własna przydomowa stajnia

bera- widzisz ten szkielet wiaty u ganasz? Może coś takiego byś sobie spróbowała postawić na małą halę?

ganasz- Twoja chałupina musi się dobrze trzymać, że było sens ją remontować. Nasza to rzęch ( chociaż mamy w niej prąd, kanalizację i wodę)
Pierwsze zdjęcie to po zdarciu papy i styropianu, a drugie po zerwaniu gumolitu w kuchni 🙂
maysia550 ta same klimaty 😁 hm z wygód tylko prąd był ale cała instalacja do wymiany. Pod podłogą piach i mrowiska. Pierwszy ekspert od budownictwa drewnianego poradził nam żeby ją spalić. Może miał rację ale ta chata chciała być. Mieliśmy niesamowite szczęście do miejscowych pracowników. Niczemu się nie dziwili. Następna ekipa 4 braci spod Krosna spała i pracowała w chacie. Na belce odkryliśmy datę 1869. Pionizowaliśmy chatę na lewarkach samochodowych, bo wersja kolegi, że dawniej tak krzywo budowano upadła 🤣
Małą halę zrobił sobie Krzysiek Czarnota z okrągłego namiotu. Docelowo marzy mi się zadaszony lonżownik na wypadek załamania pogody.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 lutego 2012 08:16
ganasz jaaa ale cudo  😍 fajne są te wasze chatki na kurzej nóżce 🙂 Zawsze kojarzą mi sie z bajką o Jasiu i Małgosi 🙂

U nas powódź  😵 maz porobił rowy aby woda spływała tylko... zanim to się stanie zginiemy w bagnie  😫
Musze odkurzyć stare gumowce. 
Ehhh w niedziele miałbyc piękny spacerek z koniem do lasu i co?  jedna wielka poracha... Jakby zima nie mogła poczekać jeszcze tych kilku cholernych dni.
Na padoku też mam bagno. Już widzę te niezadowolone miny czterokopytnych... i rozpierdzielone strzałki. Jaa no jak nie urok tak sraczka.

Cudne macie te chatki!!!
ja jestem zakochana w drewnianych z bala! a jeszcze stare  💘 ehhhh .. brak słów
Mój co prawda jest nowy i stoi dopiero od zimy 2006-2007 ale nadal też bez wygód -woda w piwnicy w beczkach a prąd z przedłużaczy ale to jest już drobiazg w porównaniu z niesamowitą atmosferą.
Mój sentyment do starych budowli jest wielki
Szkoda tylko że nie zachowały sie stare budynki jakie tu kiedyś stały
Ale nie miałam wpływu na czas 🙁
Stajnię mam starą z kamienia i bardzo chciała bym ją tak -podnieść aby nadal postała kolejne 100 lat -z jednej strony dach nam sie zapada i trzeba remontować!
Jest już troche zmodernizowana przez wujka -pisałam juz chyba wczesniej -i teraz przez nas ale staram sie jak najmniej ingerować w wyglądalność.
Jak znajdę zdjecia to cos tu wrzucę
Wasze chatki super!!
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
18 lutego 2012 09:27
ganasz -  taaa z tych Wielkich 😉
Co do lisów, to my też czekaliśmy ze sprzątaniem aż młode matka wyprowadzi 😉.

zabeczka17 - ano i tak się po części mieszka jak w bajeczce 😉 jak się nie myśli przez chwilę ile jeszcze roboty przed nami 😉.

marysia550 - u nas te mrówki pod podłogą to już nawet imiona mają 😉. W tym roku nas czekają dwie takie podłogi to reanimacji, ech ... mrówy się będą musiały wyprowadzić.

Ale co prawda to prawda, klimat takie chałupy z bali mają. Nasze 130 letnie, jakby gadać umiały to by nie jedną historię opowiedziały ...

