językowe ekspansje

czytalam w slowniku, ale zdaje mi sie, ze aktualny slownik jest AKTUALNY, a nie z 20 lat wstecz 😁
byc moze cien wawelskich murow, to "ogladniecie" jakos usprawiedliwia...ale w reszcie kraju, zalatuje to bardziej sukmana niz kontuszem...
Jak chodzilem do przedszkola, to pracowaly tam przedszkolanki, a bylo to ponad 20 lat temui...w LO na Saskiej Kempie pracowal jeszcze pedel,a  w LO na Polnej, po drugiej stronie Wisly, juz byl zwyczajny wozny...
ciekawska, 20 lat temu, to juz bylam sporo po przedszkolu, ale ze 25 lat temu, jak jeszcze do niego chodzilam, na pewno zajmowaly sie mna przedszkolanki.
moze to kwestia regionu?
katija, ale ciekawska sama stwierdziła, że jej to nie pasuje, a nie, że mówi się inaczej  😉
w LO na Saskiej Kempie pracowal jeszcze pedel...


Jeśli myślimy o tym samym, to nazywa się to Saska KĘPA, a nie Kempa ...
masz racje...brak polskich znakow, kompletnie mnie skolowal 😡
Zdarza się 😉 Podobno pisanie na komputerze odmóżdża - coś w tym jest! Dużo więcej błędów ortograficznych się robi nie pisząc ręcznie.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
29 lutego 2012 11:19
na telefonie nie podświetla mu błędów  😁
To by trochę wyjaśniało 😉
Ale mówiąc szczerze - piszę ręcznie dużo i tam nie robię błędów. W komputerze nie używam opsji poprawiania błędów. A robię je automatycznie. Skąd się to bierze - nie wiem. Chyba uznam, że mam dysleksję - to takie modne w dzisiejszych czasach - nie chce Ci się uczyć ortografii - masz dysleksję 😀
a jak można inaczej mówić na przedszkolankę?  😡
(pomijając "nauczyciel wychowania przedszkolnego" - czy jak tam)

konikikoniczynka - ja robie błedy i ręcznie i na komputerze - tylko komputer mi jeszcze pokazuje. co jest fajne ...
ja z czasow kiedy trzeba bylo sie uczyć, ćwiczyć do skutku, a nie zrobić kwitek, wiec i mature zdałam nawet na 4+ czy 5 (bo jakiś błąd) , w końcu można było mieć słownik. papierka nei zrobiłam wiec nigdy. po co? na studiach już jakoś tam dało się to ukryć (np pismem maloczytelnym czy pisaniem na komputerze)
a dysleksje , dysortografie, dysgrafie itp mam na pewno - choć znam wszelkie zasady, ćwiczyłam bardzo żmudnie i tak i tak robie błedy - odruchowo, nie jestem w stanie zapamiętać i zrozumieć dlaczego inaczej, nie umiem tych zasad zastosować poza bardzo oczywistymi i łatwymi, czy tymi konkretnymi wyrazami które mam "wryte", np to "na pewno" - za każdym razem pisze źle...dokładnie za kazdym choć przecież wiem bo zawsze się podkreśla
mocnej nie  mam - bo jednak w pojone dużo, wiec takich całkiem podstawowych nie robie jak "ktury" ale przy mniej "wkutych" wyrazach jest problem.... robiłam zawsze tyle, że w dyktandize idelnie tyle błędów żeby 1 dostać :P i nie wiecej. za gramatyke miałam za to 5 najczęściej ;]
szczególnie niektórych których poprostu nie umiem inaczej nei mam pojęcia, nie mogę sobie zasady zastosować, odmienić no nic... czarna dziura.

a pismo mam od dziecka lekarskie - fajnie bo błędów nei widać haha. ale co ciekawe mam jakiś tam talent plastyczny i nawet liternictwo - ozdobne pismo robiłam idealnie (ale dl amnie to jak malowanie nie pisanie), ale juz podpisywałam tak pokracznie, że nauczyciel chiał mnie prawie wywalić ze szkoły  (bo liceum plastyczne) hahaha 😀
Averis   Czarny charakter
01 marca 2012 11:06
Mnie uważania na literówki nauczył nasz program do tworzenia newsów. Nie podkreśla błędów, więc biada temu kto je przeoczy. Dodatkowo często piszemy Caps Lockiem, co zawsze jest jakimś tam utrudnieniem.
a co powiecie na zwrot 'są w rozjazdach'? jest to zwrot oficjalny czy raczej taki potoczny? oraz z czym wam ten zwrot się kojarzy  👀
kujka   new better life mode: on
01 marca 2012 11:40
new.day, IMO potoczne. "sa w rozjazdach" znaczy tyle ze duzo i czesto wyjezdzaja. np na rozne delegacje, szkolenia itd. np. "trudno zlapac moich rodzicow razem w domu bo ciagle sa w rozjazdach"
kujka   new better life mode: on
01 marca 2012 12:14
to tu jest cos podobnego:
http://gwara-warszawska.waw.pl/
Nie przejrzałam całego wątku, ale taki link dorzucę, bo pewnie nie było: http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl Gdyby ktoś chciał posłuchać różności.
czyli 'są w rozjazdach' raczej nie powinno uzywać się do oficjalnych pism? zastanawiało mnie czy sa z rozjazdach tych się osób które ciagle gdzies jeżdzą, ale jednak mieszkają w domu, czy jednak gdzieś poza (częsciej)
http://pracownia.org.pl/gwara-bialostocczyzny-slownik

Na starcie znalazłam już kilka bzdur.
'Zakluczyć' nigdy w Białymstoku, czy generalnie na podlasiu nie usłyszałam. Za to w Poznaniu i na pomorzu po częstokroć używane.
'włanczać' (brr, aż cięzko przyszło mi to napisać) Żaden to regionalizm, błąd często gęsto występujący w Plsce.

Mnie ciągle śmieszy poznańskie wymawianie 'trzy'. 3=czy, 'czydzieściczy', 'jedzie czynastka, czynaście minut się spóźniła', 'czymaj sie'.  😁
,
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się