Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

No nie ma. Ja chciałam szczepić już dawno. Z różnych powodów przekładałam szczepienie kilka razy. Do dziś nie zaszczepiłam. Chcę to zrobić teraz - w przyszłym tyg - to młody dostanie jeszcze tylko 2 dawki.
Kilka zdjęć mojej małej modelki:

4 tygodnie



5 tygodni



7 tygodni



2 miesiące





3 miesiące



unicorna piąte obłędne  😜

Muffinka no to jednak szczepisz na to co ktoś Ci każe, w tym wypadku jest to " Państwo ".
Być może ale robię to po konsultacji z jedynym lekarzem któremu ufam w 1000000000% .

unicorna piękne fotki!
Unicorna - cudne zdjęcia!! 😍

A my już po szczepieniu na pneumo - za 8 tygodni druga dawka, potem kolejna chyba za rok. Dla mnie pneumo mega ważne - możliwe jest tak duże spustoszenie organizmu po pneumokokach, że ja nie podejmę ryzyka nie-zaszczepienia. U nas szczepiona cała trójka.

Muffinka - zazdraszczam taty pediatry 😅
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
19 lutego 2012 20:35
unicorna jest boska  😀

z tym szczepieniem na pneumokoki to i ja mam problem. Właściwie to podjęłam decyzję, że na razie nie będę szczepić bo można zaszczepić  bodajże do 5 roku życia. Z tego co czytałam najbardziej narażone są dzieci przebywające w skupisku innych dzieci, a moja jak do tej pory ma mały kontakt z innymi dziećmi, spotyka się sporadycznie i ciągle z tymi samymi. Nie jestem przekonana co do słuszności mojej decyzji i nie wiem czy za jakis czas jej nie zmienię.
Pokemon, Muffinka jakie argumenty mają wpływ na decyzję o szczepieniu na pneumokoki?


Moja córka zaskoczyła mnie dzisiaj na maksa. Bylismy na urodzinkach jej młodszego kuzyna. Zachowywała się jak "dorosła" pannica, jeszcze 2-3 tygodnie temu wyrywali sobie zabawki z rączek, a dzisiaj moja córka była taka opiekuńcza. Podawała kuzynkowi butelkę z piciem, przynosiła mu nocniczek, oddawała mu wszystkie zabawki, no ideał dziecka. Jak szybko i jak bardzo zmienia się sposób myślenia u dziecka.
A mi dziś znowu moja mała złapała bezdech i traciła przytomność 🙁 Siedzę już drugą godz.i nie mogę się uspokoić.Zdarzyło się już to trzeci raz 🙁 w przeciągu kilku miesięcy.
iga a byliście z tym u lekarza?

pokemon
to Ty ostatnio pisałaś że Agnieszka często budzi się w nocy? Moje dziecko za to wstaje jak w zegarku ostatnio punkt 6!  😵
a przypadkiem od 2012 pneumokoki nie są bezpłatne?
Z tego co wiem to nie... u nas 320 zł 😀iabeł:
Muffinka,  mi coś świta że dla dzieci urodzonych od jesieni 2011 juz za free są, i dla starszych z obciążeniami chorobowymi, ale nie upieram się, pewnie demon wie co i jak
bo z tego co mi się kojarzy to kalendarz jeszcze rozszerzono o WZW B

ooo mam
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/569224,gis_oglosil_nowy_kalendarz_szczepien_na_2012_rok.html
To my się nie łapiemy.
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
20 lutego 2012 06:50
Anaśka ma urodizny 7 maja, ale ja nie mam czasu zrobić suwaczek. Jesli któraś z Was dysponuje chwilką i chciałąoby się jej, to chętnie wstawie gotowy link. To juz będą 4te.

A co do szczepień, ja na przykłąd jestem za szczepienieami, tymi podstawowymi,a le pnemokoki i rota - to absolutnia bzdura. - Według mnie.