Dziewczyny chodźcie z domami do tego wątku http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,5114.0.html
te Wasze drewniane z bala są genialne  😍
my na całym parterze daliśmy posadzkę imitującą kamień żeby w buciorach można było chodzić 😀 oj chałupy klimat mają, ja walczyłam o każdą belkę 🏇, z jednej strony jesion wrósł w stodołę, chcieli wycinać to wybłagałam żeby ścianę stodoły cofnęli i się dało 🤣
Aleks jak rozebrali podłogę na strychu i zobaczyłam przestrzeń po dach to znowu wybłagałam 🙄 żeby nie robić na całej powierzchni sufitu i mamy taką kładkę nad głową łączącą dwie strony piętra. Postawiliśmy na dużo otwartej przestrzeni w środku. Wejście do kamiennej piwnicy które było w sieni zostało zamurowane, a otworzyliśmy z zewnątrz. Nawet wykopaliśmy starą podkowę-wisi nad stajnią 😉. Piszę robiliśmy ale stan na dziś to zasługa męża-ja jestem jego muzą 😍 Ja chciałam pozamiatać i zamieszkać tak mi się podobało. Mąż potraktował to miejsce jak wyzwanie, a że jak każdy prawdziwy mężczyzna wyzwania lubi, a wojen nie  ma  🤣 to zrobił sobie prywatne pole bitwy i jest jak jest. Jak będziesz potrzebowała porady albo będziesz w okolicy zapraszam :kwiatek:
Bera, na 15 metrach spokojnie można pojeździć już całkiem sensownie. A możesz spróbować kupic używaną konstrukcję są dużo tańsze, tylko często do nich trzeba projekt dorabiać. No i drewniane konstrukcje są o niebo tansze od stalowych.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 lutego 2012 10:22
Aleks  zawsze jest p[ełno pracy. Na wsi to juz do konca zycia tak bedzie 🙂 Zawsze cos.
Wiesz mysmy kupili dom poniemiecki do remontu .. remontu totalnego ;] nie wyjdziemy z niego przez najblizsze trzy lata jak  matka boska pienieżna nam nie poskąpi  😵
Ale ile radochy z tego i satysfakcji? ;] Człowiek tak jak na spokojnie usiądzie myśli sobie- kurde ... fajna ta nasza chata 🙂 😎
zabeczka17 😅 a wracając do warunków dla koni. Wiata na pastwisku ma podłoże wysypane drobnymi kamykami na podłożu z grubrgo piasku, przed wejściem do wiaty jest próg. Jak to się sprawdzi w praktyce zobaczymy, zastanawiałam się nad uzbieraniem jesienią suchych liści- dokoła jesiony, lipy,graby i wsypaniem ich pod wiatę. W poprzednim sezonie klacze były w siedlisku kilka dni, centralny wychodek zrobiły sobie w wybranym przez siebie miejscu, codziennie rano przypadkowe pączki zanosiłam im w to miejsce co pilnie obserwowały 😜 po kilku dniach wędrowały do wychodka przez całe pastwisko. mam nadzieję, że obyczajów nie zmienią. Przed wyjazdem polałam to miejsce priobiotykiem. Obornik się bezwonnie rozłożył, a w tym miejscu wyrósł niestrawiony owies. Ogólnie kupska koni które dostają priobiotyk pachną inaczej. Ponieważ teren jest duży w planie jest dowożenie na pastwisko zielonki z leśnych łąk i sąsiadeczka błaga, żeby klacze mogły wyjadać co się da na jej łące (ma unijną dotacje i musi wynajmować ludzi do koszenia) to się zgodziłam 🙄
ganasz, u nas co poniektórzy sąsiedzi nadal ścielą koniom i krowom suszonymi liśćmi. Nie wiem, jak sprawdziłoby się to pod wiatą, w każdym razie w stajni robi się z tego syf nieziemski. Osobiście nie polecam.

