Sponsoring w jeździectwie

[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263115#msg1263115 date=1326751482]
Co za glupie przedrzeznianie sluzace tylko postawieniu "na swoim" i stuprocentowo kontrproduktywne. 
😵
[/quote]

Oczywiście.
Napisz proszę konkretnie jaki WYMIERNY zysk ma sponsor dając 1000 zł początkującemu zawodnikowi na start na zawodach regionalnych w klasie P.
O ile wyliczenie zysków przy sponsoringu zawodów jest dla mnie proste i robiąc prezentacje dla klientów nie mam problemu podpisać się imieniem i nazwiskiem pod tym co im proponuję o tyle niestety po kilku próbach znalezienia tego typu sponsorów (pokrycie startów) dla "początkujących zawodników" w Polsce śmiem twierdzić, że jest to trudne.
Powodów jest kilka, jeden z wielu bardzo prozaiczny🙂 np. w umowach z dużymi międzynarodowymi firmami coraz częściej pojawiają się zapisy o "zakazie spożywania alkoholu przez zawodnika w miejscach publicznych".  😂

Lets- go skoro masz ze sponsoringiem w Niemczech do czynienia to nie wiem jak jest w branży jeździeckiej, bo przy negocjacjach takich kontraktów nie pracowałam, wiem za to ( w autopsji), że nawet w Niemczech nie jest ot tak hop znaleźć sponsora dla młodego piłkarza nie pierwszej ligi. A często jak już się kogoś nakłoni to także w tych "cudnych Niemczech" kasa dawana jest pod stołem 🙁

Strategia dla regionalnego zawodnika.... brzmi pięknie, problem w tym, że znakomita większość średnich firm w Polsce sama nie ma swoich strategii wytyczonych na okres dłuższy niż pół roku- rok.

Nie wiem na jakiej podstawie stwierdzono tu, że w Polsce nie ma lokalnego sponoringu "rekreacji-zawodniczej", bo jest. Trzeba tylko dobrze z władzami żyć i umieć o to zadbać. Ale to są mikro działania lokalne bardziej opierające się na "wychodzeniu i wyjęczeniu" kasy na zasadzie znajomości, tyłkowłazizmu itd. - nie ma w tym realnego zysku dla gmin i firm.
[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263353#msg1263353 date=1326791862]Ale chyba nie oczekujecie teraz że Wam napiszę strategię dla regionalnego zawodnika?  🤔 [/quote]
Nie strategię, a wymierny sposób a jaki można by sie reklamować. Pisałaś m.in. że sponsoring jest formą taniej i dostępnej reklamy. O ile sponsorowanie zawodów / konkursu - da sie przełożyć na reklamę i wizualną i ogłaszaną przez mikrofon - o tyle szczerze nie mam pojęcia jak mogłaby hipotetycznie wyglądać taka reklama, jeśli zasponsoruje się start zawodnika...

[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263353#msg1263353 date=1326791862]Ja tutaj nie będę z nikim walczyć przecież! [/quote]
Ja nie walczę, prosiłaś aby zadawać pytania - zadaję...

[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263353#msg1263353 date=1326791862] Boks nie kosztuje w Niemczech średnio 320 Euro - skąd ta plotka?  😲[/quote]
Z Zachodniopomorskiego. Okoliczne stajnie, w których stoi wiele znajomych koni mają koszty od 250 do 350 euro / mc. 320 było trochę na wyrost – można założyć 250… też koszt niemały (sumarycznie w roku).
Moi Drodzy! kotbury i "klubowicze": To nie jest wątek "jak znaleźć sponsora" a ja nie mam w tym wątku roli "kącika porad" i "100 pytań do" lub "udowodnij że się nie mylisz".
Jeżeli ktoś ma konkretne pytanie, mogę pomóc, proszę o PW, może będę umiała odpowiedzieć. A poza tym jest to forum dyskusyjne - a nie ma dyskusji tylko "100 objekcji do lets-go".
Zrozumcie ze ja nie chcę nikogo przekonywać.
W bardzo prosty i czytelny sposób dla każdego starałam się przyblizyć jak to działa, a działa tak:
1.
Firma "Krzaki i Rośliny" chce wydać 1000 PLN na reklamę w gazecie lokalnej. Gazeta Lokalna ukazuje się średnio w nakładzie 8000 egzemplarzy. Cena reklamy na całej stronie to 1800 PLN. Reklama ukazuje się w jednym wydaniu Gazety Lokalnej, gazeta jest tygodnikiem.
Czyli: Za 1800 PLN firma dostanie reklamę na całą stronę która się ukaże w jednym wydaniu gazety która jest wydawana w nakładzie 8000 egzemplarzy. [podane dane, ceny są prawdziwe]
Za 1000 PLN który planuje wydać dostanie po negocjacjach pół strony.
Czyli:
1000 PLN = emisja reklamy w 8000 egzemplarzach tygodnika Gazety Lokalnej. "Czas emisji" to tyle ile trwa "ważność" gazety, czyli 1 tydzień.

