Sesja/Studia i t d ;)

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 stycznia 2012 14:37
breakawayy, Sesje zimowe to złoo. Człowiek wykończony jest jakby co najmniej jakiś maraton przebiegał codziennie. Ehh. Jakieś piwko by się przydało dla rozluźnienia 😁
Miałam ODROBIĆ nieobecność na zajęciach z ćwiczeń psychologii, a facet zaczął mnie maglować jak na egzaminie  😲. W związku z czym termin wyjazdu do domu przesunął mi się z piątku na wtorek (co też nie jest jeszcze pewne). Siedzę i dalej nie mogę zrozumieć po co niektórzy robią takie rzeczy 🤔wirek:.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 stycznia 2012 14:47
Mia
Tak po prostu, nie ma w tym żadnej logiki.


Jutro na 9 mam zaliczenie z ubezpieczeń społecznych, do tej pory uczyłam się niewiele, ale jestem jakoś dziwnie spokojna... mam nadzieję, że to nie jest zły znak.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
24 stycznia 2012 15:15
Strzyga, Idrill, gratulacje!  😅 

u mnie ekonometria połowicznie do przodu. połowicznie  😵 ludzie mają z tego 4 a ja nie mogę 3 wyciągnąć  🙄 to moje roztrzepanie mnie kiedyś zabije... obliczam coś. wychodzi mi jedno. w odpowiedzi zaznaczam drugie... (brakuje mi ikonki ze strzałem w łeb).
trzynastka   In love with the ordinary
24 stycznia 2012 15:16
sei - podpytałam i wersje były zgodne, chętnie ale po obronie :/
Musisz u siebie poszukać chętnych do tego projektu.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 stycznia 2012 15:28
Powiem wam tak - odkąd nie ma z nami osoby bardzo ambitnej, wprowadzającej chaos, zaczęłyśmy się wzajemnie karcić za takie głupie panikowanie  " a ja się boję, a ja nic nie umiem, nie zdam". Ja rzeczywiście uczyłam się do tej sesji, ale podeszłam do niej na kompletnym luzie. Bez żadnej spinki, głupiego stresu i dramatów. I to naprawdę działa. Jutro ostatni egzamin, sesja minęła tak, że nawet jej nie zauważyłam, ocenki naprawdę przyjemne w porównaniu z zeszłym rokiem.
Pauli, to moja pierwsza sesja, ale ile człowiek się uczy ... . Już nie mówiąc, że i koło i egzamin z tego przedmiotu już dawno zaliczone.
sei   . let's grow old together & die at the same time .
24 stycznia 2012 15:43
nine, dzięki za pomoc  :kwiatek: 

siedzę na ekonometrii i umieram. jak każe mi zostać po zajęciach i jeszcze coś pisać to się rozpłaczę! serio. jutro mam dwa ogromne kolosy. a nie mam nawet materiałów. ma.sa.kra  😵
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 stycznia 2012 16:08
Mia
Obstawiam, że zaskoczenia na tym się nie skończą 😉
Czasami mam wrażenie, że na studiach niczego nie można być pewnym :/

Dostałam właśnie wyniki kolokwium, które pisałam w zeszły czwartek, znowu 3,5 😵 Niby zaliczone, ale jestem wściekła, wszystko umiałam, odpowiedziałam na każde pytanie i dostałam nędzne 3 🤔 Zastanawiam się, co trzeba zrobić, żeby dostać jakąś przyzwoitą ocenę. Chyba mam jakiegoś pecha, zawsze 3,5 👿
Idę w czwartek do gościa od ćwiczeń, może uda się powalczyć o więcej...
Notarialna odbiję sobie w sobotę, idę na 100dniówkę  😎.
Idrill gratulacje!!

