siodło ujeżdżeniowe

Pan Sommer, czyli Pan Piotr także był u mnie, bo nad Sommerem ujeżdżeniowym także się zastanawiałam, ale ceny są wręcz idiotyczne  🤔 więc na mierzeniu się skończyło, bardzo miły i sympatyczny, znajomej przywiózł skokowego Prestiga, jest zadowolona z obsługi 🙂 Więc jako pasowacza to polecam, zresztą on rozgląda się też za używanymi siodłami dla klientów, niestety dla mnie uzywanego sommera nie znalazł, a nie dam ponad 10 tyś za siodło  🤔
Koleżanka ma Sommer'owego Opus'a i jest bardzo zadowolona, ale udało jej się kupić używane- dlatego też pewnie podwójnie zadowolona  😁

A ja tymczasem czekam na mojego Equipe'a  😍 który już się dla mnie robi  😅
Equipe są dużo lepsze od Sommerów🙂 z tych dwóch marek również wybrałam Equipe🙂
i cena do przyjęcia  🤣
niekoniecznie, bo Equipe ma chyba tylko jeden tańszy model (Emporio czy jakoś tak) - reszta jest w dokladnie cenach Sommera (no ok, Sommer ma jakieś tam siodło za 17 000, Equipe "tylko" za 13 000 ) 😉
Quanta jestes juz po testach Sommera?


Tak jest 😀
To bardzo dobre siodła! No i mają malutkie siedziska!  🏇 Jeździłam w 17tkach i totalnie nie było poruty, a można jeszcze zrobić pół rozmiaru w dół (chociaż ja bym się nie obraziła za cały, ale to chyba tak w ramach bardziej pobożnych życzeń, niż rzeczywistej potrzeby).

Siodło do konia pasuje się na miejscu. Na konia testera, którym został Skwary, od razu poszerzono łęk, i wyjęto wypełnienie w miejscu, w którym wszystkie moje szkapki mają przy 90% siodeł za ciasno (mięsień czworoboczny w odcinku kłąb-grzbiet). Efekty były fantastyczne 😲 Skwarek nigdy nie był tak rozblokowany i swobodny, nie musiałam robić na nim kompletnie nic, żeby stawiał obszerne kroki, balansował się w kłusie itd. A jeszcze biorąc pod uwagę, że całe dopasowanie zabrało jakieś 15 minut, a docelowo w gotowym siodle cyzeluje się szczególiki nawet do dwóch godzin, to naprawdę uzyskujemy fantastyczne siodło na miarę. Respekt.

Co do profesjonalizmu pasowacza. Mojego wymarzonego, idealnego siodła poszukuję już dobre dwa lata. W tym ostatni rok bardzo intensywnie - w ubiegłe wakacje miało się skończyć na robionym na miarę Hennigu (tylko akurat w ten weekend, kiedy mógł do nas dotrzeć saddle fitter, musiałam wrócić do Polski... na swój ślub 😁 Już prawie chciałam odwołać! :lol🙂. Przez te dwa lata czytam, pytam, bywam przyczyną bezsenności Bogadana (do północy rozmawiając o siodłach, firmach, terlicach, testówkach itd.). Po zapoznaniu się dokładnie ze stroną Sommera właśnie z bogdanową pomocą wybrałam teksty, które są lukrowanym marketingiem i zaplanowałam o nie dopytać. Pan Sommer ten test zdał, bo od razu się przyznał, że te elegancko brzmiące slogany to jest właśnie marketing - wiadomo, każdy chce się sprzedawać 😉

Jeździłam w dwóch siodłach - Esrit oraz Esprit Athen (monoflap). W obydwu bardzo fajne czucie konia, wrażenie, że siedzi się blisko grzbietu. Tradycyjnie, miałam wybitnie długie tybiny  🙄 ale mimo to całkiem nieźle funkcjonowały pomoce łydkowe. Skóra na tybinkach nie jest takim sztywnym i twardym plackiem, tylko jest dość plastyczna. W monoflapie to już w ogóle kontakt z bokiem konia fantastyczny... Przy czym pojawił mi się tutaj tradycyjny problem z dosięgnięciem nogą/kolanem/udem/czymkolwiek do klocka 😁 więc zamiast wersji Athen miałam uczucie jazdy w sommerowskim Egonie:

Dla mnie tak profesjonalne siodło jest jednak za trudne (w ramach ciekawostek napiszę, że w Egonie jeździ Małgosia Morsztyn).

