Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Bischa   TAFC Polska :)
25 stycznia 2012 21:02
Cyrk i stado małp, leżę i kwiczę pod biurkiem 🤣
a co z moimi kuponami do tesco na marchewke?...  🙁


do odebrania w naszej szkapie 🏇

Nie, bo Pan-Mąż-Milenki boi się, że będzie musiał doić. A wszystko przez Malinę.


Nie nadążam. Kogo będzie musiał doić? Pokemona? Marchewkę? Stanik? Kto to jest Malina?
Wiem co to jest "Malinka" - taki element bajkowy, za 6,20 zł, do obalania w krzakach.
Gillian   four letter word
25 stycznia 2012 21:48
6,20? podrożało...
Vat i akcyza przecież poszły w górę. Ale voltaż podnieśli - teraz jest 18.
Gillian   four letter word
25 stycznia 2012 22:03
szaaał!  😜
A.   master of sarcasm :]
25 stycznia 2012 22:04
strzeszynopitek

ja mam marchewke za staniki...

ja mam marchewke za staniki...

Dziwne to trochę. Spodziewał bym sie tam raczej, tradycyjnie, cycków.
A.   master of sarcasm :]
25 stycznia 2012 22:26
nie no, w staniku mam cycki a marchewke za to ze nosze sportowy...
Sportowy? Alusy, spoilery, tuningowany wydech? W staniku?

Abstrahując od klimatów forumowych, przypomniało mi sie sprostowanie zamieszczone w lokalnej gazetce na kresach, przed wojną, przez aptekarza, którego rodzinę opisano w złośliwym artykuliku:
"Nieprawda jest to, co podano w "Gońcu", jakoby moja żona nosiła hamak zamiast biusthaltera. Jednakże przyznać muszę, że w biusthalterze mojej małżonki śpi sie tak samo wygodnie jak w hamaku."
A.   master of sarcasm :]
26 stycznia 2012 07:18
nie no, ja cyckow tuningowanych nie mam wiec i busthalter w ludzkich rozmiarach w moim przypadku wystepuje
No dobra, skoro bon marchewkowy dla A. został potwierdzony, co z moimi okularami? 


[quote author=trusia link=topic=80308.msg1275064#msg1275064 date=1327525029]

Nie, bo Pan-Mąż-Milenki boi się, że będzie musiał doić. A wszystko przez Malinę.


Nie nadążam. Kogo będzie musiał doić? Pokemona? Marchewkę? Stanik? Kto to jest Malina?
Wiem co to jest "Malinka" - taki element bajkowy, za 6,20 zł, do obalania w krzakach.
[/quote]

Strzeszynopitek, nie malinka ale Malina.  Malina to koza, którą doi Pan-Mąż-Milenki i dlatego się zraził do zwierząt i dlatego nie pozwala Milence przygarnąć Dyndalskiego, gdyż nie chce go doić. Tak w skrócie wygląda ten odcinek telenoweli. Aha, jeszcze pokemon miała jechać z misją wyjaśnienia, co charakteryzuje zwierzęta, które podlegają dojeniu.

A malinka owszem może mieć coś wspólnego z krzakami, ale nie powstaje z obalania, ale z innych czynności, których z wrodzonej wstydliwości nie będę tu opisywać.  😡
Jeżeli Pan-Mąż-Milenki taki oporny przez dojoną kozę to ja ją mogę przygarnąć/odkupić bo poszukuję. Może wtedy będzie łatwiej te kucyki wcisnąć.
A.   master of sarcasm :]
26 stycznia 2012 09:49
Koze to ja bym wziela, bo bede dysponowac ogromna iloscia tescowych marchewek  🙄
Wątpię czy uda się tę kozę wycyganić. Jest to koza magiczna, bo „po 5 latach dostała mleko sama z siebie, bez młodych”   


Edit: zamiast „tescowych marchewek” przeczytałam „teściowych marchewek”.    🤣
A.   master of sarcasm :]
26 stycznia 2012 09:52
po 5 latach to mozna raczej ser zdajac, a nie mleko
Ale ja mam blisko do Pana-Meża-M... 😉
A.   master of sarcasm :]
26 stycznia 2012 10:03
no juz nie badz taka, nie rozbijaj malzenstwa  😁
Oj, nie, nie, nie😀 Magicznej Maliny nie oddam! 🙂 Tym bardziej, że czasem robi za kucyka.... 😀

po 5 latach to mozna raczej ser zdajac, a nie mleko

No, to by było całkiem wygodne... Feta prosto z cyca😀 Ale niestety... A to się zdarza u kóz, że dostają mleko "samoistnie", sama byłam zaskoczona🙂
Koza cudna. Moja Mela też była jezdna, tyle że roczna wtedy córka lubiła na nią wsiąść, a ta cierpliwie stała 🙂

Melania:
A.   master of sarcasm :]
26 stycznia 2012 10:47
[quote author=milenka_falbana link=topic=80308.msg1275514#msg1275514 date=1327572356]
Oj, nie, nie, nie😀 Magicznej Maliny nie oddam! 🙂 Tym bardziej, że czasem robi za kucyka.... 😀

po 5 latach to mozna raczej ser zdajac, a nie mleko

No, to by było całkiem wygodne... Feta prosto z cyca😀 Ale niestety... A to się zdarza u kóz, że dostają mleko "samoistnie", sama byłam zaskoczona🙂
[/quote]

Z tym serem to dlatego, ze mleko za dlugo w cycku siedzialo  😉
A ja myślałam, że brody mają tylko koziołki Matołki, a nie Maliny i Melanie.  🤔wirek: 
Ja nie chcę srokatego kucyka! Chcę to:
http://allegro.pl/renifery-sprzedam-i2060409576.html?source=pr

No i jeszcze cała zagroda i dom Świętego Mikołaja!
Cariotka   płomienna pasja
26 stycznia 2012 16:16
to ja poproszę świętego Mikołaja ewentualnie nie świętego 😍
Pokemon spoko, ale pod warunkiem, że co roku na 6 grudnia obdarujesz wszystkie dzieci prezentami 🙂
i będziesz przy tym dyndała wszystkimi dyndadłami
Jeżeli ORVAD mi zasponsoruje, to zadyndam!
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
26 stycznia 2012 16:58
To ja Was pobije na głowę.
Ja "kcem" spowrotem moją Darcię, którą sprzedałam, bo musiałam. Ale mało tego, "kcem" super pensjonat dla niej z halą, karuzelą, myjką z ciepłą wodą i solarką. I to wszystko za darmochę, czyli Wy utrzymanie też sponsorujecie 🙂

To co robicie ściepę na kunia dla mnie?
Obiecuję wydoić codziennie Malinę Milenki i wtedy jej Pan Mąż zgodzi się na kucyka 😀 Nawet fundnę Pokemon ten cyckonosz i A. tira marchewek z Tesco, co by z kuponami nie latała 😀
Pokemon, moj kuzyn w Zakopcu ma cale stadko takich reniferkow, moge szepnac slowko... 🤣
to ja poproszę świętego Mikołaja ewentualnie nie świętego 😍

To ja mogę się podjąć fuchy św. Mikołaja. Nie chodzi o te dawanie prezentów, ale o dostęp do adresów wszystkich niegrzecznych dziewczynek.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się