Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)

Nieźle się porwałaś, wiedziałaś kupując go, że jest aż tak surowy czy nieświadomy wybór? dobrze, że udało się to wszystko ogarnąć, ale nie mogło być różowo widzę 🙂

Burzolku, ja go kupiłam jak ostatnia idiotka 😁

Do wszystkich koni, którymi byłam zainteresowana podchodziłam profesjonalnie - w sensie zakupowo. Zanim pojechałam, miałam duuużo zdjęć, zdjęcia zootechniczne, filmiki, podpytywałam ludzi (z RV też 😉). Wszystkie były zajeżdżone min 5-letnie, głównie 6-7 lat. Dwa 4-letnie konie odrzuciłam ze względu na wiek. Wsiadałam jeździłam, zawsze byłam z kimś komu ufałam. Potem badania, itp.

Będąc u milusi i wiedząc, że oglądamy surówki, wątpiłam w zasadność nabywania młodziaka. Zwłaszcza po tym jak w jakiejś hodowli, jeden ogierek 3-letni pokazał rogi i pokazał co myśli o chodzeniu na sznurku. Utwierdzałam się wtedy w przekonaniu, że to nie jest jednak najlepszy pomysł, bo mimo że stałam od konia daleko, to jak widziałam tę dęby - zwyczajnie strach mnie obleciał.

A potem zobaczyłam Duszka (jako ostatniego, już miałyśmy wracać do Wawy) i koniec. Nie chciałam innego 😍
Nawet dobrze go nie pomacałam, nie przyjrzałam się i już następnego dnia załatwiałam weta 😉

Absolutnie nie tak powinno się kupować konia 😁

No, ale co? Jest najlepszy? Jest 😍 😍 😍

Widzę dziewczyny, że nie tylko ja mam tak mało czasu na cokolwiek 🙁 Nawet nie mam kiedy KR nadrobić i pokomentować Waszych wpisów... Staram się czytać na bieżąco, ale zazwyczaj zupełnie nie ma kiedy... 🙁
Pauli a żyjemy żyjemy 🙂 Teraz Drago ma ferie i się obija 😉 Szczęście w nieszczęściu, że taka pogoda trafiła się w trakcie mojej sesji i nawału pracy, więc nie mam żalu że nie jeżdżę itp. 😉
Burza fakt, z Melepetusa ładne konisko się robi 🙂 A jak wróci do roboty to... 💘 Mamy ambitne plany na nowy sezon i o ile zdrowie nam dopisze (bo z tym mieliśmy największe problemy w zeszłym roku... 🙁 ) to będziemy śmigać 😜
A jak u Was z podłożem na hali? Nie zamarzło?

amnestria hehe, skąd ja znam kupowanie praktycznie świeżutkiego 3-latka 😜 Do tego ogiera w moim przypadku 😁 Ale ja na Dragona złego słowa powiedzieć nie mogę tak naprawdę 🙂 Więc mamy serio szczęście 🙂
Dawaj jakieś focie Duszka z rabotania!

Żeby nie było, że sie lenimy - teraz uskuteczniamy takie formy rekreacji ruchowej:


Szatan! 😁



I obowiązkowo chwile czułości 😍




Buziaki dla Kącika 😀

Raven, słodziaki! Zwłaszcza te przytulone mordki 😍
Do robotanie dopiero zamierzamy wrócić, teraz będą fajniejsze temperatury to mam nadzieję podłoże będzie lepsze 🙂

A na Ducha ja też złego słowa w zasadzie nie mogę powiedzieć, żeby nie było. Chyba nigdy nie był taki grzeczny, wychowany i miły jak Drago, ale to dobry koń. Stara się baaardzo 🙂

amnestria, no .. tak.. 😀 typowe końskie love story 😀 rozumiem, że nie żałujesz tych przebojów 😀

Raven gdzieniegdzie mimo soli przymarzło ale idzie lekko potupać, w zeszłym tygodniu żaden koń nie chodził ze względu na mrozy, w tym może lekko już będziemy je ruszać, bo ciężko to robotą nazwać.
Pięknie wyglądacie świry 🙂

Burza, nie żałuję. A Duszko jest naprawdę najlepszym koniem jaki mógł mi się trafić 🙂 I kocham go niemożliwie 😜
Więc tak, typowe kuniarkowe loff story 😁

