Króliki oraz gryzonie

Ile masz szczurów? 🙂
Dwie  😀 jedna mnie łapie zebami  😤
Manta   Tyłkoklep leśny =)
03 lutego 2012 16:55
A u moich szczurasow nowe polarowe mebelki (juz pozjadane troche :/ nigdy tak szybko nie zaczynaly wygryzac :/ )


Dla przypomnienia - chomik 🙂




I małe myszole 🙂 aktualnie rosna u mnie dwa mioty, to sie pochwale kilkoma kluskami (losowo ;-) )

Starszy miot, z długowłosymi maluchami 🙂




i mlodszy miot - z tanami 🙂






Urządzają po swojemu 😉 Jak sobie poradzić z zapachem? Kupuje granulat o zapachu lasu i na drugi dzień po zmianie juz czuć..
Kami   kasztan z gwiazdką
03 lutego 2012 17:17
Manta kocham te Twoje maluchy  😜
Manta   Tyłkoklep leśny =)
03 lutego 2012 17:27
Dramka - u Ciebie czuc ze sciolki? Bo u mnie ze sciulki nie czuc, bardziej z hamakow i koszyczkow. Sciolka nie smierdzi dlugo, a hamaki i inne materialowe mebelki i plastikowe koszyczki juz po 2 dniach faktycznie czuc - a ponoc szczurowe samiczki maja nie smierdziec :P. Najlepsza opcja - co 2-3 dni wymieniac rzeczy materialowe a plastiki myc, sciolke raz w tygodniu zmieniam (a i tak nie smierdzi, ale juz brzydko wyglada).

Kami - dziekuje 🙂 dzis/jutro beda i maluchy i wieksze w ogloszeniach ;-) tylko musze sobie znalezc chwile, zeby napisac ;-) hehe.
Śliczne maluchy  😍
Manta jakie kochane maleństwa 😍

A ja mam cąłuśnego królika. 😁




Dramka - u Ciebie czuc ze sciolki? Bo u mnie ze sciulki nie czuc, bardziej z hamakow i koszyczkow. Sciolka nie smierdzi dlugo, a hamaki i inne materialowe mebelki i plastikowe koszyczki juz po 2 dniach faktycznie czuc - a ponoc szczurowe samiczki maja nie smierdziec :P. Najlepsza opcja - co 2-3 dni wymieniac rzeczy materialowe a plastiki myc, sciolke raz w tygodniu zmieniam (a i tak nie smierdzi, ale juz brzydko wyglada).

Kami - dziekuje 🙂 dzis/jutro beda i maluchy i wieksze w ogloszeniach ;-) tylko musze sobie znalezc chwile, zeby napisac ;-) hehe.


ja sie dziwie ze u Ciebie panny smierdza u mnie wcale a moge i 2 tyg półecek nie przecierac ani żwirku nie zmieniać🙂 moze masz jakas nowa szczurke w stadzie? - u mnie jest smrodek jak dołączam nowego członka stada;D
Drodzy posiadacze szczurów... jakiego wymiaru powinna być klatka dla szczura?
Prawda to, że szczury powinny być trzymane przynajmniej po dwa, bo inaczej się nudzą?
Prawda to, że można z nimi złapać dosyć fajny kontakt?
Trzeba je wypuszczać z klatki?
Warto kupić szczura z zoologicznego czy lepiej poszukać kogoś, kto hoduje? Od hodowcy pewnie większa szansa, że szczurek będzie "zsocjalizowany"...?
Miałam kiedyś myszki, miałam chomika (tzn, ex miał i ja pałałam miłością do tego chomika 😉 ), ale one były takie mało kumate. Bardziej żeby sobie na nie popatrzeć. Zastanawiam się nad szczurkiem...

monisiaxp Co to jest to białe...? Chyba nie bita śmietana?  😡

monisiaxp Co to jest to białe...? Chyba nie bita śmietana?  😡


Jogurt  🤣
Sankaritarina, szczury najlepiej czuja się w stadzie, i można je bez problemu podszkolić w rzeczach typu przychodzenie na zawołanie, noszenie na ramieniu, znam nawet szczury które uczone są załatwiania się tylko w klatce.
Ja wypuszczam szczury tylko na kanapę, bo na podłodze mam za dużo zakamarków, ale jak pochowasz kable i zatkasz szpary, to można świetnie nauczyć szczury biegania po całym pokoju, ale to jest zabawa dla szczurków w pełni oswojonych i reagujących na jakieś podstawowe polecenia.
Na wymiarach klatek się nie znam, bo mam taką na szynszyle (wielką), sęk w tym, żeby była pełna półeczek i niespodzianek. Największą radochę mają moje z hamaczka zrobionego z ręcznika.
Co do brania szczurów, najlepiej brać z prywatnego domu, przyzwyczajone od małego do człowieka, a czy brać z hodowli rejestrowanej czy nie, to już twoja sprawa, byle nie z zoologa.
Wrzucę później zdjęcie moich 5 chłopaków 😉
Mam bardzo ważne pytanie odnośnie 4 tygodniowego królika...
Przyniesiono mi do domu 4 tygodniowych króliczków - 9 z nich jest dość duża i samodzielnie jadzą, ale jeden jest strasznie drobny, malutki i ledwo co przyjmuje płyny z zakraplacza...
I tutaj właśnie tkwi moje pytanie ? Co podawać, jak podawać, jak pomóc ? Sprawa jest pilna bo królik marnieje w oczach, w tym momencie już ledwo trzyma się na nogach 🙁
Nie chciałabym stracić 3-ciego gryzonia w ciągu 2 tygodni...