2.
Firma "Krzaki i Rośliny" chce wydać 1000 PLN na zawodnika klasy P w ujeżdżeniu startującego 5 razy w sezonie.
Co otrzyma za 1000 PLN?
1. Umieszczenie logotypu/sloganu "Kupuj Krzaki u Nas" na czapraku zawodnika przez sezon [powiedzmy 6 miesięcy]
2. Umieszczenie logotypu/sloganu "Kupuj Krzaki u Nas" na stronie www Klubu lub Zawodnika. [6 miesięcy]
3. Umieszczenie logotypu/sloganu "Kupuj Krzaki u Nas" na kurtce lub koszulce zawodnika. [6 miesięcy]
A jeżeli będzie miała firma "Krzaki i Rośliny" szczęście to zawdonik regionalny wygra jakąś P Klasę i może się pojawi w gazecie regionalnej jego zdjęcie?
A jeżeli firma "Krzaki i Rośliny" będzie miała ochotę, będzie mogła się na swojej stronie www pochwalić że "wspiera lokalny sport" - może ktoś kupi dzięki temu u nich krzaki bo sobie pomyśli że to fajniejsze niż wrzucanie ulotek do skrzynek pocztowych?

A teraz się sami zastanówcie CZY TO SIĘ OPŁACA.
lets-go, ja chyba śnię. Może sobie nawet i 2 lata jeździć z tym logotypem za te 1000zł - tylko że na te zawody ujeżdżeniowe przyjeżdża z 200 osób, i to na wszystkie praktycznie te same 200 osób. A za pomocą sprzedanego 8000 nakładu trafia do min. 8000 ludzi. I jest kilkukrotnie większe prawdopowodbieństwo, że w tych 8000 osób będzie 10 osób zainteresowanych wyrobami firmy krzak niż w tych 200.

I nawet jak zawodnik wygra tą P-klasę i nawet jak się pojawi zdjęcie w gazecie regionalnej - w co wierzę tak jak w koty na księżycu - to na tym zdjęciu będzie nie do zauważenia logo na czapraku czy kurtce. No chyba, że zawodnik stanie obok tablicy reklamowej firmy Krzak...
Lets-go swoim postem właśnie udowodniłaś, że masz bardzo obszerną książkową wiedzę akademicką...
Gratuluję.

Ja nie ma  śmiałości, pomimo tego, że wiem jak jest silnik diesla zbudowany dawać porady w wątkach motoryzacyjnych. Bo byłoby mi wstyd🙂

Aż mnie wcięło! Ale cóż potęga internetu- można o sobie napisać elaborat i pobłyszczeć.
Nie wierzę sama w to co czytam i nie wierzę sama w to co piszecie.  🤔wirek:
epk kotbury i "inni" - może sie popiszcie swoją wiedzą i wytłumaczcie na prostych czytelnych i zrozumiałych dla wszystkich mechanizmach jak to działa. Czekam z niecierpliwością.  😁
Tymczasem wszystkim zainteresowanym polecam kontakt np. z http://www.ciszewskims.pl/ gdzie można uzyskać informacje bardziej szczegółowe.
Gratuluję "zabicia wątku" - nie daj Boże ktoś by skorzystał!
Ja mam nadzieję, że te wątek będzie żył... ale osby bez doświadczenia i piszące bzdury muszą się przestać promować.