A chatę macie przepiękną, gdzie to jest dokładnie? (przepraszam, jeśli już było).
ganasz, a jakim probiotykiem polewaliscie? Bo ja się zastanawiałam, czyby na padoku włlasnie miejsc gdzie konie mają wychodek nie polewać, żeby to szybciej gniło i nie śmierdziało tak. Bo nawet jak raz w tygodniu sprzątma padok, to nie da się do końca tak dokładnie i czasami jak jest mokro to też nie da się dobrze wyzbierać, o ile wogóle coś się da.
Witam wszystkich i zazdroszczę domków i stajni. Moja chatka z bali dopiero się robi. Do tego chcę postawić drewnianą stajenkę na dwa boksy angielskie. I mam pytanie do posiadaczy takich właśnie stajenek. Chcę od środka dać płytę osb a z wierzchu obić deskami czy w środek dawać jeszcze wełnę mineralną albo styropian? Dodam, że mieszkam w wlkp więc pogoda raczej łaskawa.
U nas też wielka odwilż 😉 w końcu traktor odpalił 😅 i dzięki wszystkiemu, bo krowy zbierają się do cielenia, i trzeba stajnię wyczyścić gruntownie, a nie wyobrażam sobie wożenia tego wszystkiego taczkami... w piątek rano wyczyściliśmy stajnię konia, po południu wybrałam się z Bandosem na jazdę. Koń poczuł wiosnę i skończyło się na tym że palec mam złamany, z odpryskiem kostnym. Teraz łobuz się wietrzy i wpyla siano
U mnie też odwilż. Nareszcie! Wszystko się ładnie ułoży, będzie można przymrożone kupy sprzątnąć i ogólnie wróci chęć do pracy w temp. dodatnich.  🤣
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 lutego 2012 15:45
Wiosna idzie🙂 Przyłapałam moje gady na wzajemnych uczuciach-  a nigdy nie iskały  😍 😀  Atmosfera sie ociepliła to i koniom przyjaźniej hehehe chce jużl ato  😍
Ganasz przepięknie wygląda Wasze siedlisko. Widać ile pracy i serce włożyliście w ten dom. Z drewnianej ruiny powstała piękna, góralska, klimatyczna willa :-) Domek z duszą. Pięknie !
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
18 lutego 2012 16:37
ganasz - wiem coś o tym 😉 do tego mam jakoby zboczenie zawodowe  😜
Bardzo chętnie skorzystam z zaproszenia, a że Pomorze to nie moje Rodzinne strony to kto wie, może niebawem 😉.

zabeczka17 -  to możemy sobie łapki podać 😉 też kupiliśmy poniemiecki dom do remontu totalnego i podobnie kilka najbliższych lat będziemy walczyć 😉. Ale żeby nie było tak całkiem off topa to i ze stajnią i dwoma innymi budynkami ( stodoła/ kuźnia, która docelowo będzie wiatą dla koni ) także powalczymy przez jakiś czas.

Żeby jednak pisać i opowiadać to faktycznie trzeba by z tym do innego wątku bo tutaj o stajniach przydomowych mowa 😉.

Ktoś tu zdaje się o wiośnie pisał ... taaaak u nas też, siarściucha leci aż miło ....  💃
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 lutego 2012 16:45
hehehe stajnia kuźnia stodoła 😀 bez tego ani rusz 🙂 my mamy cały komplet 🙂
Dziewczyny, cudne macie domy i stajenko-wiatki 💘
Elkaaa, a jak chcesz użytkować tą stajnie, tzn. konie będą tam często zamykane. Jak zimą? Będziesz chciała tam zamykać konie i utrzymywać wyższą temperaturę?
Dla mnie osobiście ocieplanie stajni angielskiej jest trochę bez sensu, bo i tak w wiekszości przypadków górne drzwi są otwarte 🤣
Wiosna idzie🙂 Przyłapałam moje gady na wzajemnych uczuciach-  a nigdy nie iskały  😍 😀  Atmosfera sie ociepliła to i koniom przyjaźniej hehehe chce jużl ato  😍