<EDIT> Sprawa nie ważna - królik nie żyje  😕
Pacia - o matko współczuję. 😕
Mimo wszystko jeśli ktoś mógłby pomóc to byłabym ogromnie wdzięczna, gdyż jutro prawdopodobnie przybędzie 2 dni starszy królik, z tym, że większy... także porzucony
Podawaj strzykawką, ja karmiłam tak kota który na prawdę był obrazem nędzy i rozpaczy.
Kot zapierał się więc jak i królik to karm na siłę kilka razy dziennie by chodź trochę jedzonka trafiało mu do pyszczka.
Potem staraj się dawac coraz większe i większe kawałki.
Np. zmiksowanego bananka ze strzykawki. Są kaloryczne i króliś przybierze na wadze.
Miksuj mu owocki i warzywka.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 lutego 2012 18:55
Pacia najlepiej gdybyś wybrała się z nim do weta. Kup karmę ratunkową http://www.swiat4lap.pl/rodicare-karmy-ratunkowe-krolikow-gryzoni-c-103.html Nie zwlekaj, bo takie małe zwierzaki są bardzo słabe.
Kami   kasztan z gwiazdką
05 lutego 2012 19:03
Pacia po pierwsze weź zwierzaki do lekarza. W Krakowie specjalistą od królików jest Przemek Baran w klinice Arka na Bieżanowskiej. Przyjmuje praktycznie codziennie - jeśli dobrze pamiętam to jutro jest do 14.00. Zadzwoń do nich rano i umów się na wizytę  🙂
Króliczkowi możesz strzykawką podać kaszkę dla dzieci, ale bezmleczną, rozrobioną na wodzie!!! Ja tak dokarmiałam mojego uszatego, właśnie na polecenie dr Barana  🙂 Z owocami i warzywami ostrożnie - trzeba wprowadzać pojedynczo i obserwować jak króliczek reaguje. Taki maluch może dostać biegunki, co jest w jego przypadku niebezpieczne. W jakich rejonach mieszkasz?
Mieszkam na południu Krakowa 😉 Króliki które aktualnie są u mnie żywią się sianem, jedzą gałązki, korę, czasem jabłko i marchewkę. Żaden z nich nie ma problemu, szybko się przyzwyczaiły, bo matka nie była w stanie wykarmić dwunastu.
Pacia Maluchy dobrze dokarmiać mlekiem dla kociąt. Warzyw i owoców lepiej na razie nie podawać. Ich układy pokarmowe są jeszcze nie wykształcone. Małe powinny do 8 tygodnia życia pozostawać przy matce  🙁
Małe muszą mieć dostęp do siana. Karmy ratunkowe typu Critical Care też mogą być pomocne.
Na forum SPK mamy specjalistów od króliczych maleństw http://forum.kroliki.net/ - użytkowniczka zgaga14 uratowała już kilka chorych i zbyt małych króliczków
Kami   kasztan z gwiazdką
05 lutego 2012 19:14
Pacia w takim razie mogę zaoferować pomoc w dotransportowaniu Ciebie i maluchów do Arki  🙂 w razie czego to pisz na pw  🙂
miss_misery jako, że są to króliki dziadka to postaram się je dokarmiać tyle ile będę w stanie, dziękuję  :kwiatek:
Mojemu szynszylowi zrobił sie guz na policzku.  🙁 Na razie je..
A jak ząbki? Sprawdzałaś może czy ten guzek nie jest spowodowany ranami na policzku od środka?

Moja parka dostała dziś propozycję powielania się, ale niekoniecznie jestem przekonana.
Dzisiaj zabieram do wet i sprawdzi bo ja nie próbowałam sprawdzić.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 lutego 2012 11:16
A ja się witam i w tym wątku.
We wrześniu pożegnałam się z jednym królikiem, zeszła pod narkozą przy czyszczeniu ropnia zębowego. A teraz jestem w trakcie adopcji malucha. Pierwszy raz adoptuję - jak zwykle trafia mi się chorobliwy osobnik.  😁
Póki co ma leczone przeziębienie i mam nadzieję, że maluch się wyliże. W piątek mam spotkanie przed adopcyjne i proszę trzymajcie kciuki  ! 😀
Pokazuję maluszka
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/551#yield

Mam nadzieję, że już nie długo bąk będzie u mnie 😀
subaru mam nadzieje, że spotkanie zostanie pomyślnie zaliczone  i już niedługo będziesz pełnoprawną właścicielką maluszka.
Ale zasmarkany ten mały... Jednak myślę, że przy odpowiedniej diecie i opiece szybko wróci do pełni sił i pokaże co potrafi  😀
Kami   kasztan z gwiazdką
06 lutego 2012 11:32
Subaru to trzymamy kciuki i czekamy na zdjęcia w nowym domku  😀
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 lutego 2012 11:34
Ponoć oprócz kataru jest wszystko dobrze i bryka jak szalony 😀 Ja mam szczęście do chorych zwierząt  😀 Mały został podrzucony do schroniska z 6stką rodzeństwa, przygarnęła je fundacja dla królików. Mały był chory, potem zdrowy, teraz znowu się rozchorował.  🤔 Miał robiony wymaz i antybiogram. Więc mam nadzieję, że już teraz się wyleczy. Dla mnie niech ma katar, byleby zęby zdrowe.

Dramka daj znać co z szynszylem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się