[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263425#msg1263425 date=1326795916]

A jeżeli będzie miała firma "Krzaki i Rośliny" szczęście to zawdonik regionalny wygra jakąś P Klasę i może się pojawi w gazecie regionalnej jego zdjęcie?
A jeżeli firma "Krzaki i Rośliny" będzie miała ochotę, będzie mogła się na swojej stronie www pochwalić że "wspiera lokalny sport" - może ktoś kupi dzięki temu u nich krzaki bo sobie pomyśli że to fajniejsze niż wrzucanie ulotek do skrzynek pocztowych?

A teraz się sami zastanówcie CZY TO SIĘ OPŁACA.
[/quote]

No i idziesz na spotkanie do zarządu i im mówisz, że jak wydadzą 1000 zł to może będą mieli szczęście i ich logo się pojawi w lokalnej prasie???? 🤔😉) łahahahah 😂 😂
Szczęście? Strategia oparta na "szczęściu"- idź dziewczyno szybko pisz magisterkę z tego bo może za x lat badań na Nobla masz szanse!
Kuśwa to ja bym wolała klientowi poradzić aby firma wydała 1000 zł na kupony totka!!!
lets-go, ale ja się nie przyznaję do żadnego zabijania.

Jakbym przyszła z czymś takim do sponsora to by mnie nie pytał o to, ile czasu będzie logo sobie na mojej kurtce / czapraku itp wisiało tylko ILU ODBIORCÓW to zobaczy. I co ja mam mu powiedzieć? Że na jednodniowych zawodach regionalnych, w których będę brała udział 5 razy w roku (więcej nie ma w naszym dolnośląskim regionie) będzie 200-300 osób. Z czego 50 to zawodnicy. I na każdych zawodach są Ci sami ludzie. Czyli za 1000zł dotarł do 300 osób - tak będzie realnie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2012 10:58
1.
Firma "Krzaki i Rośliny" chce wydać 1000 PLN na reklamę w gazecie lokalnej. Gazeta Lokalna ukazuje się średnio w nakładzie 8000 egzemplarzy. Cena reklamy na całej stronie to 1800 PLN. Reklama ukazuje się w jednym wydaniu Gazety Lokalnej, gazeta jest tygodnikiem.
Czyli: Za 1800 PLN firma dostanie reklamę na całą stronę która się ukaże w jednym wydaniu gazety która jest wydawana w nakładzie 8000 egzemplarzy. [podane dane, ceny są prawdziwe]
Za 1000 PLN który planuje wydać dostanie po negocjacjach pół strony.
Czyli:
1000 PLN = emisja reklamy w 8000 egzemplarzach tygodnika Gazety Lokalnej. "Czas emisji" to tyle ile trwa "ważność" gazety, czyli 1 tydzień.

2.
Firma "Krzaki i Rośliny" chce wydać 1000 PLN na zawodnika klasy P w ujeżdżeniu startującego 5 razy w sezonie.
Co otrzyma za 1000 PLN?
1. Umieszczenie logotypu/sloganu "Kupuj Krzaki u Nas" na czapraku zawodnika przez sezon [powiedzmy 6 miesięcy]
2. Umieszczenie logotypu/sloganu "Kupuj Krzaki u Nas" na stronie www Klubu lub Zawodnika. [6 miesięcy]
3. Umieszczenie logotypu/sloganu "Kupuj Krzaki u Nas" na kurtce lub koszulce zawodnika. [6 miesięcy]
A jeżeli będzie miała firma "Krzaki i Rośliny" szczęście to zawdonik regionalny wygra jakąś P Klasę i może się pojawi w gazecie regionalnej jego zdjęcie?
A jeżeli firma "Krzaki i Rośliny" będzie miała ochotę, będzie mogła się na swojej stronie www pochwalić że "wspiera lokalny sport" - może ktoś kupi dzięki temu u nich krzaki bo sobie pomyśli że to fajniejsze niż wrzucanie ulotek do skrzynek pocztowych?

A teraz się sami zastanówcie CZY TO SIĘ OPŁACA.


no ja na miejscu f-my "Krzaki i Rośliny" raczej bym nie zainwestowała 1000 zeta w wątpliwą reklamę na jeźdźcu - gdyż 1) na jeźdźcu reklamy byc nie może 2) nikt i tak zawodów nie ogląda 3) szansa na to że jeździec w czapraku z logo firmy czy w derce pojawi się w poczytnym miejscu jest minimalna

Na miejscu f-my "Krzaki i Rośliny" bym te 1000 zeta raczej spożytkowała na reklamę gazetową bądź też internetową.

