Odchudzanie - wszystko o ...

Na razie próbuję zamiast podjadania - wypić coś na przykład. Do przekąski o 11 ładnie dziś doczekałam, za to teraz już mi myśli frrrr lecą do obiadu. Ale to przez to, że wcześniej właśnie koło 13 mi wypadało powędrowanie na obiad. A, budzę się 7.30 i jakoś tak powoli zbieram do życia. Koło 8 robię sobie śniadanie.
No to myślę, że jak najbardziej prawidłowo 😉 Picie zamiast podjadania jest ok o ile nie jest to pepsi czy napój energetyczny. Trzeba się czymś zając,żeby nie myślec o jedzeniu. Ja też mam godzinkę do obiadu dlatego siedzę na necie i czytam,czytam,czytam.
No to myślę, że jak najbardziej prawidłowo 😉 Picie zamiast podjadania jest ok o ile nie jest to pepsi czy napój energetyczny. Trzeba się czymś zając,żeby nie myślec o jedzeniu. Ja też mam godzinkę do obiadu dlatego siedzę na necie i czytam,czytam,czytam.


Trzeba jeszcze uważać, żeby odchudzanie i myślenie o jedzeniu nie stało się obsesją i mówię tutaj całkiem serio.
Bo kiedyś wpadłam niestety w tą z pozoru błahą, ale niebezpieczną pułapkę.
Pochwale sie, ze tez zaczelam cwiczyc, leciutko aby nie chce sie zniechecic i dotrwac do momentu gdy cialko samo zaczyna wolac o kolejna porcje ruchu  😎
Zajmuję się pracą, ale mnie już nosi 😉
Rumianek piję.

Nie mam jakichś szczególnych potrzeb odchudzaniowych. Spłaszczanie brzucha to wiem, ćwiczenia. Muszę do nich wrócić, bo przy choróbsku przerwałam i jakoś ciężko wrócić 😉 A tak to na luzie. Ze dwa kilogramy w dół by nie zaszkodziły, ale nie śpieszy mi się. I tak lepiej mi teraz, niż pół roku temu, jak byłam trochę za chuda. Dlatego żadnych diet, chcę na nowo przyzwyczaić organizm do regularności. A te fazy zielskowe to tak prozdrowotnie 🙂
remendada oczywiście,że wszystko w granicach rozsądku. Ja np. zauważyłam u siebie,nie wiem czy też tak macie,ale często jem wtedy kiedy po prostu mi się nudzi. Nie mam co robic to jem mimo tego że nie jestem wcale głodna.
Ja piłam nałogowo rumianki i melisy i męczyły mnie notoryczne zgagi. Odkąd trochę odpuściłam i walnę rumianek raz na parę dni, to jest lepiej. (tak a propos picia rumianków  🙂 )
Trzeba jeszcze uważać, żeby odchudzanie i myślenie o jedzeniu nie stało się obsesją i mówię tutaj całkiem serio.
Bo kiedyś wpadłam niestety w tą z pozoru błahą, ale niebezpieczną pułapkę.
u mnie w pracy znajomy notorycznie się odchudzał, cały czas wtedy gadał o żarciu a w wolnej chwili oglądał właśnie jedzenie w necie. to jest dopiero obsesja! 😉

