Stajnie na Śląsku

No cóż, ja odnosze takie samo wrażenie jak kasik czy ansc. Nie ma za bardzo w czym wybierać ( najbliższa porządna stajnia z dobrym zapleczem to chyba Radzionków ), a w moich okolicach to już w ogóle ciężko gdzieś konia postawić. Może w innych rejonach Śląska są jakieś ciekawe stajnie, ale znowu odległość zbyt duża 😉
No cóż, ja odnosze takie samo wrażenie jak kasik czy ansc. Nie ma za bardzo w czym wybierać ( najbliższa porządna stajnia z dobrym zapleczem to chyba Radzionków ), a w moich okolicach to już w ogóle ciężko gdzieś konia postawić. Może w innych rejonach Śląska są jakieś ciekawe stajnie, ale znowu odległość zbyt duża 😉



Nie wiem jak z tym Radzionkowem..
zaplecze dla jeźdźca super, ale konie chyba nie wychodzą (sportowe, wiadomo), a jeśli wychodzą to chyba na takie małe kwaterki.
Tak słyszałam, ale oczywiście mogę się mylić
W moim mniemaniu stajnie są różne i wymagania są różne ale to nie zmienia faktu że stajnie w wiekszości wiedzą "że jak nie ten człowiek bedzie mi płacił co miesiac to znajdzie sie szybko inny który to zrobi i nie bedzie marudził" w ilu stajniach sprzata sie codziennie, konie spędzają całe dnie na padokach z dobrym stałym bezpiecznym ogrodzeniem, wodą, wiata, paszą na dworze, z przestronnymi jasnymi boksami o rozmiarach conajmniej 3,5x3,5m, z fachowa opieka, dobra cena, dobra wentylacja w stajni, socjalem, siodlarnią w której nic nie ginie, maneżem który po pierwszych deszczach nie zmienia sie w "ruchome piaski", gdzie sie nie kurzy, nie robi błoto po kolana, poprostu stajni bez specjalnych udogodnień a jedynie robiaca wszystko nie "na odwal" lub prowizorycznie? wydaje mi sie ze rzeczy które wymieniłam nie są jakimiś towarami luksusowymi tak naprawde. Taka podstawa by i koniom i ludziom było dobrze i wg potrzeb. To bardziej rozmowa nadajaca sie do wątku "wymagania wobec właścicieli pensjo ... "
No tak tak, w Radzionkowie konie mają małe kwaterki. Ale z drugiej strony nie ma stajni idealnej 😉
Tak na prawdę cała dyskusja toczy się przez jedno Twoje zdanie dotycząco osobnego padokowania koni. Mnie to uderzyło(...)

I takie podejście zaniża poziom stajni nie tylko na Śląsku, ale i w całej Polsce. Dobrze, że coraz więcej (jak widać na przykładzie postu martynka.n) jest wymagających właścicieli koni, którzy jasno definiują swoje wymagania. A, że dla niektórych właścicieli stajni są to wymagania z kosmosu - no cóż... Polska.
Kurcze - dziewczyny - przestańcie się spierać o to, co kto powiedział i co miał na myśli  🤬
Każdy ma prawo mieć wymagania jeśli za coś płaci, a właściciel pensjonatu powinien uczciwie powiedzieć, czy jest w stanie zagwarantować to czego oczekuje klient.

Wydaje mi się, że jeśli się ze sobą porozmawia to naprawdę wszystko można omówić na pierwszym spotkaniu i każdy powinien postarać się z tego wywiązywać.

Ja osobiście mam nadzieję stworzyć bardzo dobry pensjonat. Jestem już prawie na finiszu, ale jest jeszcze kilka rzeczy które musze dopracować, ale są to rzeczy o których każdy potencjalny klient będzie poinformowany i albo się na to zgodzi, albo będzie musiał poszukać sobie czegoś innego. Mamy przecież wolny rynek i każdy trzyma konia tam gdzie mu pasuje  😉

I jest to pensjonat na Śląsku  🤣
Każdy ma prawo mieć wymagania jeśli za coś płaci, a właściciel pensjonatu powinien uczciwie powiedzieć, czy jest w stanie zagwarantować to czego oczekuje klient
Amen
Moim zdaniem się mylicie. Jesto sporo stajni, ktore mają dostosowany poziom do ceny i nie są bylejakie 😉