Ale wiem, ze lekarz, któy wypromował nieszczepienie teraz ma kilka tysięcy spraw wytoczonych i niestety wycofał sie ze wszystkich swoich twierdzeń. W krajach, gdzie wycofano częśc szczepień, bo twierdzono, zę skoro choroby są eradicated,to nei ma potrzeby szczepić, z powrotem pojawiły się przypadki zachorowań. Generalnie coraz więcej osób podnosi głosy, ze nieszczepiący sie korzystają z ochrony jaką dają im ci którzy się szczepią, ponieważ w ten sposób właśnie zapewniają bezpieczne srodowisko tym niezaszczepionym. sorry za literówki - spieszę się na uniwerek.

Muffinka jeszcze nie,ale chcemy się wybrać.
U nas pneumokoki 250zł.
A ten chłopczyk czteroletni, co go strażak uratował przez telefon, to on przypadkiem nie łapał jakichś bezdechów? Coś takiego mi sie obiło o uszy.
Ja się panicznie tego boję, co zresztą już tu pisałam, odkąd koleżanka w ten sposób straciła trzydniowe dziecko. Do tej pory latam i sprawdzam, bo czytałam o śmierci łóżeczkowej u półtorarocznego dziecka na drzemce w żłobku. A teraz jeszcze ten czterolatek...
Iga strasznie Ci współczuję  :przytul:

Odnośnie szczepienia:
Mi po prostu doktor opowiedział o kilku przypadkach pneumokoków jakie miał ostatnio. Nie jest to częsta choroba, ale jak już jest, no to jest niedobrze. Widziałam też na TVN-ie chyba, dziewczynkę, której amputowali obie nóżki.
Ja jestem bardzo ciekawa takich badań - że np wykazano w Stanach (gdzie era nieszczepienia trwa już pewnie z 10 lat) że u niezaszczepionych autyzm występuje znacząco rzadziej. Myślę że mają już dostatecznie dużo danych żeby to wykazać - teraz autyzm diagnozuje się chyba w 1:100 czy 200 przypadków.

Ja mam zamiar szczepić powoli i uważnie drugie dziecię. Tylko właśnie jest problem bo to pierwsze przecież przynosi z przedszkola różne świństwa, w tym pneumokoki i meningokoki właśnie. Nie da się drugiego dziecka tak odseparować jak pierwszego 🙁

A czy szczepienia obowiązkowe w 1 dobie życia w szpitalu się jakoś zmieniły?
Dalej dają na żółtaczkę jakąś syfną najtańszą szczepionkę z Korei konserwowaną tiomersalem?
Ktoś z was kupował osobną szczepionkę, albo odmawiał szczepienia dziecka w szpitalu??

Ja na rotawirus na pewno zaszczepię - to jest szczepionka doustna (jak dla mnie bezpieczniejsza bo to taka naturalna droga prezentowania organizmowi różnych wirusów i bakterii). Moooże to i przypadek ale Kazio nie miał do tej pory żadnej grypy żołądkowej, ŻADNEJ! Potrafił przywlec coś ze żłobka albo przedszkola i zarazić pół rodziny, a sam miał co najwyżej 1-2 dwudniową sraczkę.

Mój wariat się wybasenował dwa dni, zaliczył milion zjazdów rurą w przeróżnych konfiguracjach. Ale wcale nie jest taki bezmyślny, na początku nie chciał jeździć nawet ze mną 😀, na końcu jeździli z kolegą we dwójkę na brzuchu głową w dół 😀

A co do rozważań o wychowaniu, wczoraj przy śniadaniu wspominaliśmy sobie z mężem nasze wychowanie/niewychowanie. Że ja miałam w wieku przedszkolnym najlepszego kumpla chłopaka z którym lataliśmy po polu, a jak takie złośliwe dziewuchy się z nas śmiały to je biliśmy i już.