Ewentualnie bym zasponsorowała jakąś serię zawodów, albo przynajmniej jakiś konkurs "Liga regionu XYZ o nagrodę Krzaki i Rosliny" albo Zawody o nagrodę Krzaki i Rosliny"

lets-go, ale ja się nie przyznaję do żadnego zabijania.

Jakbym przyszła z czymś takim do sponsora to by mnie nie pytał o to, ile czasu będzie logo sobie na mojej kurtce / czapraku itp wisiało tylko ILU ODBIORCÓW to zobaczy. I co ja mam mu powiedzieć? Że na jednodniowych zawodach regionalnych, w których będę brała udział 5 razy w roku (więcej nie ma w naszym dolnośląskim regionie) będzie 200-300 osób. Z czego 50 to zawodnicy. I na każdych zawodach są Ci sami ludzie. Czyli za 1000zł dotarł do 300 osób - tak będzie realnie.

To policz sobie jeszcze raz. Ale z szerzej otwartym umysłem nie ograniczając się do "pokazania się na zawodach"
kotbury Dziękuję, obroniłam się 10 lat temu i od tej pory pracuję "w zawodzie", radzę sobie.
A dla dociekliwych polecam zainteresowanie się sponsoringiem w tak niszowej dyscyplinie jak maratony MTB [nawet nie jest to sport kwalifikowany] gdzie sytuacja wygląda wprost odwrotnie do sytuacji w jeździectwie.
P.S. Miesięczny koszt uprawiania [treningu] MTB to ok. 2000 PLN, więc może kosztowo śmiało konkurować z jeździectwem.
Dobrej zabawy w wątku.
W podanym przez Ciebie linku jest opis sponsoringu sportowego m.in na poziomie Mistrzostw Europy (żeglarskich) - jak to się ma do zawodów za stodołą??  😲
[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263445#msg1263445 date=1326797263]
wytłumaczcie na prostych czytelnych i zrozumiałych dla wszystkich mechanizmach jak to działa. Czekam z niecierpliwością.  [/quote]
Ależ proszę bardzo - z innej dyscypliny - w której jak pisałam - zaangażowałam się jako mikro trybik przy zdobywaniu sponsorów dla projektu żeglarskiego pod początkową nazwą : Ocean650:
Pokrótce: jest sobie człowiek Radek Kowalczyk, zwiazany od lat z żeglarstwem którego marzeniem jest udział w najtrudniejszych transatlantyckich regatach samotników w klasie Mini 650 (jakich tam 6,5 m długości tylko!!)
1. 2005 r mamy nic , kilka znanych nazwisk nas popiera (w tym mój ojciec). Tworzymy projekt aby zainteresować po kolei: media i kilku pomniejszych sponsorów. Radek pracuje ciężko za granicą jako Dyrektor Techniczny. Dobrze zarabia. To on finansuje 99,99 % wszystkiego, te 0,01 % dorzucamy my - w formie darmowych projektów zrobionych przez znajomego grafika, darmowej strony www, etc...
2. 2006 r - kombinujemy mikro - jacht treningowy aby się czymkowliek promować. Jacht klasy mini poza zasięgiem finansowym. Popierają nas: miasto Szczecin, Goleniów, Radio Szczecin, magazyn Żagle, magazyn Wiatr i Woda... co z tego mamy?? Szczerze? Wywiady, czerwone dywany, dziewczynki z kwiatami i tyle… Mamy piękny folder z ofertą sponsoringu i wiele znanych nazwisk „za sobą” , pokazujemy się na branżowych targach, latamy po firmach, promują nas zespoły szantowe (znajomi znajomi i znajomi) i dalej nic… Jesteśmy „żeglarskim wydarzeniem roku” – i nic ;-)
3. Kwiecień 2006 Radek kupuje jacht za swoje – dokładnie część jachtu oraz projekt, czyli nieukończoną skorupę… Pokazują się pomniejsi sponsorzy, dorzucają jakieś 10% kosztów, Radek mieszka teraz w Wawie i SAM kończy budowę jachtu… a właściwie to jacht wykańcza Radka (Radek pracuje po 12 godzin na etacie i po 14 na jachcie każdej doby ;-) kończy w lipcu 2007 r w szpitalu)…
4. Leczenie, rehabilitacja, wszystko w zawieszeniu. W międzyczasie kolejne pomniejsze firmy obiecują pomoc – producenci osprzętu i odzieży żeglarskiej proponują część rzeczy dać za możliwość umieszczenia logo na ubraniach, oraz jachcie – OK., ale to kropla w morzu kosztów… ale zawsze coś…
5. Od 2009 roku – jacht na wodzie i pierwsze regaty. Wygrane, wygrane, wygrane. Najpierw na własnym podwórku, potem ogólnopolskie – wygrane… Coraz głośniej o projekcie w mediach, coraz więcej pomniejszych sponsorów – na jachcie coraz więcej flag sponsorskich, informacje o projekcie pokazują się w mediach nie tylko branżowych – w prasie ogólnopolskiej również… dzieje się
6. Rok 2010 regaty regaty i regaty, kolejne wygrane, kolejne przeróbki jachtu, dalsze poszukiwanie sponsora tytularnego (Jach będzie nosił nazwę przez niego wybraną np. nazwę firmy) – nic. Duużo szumu w mediach, bardzo dużo szumu w mediach, kolejne nagrody za super projekt, uściski ręki prezydentów miast i szefów związku jeździeckiego… i nic
7. Rok 2011 – rok eliminacji do regat. Radek płynie (częściowo za swoje, częściowo ma kasę od małych sponsorów – układ 80/20) kilkanaście regat kwalifikacyjnych i jako jedyny człowiek w historii kwalifikuje się do finału w przeciągu 1 sezonu (normalnie trwa to minimum 2 lata). I… czarna rozpacz. Skończyła się kasa. Nie ma sponsora. Nie ma na finał… Szum – widać nas w Teleexpressie, w Dzienniku, w Polsacie, w TVNie – wszędzie…
Do zgłoszeń ostatecznych zostało 16 godzin… ostatnie wizyty po firmach – i tak nic z tego nie będzie… a tu w ostatniej chwili znajduje się sponsor… Zapalony żeglarz, Jego firma sponsoruje juz wiele wydarzeń sportowych – dlaczego nie Radka?? Zgłoszenie przyjęte (uff) jacht przemalowany i nazwany – regaty przepłynięte (nie wygrane, ale Radek jest 3 Polakiem który od 78 roku wziął udział i ukończył te regaty, 22 jachtom się w tym roku nie udało (potopiły się, połamały, etc…)…
Proste, nie??
Sponsora udało sie znaleźć po 7 latach naprawdę ciężkiej pracy – i co bardzo ważne – po pokazaniu się mediach publicznych…