Serio? Gdzie, co, jak? Szukam i szukam i... jakoś źle trafiam. 🙁 Ale ja nie znam Katowic i okolic zbyt dobrze, więc może po prostu źle szukam. Masz coś w zanadrzu?
,
byłabym w stanie dyskutować odnośnie ceny takiego pensjo 😉 ale to raczej nie rozmowa na ten watek 🙂
wydaje mi się, że problem leży gdzie indziej.... wstawiając konia na pensjonat widzimy same superlatywy a właściciel deklaruje, że dajmy na to- koń dostanie określoną ilość paszy.... a czas pokazuje, że to tylko czcze obietnice... bo kto wstawi konia do pensjonatu wobec, którego na wstępie ma zastrzeżenia??? Problem leży w braku uzgodnień oraz ukrywaniu prawdy....
[quote]Problem leży w braku uzgodnień oraz ukrywaniu prawdy....[/quotet]
Tylko że to całkowicie bez sensu. Prawda prędzej czy poźniej wyjdzie na jaw. A wtedy wiadomo co się stanie. Trudno mi uwierzyć że niektórzy tak się zachowują, to dziecinne.
oczywiście, że prawda wyjdzie na jaw, ale do tego czasu koń zaaklimatyzuje się w nowym stadzie i przestanie odnosić rany, a właściciel nawiąże kilka ciekawych znajomości 😉
Albo schudnie strasznie.
czador w jakich okolicach zamierzasz otworzyć ten pensjonat? Może być na pw
czador- powiedz coś więcej 🙂 gdzie, za ile itp?
karesowa   Rude jest piękne!
29 stycznia 2012 08:44
czador pochwal się koniecznie gdzie to będzie, jakieś szczegóły poprosimy 🙂 biorąc pod uwagę skromną ilość dobrych pensjonatów na śląsku możesz mieć kolejki jeśli pensjonat na prawdę będzie dobry 😀 😀 😀 re voltowicze już zaczną rezerwować boksy 😀
OK  😀 Ale to chyba  nie w waszych okolicach  🤣

Nowa stajnia na 10 boksów ( każdy 3,5*4 ), w każdym boksie okno (duże).
Bardzo szeroki korytarz, spokojnie można postawić kilka koni bez ryzyka kontuzji. Ogrzewana siodlarnia - każdy ma swoją szafkę. Kibelek, prysznic i takie tam badziewia  😉  Pastwiska - 4 ha, jak na razie ogrodzone tylko 2, bo nie było potrzeby więcej, ale jak zajdzie potrzeba to nie ma  problemu. Dwa padoki zimowe. Ujeżdżalnia w trakcie roboty - na razie stoimy z powodu pogody, ale jak tylko się poprawi to zaczynamy dalej walczyć. Będzie oczywiście oświetlona  😀 
Hali nie ma i raczej nie będzie. Przynajmniej nie nastawiamy się na razie - ale może nam kiedyś coś odbije  🏇
Konie codziennie wypuszczane na padoki lub pastwiska. Nie przyjmujemy pensjonariuszy którzy chcą trzymać konie w boksach ( to nie u nas). Sprzątane dwa razy dziennie. Myjka jak na razie tylko wewnętrzna i jeszcze wymaga kilku kosmetycznych zabiegów.
Mamy nadzieję że do wiosny uda nam się zamontować tam solarium , ale z kilku względów nie mogę tego obiecać, ale bardzo będę się starała aby zawisło.

Komplet przeszkód, w tym w naszym lasku kilka przeszkód crossowych.

Nie ma problemu z wypuszczaniem osobno koni. Przyjmujemy ogiery.

Stajnia znajduje się między Wodzisławiem i Jastrzębiem. Cena jak na razie to 500 zł, ale jak skończymy ujeżdżalnie to będzie 600
Dojazd jak skończą autostradę będzie świetny, bo na naszej "wysokości" znajduje się zjazd i jest do nas około 2 km.  🙂 Wszyscy z Katowic, Gliwic i tamtych rejonów mogą się u nas znaleźć się do 30 min.

To chyba tyle - tak na szybko. Są jeszcze trzy boksy wolne
Opieka weterynaryjna i kowalska na miejscu. W razie potrzeby dojeżdżają dwaj trenerzy skoków i WKKW oraz dwie Panie od ujeżdżenia.
Gillian   four letter word
29 stycznia 2012 11:13
Przenoszę się na Śląsk!  😜
Czador, brzmi super  🙂
Opieka weterynaryjna i kowalska na miejscu. W razie potrzeby dojeżdżają dwaj trenerzy skoków i WKKW oraz dwie Panie od ujeżdżenia.