A Kazio siedzi z taką zdegustowaną miną i walnął tekst dosłownie jak stara babka:
"O Boże Boże, co ja się dowiaduję"  😵
Myślałam że pod stół wpadnę 😀

No ale faktycznie tak wtedy było, różne sprawy załatwiało się w swoim gronie, ktoś dostał, ktoś kogoś przezywał, nikt z dorosłych nie miał czasu na takie pierdoły. Mamusie nie wkraczały co i rusz z nauczaniem i wykładami poprawnego zachowania. Ja nadal uważam że większość dzieci w naszych czasach jest przesterowana i nie pozwala im się przez to dojrzeć emocjonalnie i społecznie.  😤
Iga trzymam kciuki, ale może pędz do lekarza  🙄


Ale wiem, ze lekarz, któy wypromował nieszczepienie teraz ma kilka tysięcy spraw wytoczonych i niestety wycofał sie ze wszystkich swoich twierdzeń.



A ja pamiętam jeszcze czasy PRL ( bo niestety tule juz lat mam  :marze🙂 kiedy to też wycofywano się ze swoich przekonań. Dla mnie kartele narkotykowe i handlarze bronią to grzeczne dzieci bawiące się w piaskownicy w porównaniu do koncernów farmaceutycznych.Na szczęście jest spora grupa lekarzy, która broni swoich przekonań w tym wielu neurologów dziecięcych  😉.
Zdecydowana większość rodziców nieszczepiących nie krzyczy- nie szczepimy bo to same zło. Mówią raczej chcemy przesunąć kalendarz szczepień, większe odstępy czasowe miedzy szczepieniami i szczepić pojedynczymi. I jaki byłby w tym problem ?
Tylko raczej jeden- niewyobrażalne straty finansowe dla mafii farmaceutycznej. Ponieważ jest to naprawdę trudne wyciągnąć od " Państwa " szczepionki pojedyncze ( a są takie) rodzice decydują sie w ogóle nie szczepić  swoich dzieci 😉.
A propos szczepień to na pewno pamiętacie aferę ze szczepionkami przeciwko świńskiej grypie i gorące dyskusje, czy Polska powinna sprowadzić te szczepionki i zaszczepić swoich obywateli?
Po tej szczepionce wystąpiło ponad 300 przypadków narkolepsji, w czym 2/3 przypadków na terenie Szwecji i Finlandii.

I jeszcze o wychowaniu tak trochę na wesoło, a trochę na poważnie  😀
http://wyborcza.pl/1,75968,10666785,Wiwat_kontakt_pupy_z_paskiem_.html
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
20 lutego 2012 09:44
Iga trzymam kciuki, ale może pędz do lekarza  🙄

[quote author=cisawa link=topic=74.msg1310202#msg1310202 date=1329720634]

Ale wiem, ze lekarz, któy wypromował nieszczepienie teraz ma kilka tysięcy spraw wytoczonych i niestety wycofał sie ze wszystkich swoich twierdzeń.



A ja pamiętam jeszcze czasy PRL ( bo niestety tule juz lat mam  :marze🙂 kiedy to też wycofywano się ze swoich przekonań. Dla mnie kartele narkotykowe i handlarze bronią to grzeczne dzieci bawiące się w piaskownicy w porównaniu do koncernów farmaceutycznych.Na szczęście jest spora grupa lekarzy, która broni swoich przekonań w tym wielu neurologów dziecięcych  😉.
Zdecydowana większość rodziców nieszczepiących nie krzyczy- nie szczepimy bo to same zło. Mówią raczej chcemy przesunąć kalendarz szczepień, większe odstępy czasowe miedzy szczepieniami i szczepić pojedynczymi. I jaki byłby w tym problem ?
Tylko raczej jeden- niewyobrażalne straty finansowe dla mafii farmaceutycznej. Ponieważ jest to naprawdę trudne wyciągnąć od " Państwa " szczepionki pojedyncze ( a są takie) rodzice decydują sie w ogóle nie szczepić  swoich dzieci 😉.
[/quote]


YES YES YES!!!!!!!!!!