A ja się normalnie powieszę za to swoje nierozgarnięcie... Zrobiłam wszystkie zadania, ale zapomniałam napisać... nr grupy  😵. Jak obleję za taką pierdołę, to na prawdę...
Pauli, frustrujące to wszystko 😉
breakawayy, o matko, trzymam kciuki za dobre serce sprawdzającego!
Niby wkładaliśmy kartki z zestawem zadań do środka tej, na której rozwiązywaliśmy. I kartka z zestawem jest podpisana imieniem i nazwiskiem. Wiem, że jeszcze przynajmniej 2 osoby nie napisały tej grupy. Mam nadzieję, że pójdą nam na rękę.  🙄
sei   . let's grow old together & die at the same time .
24 stycznia 2012 17:37
Pauli, rozumiem twój ból... 

breakawayy, nie oblejesz!

mam tą 3 z ekonometrii. ale jakoś tak dziwnie mi z nią. zdobyta w wielkich bólach. powinnam się cieszyć że jest. z drugiej strony jak sobie pomyślę ile umiałam i za traciłam punkty to robi mi się smutno. jedyny plus, że pani doktor spojrzała na mnie dzisiaj jakimś milszym okiem (to tak którą nazwałam niedawno, ładnie na s).

jutro powinnam pisać dwie kobyły. ale nie dam rady. i ogólnie taka jestem zmęczona...  🤬
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 stycznia 2012 17:46
Kurcze, powiedzcie mi czy istnieją jakieś granice pecha? nie mogę się pogodzić z tym, że mi nie poszło :/
Zazwyczaj nie zależy mi specjalnie na ocenach, ale tym razem wiem, że umiem i zasłużyłam na więcej...
sei   . let's grow old together & die at the same time .
24 stycznia 2012 18:03
Zazwyczaj nie zależy mi specjalnie na ocenach, ale tym razem wiem, że umiem i zasłużyłam na więcej...

mam tak samo. i wtedy najbardziej  żal d ściska. ale nic nie poradzisz niestety 🙁 chyba, że masz możliwość poprawy?

granic pecha nie ma o czym przekonałam się w tym semestrze 😉 zawsze. ale to zawsze może być znacznie gorzej 😉
Nie zaliczyłam drugiego kolokwium z sipu  😵 👿
Nie wiem jak zaliczę ten przedmiot  🤔 . Czekamy jeszcze na wyniki poprawy z 1 kolokwium, ale ciężko to widzę  😕
No to ja już po jednej części - jakoś poszło
Wczoraj reset mózgu i dzisiaj zaczynam na następne dwa , które będą w poniedziałek ..już mi się nie chce!

Powodzenia wszystkim 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 stycznia 2012 19:08
sei
Nie wiem jeszcze, czy będzie możliwości poprawienia tej oceny, ale myślę, że warto spróbować 😉 wszystko wyjaśni się w czwartek.

A jeśli chodzi o granice pecha, to też już bywało gorzej, ale w tym semestrze odpadło mnie totalne zniechęcenie i wszystko widzę w czarnych barwach :/

Oczywiście  niezmiennie trzymam kciuki za wszystkich, którzy potrzebują 🙂
sei   . let's grow old together & die at the same time .
24 stycznia 2012 19:21
to jesteśmy dwie. też mam takie objawy ogólnego zniechęcenie. i tylko nieliczne, bardzo krótkotrwałe zrywy  🙄

odnośnie muzyki jakiej słuchamy podczas nauki 😀
wrrr, kocham naszego starostę :/ siedzę sobie w domu, patrzę na maila grupowego, a tam jakieś oświadczenie do podpisania i złożenia w dziekanacie do 27 :/ jestem pewna, że info o tym oświadczeniu już wcześniej widziałam, ale nie zajmowałam się tym za bardzo. no i muszę znowu zasuwać do miasta na pociąg, na uczelnię, na pociąg i do domu. kilka godzin straconych :/
LatentPony   Pretty Little Pony :)
24 stycznia 2012 21:10
Myślę, że na pewno znajdę tutaj kogoś obeznanego w temacie studiów weterynarii.