Myślę, że to był kawał wyzwania taki koń, zresztą ja sama najbardziej cenię sobie w Piorku pewien duży nawias bezpieczeństwa we wspólnych relacjach, ale ja od zawsze z tych co końskie świry i zabijaki omijałam jak mogłam- bo konie to ma być dla mnie przyjemność 🙂 i Piorek jest przyjemnością 🙂
Dzisiejszy padokowy- ma tyle energii i tak go buzuje, że kiedy otworzyłam padok a normalnie on wtedy ramię w ramię ze mną drze do stajni- stwierdził, że on idzie zwiedzać... 😉

amnestria, a jak podłoże na zewnątrz? Da rade jeździć? Jak w teren? Mają trochę mrozy odpuścić (do -10 ale zawsze) to może bym się do was wybrała z aparatem (i marfefkami oczywiście 😁 ) któregoś dnia 😀

Misskiedis W sensie na placu? Nie mam pojęcia, ale wątpię by się dało jeździć. W terenie też nie byłam ostatnio (tzn byłam, ale przed mrozami)
W niedzielę ma być nawet -5 C  😜

A z marfefkami zapraszaaaamy. Zawsze 😎

Burza dawaj jeszcze jakiegoś Pióreckiego-łyso-nogiego 🙂

Ło, -5, tak ciepło mówisz? No to się chyba wybiorę 👀

-5 to pełna plaża! 😀

amnestria, nic nie mam, tak sobie machnęłam kilka zdjęć żeby mieć na co się wgapiać wieczorem 😁
A nie, sorry- profil 😉

amnestria no niestety, nie każdy młodziak jest robiony od początku tak fajnie jak Ducho  🙁 A przecież Elf i Duszyna (a żeby było jeszcze śmieszniej, to i Dragon) to rówieśnicy, wszystko ze szlacheckiego rocznika 2007, a niestety w wychowaniu chłopaków na D i Elfa nie ma porównania. Powinni być na tym samym poziomie... Ale mam nadzieję, że za Elfa w jego nowym domu się wezmą (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), bo to naprawdę niegłupi koń.
Nie znałam Duszka zanim wprowadziliście się do Zielonek, ale cieszę się, że tak ewoluowaliście i życzę Elfikowi, żeby z nim stało się to samo.  😉

Raven zdjęcie 4 potrafię skomentować tylko w jeden sposób - ale z Was naturalszy  😎 Może dorób sobie w paincie jakiegoś carrot sticka czy cuś, bo nikt Ci nie uwierzy, że Drago wykonał taką skomplikowaną sztuczkę jak podniesienie nogi bez niego  😁

-5? Super, akurat chciałam porobić zdjęcia w afrykańskich klimatach  😂

Chwali Ci się Anderia, że wiedziałaś że za wysokie progi i odpuściłaś, zanim coś się stało złego.

Burza raczej chwała moim rodzicom, którzy, choć niekońscy, szybko zorientowali się, że tak być nie może  😉

Raven ale masz hipnotajzin' blue oczy 😜
Burza hah, czasem żałuję, że nie mam takiego super-bezpiecznego konia. Chociaż do Siwego i jego pomysłów na życie przywykłam i mimo wszystko wsiadając na niego, nawet gdy jest niewybiegany (a to się na nim oooj, czuje :cool🙂 to tak czuję, że siedzę na swoim 😉
Amnestria Nie sądziłam, że Duszek może mieć swoją ciemną stronę mocy. Tak mu niewinnie z oczu patrzy😉

Zawsze swój to przewidywalny i raczej zrozumiany.. 🙂 chociaż mojego od pół roku zaczęło nieźle kłuć w dupsko jak stoi, ciężko stępować.. ale to u niego fajne uczucie 😀

Dawno nie było mnie na forum, więc serdecznie pozdrawiamy wszystkich dzielnych znoszących te mrozy 😀

Burza właśnie poddałaś mi pomysł na nową stajenną ksywkę dla mojego konia z doskonałą mimiką  😂
Dobrze wygląda Piórecki 😉
amnestria trzeba być pozytywnym 😀 W końcu ta cała jazda, sport, obcowanie z koniem to ma być przyjemność, a nie ciągła walka i udowadnianie sobie, że "przetrzymam wszystko" 😉 Cieszę się, że tak dobrze to odbierasz 🙂
Swoją drogą, ładnie kupowałaś tego Twojego pięknego. Chociaż - bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja też oglądałam wiele koni, i nic mi się nie podobało, a potem zobaczyłam u Misi Muskata i to był koniec oglądania, bo ten wzrok "księciunia", te nastawione uszka... Mama później nie bardzo się z jakiegoś powodu na niego zgodzić chciała, już nie pamiętam, o co szło, to błagałam ja, błagała równie oczarowana Trenerka i wszyscy wkoło... No i jest 😀
Raven to ostatnie, całuśne foto - genialne!