Może 16.5'' przysunęło by mnie do przodu tybinki na tyle, żebym mogła ułożyć nogę tam, gdzie powinnam. Tylko na 100% tego nie wiem, a jednak mam cykora przez zakupem siodła, które potem okaże się nie dla mnie...
Tego problemu z odległością do klocka nie powinno być w Espricie klasycznym (dwutybinkowym). Tam klocki mogą być montowane na rzep. Można je zatem przysunąć bliżej, podnieść, opuścić, zamienić na większe, wymontować całkowicie, żeby się popastwić nad swoim dosiadem itd. To bardzo fajna rzecz.
No i jest oczywiście siodło, które łączy dla mnie zalety dwóch wymienionych wyżej - jednotybinkowy Special S 😉 Tam klocek też jest na rzep, no i w ogóle to jest całkowicie Maßsattel, czyli siodło w 100% na miarę. Rozmiar i długość tybinki, kształt klocka, no generalnie wszystko powstaje pod konkretny tyłek i nogę. Tylko primo cena - 16 500, secundo - jednak przy robieniu siodła totalnie na miarę za taką kasę za sensowne uważam udanie się bezpośrednio do zakładu siodlarskiego producenta, z tej prostej przyczyny, że będzie można na miejscu wsiąść w różne rodzaje siedzisk, pomacać i przetestować najróżniejsze klocki kolanowe i poduszki, porozmawiać z kimś, kto tych siodeł na miarę zrobił już ileś. Tutaj w Polsce nie będzie takiej opcji raczej.

Tak czy siak mam bardzo dużą zagwozdkę i aktualnie myślę 🙂




Ja mam Bates'a Innova... i jestem mega zadowolona, mam 162 wzrostu, konia dość krótkiego, a najmniejszy rozmiar z małą korekcją tyłu idealnie się wpisał w nasze wymagania 🙂 wcześniej miałam Titana II Euroriding'a, i dopóki tak sobie pomykałam to było ok, ale jak się okazało, że trzeba usiąść na d... to był problemik :P
Ja użytkuję od ponad roku bates caprilli uj. Siodło absolutnie nieusadzające, b. dużo swobody, wygodne dla konia (cair - bo zwierz miał swego czasu duuuże problemy plecowe ), miękkie siedzisko, nie jakoś masakrycznie głębokie. Skóra b. dobrej jakości - dbam o siodło, i wygląda jak nowe cały czas. Uważam, że batesy to na prawdę porządne siodła - może niekoniecznie dla profesjonalistów, bo ci na pewno mają wyższe wymagania ... No i marzy mi się skokówka caprilli - bo moje uj. uwielbiam!
Do mnie dziś na test przyjechało Prestige Academy, ponieważ póki co nasz Dream Dressage robi mojemu koniowi jakąś krzywdę, więc szukamy czegoś innego 'od spodu'. Jeździł ktoś? Wyszukiwarka znalazła mi tylko jakieś 3 posty, może ktoś jeszcze podzieli się opinią?

I powoli zaczynam żałować, że zrezygnowałam z Sommera. Siedziałam w Diplomacie, Opusie i Espricie. Z tego, co pamiętam, to we wszystkich podobała mi się lekkość siodeł (dla mnie dość ważna rzecz), fakt, że siodło pomaga, ale nic nie narzuca w kwestii dosiadu i w nich siedziałam taaaak blisko konia 😜 Nie podobała mi się natomiast długość oczekiwania - zamawiając w październiku miałabym siodło w styczniu 😁
Mo B. - a próbowałaś Equipe? Mają syntetyczną terlicę i też są bardzo lekkie 🙂 ja mam czekać na siodło max 4 tygodnie, zobaczymy ile wyjdzie w praniu hehe 🙂
kujka   new better life mode: on
18 lutego 2012 11:15
a czy Pan Sommer uzywanego sommera rowniez moglby dopasowac do konia na miejscu?
Gillian   four letter word
18 lutego 2012 12:27
z tego co wiem to dopasowuje także inne siodła ale najlepiej by było zadzwonic 🙂
Sommery są genialne... szkoda, że takie drogie ale kurde, są warte tych pieniędzy. Akurat się załapałam na jazdy testowe i pomiary mojej koleżanki, Pan Sommer naprawdę wzbudza zaufanie i wydaje się byc ogarnięty 🙂 pokazałam mu mojego konia i Daw-Maga, wytłumaczył mi dlaczego jest chu..owe, dlaczego pasuje tyle o ile i co możnaby zrobic, żeby to poprawic. Fajny Pan 🙂
termin oczekiwania na siodło jest faktycznie długi, ale jak już przyjdzie  😜
Mnie też przekonał swoją argumentacją, bo wszystko zostało wyjaśnione rzetelnie i logicznie, ale na razie nie planowałam zmiany siodła, chociaż po jeździe testowej na Opusie mocno się zastanawiałam czy nie wymienić siodła.
Mam wrażenie że firma Sommer mocno zainwestowała w swoje nowe produkty i bardzo poprawiła jakość swoich siodeł. To co mi się podoba to różnorodność zastosowanych skór, lamówek, przeszyć, mozna sobie "poskładać" super oryginalne siodło, tylko te ceny.. eeehhh.
Gillian   four letter word
18 lutego 2012 13:42
siedziałam w Opusie - coś pięknego!
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
18 lutego 2012 17:37
Dla mnie Equipe mają jedną zasadniczą wadę - są powiązane z p. Sebastianem...
Na ten moment wada chyba nie do obejścia  😉.

