praca

kujka, trzymam, ale pisz szybko za co konkretnie 🙂
Gillian   four letter word
23 lutego 2012 15:38
Zgadnijcie co  👀
Averis   Czarny charakter
23 lutego 2012 15:39
Gillian, masz pracę? 😀
Gillian   four letter word
23 lutego 2012 15:42
w poniedziałek rozmowa, ale w zasadzie to mam... No to gacie pełne 😀
Averis   Czarny charakter
23 lutego 2012 15:52
Gillian, no to piona!
Gillian   four letter word
23 lutego 2012 15:53
jeszcze nie! jeszcze nie! dopiero jak będę wszystko wiedziała na 100% 😉
asds   Life goes on...
23 lutego 2012 17:48
Gillian


rozumiem ze twoje nowe zarobki będa juz w drugi próg podatkowy wchodzić 😉
Jak będziesz już wiedziała na 100 % to nie trzymaj ludzi w niepewności, tylko napisz co i jak.  😉
Gillian   four letter word
23 lutego 2012 19:21
finansowo na pewno odetchnę i to głęboooko, mam nadzieję się trochę odkuć i przestać obracać w palcach każdą złotówkę wreszcie 🙂
jak tylko będę wiedziała to dam znać - a jak!  🏇
Gillian, ale fajnie!! No to trzymam do poniedziałku kciuki jeszcze 🙂

A ja jestem oburzona, bo jutro po raz pierwszy będę musiała pracować w piątek! No phi!
A ja jestem oburzona, bo jutro po raz pierwszy będę musiała pracować w piątek! No phi!


😂 😂 😂 a ja mam drugą wolną od pracy i szkoły sobotę od przeszło pół roku i mnie nosi 😉
ovca   Per aspera donikąd
25 lutego 2012 10:28
A ja jutro mam zmianę na 4 rano  😂
Podziwiam wszystkich pracujących w nocy🙂 jestem po pierwszej prawdziwej nocy w pogotowiu ratunkowym. To nie dla mnie, nigdy tak nie marzyłam o poduszce, jak podczas tej nocki🙂 jak wytrzymać noc z trzeźwym umysłem w pracy?
Gillian   four letter word
25 lutego 2012 10:45
przyzwyczaisz się 😉
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
25 lutego 2012 10:49
Ale poza przyzwyczajeniem i dobrą regeneracją w ciągu dnia, to chyba musi być ogromna pasja. Bo gratyfikacja finansowa jest drastycznie nieadekwatna do wysiłku fizycznego, psychicznego..
Ale od 4 żaden wyjazd mnie nie zaciekawil, nawet ten.najcięższy. Marzyłam tylko żeby się położyć
To raczej nie dla mnie 🙂 nie wiem czy do tego da sie przystosować, chyba trzeba mieć predyspozycje. Mój mąż robi 72h bez problemów. Co za mutant 🤔
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2012 13:26
Ja dzisiaj też w pracy. 5h i wklepanych 300 PITów-11  😁
Gillian   four letter word
25 lutego 2012 13:26
rtk, ja na początku też tak myślałam, chodziłam i się obijałam o ściany, kiedyś próbowałam wejśc do karetki przez zamknięte drzwi 😉 chyba kazdy tak ma  na starcie, potem się uczysz spac na czym się da i kiedy się da i funkcjonujesz 😉
potem się uczysz spac na czym się da i kiedy się da i funkcjonujesz 😉


Dokładnie tak.  😀
Moje wspomnienia z pracy nocą:
1) Noc przełażona na nogach, co chwila zasypianie i pobudka. Przestaje się w końcu myśleć.
Dzwoni telefon w środku nocy. Pielęgniarka z neurologii mówi "Pani X ma ciśnienie 200/110". Ja na to "No....to dajcie paracetamol". Cisza w słuchawce,konsternacja.  😉 "Ale pani doktor..CIŚNIENIE" Ja na to "No tak...no mówię- paracetamol dajcie". One w końcu "Ale NIE gorączka, tylko ciśnienie". Ja - Aaaaa...ciśnienie !! No to dajcie furosemid w ampułce". Dobra pielęgniarka na zmianie to podstawa.

2) Dzwoni telefon - "Dzień dobry. Doktor XY. Z Izby mówię. Przywiozłam właśnie karetką ciężki udar, kobieta nieprzytomna, bezdechy, bez odruchów.....bla bla bla". Ja wysłuchałam siedząc na łóżku z telefonem w ręku. Po wysłuchaniu rozłączyłam się, odłożyłam słuchawkę na podłogę. I taka myśl "Aaa...poleżę se jeszcze trochę". (  😲  🤔wirek🙂 Po czym położyłam się z powrotem i zasnęłam NATYCHMIAST.
Za kilkanaście minut telefon z Izby. W słuchawce doktor XY "Kur...mać długo mam tu jeszcze na panią czekać?" Ups.....  😡

Cieszę się, że moje spotkania z neurologią się skończyły. To był hardcor.
WSPÓŁCZUJĘ WAM DZIEWCZYNY pracy po nocy i KONIECZNOŚCI czuwania non stop.
Ja też mam nocki, ale obecnie już w takich miejscach, gdzie więcej jednak śpię niż pracuję. Polepszyło mi się.  😉
Chyba najgorsze jest wybijanie ze snu, chyba jakbym się nie klada wcale byłoby lepiej. Oczywiście wyjazd o morderczej godzinie do pijanego bezdomnego...
Nie spanie też jest złe. Później odsypiasz za dnia i cały dzień masz do bani.
Chyba jednak lepiej spać i wstawać co chwila. Też się jest niewyspanym, ale jednak nieco mniej. ( przynajmniej ja tak mam)
A mnie przydałaby się jakaś dodatkowa praca w domu...
Czy takie w ogóle istnieją?
Gillian, gratki!

Wyrobiłam budżet na miesiąc i pobiłam dzienny rekord obrotów🙂 Teraz mogę spokojnie katować swoje plecy podczas 3 nocek;]
A ja z jednej pracy do drugiej. W czwartek mam rozmowę kwalifikacyjną w Starostwie Powiatowym - oby pomyślnie.
Wistra - istnieją... jak masz znajomości. U mnie pół rodziny robi torebki na prezenty, nie wiem skąd wytrzasnęli tego faceta, mają umowę, pracują w domu i nieźle zarabiają.
Ale ja jak chciałabym coś podobnego znaleźć pewnie nie miałabym szans - nawet nie wiem jak szukać 🙂
Gillian   four letter word
27 lutego 2012 15:25
Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej - ogólnie nie wygląda to tak super jak na początku, ale szanse mam i to spore. Czekam na telefon...  :jogin:
asds   Life goes on...
27 lutego 2012 15:37
Gillian

Ja cały czas trzymam kciuki za ciebie 🙂
Pracował ktoś w Inditexie? Mam rozmowę w środę i byłabym wdzięczna za wszelkie wskazówki, uwagi, doświadczenia...  :kwiatek:
miał ktoś kiedys styczność z polskimi liniami Enter Air?
Scottie   Cicha obserwatorka
27 lutego 2012 18:40
Babi, jak się dostałaś? CV zostawione w sklepie, wypełnione przez nich czy przez internet? Dziś po raz drugi stwierdziłam, że mogłabym pracować w Stradi i chyba zrobię do nich podejście... 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się