jak z alkoholem przy diecie? rezygnujecie całkowicie?
O nieeeeeeee!!!!!!!! Nie da się  🥂
Ja dostałam od dietetyczki zakaz. Aczkolwiek nie boli mnie to, bo ja i tak nie pijąca.
Obiad za 30 minut. Ssie w żołądku potwornie. Tupię już z nogi na nogę i nie mogę się doczekać.
W spodniach luźniej. Mąż mówi,  "chudsza jesteś".  😀
Ja jem o 8😲0, 11:30, 15😲0, ok 18😲0, ok 20😲0-21😲0. Podobno mogę, skoro przy takim systemie częstszego jedzenia wieczorem i tak chudnę. Nie jestem w stanie wieczorem jeść zbyt rzadko, bo wieczór to moja pięta Ahillesowa. A czasami nawet dodatkowo coś dojem wieczorem. Staram się by była to papryka, ogórki konserwowe czy coś równie nieszkodliwego.
A ja czytalam gdzieś, że o niejedzenie po 18, to taka trochę mitologia. Bo skoro kładziemy się spać np o 23? Co innego, jak wyrujemy o 20...
To jak to jest?
Dokładnie tak. Ostatni posiłek ma być ok ..nie pamiętam....2-3 ? godziny przed pójściem spać. I ma być lekki. Ja mam sam syf na kolację.
30 gram chleba razowego ( maluśka kromka) 2 plasterki polędwicy i koniec sensownego jedzenia. Zostaje jeszcze masa sałaty, ogórek, jakaś papryka, szczypiory i inne badziewie.  😉
Właśnie, najpóźniej dwie przed.
Ja gdzieś wyczytałam,że jeżeli kolacja składa się głównie z białka to 2h, jeśli z węglowodanów to 3h. A co do alko to raczej na jakiś imprezach nie odpuszczam,ale zrezygnowałam z codziennego piwa czy drinka 😉
Dokładnie tak. Ostatni posiłek ma być ok ..nie pamiętam....2-3 ? godziny przed pójściem spać. I ma być lekki. Ja mam sam syf na kolację.
30 gram chleba razowego ( maluśka kromka) 2 plasterki polędwicy i koniec sensownego jedzenia. Zostaje jeszcze masa sałaty, ogórek, jakaś papryka, szczypiory i inne badziewie.  😉

Dokładnie i nie powinien zawierać węglowodanów prostych.
Nie no! Nie piję przecież codziennie.  😁
Pokemon, udowodnij (chuchnij)
[quote author=remendada link=topic=13578.msg1285068#msg1285068 date=1328098397]
Trzeba jeszcze uważać, żeby odchudzanie i myślenie o jedzeniu nie stało się obsesją i mówię tutaj całkiem serio.
Bo kiedyś wpadłam niestety w tą z pozoru błahą, ale niebezpieczną pułapkę.
u mnie w pracy znajomy notorycznie się odchudzał, cały czas wtedy gadał o żarciu a w wolnej chwili oglądał właśnie jedzenie w necie. to jest dopiero obsesja! 😉

jak z alkoholem przy diecie? rezygnujecie całkowicie?
[/quote]
Ja tak mam, ja tak mam. Jestem na diecie i nie tyle co gadam cały czasu o żarciu, ale skoro ja jeść nie mogę to pasę innych w koło  😁

Jeszcze się pochwalę, że moja waga nadal spada. Z początkowego 96, przedwczoraj było 83, kto wie ile teraz. Jak wkroczę już w liczbę 70+ to będzie powód do świętowania.
I jeszcze mam pytanie. Jaka powinna być idealna waga przy wzroście 172,5 cm?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
01 lutego 2012 17:59
Miszka, jeśli chodzi o alkohol, to przy odchudzaniu jednak nie jest wskazany bo 1g wódki to aż 9 kcal, nie wiem jaką alkohol ma gęstość bo np 1g wody to 1ml, przypuszczam że alkohol ma większą, ale upraszczając sobie że np jeden kieliszek wódki ok 25ml to aż 225kcal!!
idąc tym uproszczonym schematem jeśli na imprezie obalisz 0,5l to masz 4500 kcal czyli około 2 razy więcej niż przeciętna kaloryczność w ciągu dnia.