Tyle, zę sa osoby, któe wcale nie szczepią. I to jest granda. Natomiast rozciąganie kal szczepień jest cool. U mnie samo jakośc wyszło i jest dobrze. Sama idea szczepień jest super.
Tak jak wynalezienei penicyliny, pestycydów etc. Ale przesada w żadną stronę nie jest dobra.
Z reszta, co tu daleko szukać. Niektórzy boją się zastanawiać nad tym co jedza, w obawie, zę przestaliby kupowac żywnoc w sklepach w ogóle. I niestety jest w tym dużo prawdy.
Mięso - koszmar
nabiał - tez chemia
zboża - gmo.
etc

Zdecydowana większość rodziców nieszczepiących nie krzyczy- nie szczepimy bo to same zło. Mówią raczej chcemy przesunąć kalendarz szczepień, większe odstępy czasowe miedzy szczepieniami i szczepić pojedynczymi. I jaki byłby w tym problem ?
Tylko raczej jeden- niewyobrażalne straty finansowe dla mafii farmaceutycznej. Ponieważ jest to naprawdę trudne wyciągnąć od " Państwa " szczepionki pojedyncze ( a są takie) rodzice decydują sie w ogóle nie szczepić  swoich dzieci 😉.

Są tacy co nie szczepią wcale 😉
Ja bym nie podjęła ryzyka nie niezaszczenienia mojego dziecka np na tężec. Znam stajnię gdzie nie szczepiono młodziaków na tężec- rezultat był szybki i bardzo przykry. Po prostu wolę nie myśleć co by było gdyby..
A jak sensownie rozłożyć takie szczepienia drugiego dziecka?
Demon wiesz coś nt moich pytań - tych pogrubionych?
gwash, ba nawet wygrywaja procesy z sanepidem;]
gwash - z tym autyzmem: rozmawiałam z lekarzami na ten temat - autyzm jest chorobą uwarunkowana genetycznie, więc nie da się połączyć tego ze szczepieniami - takie wyniki badań (że u dzieci nieszczepionych diagnozowano autyzm rzadziej) może wynikają stąd, że w dalszym ciągu więcej dzieci jest zaszczepionych niż tych nie-zaszczepionych.

Z kalendarzem nie pomogę - ale możliwe, że odroczenie (rozłożenie) szczepień w czasie jest dobrym rozwiązaniem - u nas w wyniku różnych przeziębień możliwe, że też się szczepienia lekko przesunęły, ale nie analizowałam tego - jedziemy wg kalendarza.

I jeszcze co do pneumokoków - tak jak napisała pokemon - przebycie tej choroby daje czasem tragiczne skutki. Nie chciałabym znaleźć się w sytuacji, że nie zaszczepiłam i mam kalekie dziecko (nie mogłabym podjąć takiego ryzyka). I zastanawiam się - gdyby wynaleziono szczepionkę na nowotwór - kto by się nie zaszczepił i nie podał dziecku?

demon - z tymi szczepionkami pojedynczymi - jest w nich znacznie więcej jednostek chorobowych niż w szczepionkach skojarzonych - moja lekarka przytaczała mi nawet ostatnio składy obu. Skojarzona zawiera minimalne ilości jednostek chorobowych, na które organizm ma wytworzyć przeciwciała, zatem jest to szczepionka lepiej tolerowana, po których rzadziej występują powikłania, niż po pojedynczych.



Ana ja tylko sobie tak gdybam że chciałabym zobaczyć wyniki takich badań, nie że one są 😉 Jakby były to dobrze, naprawdę dobrze!


gwash na dwa pierwsze nie wiem, nie jestem aż tak na bieżąco bo nie jest mi to potrzebne, a nie należę do jakiejś organizacji podziemnej zwalczającej tych szczepiących.
na trzecie, tak odmówiłam podpisałam papierek po małej awanturze i już  😉.

gwash - z tym autyzmem: rozmawiałam z lekarzami na ten temat - autyzm jest chorobą uwarunkowana genetycznie, więc nie da się połączyć tego ze szczepieniami - takie wyniki badań (że u dzieci nieszczepionych diagnozowano autyzm rzadziej) może wynikają stąd, że w dalszym ciągu więcej dzieci jest zaszczepionych niż tych nie-zaszczepionych.