Co do MTB – śmiem twierdzić, że na rowerze jeździ dużo więcej osób niż na koniach, jeździectwo możesz porównać właśnie do żeglarstwa – niby wiele osób uprawia, nawet mamy mistrzów olimpijskich, ale medialność w Polsce jest bliska zeru. Brak medialności = brak opłacalności sponsoringu. Lepiej wydać kasę na lokalną ligę piłki nożnej, czy okręgową ligę szachów ;-)


Edit:
[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263468#msg1263468 date=1326798634]
To policz sobie jeszcze raz. Ale z szerzej otwartym umysłem nie ograniczając się do "pokazania się na zawodach"
[/quote]
A co jeszcze można zaoferować? Napisz proszę bo ja na prawdę nie mam pojęcia w jaki inny sposób można promować swojego sponsora??!!

Dostałam kiedys kilka worków paszy. W zamian miałam jako trener latać po zawodach w koszulce/kurtce producenta, rozdając znajomym namiary na lokalnego dilera... To jest konkretna zwrotność: kilkadziesiąt osób "złapało " haczyk i kupują pasze... Czyli koszt reklamy miał swoje BEZPOŚREDNIE odbicie w obrocie, a ja miałam konkretne zadanie do wykonania. Jakie zadanie ma mieć taki sponsorowany jeździec, skoro nie można go pokolorować w barwy sponsora, ani walnąć na rajtroku napisu na całe plecy??!!
Suuuper let's-go! No tak, obecność w maratonach... i co? Macie sponsorów, którzy dają siano na ludzi, którym się wydaje, że chcą w przyszłości w tych maratonach brać udział a teraz to na razie próbują?
I co, dają im na szkolenia, kliniki kasę?