natomiast polecam czerwone wino ze względu na zawartym w nim resweratrol 🙂
można wypić tak pół lampki na dzień.
kieliszek wódki też może działać pozytywnie pod warunkiem że jest to jeden kieliszek a nie wypomniane 0,5 na głowę 😉

co do ostatniego posiłku powinno się go jeść na 2-4 godziny przed pójściem spać, kolacja powinna być lekko strawna z przewagą białka, nie powinno się jeść zbyt wcześnie jeść kolacji bo skutkuje to nocnym podjadaniem.
i tak z ciekawostek to po 22-23 godzinie w organizmie wydziela się jakiś hormon ( ale nie dosłyszałam jaki byłam zbyt bardzo zajęta grą w kółko i krzyżyk na zajęciach ) i to on powoduje że około tej godziny jeśli jeszcze nie śpimy jesteśmy głodki
Alkohol ma 7 kcal/g, ale trzeba brać pod uwagę, że to puste kalorie, w dodatku niestety bardzo łatwo przyswajalne. Zdecydowanie odradzałabym jego spożycie w czasie diety. A wspomniany przez solinę resweratrol jest zawarty także w ciemnych winogronach, porzeczkach (czarnych), jagodach czy borówkach.
Pól litra czystej wódki to 1400kcal więc troszkę poszalałaś w tych obliczeniach Solina 😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
01 lutego 2012 19:36
Ramires, pisałam że nie wiem jaką ma gęstość wódka wiec nie przelicze gramy na ml i założyłam obliczenia jak w przeliczeniu wody 1ml=1g wody.
1l= 1000ml
0,5l= 500ml
500ml * 9 kcal = 4500kcal więc skąd to 1400kcal ?  🤔
Udowodnić nie udowodnię bo nie wiem jaka jest gęstość alkoholu ale te tabele http://zdrowezywienie.w.interia.pl/tabelekaloryczne.htm podają że 40ml to 112 kalorii, zatem 500ml to 1400
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
01 lutego 2012 20:03
Ale sam etanol a wodka to co innego :p

Od jutra mowie dosc...i bede czestym gosciem w watku  🏇
No własnie, zapomnialam dodać to co mówi Gienia-Pigwa. A że mowa była o czystej to dla czystej sprawdziłam 😉
A ja dziś między jedną pracą a drugą wpadłam wieczorem do domu i chapsnęłam kawał/ek kiełbasy którą zrobiła teściowa.
W ramach wyjścia na zero idę ćwiczyć. Nie chcem, ale muszem. (cholera...trzeba było nie tykać..ale takie czasami mam głupie wrażenie, że jak tak z doskoku coś chwycę i nikt nie widzi, to się to nie liczy  :hihi🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
01 lutego 2012 20:14
Ja w tym tygodniu leserowałam totalnie. W poniedziałek dostałam Te Dni i konałam, wczoraj przepracowałam cały dzień, a dzisiaj dermatolog, hiszpański i pojechałam po paszę dla konia, Dalej się źle czuję, więc jutro tylko latunga,  w piątek siłownia,  🤔 Nie lubię ...
co to jest latunga?
Miszka, jeśli chodzi o alkohol, to przy odchudzaniu jednak nie jest wskazany bo 1g wódki to aż 9 kcal, nie wiem jaką alkohol ma gęstość bo np 1g wody to 1ml, przypuszczam że alkohol ma większą, ale upraszczając sobie że np jeden kieliszek wódki ok 25ml to aż 225kcal!!



1g etaolu to 7kcal. a wódka ma 40%. Czyli połóweczka ma 200g czystego alkoholu etylowego 20x7=1400kcal.
Jeżeli chodzi o piwo to od niego się jakos speclajnie nie tyje. Ma tyle samo kalorii co sok pomarańczowy czy maślanka. Zgubne jest to ,ze do piwa zazwyczaj coś się przegryza. i nie jest to sałatka 🙄 tylko paluszki, czipsy, pizza...
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
01 lutego 2012 20:26
Taniec generalnie, różne układy, proste , ale szybkie, często w podskokach etc. do muzyki latyno-ameryk.
Oj ten tydzień był fatalny. Zleciały mi te dni i nawet nie wiem kiedy ...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się