Akceptujecie, gdy ktoś chce korzystać ze swojego weta/kowala/trenera?
Oczywiście - nie ma problemu. Przecież nie będę mówiła komuś, kto ma mu kuć jego własnego konia czy leczyć  👀
[quote author=Tomek_J link=topic=1780.msg1279422#msg1279422 date=1327757158]
Sasqach, a ja odwrócę przewrotnie pytanie: a ilu posiadaczy koni będzie w stanie płacić 1500 zł za warunki, o jakich piszesz ? 😉

[/quote]
z tego co pamiętam, to właśnie w Liderze Radzionków tyle kosztował pencjonat, a i tak skończyło się na tym, że właściciele prawie zrezygnowali z pensjonariuszy na rzecz świętego spokoju...

A w kwestii padokowania, to wydaje mi się, że skoro jedna stajnia potrafi nie tylko puszczać w osobne kwatery, rozkładając równo czas w ciągu dnia, ale też zakładać ochraniacze każdemu koniowi i zmieniać derki wedle życzenia, to nie powinien to być wielki problem dla ogółu

Także odniosłam wrażenie, że martynka.n została potraktowana jak "księżniczka" z nie wiadomo jakimi wymaganiami, a wiele osób wcale nie wypuszcza swoich koni, bo właściciele stajni nie są w stanie zapewnić warunków, jakich by się oczekiwało. Prawdziwe wygórowane wymagania to dla mnie np. bieżnia dla konia, czy coś w tym stylu.
A zresztą co innego powiedzieć, że się czegoś nie jest w stanie zagwarantować, a co innego, że się kogoś raczej nie chce, bo ciężko się "dogadać" na dzień dobry

Z drugiej strony dlaczego nie można wymagać, skoro jest to koniec końców hotel dla konia, na który się ciężko pracuje... Niech cena będzie adekwatna to usługi. Jednak na Śląsku wciąż bardzo słaba jest konkurencja.
A jak macie rozwiazana kwestie odpowiedzialnosci, w tym rowniez finansowej, za urazy na padoku ?
Tzn. jesli kon ulegnie uszkodzeniu na padoku (wet, szycie lub gorzej - niezbedne), czy pensjonatodawca oplaca weta czy tez stwierdza, ze przeciez z gory dal jasna informacje, ze oferuje tylko mozliwosc padokowania w stadzie - wiec zdecydowaliscie sie na ryzyko i ponosicie konsekwencje ?
szczerze wątpię, w większości ośrodków nawet nie ma umowy na pensjonat...
[quote author=baba_jaga link=topic=1780.msg1280971#msg1280971 date=1327853006]
A jak macie rozwiazana kwestie odpowiedzialnosci, w tym rowniez finansowej, za urazy na padoku ?
Tzn. jesli kon ulegnie uszkodzeniu na padoku (wet, szycie lub gorzej - niezbedne), czy pensjonatodawca oplaca weta czy tez stwierdza, ze przeciez z gory dal jasna informacje, ze oferuje tylko mozliwosc padokowania w stadzie - wiec zdecydowaliscie sie na ryzyko i ponosicie konsekwencje ?
[/quote]

Rozwiązania nie ma, wg zasady "martw się pan o swojego konia" i tyle. Właściciel pensjonatu nie odpowiada za urazy, a jednocześnie nie chce zgodzić się na oddzielne kwatery (nie męczę koni- stoją dwa- mają towarzystwo). Winy nie udowodnisz, nawet jeśli widzisz, który koń kopnął.
W kwestii pensjonatów jesteśmy sto lat za murzynami i długo się to nie zmieni. Niestety.
Padokowanie w stadzie- leczenie na własną rękę. 🤔wirek:
martynka z ciekawosci gdzie Ty teraz stoisz?
O stajni, w której teraz stoję możemy porozmawiać na PW, co też uczyniłam.
Nie chcę opisywać plusów i minusów tej stajni na forum, ponieważ w moim mniemaniu nie jest ona zła.
Po prostu szukam lepszej opcji 😀
U mnie w stajni problem wypuszczania jest całkowicie rozwiązany własnie dzięki małym padoczkom na które wychodzą konie w pojedynke lub 2-3. Jest również duża łąka gdzie chodzą kobyłki właścicielki w większej ilości. Po prostu morał jest taki że ludziom się musi chcieć. Mamy genialnego stajennego który bez najmniejszych problemów zmienia zdejmuje i ubiera prawie połowę stajni w derki, ochraniacze itp a to jakby nie było zajmuje trochę czasu. Czasy się już pomału zmieniają teraz standardy nawet w naszym kraju się podniosły. Oczywiście jest jeszcze grono ludzi tz,, za murzynami'' którzy robią i będą robić tak jak to było robione 30 lat temu i nie będą przyjmować do wiadomości powszechnie znanych juz standardów.
problem wypuszczania jest całkowicie rozwiązany własnie dzięki małym padoczkom
Padoczkom tzn jakie wymiarowo?Rozumiem ze nie trawiaste?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się