Zastanawia mnie, czy w Olsztynie lub Wrocławiu można zrobić specjalizację dotyczącą chorób koni? Nigdzie nie mogę znaleźć takiej informacji  😵
A jeżeli nie można, to czy jest możliwość skończenia studiów w Olsztynie lub Wrocławiu, a zrobienie specjalizacji w Warszawie?
Jejku, jutro ostatnie zaległe koło z anatomii, poprawa zoologi na 5 i zaliczenie z przedmiotu widmo, żadnych konkretnych notatek, nic... A mi jest choro i chyba po raz pierwszy w życiu zarwę nockę, a spać będę mogła dopiero po 17stej jutro 🙁 do tego zawaliłam, bo wyciągnęłam ćwiczenia z genetyki na 5, a egzamin z podstaw prawa, który był testem z 15stoma pytaniami wystrzelałam tylko na 3,5, zatem zamiast się uczyć, to się wściekam... Pora się nauczyć - uczyć (po nocach.
Haha... a ja dziś chyba cos oblałam. Ups. Bywa. :/

A teraz czeka mnie markowanie z materiałami do jutrzejszego egzaminu. Jak mi sie nie chce....  Ostatnia sesja, a ja sie zabrac za nic nie moge. Tak kompletnie.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 stycznia 2012 21:47
Klami
Piszesz, że to Twoja ostatnia sesja, czy to oznacza, że w następnym semestrze w ogóle nie masz zajęć i możesz skupić się tylko na pisaniu mgr?


Właśnie wstałam od notatek, poszło mi błyskawicznie i teraz zastanawiam się, czy aby nie zbyt prosto, myślę gdzie tu może być haczyk, bo to przecież niemożliwe, żeby materiał był aż tak łatwo przywajalny...
Pauli, zgadza sie. To moje ostatnie egzaminy itd. Nastepnego semestru juz właściwie nie ma, tylko seminarium. W moim przypadku to i to seminarium skończy sie szybko, bo promotor chce żebysmy sie bronili najszybciej jak tylko mozna.
Za to trzeba sie już na serio zabrać za przygotowania do egzaminu na aplikacje no i do roboty do kancelari / banku itp.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 stycznia 2012 22:06
Czyli podeszli u was rozsądnie do sprawy, na moim wydziale pewnie dowalą nam jeszcze jakieś debilne przedmioty i będą się znęcać do końca :/
Mamy mieć jakieś fakultety, ale nie wiem ile, podobno nie będzie nawet możliwości wyboru, tylko podzielą nas grupami.

A, tak z ciekawości, kiedy ewentualnie miałabyś podchodzić do egzaminu na aplikację?
sei   . let's grow old together & die at the same time .
24 stycznia 2012 22:25
padam na paszczę. trudno - idę spać. niech się dzieje wola nieba. najwyżej zaliczę w innym terminie  🙁
dziewczyny, dzięki za kciuki! nie było źle, będzie do przodu na pewno🙂

a teraz zasiadam do kolejnej partii materiału... egzamin jutro o 17:30, nie umiem NIC, a rozłożyła mnie choroba🙁 kicham, prycham, na zmianę dreszcze i gorąco - masakra jakaś🙁 no nic. trzeba zarwać kolejną nockę.. ale za to jutro ok 19 zasiądę przed tv, puszczę sobie Zaplątanych i nikt mnie nawet granatem nie oderwie!:P
sei   . let's grow old together & die at the same time .
25 stycznia 2012 05:57
Breva, to są kciuki za dzisiaj 🙂 i cieszę się razem z tobą, że wczoraj tak dobrze poszło 🙂

ja mam powoli dość. chciałabym chociaż jednego wolnego dnia  gdzie mogłabym się polenić total. no ale niestety  🙄
Powiem wam tak - odkąd nie ma z nami osoby bardzo ambitnej, wprowadzającej chaos, zaczęłyśmy się wzajemnie karcić za takie głupie panikowanie  " a ja się boję, a ja nic nie umiem, nie zdam".


u mnie 90% roku to tacy wlasnie ludzie  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się