Ja nie mówię, że to niemożliwe ale nie tak się to załatwia i mydlisz tu ludziom oczy.
Co idziesz do klienta i "mówisz" daj Pan kasę to jak będziesz miał szczęście to coś z tego będziesz miał?
A jak nie wyjdzie to co? Przychodzisz do tej samej osoby za rok? I co tym razem jej "obiecujesz"?


I jeszcze z podanej przez Ciebie let's-go strony
Nowa usługa SMG/KRC, Ciszewski Marketing Sportowy i Ciszewski PR

„Jeśli przyjdzie do mnie przedstawiciel klubu i zacznie rozmawiać o moich potrzebach a nie o swoich - pierwszy zrobię z nim interes” - Toby Hester, szef projektów piłkarskich firmy Castrol

SMG/KRC, Ciszewski Marketing Sportowy i Ciszewski PR stworzyli nową usługę w zakresie consultingu sportu – SportLevel Show Me The Money. Służy ona do efektywnego finansowo planowania oraz zarządzania marketingiem sportowym i jest przeznaczona dla firm oraz instytucji sportowych. Dzięki metodologii zorientowanej na wyniki finansowe, pozwala biznesowo planować i mierzyć działania.


Uuuu- czyli jednak profesjonalny sponoring to przede wszystkim KASA, której możliwy przychód da radę porognozowac w oparciu o metodologię i z użyciem narzędzi. Nigdzie nie ma gadki o "posiadaniu szczęścia".
...i dlatego dzięki takim ludziom jak powyżej tak źle już pozostanie na zawsze. Amen.  😵
Większość osób skupionych wokół jeździectwa naprawdę sprawia że opadają mi ręce. W 2004 roku w maratonach mtb startowało 100 - 300 osób, była jedna liga, ok. 8 maratonów rocznie. Obecnie mamy 7 lig [może więcej], ok. 70 maratonów rocznie, na każdym około 800-1000 startujących. Nie liczę nawet wyścigów etapowych. Z dyscypliny niszowej, elitarnej [bo bardzo drogiej], stricte amatorskiej [maratony MTB nie są sportem kwalifikowanym] mamy... co mamy: sukces mamy: Sponsorów mamy, kolarstwo zawodowe mamy, cały "przemysł branżowy" mamy. I to wszystko BEZ udzialu jakiegokolwiek związku sportowego - bo go po prostu nie ma.  Nawet mamy dwóch znaczących producentów najwyższej klasy sprzętu, np. http://mbike-rowery.pl/ Wszystko to się wydarzyło za sprawą zaangażowania ludzi, pasjonatów, amatorów.
Warto obejrzeć i przemyśleć:
lets-go ależ w jeździectwie też są sponsorzy
i tacy mali na poziomie regionalnym, którzy sponsorują:
a) znajomych / rodzinę (bo fajnie)
b) zawody / konkursy - to juz raczej firmy z branży i przekaz reklamowy na zawodach konkretny trafiajacy bezpośrednio do docelowej grupy klientów
i więksi na poziomie krajowym i międzynarodowym sposnorujacy zawodników Z WYNIKAMI nie L-P klasowców
sponsoring zawodnika z wynikami przekłada się następująco:
Widzę, że P. Kasia M. jeździ w siodłach Stubben, używa sprzętu Torpol - czyli jeśli ja mały żuczek sobie kupię siodło Stubben i czaprak Torpol, to będę miała lepsze wyniki (prosty przykład psychologii marketingu w której mniejszy patrzy co robi większy i naśladuje)

Po raz sto siedemnasty prosze lets-go napisz co KONKRETNIE może zaoferować zawodnik niskiej klasy? Jaki rodzaj reklamy/promocji może dać w zamian za sponsoring?? Bo tylko tego kompletnie nie ogarniam... i w kółko o to samo pytam...