Dziewczyny ale Wam zazdroszcze, że możecie sobie jeździć...
Ja nie dość że brakuje mi doby, to jak już pojade raz w tygodniu to wszystko zamarznięte, na ujeżdżalni lód, więc nie ma się co ładować  😵 A tak bardzo mi brakuje jazdy,porządnego treningu,a skoków to już w ogóle. Od 2 miesięcy nie jeżdziłam. Za to wczoraj wzięłam sobie urlop na żądanie i pojechałam sobie posiedzieć na moim pluszaku  😁 Szalone 5 minut ale zawsze cieplej na sercu i tyłku 😎 Szkoda że mi fotele w samochodzie tak nie grzeją  😀

Rudzina pozdrawia

Raven-podziwiam, że go utrzymałas na kantarze i uwiązie;p poza tym super foty
Burza- w pełni popieram, koń to ma być przyjemność, ale nutka szaleństwa od czasu do czasu też przyjemna 😁

My jeszcze z tydzień poczekamy na powrót do jakichs lekkich jazd, póki co ganianie na sznurku na kantarze 😁
Poza tym schduł mi koń przez te mrozy 😤

baffinka śliczne rudziutkie🙂😉))) No chyba większości brak treningów...i normalnych jazd.

Raven, śliczne ostatnie zdjęcie  💘
ja wpadam tylko na chwilkę pokazać jak wygląda nasza stajnia (w środku) przy ok -15 na zewnątrz...

korsik haha u nas w stajni jest to samo, jakieś dwie strony wcześniej też wrzucałam zdjęcie 😉

Szczęśliwie dziś już trochę się ociepliło, woda w poidłach przestała zamarzać i w ogóle jakoś tak przyjemniej na dworze 😅

dolaczam do niejezdzacych...  😕 tez mi mocno brakuje. A co do gleb, to ja chyba jestem rekordzistka, bo zdarzylo mi sie przywitac z matka ziemia 3 ! razy na jednej jezdzie.  🤣 🤣 🤣

To ja się wyłamię i powiem, że moment krytyczny mi chyba minął - nie byłam u konia ponad tydzień i mogę z tym żyć, nie ciągnie mnie 🙂 Wreszcie mi odpuścił lęk separacyjny i mogę się skupić na innych rzeczach niż tylko końkońkońkoń...

korsik, jak się trzymacie w zimę, jak siostra, jak konie? 🙂

Salucha-dziekuje w imieniu Rudej 🙂
ale niektóre szczęściary maja hale, albo chociaź mogą sobie o normalnych godzinach podjechać do stajni pomiziać, a ja aktualnie w jednej pracy spędzam 9 godzin, w drugiej od 5-8 i zwyczajnie mi doby brakuje 😀 ale niedługo wiosna to mam nadzieję że chociaz w weekendy powsiadam :-)

Burza, dzięki, że pytasz  :kwiatek:

U nas w miarę ok, nie jeździmy, juz sobie w zeszłym roku powiedziałam, ze w takie temperatury poprostu sobie odpuszczam jakiekolwiek jazdy. Poza tym teraz w ogóle nie mamy śniegu a nawet na łąkach jest gruda. Dzisiaj pojechałyśmy sobie na spacer, opatulone derkami i było całkiem przyjemnie, na oklep to jednak od konia grzeje  🙂 W stajni jak narazie też bez większych problemów, najważniejsze, że poidła nie zamarzają (odpukać)
😀

Przycichłyście, z wami zawsze jakoś weselej zawsze było 🙂 mi nie tłumacz, ja półtora tygodnia ponad też już pauzuję, jeździectwo tak ale nie za wszelką cenę.. 🙂 no to super! zdjęcia jakieś załatwisz, czy nie ma szans? 🙂