda, ale i trening. Kiedy widać zmiany. U jeźdźca - dosiad, działanie pomocy, nabywanie nowych umiejętności, u konia poprawa sylwetki, zmiana ruchu, poprawa jezdności. Jeżeli trening przysłyguje tylko tym startującym to jest to trochę nie fair. Jeżeli wymagania wzrastają, a para (koń+jeździec) nabywają nowych umiejętności to jest to trening. Choćby nawet nie miały być te umiejętności pokazane na parkurach czy czworobokach.
domiwa, strasznie mi sie podoba ta zmiana! super 😀 tak Ci sie kon rozrósł, że na dwóch pierwszych zdjeciach wyglada na 155cm, a na trzecim na jakies 170, tak przypakowal cały!
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
14 stycznia 2012 21:52
Dziewczyny dziekujemy :kwiatek:Naprawde sie ciesze, ze nie tylko ja to widze.
A wzrostu mamy okolo 162 🙂
Domiwa- a ile on ma lat?
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
15 stycznia 2012 08:49
marysia550Ona 😉 na pierwszych 4, na ostatnich 6
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 stycznia 2012 08:56
Tylko pogratulować, zmiana wspaniała 🙂
Witam
Proszę o ocenę - pierwsze zdjęcie 2010 maj, drugie 2011 sierpień - trening za stodołą ale z porządnym trenerem 😡
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 stycznia 2012 09:44
ewelin_n, mnie się podoba, piękna szyjka się zrobiła, ładniejszy zadeczek i klatka 🙂 Dużo lepsza jakość chodu 🙂 I kon zaczął pracować z wędzidłem 😅
domiwa- na ONĄ to ona w ogóle mi nie pasuje🙂
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
15 stycznia 2012 09:53
Malo kobieca jest 😉?
jak ktoś gustuje w kulturystkach  🤣 serio to mi się bardzo podoba, miło się na nią patrzy. Jeszcze mi powiedz jaka rasa i pochodzenie🙂
lostak   raagaguję tylko na Domi
15 stycznia 2012 10:42
[quote author=ewelin_n link=topic=49.msg1260864#msg1260864 date=1326620153]
Witam
Proszę o ocenę - pierwsze zdjęcie 2010 maj, drugie 2011 sierpień - trening za stodołą ale z porządnym trenerem 😡
[/quote]

brawo!!!!🙂
cieciorka   kocioł bałkański
15 stycznia 2012 10:52
ewelin_n, pupka, plecki- mniam 🙂
ewelin_n, Łoł, ekstra!! 🙂
florcia9   "Amicus optima vitae possessio"
15 stycznia 2012 11:39
ewelin_n - nie dość, że zmiana fantastyczna to jeszcze kuń w moim typie  😍
[quote author=ewelin_n link=topic=49.msg1260864#msg1260864 date=1326620153]
Witam
Proszę o ocenę - pierwsze zdjęcie 2010 maj, drugie 2011 sierpień - trening za stodołą ale z porządnym trenerem 😡


brawo!!!!🙂
[/quote]
Super, bardzo zauwazalna, pozytywna zmiana, gratuluje.  :kwiatek:
Dziękuję dziewczyny 😀
Wiele dla mnie znaczy wasza opinia gdyż są wśród was osoby które naprawdę mająpojęcie o treningu koni.
Przyznam że dużo dało po prostu utuczenie  kobyłki oraz fakt że na pierwszym zdjęciu ma  4 lata i dopiero zaczyna powazną pracę a na drugim jest po roku regularnej pracy.
Z drugiej strony jak zaczynałyśmy byłam na poziomie brązowej odznaki i nic ponad to, a koń młody ledwo co podjeżdżony.
Ogromną rolę odegrała moja trenerka, młoda ale bardzo doświadczona zawodniczka skoków i wkkw.
Słuchałam jej bez zastrzeżeń - jak pierwsze kilka miesięcy nie kazała galopować - nie galopowałam, kazała jeździć tylko w dole jeździłam.
I tak powoli dochodziłyśmy do tego co mamy teraz 🤣. W tej chwili mamy małe roztrenowanie - kobył skraca i próbujemy dociec przyczyny, ale mam nadzieję że już w lutym zaczniemy regularną pracę.

domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
15 stycznia 2012 16:17
Witam wszystkich  👀
Mam pytanie, co mogę dawać mojemu kucykowi, żeby rozbudowały się jej mięśnie? Pracujemy nad tym już baaaardzo długo, a kobyła wygląda jak 176 centymetrowy szkielet... Ewentualnie jakie ćwiczenia na zad, grzbiet, szyje.. kurcze nie wie m co mam robić już :c
Wstawię zdjęcia jak tylko będę miała jak.
Strasznie proszę o pomoc.
patrztoja, nie ten wątek ale...
czym karmisz? ile razy w tygodniu jeździsz, jak wygląda Twoja jazda?
przyda się pasza, plus suplementy,
z ćwiczeń: jazda w dole....
ale to tak w skrócie
i zapraszam do tego wątku:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,1042.0.html

edit
i jeszcze tego:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,25.0.html

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się