Cóż... mi się udało pozyskać kilku sponsorów do sportu🙂 Niekoniecznie jeździeckiego, choć i tu co roku mam niewielki ale jednak wkład własnej pracy do pozyskania jednego ze sponsorów na zawody w stajni gdzie stacjonuję.
Więc tak, let-s go - możesz dziękować min. takim osobom jak ja🙂 że podchodzą do sprawy profesjonalnie i nie pierdol... poważnym osobom na poważnych stanowiskach głupot i dzięki temu sponoring sportowy nie jest odbierany jako "żebry popaprańców" i jak przychodzę przy okazji pracy nad strategią dla marki z ofertą sponoringu to nie zamyka mi się drzwi przed nosem.
Jak już pisałam - uchylam się od dalszego uczestnictwa w wątku.
Szkoda, bo może w końcu napisałabyś cokolwiek konkretnego, nie tylko książkowo - marketingowe slogany :-( Wszak pisałaś, że odpowiesz na pytania

Mi osobiscie bardzo imponuje Strzegom - z roku na rok sponsorów na puchar świata WKKW coraz więcej , zawody na początku pokazywane jako urywki w mediach regionalnych - dziś można oglądać w telewizji ogólopolskiej... widać marketingowy profesjonalizm w każdym calu  😅
Znaczy da się, ale puchar świata to nadal nie zawody za stodołą ;-)
[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263425#msg1263425 date=1326795916]
Moi Drodzy! kotbury i "klubowicze": To nie jest wątek "jak znaleźć sponsora" a ja nie mam w tym wątku roli "kącika porad" i "100 pytań do" lub "udowodnij że się nie mylisz".
Jeżeli ktoś ma konkretne pytanie, mogę pomóc, proszę o PW, może będę umiała odpowiedzieć. A poza tym jest to forum dyskusyjne - a nie ma dyskusji tylko "100 objekcji do lets-go".
Zrozumcie ze ja nie chcę nikogo przekonywać.
[/quote]

_Gaga zajęłam "stanowisko w sprawie" już wcześniej.
A nie będę uczestniczyć aktywnie w wątku ponieważ nie dąży on do polepszenia sytuacji i rozwoju lecz wręcz odwrotnie - prowadzi do regresu zamiast do progresu. A to mnie nie interesuje.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2012 12:14
Okraszone stertą wykrzykników i in. znaków powodujących że dana wypowiedź jest tylko internetowym wrzaskiem + jeszcze inne nieciekawe cechy danej wypowiedzi zupełnie nie skłaniają do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji z takim interlokutorem.
Okraszone stertą wykrzykników i in. znaków powodujących że dana wypowiedź jest tylko internetowym wrzaskiem + jeszcze inne nieciekawe cechy danej wypowiedzi zupełnie nie skłaniają do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji z takim interlokutorem.

Rozumiem że to nie jest skierowane do mnie? A jeżeli tak to proszę o umieszczenie cytatu wraz ze "stertą wykrzykników i in. znaków powodujących że dana wypowiedź jest tylko internetowym wrzaskiem"
A ja tak trochę żartem : widziałam przyczepkę do przewozu koni z ogromny logo firmy... "Kabanos".
Śmiesznie to wyglądało.  😂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2012 12:28
[quote author=lets-go link=topic=81569.msg1263539#msg1263539 date=1326802603]
Okraszone stertą wykrzykników i in. znaków powodujących że dana wypowiedź jest tylko internetowym wrzaskiem + jeszcze inne nieciekawe cechy danej wypowiedzi zupełnie nie skłaniają do prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji z takim interlokutorem.

Rozumiem że to nie jest skierowane do mnie? A jeżeli tak to proszę o umieszczenie cytatu wraz ze "stertą wykrzykników i in. znaków powodujących że dana wypowiedź jest tylko internetowym wrzaskiem"
[/quote]

nie, absolutnie nie do ciebie. Do Gagi.

