Cyrk i stado małp, leżę i kwiczę pod biurkiem 🤣
a co z moimi kuponami do tesco na marchewke?... 🙁
do odebrania w naszej szkapie 🏇
Nie, bo Pan-Mąż-Milenki boi się, że będzie musiał doić. A wszystko przez Malinę.
Nie nadążam. Kogo będzie musiał doić? Pokemona? Marchewkę? Stanik? Kto to jest Malina?
Wiem co to jest "Malinka" - taki element bajkowy, za 6,20 zł, do obalania w krzakach.
Vat i akcyza przecież poszły w górę. Ale voltaż podnieśli - teraz jest 18.
strzeszynopitek
ja mam marchewke za staniki...
ja mam marchewke za staniki...
Dziwne to trochę. Spodziewał bym sie tam raczej, tradycyjnie, cycków.
nie no, w staniku mam cycki a marchewke za to ze nosze sportowy...
Sportowy? Alusy, spoilery, tuningowany wydech? W staniku?
Abstrahując od klimatów forumowych, przypomniało mi sie sprostowanie zamieszczone w lokalnej gazetce na kresach, przed wojną, przez aptekarza, którego rodzinę opisano w złośliwym artykuliku:
"Nieprawda jest to, co podano w "Gońcu", jakoby moja żona nosiła hamak zamiast biusthaltera. Jednakże przyznać muszę, że w biusthalterze mojej małżonki śpi sie tak samo wygodnie jak w hamaku."
nie no, ja cyckow tuningowanych nie mam wiec i busthalter w ludzkich rozmiarach w moim przypadku wystepuje
No dobra, skoro bon marchewkowy dla A. został potwierdzony, co z moimi okularami?
[quote author=trusia link=topic=80308.msg1275064#msg1275064 date=1327525029]
Nie, bo Pan-Mąż-Milenki boi się, że będzie musiał doić. A wszystko przez Malinę.
Nie nadążam. Kogo będzie musiał doić? Pokemona? Marchewkę? Stanik? Kto to jest Malina?
Wiem co to jest "Malinka" - taki element bajkowy, za 6,20 zł, do obalania w krzakach.
[/quote]
Strzeszynopitek, nie malinka ale Malina. Malina to koza, którą doi Pan-Mąż-Milenki i dlatego się zraził do zwierząt i dlatego nie pozwala Milence przygarnąć Dyndalskiego, gdyż nie chce go doić. Tak w skrócie wygląda ten odcinek telenoweli. Aha, jeszcze pokemon miała jechać z misją wyjaśnienia, co charakteryzuje zwierzęta, które podlegają dojeniu.
A malinka owszem może mieć coś wspólnego z krzakami, ale nie powstaje z obalania, ale z innych czynności, których z wrodzonej wstydliwości nie będę tu opisywać. 😡
Jeżeli Pan-Mąż-Milenki taki oporny przez dojoną kozę to ja ją mogę przygarnąć/odkupić bo poszukuję. Może wtedy będzie łatwiej te kucyki wcisnąć.
Koze to ja bym wziela, bo bede dysponowac ogromna iloscia tescowych marchewek 🙄
Wątpię czy uda się tę kozę wycyganić. Jest to koza magiczna, bo „po 5 latach dostała mleko sama z siebie, bez młodych”
Edit: zamiast „tescowych marchewek” przeczytałam „teściowych marchewek”. 🤣
po 5 latach to mozna raczej ser zdajac, a nie mleko
Ale ja mam blisko do Pana-Meża-M... 😉
no juz nie badz taka, nie rozbijaj malzenstwa 😁
Oj, nie, nie, nie😀 Magicznej Maliny nie oddam! 🙂 Tym bardziej, że czasem robi za kucyka.... 😀
po 5 latach to mozna raczej ser zdajac, a nie mleko
No, to by było całkiem wygodne... Feta prosto z cyca😀 Ale niestety... A to się zdarza u kóz, że dostają mleko "samoistnie", sama byłam zaskoczona🙂
Koza cudna. Moja Mela też była jezdna, tyle że roczna wtedy córka lubiła na nią wsiąść, a ta cierpliwie stała 🙂
Melania:
[quote author=milenka_falbana link=topic=80308.msg1275514#msg1275514 date=1327572356]
Oj, nie, nie, nie😀 Magicznej Maliny nie oddam! 🙂 Tym bardziej, że czasem robi za kucyka.... 😀
po 5 latach to mozna raczej ser zdajac, a nie mleko
No, to by było całkiem wygodne... Feta prosto z cyca😀 Ale niestety... A to się zdarza u kóz, że dostają mleko "samoistnie", sama byłam zaskoczona🙂
[/quote]
Z tym serem to dlatego, ze mleko za dlugo w cycku siedzialo 😉
A ja myślałam, że brody mają tylko koziołki Matołki, a nie Maliny i Melanie. 🤔wirek:
Ja nie chcę srokatego kucyka! Chcę to:
http://allegro.pl/renifery-sprzedam-i2060409576.html?source=prNo i jeszcze cała zagroda i dom Świętego Mikołaja!
to ja poproszę świętego Mikołaja ewentualnie nie świętego 😍
Pokemon spoko, ale pod warunkiem, że co roku na 6 grudnia obdarujesz wszystkie dzieci prezentami 🙂
i będziesz przy tym dyndała wszystkimi dyndadłami
Jeżeli ORVAD mi zasponsoruje, to zadyndam!
To ja Was pobije na głowę.
Ja "kcem" spowrotem moją Darcię, którą sprzedałam, bo musiałam. Ale mało tego, "kcem" super pensjonat dla niej z halą, karuzelą, myjką z ciepłą wodą i solarką. I to wszystko za darmochę, czyli Wy utrzymanie też sponsorujecie 🙂
To co robicie ściepę na kunia dla mnie?
Obiecuję wydoić codziennie Malinę Milenki i wtedy jej Pan Mąż zgodzi się na kucyka 😀 Nawet fundnę Pokemon ten cyckonosz i A. tira marchewek z Tesco, co by z kuponami nie latała 😀
Pokemon, moj kuzyn w Zakopcu ma cale stadko takich reniferkow, moge szepnac slowko... 🤣
to ja poproszę świętego Mikołaja ewentualnie nie świętego 😍
To ja mogę się podjąć fuchy św. Mikołaja. Nie chodzi o te dawanie prezentów, ale o dostęp do adresów wszystkich niegrzecznych dziewczynek.