I jeszcze co do pneumokoków - tak jak napisała pokemon - przebycie tej choroby daje czasem tragiczne skutki. Nie chciałabym znaleźć się w sytuacji, że nie zaszczepiłam i mam kalekie dziecko (nie mogłabym podjąć takiego ryzyka). I zastanawiam się - gdyby wynaleziono szczepionkę na nowotwór - kto by się nie zaszczepił i nie podał dziecku?

demon - z tymi szczepionkami pojedynczymi - jest w nich znacznie więcej jednostek chorobowych niż w szczepionkach skojarzonych - moja lekarka przytaczała mi nawet ostatnio składy obu. Skojarzona zawiera minimalne ilości jednostek chorobowych, na które organizm ma wytworzyć przeciwciała, zatem jest to szczepionka lepiej tolerowana, po których rzadziej występują powikłania, niż po pojedynczych.




ana
- tak uwarunkowana genetycznie, którą szczepionka może " obudzić"- w dużym skrócie  😉
-wyniki opublikowanych badań, którymi karmi się lekarzy są wynikiem badań prowadzonych przez koncerny farmaceutyczne mających dużo większa siłę przebicia ( zdolność finansową) niz prywatne laboratoria prowadzące swoja własna krucjatę  😉
- a co maja powiedzieć rodzice posiadający kalekie dziecko w wyniku reakcji poszczepiennej  😉
- szczepionki pojedyncze sa gorzej tolerowane hmm ? To trzeba szybciutko powiadomić o tym Sanepid, który takie właśnie szczepionki zaleca i stosuję u dzieci min. z zaburzeniami neurologicznymi i po przejściu powikłań poszczepiennych.
Albo dzieci autystyczne mają także oprócz "głównej" choroby wrodzone upośledzenie metabolizmu trucizn w tym także metali ciężkich. Zatrucie metalami ciężkimi niewątpliwie pogarsza objawy autyzmu.
Zen chyba pisała że dzieci po przejściach i pod nadzorem neurologicznym mają jakieś specjalne szczepionki - acelularne ??
Ja takie bym chciała - i co mogę sobie chcieć?

Świeże mamusie - na co były szczepione wasze dzieci w szpitalu?

Ja takie bym chciała - i co mogę sobie chcieć?



Dokładnie, możesz sobie chcieć w zwykłej poradni dziecięcej.
A ja zamierzam powalczyć ponieważ tężec jest realnym zagrożeniem i najwyższy czas podać "ja" Iwkowi bez zbędnych dodatków jakie otrzymujesz w standardzie.
Muffinka,  mi coś świta że dla dzieci urodzonych od jesieni 2011 juz za free są, i dla starszych z obciążeniami chorobowymi, ale nie upieram się, pewnie demon wie co i jak
bo z tego co mi się kojarzy to kalendarz jeszcze rozszerzono o WZW B

ooo mam
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/569224,gis_oglosil_nowy_kalendarz_szczepien_na_2012_rok.html


Szkoda, że tylko dzieci z obciążeniami chorobowymi i wcześniaki 🙁
Ja chcę szczepić dodatkowymi, tylko dlaczego to taaaakie drogie 🤔
gwash, demon - może macie rację. Masakra, że to jest taki trudny temat (w sensie odbioru przez takiego ludka jak ja - ani lekarz, ani farmaceuta ze mnie). Mogę polegać jedynie na zdaniu naszej ped - pod opieką której jesteśmy od lat. Cenię ją za wiedzę, trafność diagnozy w różnych beznadziejnych przypadkach i skoro ona mówi - szczepić - to szczepię. Sama też ma 3 dzieci i też je szczepi, więc to jest dla mnie wystarczające potwierdzenie - no w końcu komuś ufać trzeba 😉

Ja jak Was czytam to zaczynam się bać.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
20 lutego 2012 12:09
gwash, nadal szczepia syfem, ja odmowilam, na wzw kupilam swoja (mimo oporu niezrozumialego pediatrow szpitalnych) na gruzlice odmowilam i nie zaszczepilam do dzis.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się