Lato? Ze spokojem, bo później będzie, że 30 stopni i nikomu nie chcę się z chłodnego domu wychodzić.  🤣
No właśnie, ja chciała bym mieć stajnię otwartą na padok, tak coby konie mogły sobie wchodzić i wychodzić, a właśnie zastanawiam się nad zimą. Jak będą duże mrozy to  pewnie trzeba będzie na noc zamykać hmmmm. Czyli co nie dawać ocieplenia w środek? Tylko że jakbym ociepliła to latem stajenka nie będzie się aż tak mocno nagrzewać, tak mi się przynajmniej wydaje. Co myślicie?
Pewnie nie nagrzeje się tak, ale w tym temacie to ważniejszy jest chyba dach niż ściany.
Mam dwie stajenki, jedna ma dach z onduliny, druga z blachy. W obu pełne deskowanie pod pokryciem dachowym. Ondulina znacznie lepiej sprawdza się latem, nie nagrzewa się tak szybko, ale niestety nie przetrzymała gradobicia 🤔 i trzeb było łatać dach. Ta z blachy niestety bardziej się nagrzewa, ale grad jej nie zniszczył. Sama zastanawiałam się nad jakąś izolacją dachu, co by tak się nie nagrzewało latem w środku. Jakieś pomysły?
Jeśli koni nie będziesz zamykać od wiosny do jesieni to przyzwyczają sie do niższych temperatur i zima nie bedzie dla nich tak straszna jak dla koni ze stajni zamykanych np. na noc. Dla nich najważniejsze będzie schronienie przed deszczem i wiatrem, a to uzyskasz zamykając je, nawet jeśli stajnia nie bedzie docieplona. Zresztą podwójne ściany i powietrze w środku to już jakaś izolacja i to całkiem niezła 😉
Mam tylko drewnianą stajnie, na dach położona papa i tyle. Plus lekko przymknięte drzwi, ale aby konie wchodziły. Żadna chora, żadna nie smarka i nie kaszle, po prostu zwiększyłam dawkę żywieniową w czasie największych przymrozków. Konie w te dni, od 22 do 6 pozostawały w środku, ale nie zamykałam, aby wychodziły. A później szły jeść i zaczynały normalną aktywność.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
18 lutego 2012 18:42
to jest ten plus starych poniemieckich zabudowań- lato mam ekologiczną klimatyzację  😎
To tylko pozazdrościć. Ja się latem spalam i to czasem dosłownie...  👀
ganasz- Wrócę na chwilę do chałupy, którą u góry pokazałam. Niestety mój teściu jakiś czas temu spierdzielił sprawę i jest oda murowana w połowie ( tu co widać to pokój, reszta jest murowana już, plus dobudowany ganek) fundamentu brak, po ociepleniu styropianem zaczęła się sypać i jest do niczego. Będę czekała aż sie rozwali sama. A z którego roku ona jest to nie wiem, bo była kupiona w latach 50-tych ze wsi niedaleko i przeniesiona i poskładana tutaj.

A wracając do stajni. Mój mąż mówi na to obora, a ja w dokumentach znalazłam kwity na konia a że innego budynku gospodarczego nie było (prócz stodoły) to obstawiam,że to jednak stajnia. Ale przyznaję, ze to będzie garaż i kotłownia. Przykro mi, ale stajni tam mieć nie zamierzam.
No ja dziś uradowana powrotem WODY w stajni...
Wujas wylał 3 gary wrzątku i... puściło. Na dzień dzisiejszy koniec z noszeniem wiader 💃
Sierściuchy mi linieć zaczynają wiec jednak chyba -wiosna 🤔
Choć teraz na noc sypać zaczeło na nowo 🙁
Angela, u nas wczoraj pięknie popadało, dziś sobie poterenowałam po mięciutkim - konie zgłupiały, zachwycone pod siodłem 🙂 Jeden mi się sypie obrzydliwie, wczoraj zdjął derkę i dziś lekki katar ;/ Nafaszerowałam czosnkiem i obserwuję, derkę lekką założyłam jednak. Reszta tak sobie z tym rozbieraniem. Moja dyskretnie się rozbiera ze sweterka 😀

Wiadra mi nie zamarzają, woda z dachów się leje, cieplutko (ponad godzinny teren bez rękawiczek i z czapką w kieszeni, bo się przegrzałam).

Powoli idzie ku wiośnie 🙂 Na mrozek można jeszcze liczyć, ale teraz już z górki (niech ziemia rozmarza, muszę padoki ponaparawiać, wbić słupy)
Orzeszkowa probiotyki tu kupowałam http://www.emgreen.pl/em-probiotyk-piwet-pulawy,111.html i jak to dobrze, że jest forum jedna robota mniej nie musze zbierać liści. 😅 A chata niedaleko Bielska-Białej
Bronta Ty to wreszcie musisz dojechać do chaty na herbatkę jak obiecałaś 😎
Aleks już się cieszę na odwiedziny każda dobra rada na wagę złota.
Epikea jak zima odpuści i klacze dojadą do siedliska przyjeżdżaj, pojedziemy zwiedzać okolicę 🏇

Klacze też zaczynają się lenić dziś w terenie poczułyśmy powiew wiosny. Arabka goniła sarny po polach -syn nadał jej ksywkę "Tańcząca z sarnami",  a 25 letnia małopolanka pod siodłem pomykała jak nastolatka.
marysia jak masz sentyment do drewnianych chat, to można kupić chatę i poskładać u siebie.
Bardzo interesujące i inspirujące jest  czasopismo "Cauntry"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się