A ja tak trochę żartem : widziałam przyczepkę do przewozu koni z ogromny logo firmy... "Kabanos".
Śmiesznie to wyglądało.  😂


no faktycznie - śmieszne. 😉
lostak   raagaguję tylko na Domi
17 stycznia 2012 12:30
lets-go, a ja chcialabym wiedziec co ty zrobilas dla rozwoju polskiego jezdziectwa i jakie to przynosi wymierne efekty? jak wykorzystalas swoja wiedze i doswiadczenie zawodowe, zeby rozwijac nasz sport, nawet w skali mikro.

wszyscy glosno krzycza jak sie zada takie pytanie, ze to nie jest moja rola, od tego sa zwiazki, kluby, pzj etc.  ze nie ma pieniedzy i jestesmy w czarnej dupie.  teoretycznie.

jak chcesz zmieniac swiat - zaczni od siebie.  zamiast czekac na cud, trzeba robic male rzeczy ku lepszemu.  jesli kots ich nie robi, niech nie narzeka, bo staje sie mocherem.

jestem bardzo ciekawa prezentacji austriaka na konferencji pzj - zatrudnili marketingowca w federacji i o efektach bedzie mowil.

Masz rację Elu 4 podwójne wykrzykniki w 17 postach to dramat jakiś... Nie da się tego czytać... ale ale - nie masz mnie przypadkiem w ignorowanych??  😂

lostak kiedy jest ta konferencja? (o ile znany jest już termin)
Też jestem ciekawa, może Związek zacznie zmierzać w lepszym niż dotychczas kierunku i rzeczywiście wypromuje trochę nasz kawałek sportu 🙂

p.s celem promocji polskiego jeździectwa pomagam w organizacji zawodów regionalnych - na przykład :-)

A pomysł z napisem na przyczepce to pierwszy konkret od początku istnienia tematu - nawet z tak zabawnym, o jakim pisze Tania. Przyczepka nie tylko stoi na zawodach ale i jeździ po ulicy i to już JEST konkretny przekaz wizualny i może to być podstawą do starania się o sponsora. Jedyny minus - wielu zawodników niskich klas nie ma własnych przyczepek ;-) ale sam pomysł mi się podoba  :kwiatek: Taniu!!! (mam nadzieję, że Ciebie nie urażą wykrzykniki)
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2012 12:45
Masz rację Elu 4 podwójne wykrzykniki w 17 postach to dramat jakiś... Nie da się tego czytać... ale ale - nie masz mnie przypadkiem w ignorowanych??  😂

Przypadkiem nie ignoruję nikogo.  Jednakowoż jako że "dyskusja" z tobą przypomina wysłuchiwanie wywrzaskiwań i obsztorocwywania, to w wielu przypadkach lepiej chyba pozwolić ci się wywrzeszczeć w pustkę.
Mnie nie urażą. Ja mam nieco inną może perspektywę bo napis na przyczepce wydał mi się oczywisty.
I na derkach i na padach /west/ . No i czapeczki z logo stajni. I koszulki. I bluzy. I bannery na hali.
U nas /w RR/ to jest i ja nawet nie zwracam uwagi. Jako główna wygrana cyklu zawodów jest siodło z logo ośrodka.
Wygrywa jakiś Mistrz i potem na siodle jeździ po świecie.
Albo wygrywa klamrę do pasa i ją nosi.
Ja myślałam,że Wy o czym innym dyskutujecie.  😡
Taniu ale że o czym?? (bo mi się chyba niezdrowo Twój "komputerowy rumieniec" skojarzył hihi)
lets-go, a ja chcialabym wiedziec co ty zrobilas dla rozwoju polskiego jezdziectwa i jakie to przynosi wymierne efekty? jak wykorzystalas swoja wiedze i doswiadczenie zawodowe, zeby rozwijac nasz sport, nawet w skali mikro.

Ale czy ja w ogóle muszę "coś robić" albo się "z czegoś tłumaczyć".  🤔
Albo chociaż chcieć się "tłumaczyć"?
Uczestnictwo w wątku nie wymaga przecież pozwolenia, a pozwolenia nie otrzymuje się "za zasługi w rozwoju polskiego jeździectwa".
[quote author=_Gaga link=topic=81569.msg1263590#msg1263590 date=1326805125]
Taniu ale że o czym?? (bo mi się chyba niezdrowo Twój "komputerowy rumieniec" skojarzył hihi)
[/quote]
HiHi ! I słusznie. O sponsorowaniu, wiesz.... hm.... 😂
W sumie to też forma sponsoringu a i korzyść dla sponsora wymierna  🤣 hihihi
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się