Tak naprawdę przez przypadek (i dzięki radzie Halo za co stokrotne  :kwiatek: ) wzięłam do przymiarki Vegę Amerigo - siodło było używane co widać, ale porządnie utrzymane, dobrze wyjeżdżone. O tym siodle nic nie wiedziałam, znowu pomogła Halo, a skusiła mnie przede wszystkim budowa paneli. Siodło jest po prostu rewelacyjne, nie blokuje, nie narzuca dosiadu, a konisko super pracuje. Nową Vegę widziałam jedynie na zdjęciu, ale jeśli czegoś nie spaprali to warto pomyśleć to tym siodle; stylistyki nie będę dyskutowała, ponieważ moja Vega-emerytka ma wygląd ascetyczny i szczęśliwie nie ma wymyślnych przeszyć  😀.
Koniczka-  masz racje 🤣  ale z tego co się dowiedziałam dodatkowo.. ma być w niedługim czasie "drugi człowiek od Equipa"  😎
ooo- a wiadomo w jakiej części Polski?
hufeisen Nie próbowałam Equipe, może kiedyś 😉 dzięki za info!

Poza tym wsiadłam w tego Prestige Academy. Siodło wyjątkowo nie dla mnie. Mimo, że to 17", to wydawało mi się, jakbym mogła dosadzić za mną drugą osobę, a taka mała znowu nie jestem. W moim Dressage Dreamie, też 17", w ogóle czegoś takiego nie czuję. A tak poza tym to tak samo jak pod moim Dressage Dreamem, na początku koń działa super, jest chętny, luźny, a potem wszystko mi spod siodła wyjeżdża, niezależnie od tego jak dopasuję podkładkę, jaką podkładkę, ile czego i gdzie, a koń mi się wyciera i protestuje. Mam już dość jeździectwa 😁

kujka pewnie mógłby dopasować jakbyś dorwała gdzieś używanego, ale nie z tych wcześniejszych serii. A niestety używanego Opusa, Diplomata czy Esprita na polskim rynku wtórnym nie znajdziesz, chyba że masz gdzieś skumulowane zapasowe jednostki szczęścia. Musiałabyś poszukać za granicą.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 lutego 2012 08:56
Mo B., a ten academy ma bananowe panele?
Mój koń zaprotestował bardzo aktywnie przciwko panelom klinowym po około miesiącu
użytkowania, wcześniej jeździłam na nim na bananowych przez 0,5 roku i bardzo fajnie pracował
:/
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
19 lutego 2012 09:27
Mo B., a ten DDream był na miarę? Ile na nim jeździłaś? Pytam , bo zamierzam właśnie jakiś czas pojeździć w testówce i potem przymierzam się do zakupu na młode..
Perlica- Śląsk o ile dobrze przetwarzam informacje  🤣
hufeisen, dobre info, bo do Wrocka rzut beretem 🙂
miał ktoś coś więcej do czynienia z siodłami ujeżdżeniowymi Albiona? Jak się sprawdzają? jak się w nich siedzi (ma się swobodę ruchów czy są typowo ortopedyczne?)?
w wątku niewiele znalazłam, może ktoś się teraz wypowie? 🙂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
20 lutego 2012 16:23
Ja przez jakiś czas jeździłam w Albionie. Przyjemne siodło, dość głębokie, ale z nóg mnie nie zwaliło.

Zabije tego co wrzucił tu link do Sommera, teraz tylko kombinuję jak wyczarować kasę na nowe siodło 😤
a mozesz go porównać do jakiegoś siodła znanej w Polsce marki? 🙂 bo niestety okazało się że na mojego konia mój ukochany diamant nie będzie nigdy pasować a na sommera na razie mnie nie stać 🙁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
20 lutego 2012 18:13
To siodło dość podobne do Diamanta właśnie było.
ok, dziękuję 🙂
Czy  ktoś podzieli sie wrażeniami z jazdy na ken taurze medea?
Witajcie, mam pytanie apropo siodła Euroriding Diamant z niebieskim znaczkiem, dokładniej chciałabym się dowiedzieć czy siedzisko 16,5" należy do tych większych czy mniejszych. Może osoba jeżdżąca w takim siodle mogłaby się wypowiedzieć ? Mam 170cm wzorstu i ważę tak około 56kg. Oczywiście siodło najpierw będę mierzyć, tylko nie wiem czy warto strzelać w ten rozmiar siedziska, czy może od razu brać większy? I z tego co się zdążyłam rozeznać to należę do osób o ktrótszych nóżkach 🙂

Shadow1, ja mam 178cm wzrostu, ważę ok. 57kg, tak wyglądałam w "17
no i jestem długonożna
samo siedzisko będzie ok dla Ciebie, tylko nie wiem jak z długością tybinek
ale bierz na próbę to się dowiesz  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się